Telenowele

natalia** · Wysłany: 11:25:02 04-07-11 Temat postu:

Wolałam ich para niz Larrego i gaby

maria desamparada · Wysłany: 12:21:46 04-07-11 Temat postu:

Maxa i Diane bardziej wolalam,bo Larry niby kochal Gaby ale ciagle jej nie wierzyl,tak samo bylo w przypadku Maxa,bo tez nie umial uwierzyc Dianie,wolal wierzyc innym niz ukochanej

miluska420 · Wysłany: 13:41:13 04-07-11 Temat postu:

tak, macie racje, w miłości najważniejsze jest zaufanie...

maria desamparada · Wysłany: 18:56:44 04-07-11 Temat postu:

Jak sie nie ma zaufania do ukochanej osoby to milosc szlak trafił

miluska420 · Wysłany: 22:28:23 04-07-11 Temat postu:

na szczęście nie do końca. . .

natalia** · Wysłany: 23:21:44 04-07-11 Temat postu:

No nie ufał Dianie ale wolałam i tak bardziej Pare Diana i Max zawsze cos się dzialo między Nimi , niby nie byli ze Soba ale zawsze ich ciągnelo do Siebie

miluska420 · Wysłany: 12:17:33 05-07-11 Temat postu:

Tak, zawsze o sobie myśleli. .

KasiOva · Wysłany: 17:42:44 05-07-11 Temat postu:

maria desamparada · Wysłany: 21:22:46 05-07-11 Temat postu:

Diana i Max zawsze sie kochali,ale ktos ciagle musial im przeszkadzac

miluska420 · Wysłany: 22:58:37 05-07-11 Temat postu:

taka była rola villanów. . .

KasiOva · Wysłany: 15:06:57 06-07-11 Temat postu:

Masz rację Milena

.

miluska420 · Wysłany: 16:13:28 06-07-11 Temat postu:

Wiem Kasiu, ale pomimo tego że nie przepadam w telkach za villanami (wolę protów) to w osaczonej przypadli mi do gustu, zwłaszcza Maritza R.

KasiOva · Wysłany: 19:22:14 06-07-11 Temat postu:

Oj tak Maritza pokazała Klasę w Osaczonej

.

Młoda · Wysłany: 11:19:35 07-07-11 Temat postu:

Ja także lubiłam bardziej parę protów. Sceny z Larrym i Gaby były poźniej już trochę nudne. Gaby wzdychała i płakała, a Larry nie mógł się zdecydować...

KasiOva · Wysłany: 11:50:08 07-07-11 Temat postu:

Bez sensu zrobili moim zdaniem losy gaby i Larrego . . .No ale cóż .

Za to Max i Diana jedna z najlepszych par w telce

.