Telenowele

calvaa · Wysłany: 11:35:10 26-02-10 Temat postu:

oo tak serce ma slepe....

niania · Wysłany: 13:08:36 26-02-10 Temat postu:

Ona jest poprostu niewdzięczna i tyle na jej temat...

natalia** · Wysłany: 13:26:00 26-02-10 Temat postu:

MCh jakby chciała juz dawno by była szczęśliwa z JM !!!

taja ja · Wysłany: 13:50:31 26-02-10 Temat postu:

Hej witajcie jestem tutaj pierwszy raz. Mam do Was dziewczyny pytanko czy wiecie gdzie mogłabym obejrzeć wczorajszy odcinek bo wczraj nie mogłam oglądać , a dzisiaj rano zapomniałam, a bardzo bym chciała zobaczyć ten odcinek jak ściągają jej te bandarze. Oglądam już długi czas ten film i zostało już nie wiele odcinków i kurcze chciałam ten zobaczyć. Prosze może macie jakieś linki gdzie mogłabym obejrzeć bardzo prosze.

taja ja · Wysłany: 13:51:58 26-02-10 Temat postu:

Prosze

Zulema · Wysłany: 14:29:10 26-02-10 Temat postu:

taja ja · Wysłany: 14:42:31 26-02-10 Temat postu:

Dziękuje bardzo.

Zulema · Wysłany: 19:44:55 26-02-10 Temat postu:

spoko :]
zaraz sie zacznie!!
dzis tez bedzie bardzo interesujaco

Aurora · Wysłany: 21:07:59 26-02-10 Temat postu:

Marichuy tak mnie dziś wkurzyła, że miałam ochotę rzucić pilotem w telewizor!

Wolałabym umrzeć, niż zawdzięczać ci życie Po tym tekście do Juana Miguela to rzeczywiście mogła umrzeć, niewdzięczna smarkula

I to powiedziała kobieta a nie kapryśna dziewczyna .

Chyba niedojrzała smarkula, a nie kobieta!!!
A następny niewdzięcznik to Rafael!

Coraz bardziej nienawidzi JM. Ma rzeczywiście powód, jak JM mógł? Bezczelny zapłacił okup i pomógł jemu ojcu go uwolnić!

Nie ma co, Marichuy i Rafael dobrali się jak nie wiem co . Dziś mnie tak nie wkurzyła ani AJ, ani Vincente i ani Amador niż ci dwoje!

Ayesha · Wysłany: 21:15:44 26-02-10 Temat postu:

Ja powiem tylko tyle: Na miejscu JM szczeliłabym ją raz, a porządnie, obróciła się na pięcie i poszła. Więcej bym jej się na oczy nie pokazała skoro tak cierpi kiedy go widzi. Wniosek jest jeden: On był i jest dla niej za dobry.

Liana · Wysłany: 21:20:08 26-02-10 Temat postu:

Nie no dzisiaj przesadziła i to dobitnie. Chłopak musi mieć kurde do niej anielską cierpliwość. Ona się zachowuje jak jakaś kurcze rozpieszczona małolata, która myśli tylko o sobie widzi tylko czubek swojego nochala. Facet uratował jej życie, przywrócił jej wzrok w ogień by za nią skoczył (w przeniśni i dosłownie a ta mu jeszcze, że to przez niego. Nie no a za przeprozeniem to on jej kazał się pchać do teatru? To on ją wepchnął pod ten samochód? Jakby się tak nie rzucała i myślała mózgiem to by jej nic nie było.

I jeszcze jej teksty, że "Nie potrafi żywić urazy do kogoś kto ją kocha". A JM przepraszam to co? Drzewo czy jak?

I Rafael. Do jasnej choinki jak ten człowiek mnie irytuje. Co ten biedny JM mu zrobił. Uratował go a ten się rzuca jak wściekła świnia.

A tak zupełnie na temat to JM nieźle tym autkiem wywijał po tym parkingu.

No i jak ty go nie kochać no.

anetta418 · Wysłany: 21:23:14 26-02-10 Temat postu:

Odcinek się już skończył a we mnie nadal wszystko się trzęsie normalnie straciłam wszelką sympatie do MCH po tym co dziś powiedziała. Nie tylko zresztą jego ocenia nie sprawiedliwie Rafaelowi wybaczyła od razu bo on ją niby bardzo kocha ale rodzicom, Candelari i reszcie to już nie a przecież oni też ją kochają. Dla mnie ten Jm to naprawdę ma anielską cierpliwość do tej dziewczyny. To przez jej niezdecydowanie wciąż nie są ze sobą. Bo tak to już pewnie dawno by byli razem.

Aurora · Wysłany: 21:28:12 26-02-10 Temat postu: