Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nie igraj z aniołem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 658, 659, 660 ... 685, 686, 687  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Nie igraj z aniołem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Corazon
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mexico City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:49:59 11-07-14    Temat postu:

Mój sposób pisania przez komórkę pozostawia wiele do życzenia hahah, ale muszę skomentować co się działo w serialu! O czym tu mówic... Mamy za sobą dwa przepiękne odcinki... Uważam jednak, że wczorajszy był bardziej magiczny. Muszę przyznać, że Marichuy strasznie mnie denerwuje swoim zachowaniem. No ja na jej miejscu dziękowałabym Bogu za tak cudownego faceta jakim jest Juan Miguel. Ile razy może jej jeszcze okazywać jak bardzo ją kocha... A ona tak go rani. Przesadziła, gdy wspomniała o jego żonie. To typowy przykład relacji żurawia i czapli hahahah- nie macie takiego wrażenia? Wie któraś z was jak nazywa się pierwsza piosenka przy której tańczyli razem? Cudowna jest, jednak Digale nic nie przebije. Szkoda mi było znowu Estefanii. Nie jest święta, ale żadna kobieta nie chciałaby być w taki sposób upokorzona... Tak czy siak dobrze jej tak- what goes around, comes around... Poza tym strasznie się cieszę, że Marichuy powiedziała już Cande o swojej ciąży- urocza reakcja!! Beatriz i Edu- słodziaki- już jakiś zalążek rozbudowanej znajomości się nam objawił . Jest jakiś moment, który jest wam szczególnie bliski dziewczynki? Chodzi mi o jakąś scenę spośród tych dwóch odcinków. Mnie najbardziej urzekł moment, gdy w 44 odc Mari tańczyła z Amadorem a JM tak na nią spojrzał, kiwnął bezradnie głową, spojrzał w przeciwną stronę i oblizał wściekle wargi... Cudowny! I zrobił praktycznie to samo, gdy Mari zaczęła głaskać Amadorka po końcówkach włosów. Moje ulubione sceny . Gdy dostanę się do komputera, wstawię wam link i dokładnie wyjaśnię, o który moment mi chodzi. dokładnie Lujerita jestem tego samego zdania. Mari miała tyle okazji, żeby wyprzeć się wszelkim zarzutom i się usprawiedliwić, a zamiast tego jeszcze wciska kit, że coś ją łączy z Amadorem.. już zapomniała co on jej zrobił? Już zapomniała jak ją oszukał i udawał, że stracił wzrok? To właśnie takie myśli kłębią się w umyśle JM i to one powodują że jest tak cholernie zazdrosny. Czy to sprawiedliwe że nic mu nie powie, że urodzi jego dziecko? Gdyby nie jej temperament i dziecinne zachowanie to już dawno by się pogodzili..

Ostatnio zmieniony przez Corazon dnia 19:10:51 11-07-14, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaunee
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 11540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:02:43 11-07-14    Temat postu:

A ja już jestem na 51 odcinku bo nadganiam w internecie, dlatego nie będę tak dużo komentować, bo nie chce powiedzieć czegoś co ja już widziałam, a w tv jeszcze nie było choć większość tu komentujących oglądała CCEA wcześniej w każdym razie wkroczyłam już w wątek hacjendowy

O Corazon tez lubię ten moment, a gdy Estefania głaszcze JM po włosach i potem Marichuy zaczyna tak robić z Amadorem - mina JM bezcenna świetne odcinki!

Jesli chodzi o piosenkę, to chyba jest to Miguel Bose - Si tu no vuelvas


edit.
a czy w wątku hacjendowym będzie jakis przeskok czasowy?


Ostatnio zmieniony przez Shaunee dnia 20:10:09 11-07-14, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lujerita
Motywator
Motywator


Dołączył: 21 Cze 2014
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:15:50 11-07-14    Temat postu:

Kocham, kocham dzisiejszy odcinek (tak, wiem, powtarzam się, ale teraz są te odcinki w tv, kiedy ja pieję z zachwytu ). Nigdy później nie widziałam takiej chemii między aktorami (no, może jeszcze w CME), takiej magii w spojrzeniach, tęsknoty, do tego bardzo klimatyczne piosenki i w ogóle... Uwielbiam ich moment, kiedy JM patrzy na Marichuy, kiedy ta tańczy z Amadorem (prawda, że w tym momencie żadna inna piosenka nie pasuje tak jak "Digale"?), w tym momencie William ma taką fantastyczną mimikę twarzy, że wszyscy ci, którzy twierdzą, jakim jest słabym aktorem, mogą się wypchac
Cytat:
O Corazon tez lubię ten moment, a gdy Estefania głaszcze JM po włosach i potem Marichuy zaczyna tak robić z Amadorem - mina JM bezcenna

I ja, i ja! <3

Kocham ich wspólny taniec, to, jak na siebie patrzą, jak bardzo siebie potrzebują, a ten moment, kiedy Marichuy wtula twarz w marynarkę JM, a on w jej włosy... <333 A potem ich rozmowa, tyle w niej przekory, a jeszcze więcej miłości! "Będę cię ściskał, kiedy zechcę, bo wciąż jesteś moją żoną!", "Czemu nie tańczysz ze mną tak jak z Amadorem?", "Będziesz ze mną, dopóki będę tego chciał" i te ich "mhm" - fantastyczne! Mogę piac z zachwytu nad tym odcinkiem bez końca! I to, kiedy ona nastąpiła mu na nogę, on ją obejmował, a potem "Doprowadzasz mnie do szału!" - uwielbiam ich! I potem ich kłótnia przed samochodem, mimika obojga była po prostu zabójcza! I to wymachiwanie przez Marichuy torebką "Nie przysuwaj się do mnie" - jak można powiedziec to do takiego faceta jak JM? Tylko Marichuy tak potrafi... I w końcu beso!
Czy mi się zdaje, czy to ich ostatni pocałunek przed hacjendą? Czyli na kolejny musimy czekac... ohohoh Było naprawdę cudowne, takie namiętne i widac było, że oboje tego pragnęli... JM pokazał klasę! Tylko smutno mi się zrobiło, że MCH skojarzyło się to z tym, jak ją kiedyś skrzywdził... Przecież tyle się zmieniło od tamtego czasu... I strasznie mi ich było żal, kiedy oboje płakali po ucieczce MCH.
Ale reakcja Cande na ciążę wygrała wszystko! Taka z niej kochana kobieta!

- Jestem w ciąży...
- A, to... CO?!

Cytat:
Mnie najbardziej urzekł moment, gdy w 44 odc Mari tańczyła z Amadorem a JM tak na nią spojrzał, kiwnął bezradnie głową, spojrzał w przeciwną stronę i oblizał wściekle wargi... Cudowny! I zrobił praktycznie to samo, gdy Mari zaczęła głaskać Amadorka po końcówkach włosów. Moje ulubione sceny

Masz rację, prześliczna scena! Ale ja nie potrafię wybrac ulubionego momentu, wszystkie są dla mnie tak samo ważne <3

Cytat:
Lujerita jestem tego samego zdania. Mari miała tyle okazji, żeby wyprzeć się wszelkim zarzutom i się usprawiedliwić, a zamiast tego jeszcze wciska kit, że coś ją łączy z Amadorem.. już zapomniała co on jej zrobił? Już zapomniała jak ją oszukał i udawał, że stracił wzrok? To właśnie takie myśli kłębią się w umyśle JM i to one powodują że jest tak cholernie zazdrosny. Czy to sprawiedliwe że nic mu nie powie, że urodzi jego dziecko? Gdyby nie jej temperament i dziecinne zachowanie to już dawno by się pogodzili..


Tylko myślę, że MCH nie przyznała się JM do tego, że nie zeznawała przeciw niemu, bo poczuła się zwyczajnie zraniona. Dla niej było oczywiste, że go "nie wkopie", a to, że on tak pomyślał sprawiło, że jej duma została pohartana. MCH myśli, że JM uważa ją za niewiadomo jako, a że, jak wiemy, dumę na pewno odziedziczyła po Patriciu, to ma ją ogromną i to jest jej najbardziej rozpoznawalna cecha. MCH zranił fakt, że JM w nią zwątpił. A pamiętajmy, że MCH będzie chciała mu powiedziec, że nosi jego dziecko, ale wszyscy wiemy, jak wyjdzie...

EDIT: Shaunee, z tego co pamiętam, to tak, będzie, przynajmniej tak mi się wydaje Ale i tak ciągnie się niemiłosiernie xd


Ostatnio zmieniony przez Lujerita dnia 20:18:06 11-07-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaunee
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 11540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:24:47 11-07-14    Temat postu:

Lujerita i znów zgadzam się z Tobą w 100%! Co do scen JM i MCH w tańcu i potem - cudowne to opisałas!

Lujerita napisał:
w tym momencie William ma taką fantastyczną mimikę twarzy, że wszyscy ci, którzy twierdzą, jakim jest słabym aktorem, mogą się wypchac


O własnie! Dobrze powiedziane nie rozumiem nagonki na niego, ze jest słaby, chyba że jestem mało obiektywna, ze wzgledu na to, że umieram jak na niego patrze

O tak, reakcja Cande na wiadomośc i ciąży Marichuy - boska!

A to dobrze, że będzie przeskok


Ostatnio zmieniony przez Shaunee dnia 20:30:39 11-07-14, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lujerita
Motywator
Motywator


Dołączył: 21 Cze 2014
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:39:30 11-07-14    Temat postu:

Shaunee napisał:
Lujerita i znów zgadzam się z Tobą w 100%! Co do scen JM i MCH w tańcu i potem - cudowne to opisałas!

Lujerita napisał:
w tym momencie William ma taką fantastyczną mimikę twarzy, że wszyscy ci, którzy twierdzą, jakim jest słabym aktorem, mogą się wypchac


O własnie! Dobrze powiedziane nie rozumiem nagonki na niego, ze jest słaby, chyba że jestem mało obiektywna, ze wzgledu na to, że umieram jak na niego patrze


A dziękuję, dziękuję Wiesz, ja nie mówię, że wszystkie jego role przypadły mi go gustu - przykładowo, jako JM go uwielbiam i nawet akceptuję tą jego "ciapowatośc", która się czasami ujawnia. Owszem, mógłby byc w stosunku do MCH bardziej twardy, zdecydowany, ale... MCH już poznała silnego i władczego JM, kiedy ten skrzywdził ją tamtej pamiętnej nocy - i jak widzimy, nawet teraz, po latach, kiedy on tylko użyje wobec niej minimum siły, to w niej się odzywają bolesne wspomnienia i ja jej za to nie winię. Za to JM tym, że nigdy później, nawet po rozstaniu, nie zmusił do niczego MCH, był wobec niej cierpliwy, znosił jej przytyki, był również czuły i troskliwy, uparty w dążeniu do celu nawet wtedy, gdy ona go odrzucała - ja w tym właśnie widzę siłę postaci JM. Bo on tą swoją "ciapowatością" udowadniał MCH, że faktycznie jest już innym człowiekiem. I za to go uwielbiam.

A o beztalenciu Williama może wypowiem się szerzej, kiedy zacznę oglądac La Tempestad, w której to podobno poniósł taką porażkę... Ale najpierw muszę nadrobic La Gatę z ukochaną Maite <3
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaunee
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 11540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:44:09 11-07-14    Temat postu:

Ja w sumie nie widziałam innych telek z Willem ale bardzo go lubię, a co do LT to słyszałam, że tam głównie protka była do bani, zero talentu i zero chemii między nimi, ale to nie moja opinia, tylko to co czytałam na forach
a nie wiem czy wiesz, że Will zagrał w amerykańskim filmie "Addicted" główna rolę, w trailerze wygląda świetnie! ogólnie fabuła filmu tez prezentuje się interesująco, ciekawe czy film dotrze do Polski
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lujerita
Motywator
Motywator


Dołączył: 21 Cze 2014
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:49:09 11-07-14    Temat postu:

Jeśli chodzi o Williama, to ja ci bardzo gorąco polecam "Zakletą miłośc" - naprawdę, Will pokazał tam, że ma klasę i ogólnie telenowela jest naprawdę świetna, jest nawet Ana Brenda (jeszcze nie w roli protki). A o filmie słyszałam, widziałam zdjęcia i plakaty i też jestem ciekawa, czy film dotrze do Polski... Myślę, że tak, chociażby z tego powodu, że gra tam Kat Graham, a ona jest tutaj znana głównie z TVD...

A ja o La Tempestad słyszałam właśnie co innego, że cała historia była bardzo słabo napisana i protka była tak mdła, że naprawdę trzeba by było niewiadomo jakich umiejętności, by ją podnieśc z tego dna... Producentem La Tempestad był ten sam producent, który tworzył "Triumf miłości", więc ja od początku byłam średnio nastawiona...

Co by za bardzo nie offtopowac - jak ci się podoba hacjenda, skoro już jesteś przy tych odcinkach?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaunee
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 11540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:58:43 11-07-14    Temat postu:

Właśnie "Zaklętej miłości" nie oglądałam, bo średnio przepadam za Jacky, ale w sumie może wezmę się za nią w wolnym czasie no to właściwie o LT podobne opinie słyszałyśmy
mam nadzieję, że ten film zobaczymy w Polsce bo jestem ogromnie ciekawa jak Will poradził sobie w Hollywoodzkim filmie

Co do hacjendy, to faktycznie widać, że to taki zapychacz, choć narazie ciekawa jestem tego Leoparda, co to za jeden i o co chodzi z ta Ivette (wiem już, że to będzie jakoś połączone z ta Blancą od Mayity) i własnie skończyłam oglądać 52 odcinek ale samo to, że oglądając piszę jednoczesnie na forum oznacza, że wątki te nie są jakoś szczególnie wciągające a MCH przygruchała sobie teraz gołąbka
W trakcie tej hacjendy będę obserwowac watek Beatriz i Eduarda, bo jakoś mi się spodobał


Ostatnio zmieniony przez Shaunee dnia 21:00:26 11-07-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lujerita
Motywator
Motywator


Dołączył: 21 Cze 2014
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:05:09 11-07-14    Temat postu:

Ja ogólnie zawsze przepadałam za Eduardem, bo szalenie mi się podoba jako przyjaciel JM i po prostu jako człowiek. Jest taki dobry, ale zawsze mnie bawi tym, że tylko coś gdzieś usłyszy i już tup tup i: "Juanie Miguelu, nie uwierzysz!" Taka serialowa papla

Wiesz, ja oglądając po raz pierwszy wątek hacjendowy jednocześnie oglądałam idącą w tym samym czasie "BrzydUle" na tvn7, więc sama wiesz ^^ Zawsze uwielbiałam wątki na hacjendzie, w absolutnie każdej telenoweli wyczuwałam klimat, ale tutaj scenarzyści po prostu chcieli nam zrobic na złośc xD Ale uwierz mi, i na hacjendzie są momenty, na które absolutnie warto czekac!

Za protką w ZM to i ja nie przepadałam, ale reszta postaci jest absolutnie fenomenalnie odegrana i naprawdę, to niesamowita telenowela, nie sposób się przy niej nudzic! I są dużo odważniejsze sceny z Williamem!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaunee
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 11540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:31:36 11-07-14    Temat postu:

Ja tez od samego początku darzę go ogromną sympatią, równiez jako mężczyzna jest całkiem przystojny, ale fakt, niezła z niego bojcora tak mi go było żal, gdy go zostawiła Elsa, a on jeszcze zaoferował jej pomoc, zawsze gdy będzie tego potrzebowała... ale widać, że coś zaiskrzyło pomiędzy nim a Beatriz i kibicuję im bardzo!

A to będe czekać na nie gorąco! Narazie dopiero zaczynam ten wątek więc jak coś będę się z wami dzielić swoimi przeżyciami, tylko nie wiem czy mogę spoilerować czy już wszyscy tutaj chociaż raz oglądali CCEA

Oooo to na pewno zerknę na Sortilegio!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaunee
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 11540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:33:10 11-07-14    Temat postu:

dubel..

Ostatnio zmieniony przez Shaunee dnia 21:34:21 11-07-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lujerita
Motywator
Motywator


Dołączył: 21 Cze 2014
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:43:54 11-07-14    Temat postu:

Ja jestem bardzo za tym, żebyś mówiła nam na gorąco o swoich przemyśleniach Zawsze fajnie poczytac opinie innych na wydarzenia, które nam są dobrze znane.

Eduardo jest naprawdę cudownym człowiekiem i myślę, że teraz, kiedy Elsa i Nelson mają problemy, ona zaczyna się zastanawiac, czy postąpiła dobrze... Nie zrozumcie mnie źle - wiem, że Elsa kocha Nelsona ponad życie, ale prawdą jest też, że ona była przyzwyczajona do innego życia. Nie takiego, jakie oferował jej Eduardo, ale też i nie takiego, jakie teraz wiedzie u boku Nelsona...

A Beatriz jest prześliczna! Dzisiaj w tej sukience prezentowała się zjawiskowo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shaunee
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 11540
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:20:16 12-07-14    Temat postu:

Oki to będe opowiadać
W 52 odcinku była taka scena gdy Marichuy mówiła Cande, że żałuje, że nie walczyła o miłośc JM, to było takie smutne! Widac jak bardzo to przezywała

Viviana już wróciła, ale mam nadzieję, że jak najszybciej się wyda, że symuluje i co robiła przez ten cały czas..

A Beatriz bez czapki wygląda tak kobieco i pięknie! Przygarneli ją rodzice Elsy i widac, że to dobrze ludzie i Beatriz u nich dobrze się czuje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Corazon
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 29 Gru 2010
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mexico City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:33:47 12-07-14    Temat postu:

Ojejku, dziewczyny szalejecie z tym komentowaniem! Super! Wypowiadałyscie się na temat Williama i też chciałabym coś dodać. Macie rację, gra cudownie. Jego mimika wydaje się tak realistyczna, że zdarza mi się zapominać, że to tylko serial. Mam takiego fioła na jego punkcie, że gdybym spotkała go w prawdziwym życiu to od razu straciłabym dla niego głowę. Ja współczuję jego żonie hahah. Ale z tego co wiem to dobry z niego lowelasek i dobitnie korzysta ze swoich wdziękow- już nie raz w prasie pojawiły się informacje o jego rzekomych skokach w bok... kochany hahah a w Sorti był jeszcze bardziej urzekający. Taki męski i zdecydowany. Ideał chciałabym, żeby po CCEA puścili właśnie Sortilegio ... Naprawdę świetna telenowela. Ja patrzę dziewczyny, że wy też nieźle sfiksowane na punkcie telki. Ja np wczoraj do pierwszej siedziałam i oglądałam nagrania moich ulubionych scen. I dziękuje bardzo Schaunee za nazwę piosenki. Strasznie wpadła mi w ucho, jest cudowna, magiczna, wzruszająca!! Dzisiaj przy sprzątaniu sobie jej słuchałam i tańczyłam, wyobrażając sobie siebie z Juanem Miguelem hahaha. Ciekawe jaki Levy jest w prawdziwym życiu hmmm......... i nie wiem jak wy, ale nienawidzę Viviany. Według mnie jest to najbardziej irytująca postać grająca w serialu. Moim zdaniem całkowicie nie pasuje na żonę JM. Przede wszystkim jest dla niego wizualnie za stara... Już bardziej kobieta grająca rolę Estefi- A.P. Rojo byłaby lepsza!! A to bezpłciowe brzydactwo wypierniczyć z obsady! Ahh te moje przemyślenia hahahah

Ostatnio zmieniony przez Corazon dnia 15:42:33 12-07-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barbarita Montesinos
Idol
Idol


Dołączył: 09 Mar 2014
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Bogota (Kolumbia)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:42:34 12-07-14    Temat postu:

Corazón, ja też kocham Williamka Nie aż tak jak Francisca Gattorno, ale zaraz na drugim miejscu po nim i Aaronie Diazie !
Radzę Ci obejrzeć La Tempestad, Willy w długich włosach wygląda tak romantycznie, jak mu te włosy tak powiewają na tym statku... I te jego seksowne minki Zdecydowanie bardziej polecam LT niż Sortilegio, bo między nim a Ximeną jest o wiele większa chemia niż z Bracamontes !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Nie igraj z aniołem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 658, 659, 660 ... 685, 686, 687  Następny
Strona 659 z 687

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin