Telenowele

...::Justyna::... · Wysłany: 18:16:34 01-08-07 Temat postu:

Ja niecierpiałam momentów z Maribell, zawsze przynudzały

Rubi Ex-Ferrer · Wysłany: 18:16:48 01-08-07 Temat postu:

Rubi miała to coś, co do niej ciągnęło. A Maribel nudna, sztuczna i beksa

...::Justyna::... · Wysłany: 18:18:22 01-08-07 Temat postu:

I rozpieszczona, zapomniałaś dodać

Rubi Ex-Ferrer · Wysłany: 18:20:14 01-08-07 Temat postu:

czemu rozpieszczona?

...::Justyna::... · Wysłany: 18:21:45 01-08-07 Temat postu:

Miała wszystko co chciała i jej wszystko ojczulek kupował........

Rubi Ex-Ferrer · Wysłany: 18:32:13 01-08-07 Temat postu:

ale była dobra... tylko ze nudna i ehhh ble ble ble

martuuusia · Wysłany: 22:20:43 01-08-07 Temat postu:

zgadzam się z Wami, ja nie lubie postaci które cały czas płaczą i użalają się nad sobą

Notecreo · Wysłany: 22:24:25 01-08-07 Temat postu:

takie płaczki potrafią skutecznie obrzydzic telenowele

kulka · Wysłany: 23:14:23 01-08-07 Temat postu:

Zazwyczaj dobre, glówne bohaterki duuużo płaczą

...::Justyna::... · Wysłany: 23:38:47 01-08-07 Temat postu:

Rubi nie płakała

A ona chyba była tą najbardziej główną

martuuusia · Wysłany: 13:37:23 02-08-07 Temat postu:

to był wyjątek

Notecreo · Wysłany: 14:19:50 02-08-07 Temat postu:

zdarzaja sie silne głowne bohaterki, ale niestety pokutuje jezczcze przesad, ze dobra protka musi wylac morze lez, zanim osiagnie szczescie. To glupota

Natalia · Wysłany: 1:27:47 04-08-07 Temat postu:

ello ziomki

wrociłam z obozu wracałam rowne 10 godzin autokarem to byla makabra ale da sie przyzwyczaic

wyjecchalismy o 11 a wrocilismy gdzies koło 20 ,30 a tak wogole to było naprawde zajedwabiscie

to był oboz typowo zeglkarski taki sportowy po 2 tygodniach myslałam ze udusze ktoars z moich kolezanek z pookoju doprowadzały mnie o palpitacje serca w kołko sie klucilysmy a jak juz seryjnie była mocna kłotnia to trzaskałąm drzwiami i wychodziłam z pokoju i szłam na tv

a ogolnie to na okragło urzedowałąm z chłopakami z dziewczynami tam zabardzo sie nie zakolegowałam

a jeszcze był przypał bo pomyliłam torby jak wyciagałam z autokaru

i pojechałam z inna torba najpierw do maca a potem do domu a tam juz czekał ten facet i wtedy sie skaplelismy

jesli jeszcze raz kiedys usłysze kanikuły to nie recze za siebie przez całę 3 tygodnie musiałam tego słuchac praktycznie codzieniie znienawidzilam ta piosenke

a teraz ide kimac

Notecreo · Wysłany: 2:00:50 04-08-07 Temat postu:

no to fajnie, ze obóz sie udał

...a co to są kanikuły, nie znam takiej piosenki

Natalia · Wysłany: 9:32:51 04-08-07 Temat postu:

tu mozesz sobie posłuchac

[link widoczny dla zalogowanych]

z poczatku miałam fioła na punkcie tej piosenki ale potem jak codziennie ja słuchałam lekko m zbrzydła

z jednej strony ciesze sie ze juz wrociłam ale bedzire mi brakowac paru osob

i byc moze nigdy juz ich nie zobacze

a popłakałam sie raz jak sie zegnałam z takim zgredkiem z innego obozu miał 8 lat mowł jakby miał 30 , a wygladał na 5

sttrasznie mi go bredzie brakowac

strasznie sie polubilismy a wszyscy mieli polewke ze sie koleguje z 8 latkiem

jeszcze jak wysiadałam z autokaru to leciała w radiu taka zajedwabista piosenka enirgue iglesiasa taka nowa Do You Know i prawie sie poryczałam bo co jak co to sie zrzylismy