Telenowele

natalia** · Wysłany: 23:06:31 29-06-11 Temat postu:

Tak masz racje wogule jak na Siebie patrzyli

madoka · Wysłany: 23:09:53 29-06-11 Temat postu:

Hihi oni się dosłownie pożerali wzrokiem - i w tej kwestii rozumieli bez słów

miluska420 · Wysłany: 17:47:31 30-06-11 Temat postu:

Szkoda że nie będą razem szczęśliwi, ale skoro woleli zemstę to się nie dziwę. . .

madoka · Wysłany: 19:52:40 30-06-11 Temat postu:

Ajj mnie tam jednak cieszy, że zdecydowali się na zemstę, nawet kosztem wyjątkowo chemicznego związku

Bo byli stworzeni do ról czarnych charakterów

miluska420 · Wysłany: 19:43:43 02-07-11 Temat postu:

Racja nie wyobrażam sobie tych aktorów w rolach "aniołków"

maria desamparada · Wysłany: 17:34:15 03-07-11 Temat postu:

Romans Diega i Marfil byl zawalisty, nie mogli bez siebie zyc,ale seks byl dla nich najwazniejszy

miluska420 · Wysłany: 18:48:45 03-07-11 Temat postu:

Nie dziwię się im przecież Marfil to piękna kobieta, a Diego to nie zły przystojniak

maria desamparada · Wysłany: 19:46:21 03-07-11 Temat postu:

Tak, swietnie sie ze soba rozumieli

miluska420 · Wysłany: 20:10:54 03-07-11 Temat postu:

Mieli bardzo podobne charaktery. . .

madoka · Wysłany: 20:13:42 03-07-11 Temat postu:

Cieleśnie faktycznie genialnie się dopasowali - zaś podobne, czarne charaktery ich zgubiły, bo zaczęli w efekcie knuć przeciwko sobie.

miluska420 · Wysłany: 20:49:08 03-07-11 Temat postu:

Mimo wszystko podobały mi się te ich gierki, było chociaż co oglądać. . .

maria desamparada · Wysłany: 12:18:18 04-07-11 Temat postu:

Diego super ze zmienil sie z dobrego na złego, bardziej pasuje mu czarny charakter

miluska420 · Wysłany: 15:43:38 04-07-11 Temat postu:

Tak, gdy był dobry telka była nudna aczkolwiek mógł się zmienić wcześniej. . .

maria desamparada · Wysłany: 18:59:23 04-07-11 Temat postu:

Nie pasowal mi jak jezdzil na wozku, a pozniej jak odzyskal wladze to za wszela cene chcial sie zemscic za swoje kalectwo

miluska420 · Wysłany: 22:22:20 04-07-11 Temat postu:

tak na wózku był nudny jak flaki z olejem. . .