Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miguel Prokonsul
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 3921 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 17:47:38 28-10-10 Temat postu: |
|
|
Casilda
Niech ojciec coś zrobi z tym "aniołem", jak ją nazywa, a raczej diablicą !
O. Anslemo
Zwrócił się do Casildy
Już spokojnie. Porozmawiam z Marichuy o tej sprawie.
Potem spojrzał groźne na Marichuy i zaczął mówić
A więc tajemnicze róże to twoja sprawka ?!
------------------------------------------------------
Candelaria
Otworzyła drzwi i zobaczyła Rocio
Miło widzieć panienkę. Pewnie szukasz Marichuy. Miała iść pozować do pacykarza, ale możesz na nią zaczekać jak chcesz
Powiedziała z uśmiechem |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:56:53 28-10-10 Temat postu: |
|
|
Rosio
uśmiechnęła się serdecznie do Candelarii
-Pewnie że poczekam. Muszę z nią koniecznie porozmawiać. -Weszła do środka
-Co tam u Ciebie Candelario ?
................
Estefania
z krzykiem wbiegła do kościoła i złapała Marichuy za włosy.
-Znajdo! ten krem na gładką cere który mi poleciłaś jest okropny! patrz co zrobił z moją twarzą!-wrzeszcząc i szarpiąc Mych odsłoniła twarz-Aaaaa!!!
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 17:59:31 28-10-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Miguel Prokonsul
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 3921 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 18:09:31 28-10-10 Temat postu: |
|
|
O. Anselmo
Co to ma znaczyć ?! To jest dom Boży, a ty Estefanio urządzasz sobie tutaj jakieś burdy.
--------------------------------------
Candelaria
Po staremu
Zaśmiała się
A co u Ciebie ? Może napijesz się herbatki ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:26:38 28-10-10 Temat postu: |
|
|
Estefania
pchneła Marichuy na kropielnicę po czym wybiegła z kościoła potykając się o własne nogi i bijąc sie rękoma po głowie
..........
Rosio
-Wiesz Cande? Zaczekaj chwileczkę a ja skoczę do tej kawiarenki na rogu i kupię nam coś słodkiego do powrotu Mych a Ty zaparz herbatkę. Co Ty na to ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 18:42:31 28-10-10 Temat postu: |
|
|
Marichuy
Powoli wstała z podłogi.
A tej co? Wariatka!
Zdenerwowała się.
Co do róż to obiecuję, że następnym razem sama zarobię na róże. Bo niestety są osoby, które żałuję kwiatów dla Najświętszej Panienki.
Powiedziała, sugerując i patrząc na Casildę.
Ja muszę już wracać do domu. Narazie ojczulku.
Uśmiechnęła się, puściła oczko i przeżegnała się, po czym wyszła z kościoła. |
|
Powrót do góry |
|
|
Miguel Prokonsul
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 3921 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 21:11:05 28-10-10 Temat postu: |
|
|
O. Anselmo
Ta Marichuy to istny anioł. Szkoda, że los tak bardzo ją doświadczył.
Zamyślił się na chwilę i zwrócił do Casildy
Obiecuję Ci, że Marichuy nie ukradnie już więcej twoich róż
Casilda
Jakoś mi się w to wierzyć nie chce. Jeszcze jeden taki jej wyskok, a idę na posterunek !
Po tych słowach wyszła z Kościoła
------------------------------------------------
Candelaria
Świetny pomysł Rocio. To ja już parzę herbatkę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:31:57 28-10-10 Temat postu: |
|
|
Estefania
Wpadła do apteki i kupiła krem na kurzajki.
-ZNAJDO!-krzykneła-Jeszcze mnie popamiętasz |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:41:42 28-10-10 Temat postu: |
|
|
Marichuy
Biegła zadowolona po mieście, witając się ze wszystkimi. Podbiegła pod swój dom i usiadła na schodkach rozmyślając.
-------------------------------------------
Ana Julia
Sprzątała w teatrze Amadora. Zastanawiała się co może zrobić ze swoim życiem, bo wydawało jej się być pozbawione jakiekolwiek sensu...
Gdy bym tylko mogła zostać aktorką... |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:49:18 28-10-10 Temat postu: |
|
|
Rocio
Wracając z kawiarni spotkała Mych
-Marichuy!-krzykneła sercedcznie i podbiegła do przyjaciółki-Marichuy....ahh jak my się dawno nie widziałyśmy. Byłaś już w domu? Cande mówiła Ci że przyszłam? Ale zaraz?-przygładziła włosy Mych-skąd ta potworna śliwa na głowie? Co Ci się stało?
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 21:50:30 28-10-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Miguel Prokonsul
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 3921 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 21:49:38 28-10-10 Temat postu: |
|
|
Candelaria
Wyszła wyjrzeć czy Rocio już nie wraca i zauważyła Marichuy
Nareszcie wróciłaś, czekałyśmy na Ciebie z Rocio. Gdzie się włóczyłaś ?
Powiedziała do Marichuy |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:53:06 28-10-10 Temat postu: |
|
|
Marichuy
Przywitała się z przyjaciółką i ją uściskała.
Rocio! Jak dobrze Cię znowu widzieć
Machnęła ręką.
To nic takiego... Drobny wypadek, nie będę o tym opowiadać.
Uśmiechnęła się do Candelarii.
Aj, Cande. Byłam zanieść Najświętszej Panience róże. Rozmawiałam też trochę z ojczulkiem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Miguel Prokonsul
Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 3921 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mexico City Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 21:56:57 28-10-10 Temat postu: |
|
|
Candelaria
Zdawało mi się, że mówiłaś, że idziesz do pacykarza
Na chwilę się zamyśliła
Taka dobra z Ciebie dziewczyna. Co tam u ojczulka słychać ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:01:27 28-10-10 Temat postu: |
|
|
Marichuy
Miałam iść, ale gdy zobaczyłam róże Casildy to się rozmyśliłam...
Roześmiała się.
Wszystko w porządku. Opowiadał mi o pewnej pani, która przeznacza pieniądze dla sierocińca... Ale nie stójmy tak, wejdźmy do środka.
Powiedziała do Rocio i Cande i weszły do mieszkania. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:26:21 28-10-10 Temat postu: |
|
|
Rocio
-Aj Marichuy Ty i te twoje szalone pomysły-zaśmiała się rosio-Mamt tutaj pyszne ciacha pojemy poplotkujemy |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:34:29 29-10-10 Temat postu: |
|
|
Marichuy
Weszły wszystkie do domu i usiadły przy stole.
No to teraz opowiadaj co u ciebie... |
|
Powrót do góry |
|
|
|