Telenowele

maria desamparada · Wysłany: 21:27:35 07-12-10 Temat postu:

Dusia, Duśka -od Klaudia

TRUSIA · Wysłany: 11:55:07 17-03-11 Temat postu:

Ksywki jako takiej nie mam ale rodzice często mówią na mnie niunia to niunia tamto

A w podstawówce często mówiono na mnie cichaczka bo byłam bardzo ale to bardzo cicha

Charrito · Wysłany: 17:59:21 29-04-11 Temat postu:

Mycia, Myta, Patysia

.

KHKoz · Wysłany: 1:52:50 01-05-11 Temat postu:

W szkole i w domu mówiono na mnie Dydek bo babcia śpiewała mi dydydydydy,
jak się darłem, gdy byłem mały. Potem się okazało, że mam jakieś imię, do
którego długo nie mogłem się przyzwyczaić.

KasiOva · Wysłany: 17:31:07 29-05-11 Temat postu:

Na mnie mówią blondynka chociaż jestem brunetką

. Ale to dlatego ze na matmie zawsze gadam cos głupiego i kolega do mnie boze jaka blondynka ty Kaśka to się farbowałaś co nie ? I teraz tak na mnie mówią (oczywiście sie nie farbowałam

)

Gratka · Wysłany: 12:41:44 06-08-12 Temat postu:

GRATKA

555alice555 · Wysłany: 22:34:29 24-08-12 Temat postu:

Linka od imienia Alicja- Alinka ... glupie ale tak zostało...

mina107 · Wysłany: 21:34:33 25-08-12 Temat postu:

GG- jak gadu-gadu bo w podstawówce strasznie dużo gadałam. Albo Małga i na początku byłam wściekła ale teraz w gim mi go brakuje

Junka · Wysłany: 19:38:45 26-08-12 Temat postu:

Duch, Dusia - tak mówiła na mnie moja siostra, bo jestem złośliwa i trochę od mojego imienia Magda (Magdusia)
Mada - tak na mnie mówił mój kuzyn, bo nie potrafił wymówić mojego imienia
Madzielana-maślana - tak mówili chłopacy w podstawówce z młodszej o rok klasy, i od imienia i nie wątpię, że od "Włatców móch", choć nie wiem co ja mam z tym wspólnego, no chyba, że chodziło o to, że jestem powolna (flegmatyk) i często płakałam z byle powodów, no to by pasowało
Żyrafa - gadali czasem tak w podstawówce, bo dla nich niby byłam wysoka
Myszka - dzieci na mnie tak mówili, a nie wiem dlaczego, podobno mam twarz myszy, no niemiłe
... i wiele innych

Dużo ich było, ale o dziwo nie mam stałego, więc dobrze jest

bunia312 · Wysłany: 23:49:34 01-09-12 Temat postu:

W podstawówce mówili na mnie STÓWKA podobno od nazwiska ale ta ksywa nie ma nic wspólnego z moim nazwiskiem.
W liceum byłam BUNIĄ czasem SŁONECZKIEM ale BUNIa została do dzisiaj. Moje koleżanki z liceum chyba za dużo w dzieciństwie naoglądały się Gumisiów. Mąż mojej koleżanki nie mówi mi po imieniu tylko właśnie BUNIA.

anita89 · Wysłany: 18:00:44 02-12-12 Temat postu:

Od nazwiska jakieś zdrobnienia, przekręcenia ;P

mina107 · Wysłany: 19:25:06 02-12-12 Temat postu:

A i moja ukochana CZAROWNICA

syla6667 · Wysłany: 16:33:41 28-04-14 Temat postu:

Obecnie to tak na zmianę mówią Suczita i Sylwita, wiadomo wzięło się to od tego, że znajomi wiedzą, że oglądam telenowele i kiedyś komuś powiedziałam jak zdrabniane są imiona w telkach, no i tak jakoś im się spodobał

A tak poza tym to: oczywiście Syla, kiedyś - Gabriela (nie wiem dlaczego) i Pocahontas (to mi się nawet podobało

), Kiełbasa (tak dwóch znajomych do mnie mówiło, żeby mnie wkurzyć, bo często mówiła Que pasa)