Telenowele

Brooke · Wysłany: 11:38:04 30-12-06 Temat postu:

no chyba bo hamsko napisala to ja zrobilam tak samo wnerwiaja mnie takie osoby jesli kogos tym urazilam a chyba nie to sorka a Matciax dostala juz bana kazdy wie dlaczego

wiolka · Wysłany: 15:08:17 06-01-07 Temat postu:

hmm...,u mnei to np takie:

wytknelam sobie kostka,a wiecie co zrobila? zlecialam z malutkeigo schoda jednego-hehe

moj chlopak chcial ze mna zerwac,ale chyba sie bal i poprosil o to kumpla,tzn swoja meska przyjaciolke-hehe

mialam byc z jednym gostkiem,ale zobaczyl moja przyjaciokke ktora podobno wpadla mu w oko,i nagle odkochal sie we mnei a zakochal sie w niej

*

Mateusz · Wysłany: 15:28:48 06-01-07 Temat postu:

Poprosił kumpla, żeby zerwał za niego?

Aguska · Wysłany: 15:23:54 08-04-07 Temat postu:

Ja kiedyś uderzyłam głową o kaloryfer ( jak byłam mała). Wogóle mnie to nie bolało choć krew miałam na całej głowie. Moja mama była w kuchni i ryczała. Ja się dziwiłam dlaczego. Spytałam się więc: Mama dlaczego płaczesz?
A moja mama odpowiedziała: Bo ciebie to pewnie boli. A ja w tym momenice zaczelam się śmiać a mama płakać. To pięknie wyglądało xD

Olcia · Wysłany: 15:40:38 08-04-07 Temat postu:

Heh, dobra historia

Aguska · Wysłany: 15:46:53 08-04-07 Temat postu:

No, Normalnie ja śmiałam się z mamy a mama płakaała z mojego nieszczęścia

...::Justyna::... · Wysłany: 22:20:55 08-04-07 Temat postu:

to powinno być odwrotnie

Leyla · Wysłany: 17:15:04 05-07-07 Temat postu:

Ja pamiętam jak miałam 8 czy 9 lat weszłam na taką skarpę i udawałam kurę

No i tak machałam "skrzydłami",że poleciałam do tyłu z tej (wysokiej) skarpy,toczyłam się toczyłam,aż się wytoczyłam na drogę pod koła malucha.Na szczęście stał,nie jechał

Fleur · Wysłany: 17:34:26 05-07-07 Temat postu:

Jak sobie coś przypomnę, to napiszę.

Dżaga_ · Wysłany: 12:40:52 10-07-07 Temat postu:

Ja mam dwie historyjki...oto pierwsza:
Ostatnio byłam z kumpelą w Tarnowskich górach i ona chciała oddać buty do szewca. Wchodzi do szewca, a wychodził taki facet , a ja powiedziałam kloeżance że ja zostanę na zewnątrz...a ten facet do mnie:
-A pani nie wchodzi?! Wystarczy że mama wejdzie??

A ja jak sie zaczełam śmiać...

Mówie mu to nie mama to koleżanka, a on na to:
-bardzo wysoka, z jednego rocznika??
a ja odpowiadam:
-tak.
a on:
-no taki czołg z niej...

P.S.ona jest bardzo wysoka i troche "przy kości".
oto druga:
wczoraj moja mama siedzi z moją siostrzenicą ( a jej wnuczką) i sobie rozmawiają...
Po chwili ona pyta moją mamę:
-Babciu gdzie pracowałaś w przeszłości??
ona na to:
-na roli...
a weronika:
- byłaś aktorką??!!

wszyscy zaczeli się śmiać...

Fleur · Wysłany: 14:43:30 10-07-07 Temat postu:

He he, ja miałam bardziej żenujące wpadki, takich można tylko pozazdrościć

NeSska* · Wysłany: 10:29:27 11-07-07 Temat postu:

TO może ja coś napisze:D
Kiedyś sobie byłam z kuzynem u babci i mieliśmy papiery iść spalić do takiego ogniska:)
No a mój genialny kuzyn wymyślił sobie że jeśli to polejemy paliwem to będzie się fajnie ,,jarać". No i tak dużo tego było i on to polał paliwem a tego była tyle że taka kupa wielka się zrobiła na moją wysokość

No a ja chciałam być faja i ja to chciałam podpalić i tak podchodzę i zapalam zapalniczkę i nawet nie zdążyłam dotknąć ogniem papieru a tu tak mi w twarz ogień buchną że myślałam że się topie:D Ale nic się nie stało tylko mi się grzywka ,,nieco" spaliła

Aguska · Wysłany: 11:13:07 12-07-07 Temat postu:

No niezła przygoda, ale dośc niebezpieczna

Fleur · Wysłany: 13:12:55 12-07-07 Temat postu:

I to się nazywa przygoda

Natalia · Wysłany: 14:52:30 22-12-08 Temat postu:

Ostatnio miałąm bardzo nie przyjemną sytuacje ....

Rano kiedy jechałąm do szkoły .Moja mama wiadomo, pierwsze odwozi brata, bo jest bliżej .Kobieta miała wypadek ,najpierw cos ja potrąciło
a potem ją napadł ktos ,jakso tak tak to było
(inni mi potem mówili jak to wyglądało bo ja widziałam już jak było pogotowie)

Siedziała na ziemi i tam lekarze wszystko jej pomagali ,żyła
miałą otwarte oczy, kiedy już wracałam od brata , ona już chyba nie żyła ,dali ją do karetki ,ale potem znowu staneli
(jak reanimują to muszą stanąć)

Ponoc nie przeżyła....

To było straszne 5/10 minut wczesnije żyła patrzyła na ludzi dookoła,

to straszne .