Telenowele

ElAngel · Wysłany: 21:19:20 10-03-10 Temat postu:

Dzisiejszy odc no ja wymiękam poprostu..

Dzisiaj wszystko bło najlepsze wszystko nic mi dzisiaj nie przeszkadzało wogle megaa odcinek.Ślub wspaniały.

Jutro bd strasznie ost odcinek niee!!Brak mi słwo na opisanie dzisiejszego odc.

Levy zagrał w CCEA swietnie prawdziwy romantyczny mężczyzna.Chwała mu za to jak zagrał i kogo zagrał.

may_83 · Wysłany: 21:23:56 10-03-10 Temat postu:

Juan Miguel kocha Aniola o imieniu Marichuy...

Liddy · Wysłany: 21:26:28 10-03-10 Temat postu:

No dzisiejszy odcinek był cudowny

Znowu trochę powtórek ale idealnie pasowały do dzisiejszego odcinka, w końcu życie naszej kochanej MCH się odmieniło

JM jest cudowny. Ten piękny tekst który wygłosił na ślubie po prostu cudo

Nie był denny , idealnie okazywał uczucia JM

Zulema · Wysłany: 21:27:02 10-03-10 Temat postu:

Ansza · Wysłany: 21:28:59 10-03-10 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek był mega, mega cudowny! TAKI SUPER MEGA.
I wogóle jutro jak pokażą napis FIN to się chyba rozbeczę ;(

AdivinanzA. · Wysłany: 21:29:30 10-03-10 Temat postu:

Odcineczek cudny, najpiękniejszy

Mch jest na prawdę Aniołem, zdobyła sympatię u wszystkich, no moze oprócz Casildy ale mniejsza o to

A JM ten to dopiero miał farta, zagrać tak piękne scenki z tak piękną Damą

zagrał prawdziwego faceta, który walczy do końca o swoją miłość, jest wspaniałym wybrankiem, mężem, facetem i ojcem <3
i piosenka JM dla Mch

i jak wszystkie pary się spotkały i śpiewały piosenkę SOLO TU to wymiękłam ;(
dziś emocje dały się we znaki.
KOCHAM CCEA! NAJLEPSZA TELKA JAKĄ OGLĄDAŁAM

Liddy · Wysłany: 21:29:54 10-03-10 Temat postu:

No dokładnie. Ale tutaj chwała dla Williama za zagranie tak dwóch różnych postaci. Jako JM całkowicie mnie kręci i pociąga

anetta418 · Wysłany: 21:31:38 10-03-10 Temat postu:

I znowu powtórki ale i nowe scenki.

Super że Purita i Adryjan doczekali się dziecka.

No i dzięki małej siostrzyce Eduardito będzie teraz zdrowy.

ŚLUB MARICHUY I JUANA MIGUELA

Tak pięknie wyglądali a ta ich przysięga

doprowadziła mnie do łez.
No i jaką serenadę JM przygotował dla MCH.

A to spotkanie przy ognisku i tyle pięknych par. Szkoda tylko że nie było tam MCH i JM . Sama nie rozumiem dla czego. I mino tych powtórek to jednak miło było sobie przypomnieć wszystko.

Jak ja będę tęsknic za tym naszym Aniołkiem. Już mi się łezka kręci na samą myśl że jutro zobaczę ich ostatni raz.

may_83 · Wysłany: 21:40:53 10-03-10 Temat postu:

Ale najwazniejsze, ze Marichuy i Juan Miguel sa juz po slubie

he he i zyli dlugo i szczesliwie

Mujer · Wysłany: 21:47:26 10-03-10 Temat postu:

Aurora · Wysłany: 21:53:35 10-03-10 Temat postu:

Jeśli chodzi o ślub to był cudny i ta serenada

dla Marichuy od Juana Miguela zaj*****a

. Dziś, choć puszczali scenki powtórkowe, były pięknie w wkomponowane w dzisiejszy odcinek, czy to jak pokazywali dawne życie Marichuy, czy jak to miało miejsce przy ognisku. Szczęśliwe chwile Becky y Israela, Eduardo y Beatriz, Elsy y Rafaela, Purity y Adriana oraz Rocio y Daniela.

,ale skomentuje krótko wypowiedź Becky: Minął zaledwie rok, a w naszym życiu wszystko się zmieniło. Od którego momentu ten rok minął?

Alex · Wysłany: 21:55:58 10-03-10 Temat postu:

Odcinek boski

Już jutro GRAN FINAL

Przyjaciele wokół ogniska byli świetni

I te przypomnienia związku każdego poklei

Piosenka przewodnia w wykonaniu: Rocio,Daniela,Adriana,Purity,Becky,Israela,Elsy,Rafaela,Beatriz i Eduarda

Ślub MCH i JM

Świetnie grali te mariachi

MCH pięknie wyglądała

Przemowa JM jak i MCH cudowna

Powtórki były cudowne

Impreza weselna w dzielnicy MCH boska

Wszyscy byli szczęśliwi i nieźle się bawili

No i ta serenada

dla MCH

Jezu czemu CCEA się kończy

may_83 · Wysłany: 21:56:03 10-03-10 Temat postu:

I wlasnie przemowa JM i Mch byla najpiekniejsza bo nie wyuczyli sie tej przysiegi z kartek... "Mam tu na kartce slowa przysiegi ale nie przeczytam jej... Powiem ja wlasnymi slowami, z prosto z serca..." cos w tym stylu ale przepiekne!

Anitunia · Wysłany: 22:17:43 10-03-10 Temat postu:

Cóż za odcineczek, mi w niczym nie przeszkadzały te wspomnienia wręcz przeciwnie byłam nimi zachwycona, fajnie sobie tak poprzypomniec te wspaniałe początkowe scenki... i ta muzyka w tle, jejku

Szkoda, że Amador miał wyrzuty sumienia dla mnie on był taki wyjatkowy jak tak zawsze sie zachowywał miał polewke i nic go nie interesowało, zawsze sie nabijam z takich ludzi, a tak jego postac skończyli ze zepsuli jego postac ta skruchą :p
Ognisko, cudowne tyle wspaniłych parek i pieknie mówili wszyscy do siebie i piosenka "solo tu", braakowało tylko MC y JM...
Fajie ze Purita y Adrian zaadoptowali dziecko AJ...mają wymarzone dziecko w końcu i ono uratuje braciszka...

I slub, ten cudowny przepiekny idealny slub i przysiegi, moi kochani. Jak "guapo" JM zaczął mówić, to nie mogłam oderwać oczu od ekranu, a jak piekność MC powiedziała to od siebie o JM to juz wymiekłam... Pozniej jak MC z JM byli i MC tak sie zastanwaiła i tyle tych wspomnień z jej życia, to były cudowne wspomnienia, normalnie aż na płacz brało i pozniej reklama i na niej słuchałam sobie mojej piosenki i słowa i melodia: "
Estando en tus brazos sólo a tu lado siento q respiro...
No hay nada que cambiar, no hay nada q decir.
Si no estás conmigo quedo entre la nada, me muero de frío.
Ay! cuanto te amo, si no es a tu lado pierdo los sentidos...
i słuchając tej piosenki to normalnie się rozpłynełam jak ona pasuje do MC y JM

Później juz po reklamie jeszcze ta piosenka JM dla MC, to dopiero jest chłop z wielkim sercem cóż za romantyk: "Juan Miguel kocha Aniola o imieniu Marichuy... "

A juz jutro ostatni odcinek, ponad póltora roku z Levyrroni, a to juz zbliża sie ku końcowi...

ale ta telka na zawsze pozostanie w moim sercu, nie zapomne jest. Dla mnie jest przełomowa

Monia dzieki za cytaty i wogóle wszystkim dziękuje za wspaniałe komentarze na temat dzisieszego odcinka, będzie mi tego brakowało

Hombre · Wysłany: 22:24:59 10-03-10 Temat postu:

Może fanki Sortilegio napisałyby kiedykolwiek coś pozytywnego o CCEA, bo nie widzę najmniejszego sensu wyrażania wyłącznie negatywnych opinii. Nikt Wam tego nie zabrania, ale jak ktoś ogląda telkę to powinien zauważać nie tylko błędy, ale i pochwalić inne scenki, które mu się spodobały.
Nie zgadzam się też z zarzutem, że fani CCEA nie widzą błędów, bo tak nie jest. Sami czasem nabijamy się z wpadek, co nie jest niczym szczególnym.
Ostrzeżenia dostają:
AdivinanzA. i cecilia za ciągnięcie bezsensownej dyskusji.

Odcinek boski i tyle napiszę. Maite wyglądała cuudownie

Scenki przewijały się wolniutko, żeby nic nie umknęło. Nigdy jeszcze nie widziałem takiej teli. Na wspominkach z MCH i JM to ciary po plecach szły, a do tego ta muzyczka... W CCEA jest tyle przyciągania i magii, że w moich oczach inne telki pozostają daleko w tyle...