Telenowele

Pyaar · Wysłany: 21:42:47 16-10-09 Temat postu:

Omar Lilia nie powinna zostawiać dziecka samego
Candelaria -A ja to co malowidło ścienne ?

zoila · Wysłany: 21:58:02 16-10-09 Temat postu:

Paola · Wysłany: 21:35:09 22-10-09 Temat postu:

Fajnie Mch powiedziała dziś do JM : Zwijaj żagle

Hombre · Wysłany: 21:57:21 23-10-09 Temat postu:

Candelaria o Omarze:
"Dogonię go i skopię!"

Liana · Wysłany: 17:46:54 30-10-09 Temat postu:

Wczoraj Amador o Omarze i Blance:

,,Abszyfikant Marichuy i przyszła żona świrologa."

karolina0255 · Wysłany: 19:13:45 31-10-09 Temat postu:

Kiedyś Marichuy do Oneli : Nie kuma pani co sie do niej mówi ?

Hombre · Wysłany: 20:07:47 01-11-09 Temat postu:

cecilia · Wysłany: 23:12:33 05-11-09 Temat postu:

Omar o Estefie (do Mch): "Nie musi się zbytnio wysilać by być nieprzyjemna".

Paola · Wysłany: 23:16:51 05-11-09 Temat postu:

JM do Patricia : "Pan to by wszystkich pozamykał"

Ansza · Wysłany: 21:10:44 10-11-09 Temat postu:

JM do Omara: "Zgrywasz twardziela ze wsi"
a Omar do JM: "A ty leniwy mieszczuchu co?"
Powaliło mnie xD

Pyaar · Wysłany: 6:20:06 11-11-09 Temat postu:

cecilia · Wysłany: 18:43:28 11-11-09 Temat postu:

Mayita do Jm (o Omarze): "Dlaczego Mch poszła z nim, on był twoim przyjacielem. Nie lubię go"
Jm do Mayity: "Ja też nie"

ROZMOWA JM I CANDELARII

Jm: "Byłem blisko i pomyślałem, że wpadnę zobaczyć dziecko"
Cande: "Bardzo blisko"?
Jm: "Ta. Moge je zobaczyć"?
Cande: "Tak, też jest blisko"

Te ich teksty czasami są poproste bezbłędne. Uwielbiam ich poprostu.

ROZMOWA MCH Z CANDE

Cande: "Jesteś zazdrosna"?
Mch: "Nie, jestem wkurzona, szlak mnie trafia"?
Cande: "Wypłacz się. Dobrze, że chociaż nie jestes zazdrosna"

Jm do Mch: "Pamiętasz nasze namiętne pocałunki. A może zapomniałas. jak chcesz to Ci przypomne"

albo ich rozmowa

Mch: "Co tutaj robisz"
Jm: "Obejrzałem spektakl. Byłaś świetna"
Mch: "Nie przeszkadzało Ci to, że się całowałam"
Jm: "To Twoja praca. Ale to i tak Ci wychodzi najgorzej"

Mch do AJ (o Jm): "Póki żadne z nas nie wzieło ślubu może mnie tak całować ile chce"

ROZMOWA JM Z OMAREM (w szpitalu)

Omar: Mch jest już na sali operacyjnej. To Ty jesteś odpowiedzialny za to co sie tam stanie.
Jm: Może wszystko skończy się dobrze.
omar: Przestraszyłeś się.
Jm: tak.
omar: Dopiero teraz?
Jm: Niczego nie żałuje.
omar: Obyś miał rację.
Jm: Będzie żyła. I będę ja kochał bez względu na wszystko. Jeżdżącą na wózku czy leżącą jak kłoda. Będę ją kochał, bo Mch jest miłością mego życia. Tym się różnimy Omarze. Ty kochasz Mch zdrową, piękną i pełną życia. Ja zaś kocham ją też w bólu i cierpieniu. Zawsze.

Ansza · Wysłany: 19:04:16 28-11-09 Temat postu:

Eduardo do amadora: "Jesteś jednym z tych chłopaków z kompleksem macho"

Te teksty mnie rozbrajają.
Albo jak JM mówił do lustra: "Już cię nie kocha. Zapomnij o niej. Jesteś idiotą, że ją kochasz" xD

karolina0255 · Wysłany: 20:17:58 28-11-09 Temat postu:

Hombre · Wysłany: 17:51:49 29-11-09 Temat postu: