Telenowele

Emmi. · Wysłany: 18:30:34 04-09-09 Temat postu:

Raczej nie będę oryginalna, kiedy powiem, że jestem Katoliczką

Rose_Ann · Wysłany: 12:34:46 12-09-09 Temat postu:

Ja też

OTHforever · Wysłany: 18:04:49 28-09-09 Temat postu:

Katoliczka i dobrze że rodzice tak wybrali bo mi się to podoba. pozwolę sobie zadać dodatkowe pytanko może ktoś odpowie:D był ktoś na Lednicy kiedyś

Sonrisa · Wysłany: 18:11:53 28-09-09 Temat postu:

A ja pozwolę sobie zadać inne pytanie: co to jest Lednica?!

OTHforever · Wysłany: 19:51:01 29-09-09 Temat postu:

co roku w Lednicy odbywa się spotkanie młodzieży. no ogólnie polega to na tym że się dużo śpiewa tańczy, jest msza ale jeśli ktoś nigdy nie był to tak trudno wytłumaczyć, tam trzeba być

na koniec jest przejście przez tzw. Rybę w tym roku była 6 czerwca, troszkę pogoda przeszkodziła ale i tak było świetnie

Sonrisa · Wysłany: 19:58:57 29-09-09 Temat postu:

Oh My Edward.

Vondynizer · Wysłany: 20:01:56 29-09-09 Temat postu:

OTHforever, Ty pewnie byłaś... mam rację?

OTHforever · Wysłany: 20:55:20 29-09-09 Temat postu:

byłam, byłam ale tylko raz, ale na następne tez planuję a co z tego wyjdzie to zobaczymy

tak w ogóle to załuję ze wcześniej nie jeździłam

Carlisle Ott · Wysłany: 18:31:01 30-09-09 Temat postu:

Ja jestem Katolikiem, chodzę do Kościoła i w ogóle, staram się żyć zgodnie z przykazaniami, ale coraz częściej mnie irytują te "przykazania", które sobie Kościół wymyśla, np. ten celibat księży, przez który zaledwie 1 na 10 jest tak porządny, jak powinien. Te głupie przykazania kościelne, to że kościół dąży do zdobycia jak największego majątku... A ludziom każą rozdawać biednym, bogaczy potępiają. Zabraniają in-vitro, bo to "dawanie życia", do którego prawo ma tylko Bóg. Jeśli Bóg nie będzie chciał, żeby mieli dziecko, to i in-vitro się nie uda

Także coraz bardziej denerwuje mnie ta ziemska instytucja kościoła, która z niczego wymyśla sobie kolejne przykazania

Val · Wysłany: 18:44:35 30-09-09 Temat postu:

NTK:)) · Wysłany: 18:45:52 30-09-09 Temat postu:

Ja nie wiem jak siebie nazwać

Ogólnie to wierzę w Boga ale nie wierzę w Koiściół i do niego nie chodzę.

Sorsha · Wysłany: 0:52:53 01-10-09 Temat postu:

Mahasamadhi · Wysłany: 18:57:50 04-10-09 Temat postu:

ja również. Do tego w kościele zawsze kreci mi się w głowie i po 3 minutach wychodzę. y...

DulceMonia · Wysłany: 20:59:29 04-10-09 Temat postu:

Mi tylko jak jest kadzidło, a tak to wysiedę do końca.
Jestem katoliczką, ale nie praktykującą. Znaczy się chodze, bo obecnie muszę. Bierzmowanie i wogóle. Ale mi się wydaje, że teraz nawet księża nie wiedzą o co chodziło z przykazaniami i sami je łamią. Dla mnie to troche przesada. I zgadzam się z
Carlisle.

Saugaro · Wysłany: 16:41:45 27-11-09 Temat postu:

Jestem Katoliczką i ciesze się z tego. Nauczyli mnie tego rodzice i jestem im za to wdzięczna, naprawdę. W swoim 19 letnim zyciu miałam różne zakręty życiowe. Czasami się do kościoła chodzi nie chciało... ale chodziłam może bez wielkiego przekonania ale chodziłam, bo stwierdziłam że jesli przestanę to nie wiem czy kiedykolwiek wrócę. Teraz chodzę i to często. Mnie to pomaga, szczególnie kiedy ma się problem, ktorego nie mozna rozwiązac, przyjaciele i rodzina daleko, albo kiedy się potrzebuje spokoju. Nie czuję się lepsza od innych kiedy mowię, że w czasie postu/ adwentu nie jem miesa i slodyczy, albo kiedy unikam mies w piatki. Bo to nie o to chodzi, tak mam i koniec...
Czasem ludzie różnie reagują na sprawy związane z kościołem. Jedni kpią inni szanują zawsze mam mieszane uczucia kiedy muszę powiedziec komuś ze idę do kościoła. Zawsze zastanawiam się czy myślą o mnie jak o Dewotce? Kto mnie zna wie, że do dewotyzmu to mi jeszcze daleko, ale wcale nie uważam, ze trzeba czeka do emerytury, zeby wziąc różaniec do ręki.A czasem wlaśnie moi znajomi tak myslą! Z księżmi tak jak z ludźmi nie z kazdego trzeba bra przykład. Nie każdy ksiądz ma powołanie i nie każdy jest dobrym księdzem, tak jak nie wszyscy nauczyciele są profesjonalistami w swoim fachu. Kiedyś poznałam księdza, ktory strasznie lubil się wyglupiac , spiewal tanczyl gral na gitarze, wydurnial się niesamowicie, i jedni ludzie go potepiali a inni uwielbiali