Telenowele

miluska420 · Wysłany: 18:58:35 01-07-11 Temat postu:

Aktor który go gra jest bardzo przystojny. . .

KasiOva · Wysłany: 19:52:58 06-07-11 Temat postu:

Oj tak masz racje Milena . W Sorti też fajnie gra

.

madoka · Wysłany: 22:39:49 06-07-11 Temat postu:

Osobiście przyznaję bez bicia, że Julian absolutnie nie spodobał mi się w Osaczonej - grał takiego zaniedbanego, obleśnego typka, bez większych rewelacji. W Sortilegio faktycznie prezentuje się już dużo lepiej, ale prawdziwym ciachem to jest w takim oto wydaniu:

KasiOva · Wysłany: 23:08:04 06-07-11 Temat postu:

Zdjęcie świetne

.

W Osaczonej podobało mi się w nim to ze przed niczym się nie cofnął żeby zdobyć kasę . Chociaż zwlekał jak tylko mógł żeby nie pocałować Prudencji

.

miluska420 · Wysłany: 23:31:17 07-07-11 Temat postu:

madoko
Cóż za zacne zdjęcie. . . Śliczniuś z niego

madoka · Wysłany: 0:03:35 08-07-11 Temat postu:

Hihi zawsze wybieram samych przystojniaków

A tak na poważnie to jest idealne wcielenie dla Juliana, choć akurat takie wykreowanie go nie pasowałoby do roli Panchita

KasiOva · Wysłany: 11:31:51 08-07-11 Temat postu:

madoka · Wysłany: 16:56:36 08-07-11 Temat postu:

miluska420 · Wysłany: 21:24:56 09-07-11 Temat postu:

O tak,m pomyślałam to samo, że w osaczonej wygląda jak fleja

madoka · Wysłany: 9:38:53 11-07-11 Temat postu:

No niestety taka prawda - włosy nieogarnięte, ciuchy z reuły, niczym z podrzędnej menelowni, więc nie miał nawet prawa robić szału. Interesujące jest jednak to, jak z naprawdę przystojnego faceta - co widać na powyższym zdjęciu - można zrobić takiego flejucha i brudasa

natalia** · Wysłany: 11:36:04 11-07-11 Temat postu:

no cóz w Osaczonej nikt nie Mial fajnych strojów

madoka · Wysłany: 12:04:43 11-07-11 Temat postu:

Ano nie miał, nie miał - ale cóż, nie popisano się w jakimkolwiek zakresie w tej tlenoweli, więc ona cała pozostawiała wiele do życzenia (robiąc wręcz czasami, z widza kompletnego idiotę). :/Notorycznie powtarzające się np. monologi Panchita doprowadzały mnie do szewskiej postaci, choć postać sama w sobie wydawała się w jakiś sposób pozytywna.

miluska420 · Wysłany: 21:23:01 12-07-11 Temat postu:

Tak, mnie też najbardziej wkurzały te powtarzające się dialogi - Pachito z Caramelo albo z Paola były nie do zniesienia "Mogę zaspokoić was obydwie" powtarzał Panchito do znudzenia. . .

madoka · Wysłany: 14:22:16 15-07-11 Temat postu:

Widocznie scenarzysta nie popisał się w kwestii zróżnicowania monologów, czy dialogów postaci - stąd też i Pancholon i reszta bardzo często powtarzali te same kwestie. A to mogło wpłynąć tylko i wyłączenie w jeden sposób na widza: NEGATYWNIE!

Młoda · Wysłany: 16:02:20 16-07-11 Temat postu:

Pancho do końca został Panchem, a nie pantoflarzem hahaha