Telenowele

Katie:) · Wysłany: 22:52:27 08-12-07 Temat postu:

Jak mi smutno, bo w poprzedniej klasie, miałam taką genialną koleżankę, właściwie czasami nawet myślałam sobie, że moze bedzie nawet moją najlepszą przyjaciółką, taki miałam z nią dobry kontakt, po prostu nie potrafię pogodzić się z jej utratą;. Miała taki fajny charakter, dogadywałyśmy sie, a pozatym miałyśmy o czym pogadać, a ona od tego roku siedzi z taką inną! Tak bardzo mi smutno, co takiego zrobiłam??? CO inni ludzi e są rozrywkowi, zwariowani i zsyskują sobie przyjaciół?? JUż prawie wogole ze mną nie gada, tylko czasami..... Nie umiem się z tym pogodzić. Dobrze , że chociaż w połowie 1 gimnazjum doszła do naszej klasy moja była koleżanka, najlepsza jaka miałam , bardzo dobrze ją znałam.. ale co z tego, ma ona gorszy charakter i potrafi mnie wkurzyć, a monika była inna..:.
Pocieszcie mnie!

Maskotka · Wysłany: 11:40:09 14-12-07 Temat postu:

Katie, nie rozpaczaj, to ze siedzi z inną nie znaczy ze nie moze byc Twoja przyjaciolka

Jacqueline. · Wysłany: 0:45:25 15-12-07 Temat postu:

Maskotka · Wysłany: 1:05:33 15-12-07 Temat postu:

zgadzam sie z Senait

a zreszta malo jest dziewczyn

mariushh · Wysłany: 23:54:45 15-12-07 Temat postu:

Ten temacik jest emo.

:*

Lilijka · Wysłany: 22:37:46 16-12-07 Temat postu:

Ja ostatnio często miewałam takie 'doły'..

zwykle pocieszam się tym, że mogło być gorzej.. [ chyba ].. po prostu wyobrażam sobie jeszcze gorszą ( ale realną ) sytuację i od razu mi trochę lżej

Aguska · Wysłany: 19:54:14 17-12-07 Temat postu:

Vivian · Wysłany: 17:34:45 06-01-08 Temat postu:

ja zawsze pocieszam sie tym ze jutro jednak bendzie lepiej i nie wolno sie zalamywac bo potem bardzo trudno sie podniesc i sama cos o tym wiem

Shavenis · Wysłany: 23:02:00 07-01-08 Temat postu:

Mi zawsze pomagają przyjaciólki i dobra muzyka =] Ja miałam tak samo jak Katie... teraz jestem w gim a koleżanka z którą siedze poszła do innej klasy i sie odzywa z raz na pare miesięcy ! ale się tym nie przejmuje bo mam wiele kolezanek na ktore moge liczyc =]

Damian123 · Wysłany: 13:27:30 19-01-08 Temat postu:

Katie:) pocieszam cię. Tak bywa dużo szłyszałęm takich historii

Lovejka · Wysłany: 11:59:44 07-07-08 Temat postu:

Jak to oglądam to zawsze płaczę .. ze śmiechu xD POLECAM

http://www.youtube.com/watch?v=Uv-3UdG-Z4I

http://www.youtube.com/watch?v=e2nNJK7H0qA

Lilijka · Wysłany: 16:16:24 18-01-09 Temat postu:

mam klopoty w domu, ale zawsze humor poprawia mi się, jak jadę do babci i dziadka.. oni czasem zupełnie nieswiadomie, potrafią poprawić mi humor:)
Niektórzy znajomi tez tak na mnie działają..
Muzyka..

BlackFalcon · Wysłany: 16:20:04 18-01-09 Temat postu:

Muzyka, pisanie telek, niektórzy znajomi...i taka moja tajemnica ;D.

Lizzie · Wysłany: 16:25:07 18-01-09 Temat postu:

Ja niestety nie mam takich osób, które mogłyby mi poprawić humor, muszę sobie radzić sama...No może jest babcia, ale z nią mam w większości czasu tylko kontakt telefoniczny...Ale zawsze można z nią pożartować

Jednak nic tak na mnie nie działa jak muzyka

edit:
Zapomniałam o najważniejszym!

To forum już nieraz poprawiło mi nastrój

Chociaż często też nieraz zasmuciło, ale to już inna historia ;P

ani_romo · Wysłany: 16:36:48 18-01-09 Temat postu:

Nikt nie potrafi poprawić mi humoru tak ja moja kochana siostra

Zawse jak jest mi źle to wylewam swoje żale, ona mnie pociesza (albo dołuje jeszcze bardziej opowiadając o swoich problemach - wtedy leżymy i ryczymy obie, razem raźniej)
Czasami toczymy ze sobą wojnę, ale prędzej czy później obracamy to w żart,
a wszystko staje się jeszcze bardziej śmieszne niż przed kłótnią.
Wspomnienia, oczywiście te miłe - to też bardzo mi pomaga.
Poza tym muzyka zawsze ulecza mnie ze smutków (mam kilka niezawodnych piosenek) i jeszcze kilka innych rzeczy.