Telenowele

arlekin · Wysłany: 12:40:38 10-10-10 Temat postu:

A jak nazywa się aktorka, która gra Gaby?
Bardzo mi się podoba, w przeciwienstwie do aktorki grającej Dianę. Nie wiem ale mi sie wydaje taka płytka, mało naturalna, ale może ja krzywdzę i poprostu tak skrzywdzili ją scenarzyści. Jak juz mówiłam Diana jest strasznie przewiywalna i w każdej scenia taka sama. Ale moze coś się zmieni.

A ja i tak wybrałabym ramiona Larrego. Max mnie rozbawił tymi pieknymi słówkami, no smiałam się że hej. jaki facet tak mówi.

natalia** · Wysłany: 15:17:19 10-10-10 Temat postu:

arlekin · Wysłany: 19:55:35 10-10-10 Temat postu:

Dziękuje natalia***

edka · Wysłany: 18:31:49 11-10-10 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek bardzo fajny

tylko szkoda, ze Max zmieni teraz zdanie o Dianie i skonczy sie sielanka

arlekin · Wysłany: 19:26:27 11-10-10 Temat postu:

Nie obejrzałam całego odcinka i jutro to nadrobię, ale widziałam dwie sceny, z których jedna mnie wogóle nie zaskoczyła, a druga coskolwiek zaintrygował.

Po pierwsze Larry. Jak się spodziwałam zachował się jak kompletna baba i tu przepraszam wszystkie kobietki na forum, ale ludzie jak mozna było pozowlić na takie zachoiwanie. Nawet jak nie kocha gaby, to i tak to było niedopuszczalne. Wprawdzie Max się wmieszał, ale na nieiwle się tozdałao.

Zreszta w trakcie rozmowy z Debora tez pozwolił matce wejsć na głowę.

Co z tymi facetami jest nie tak. Naprawdę mnie na razie nieźle wkurzają.

Po drugie scena z Camilą. Wpadła i wykrzyczała Dianie jaka to ona jest morderzcynia i zła kobieta etc. No powiedzcie czy wiedząc, że ktos byłby zdolny do zabicia kogoś poszłybyście do niego i jeszcze tak się na niego darły. No nie sądze. A swoją droga co to były za pretensje ze strony Camili, stwierdziła, że Max opuściła żonę a z nią nie chciał się związać, bo śmiała się zakochać w Dianie. jak kobieta zdradza cos takiego przed rywalką, totalna poroszka i kompletna bzdura scenariusza.
Zresztą Diana tłumacząca się Camili to było żałosne. Powinna podziękować za utwierdzenie jej w przekonaniu,że Max naprawdę ja kocha, a następnie wykopać Camilę za drzwi bez żadnych wyjaśnień. ewentualnie skwitować, że wszytsko wyjaśni sąd i niech spada.
Swoją drogą już dawno uważałam, ze o wszystkim powinien dowiedzieć się Max, bo Diana nie ma sobie nic do zarzucenia, a takie skrywanie to głupota przeczaca jej niewinności. to jakby powiedzieć wpradzie nie jestem niczemu winna, ale sama nie jestem tego pewna.

madoka · Wysłany: 19:28:40 11-10-10 Temat postu:

Hmm odcinek faktycznie dość wciągający...Reakcja Maxa na wyznanie Camili już mi się nie spodobała-niby ma jej nie obrażać, ale jego twarz już mówiła, że wierzy we wszystko, co mówi...A szkoda, bo jeszcze paręnaście godzin wcześniej spędził miłe chwile właśnie z Dianą.
Za to akcja, gdy babcia Diany oblała Camilę i Silvitę wodą, była nieziemska-uśmiałam się po pachy i dobrze, bo śmiech to zdrowie

Podobnie sytuacja ma się z Panchalonem, który "pięknie" gra na dwa fronty ;p
Larry płacze i płacze, jakby był bardzo wrażliwą kobietką, więc z tego powodu mam go dość...Do momentu póki się nie ogarnie.

arlekin · Wysłany: 19:33:46 11-10-10 Temat postu:

Nie obejrzałam całego odcinka i jutro to nadrobię, ale widziałam dwie sceny, z których jedna mnie wogóle nie zaskoczyła, a druga cośkolwiek zaintrygował.

Po pierwsze Larry. Jak się spodziwałam zachował się jak kompletna baba i tu przepraszam wszystkie kobietki na forum, ale ludzie jak mozna było pozowlić na takie zachowanie. Nawet jak nie kocha Gaby, to i tak to było niedopuszczalne. Wprawdzie Max się wmieszał, ale na niewile się to zdałao.

Zreszta w trakcie rozmowy z Deborą tez pozwolił matce wejsć sobie na głowę.

Co z tymi facetami jest nie tak. Naprawdę mnie na razie nieźle wkurzają.

Po drugie scena z Camilą. Wpadła i wykrzyczała Dianie jaka to z niej jest morderzcyni i zła kobieta etc.
No powiedzcie czy wiedząc, że ktos byłby zdolny do zabicia kogoś poszłybyście do niego i jeszcze tak się na niego darły. No nie sądze.
A swoją droga co to były za pretensje ze strony Camili, stwierdziła, że Max opuścił żonę a z nią nie chciał się związać, bo śmiał się zakochać w Dianie. Jak kobieta zdradza cos takiego przed rywalką, totalna poroszka i kompletna bzdura scenariusza.
Zresztą Diana tłumacząca się Camili to było żałosne. Powinna podziękować za utwierdzenie jej w przekonaniu,że Max naprawdę ją kocha, a następnie wykopać Camilę za drzwi bez żadnych wyjaśnień. ewentualnie skwitować, że wszytsko wyjaśni sąd i niech spada.
Swoją drogą już dawno uważałam, ze o wszystkim powinien dowiedzieć się Max, bo Diana nie ma sobie nic do zarzucenia, a takie skrywanie to głupota przeczaca jej niewinności. to jakby powiedzieć wpradzie nie jestem niczemu winna, ale sama nie jestem tego pewna.

Kahl · Wysłany: 20:45:37 11-10-10 Temat postu:

To prawda, Max i Larry mnie zaskakują.

Larry zrobił coś czego bardzo, bardzo się spodziewałam.. Jestem na niego bardzo zła... po co się żenił z Gaby skoro jej nie kocha? Teraz będzie udawał jakim to on kochającym mężem nie jest? Może jeszcze ją wykorzysta... Bardzo lubie Williama i po CCEA oraz Sortilegio nie mogę przeżyć takiej jego roli...

Na Maksie się bardzo zawiodłam. Zobaczymy co pokaże w następnych odcinkach. Oby był po stronie Diany.. w końcu tak bardzo ją kocha..
Camila - nic nowego. Nienawidzę jej. Pf.

Mam nadzieję, że Paola wyjdzie na prostą, jest naprawdę fajną babką i szkoda było by gdyby zmarnowała się u boku tego Panchalona... od siedmiu boleści amant.

Kahl · Wysłany: 20:47:57 11-10-10 Temat postu:

To prawda, Max i Larry mnie zaskakują.

Larry zrobił coś czego bardzo, bardzo się spodziewałam.. Jestem na niego bardzo zła... po co się żenił z Gaby skoro jej nie kocha? Teraz będzie udawał jakim to on kochającym mężem nie jest? Może jeszcze ją wykorzysta... Bardzo lubie Williama i po CCEA oraz Sortilegio nie mogę przeżyć takiej jego roli...

Na Maksie się bardzo zawiodłam. Zobaczymy co pokaże w następnych odcinkach. Oby był po stronie Diany.. w końcu tak bardzo ją kocha..
Camila - nic nowego. Nienawidzę jej. Pf.

Mam nadzieję, że Paola wyjdzie na prostą, jest naprawdę fajną babką i szkoda było by gdyby zmarnowała się u boku tego Panchalona... od siedmiu boleści amant.

Czekam na jutro!

Denisse · Wysłany: 21:20:28 11-10-10 Temat postu:

z dianą to jakas porażka totalna

jak by przed chwilą z zakonu ją wypuscili "PRzyszłam błagać...." co za tekst do doktorka

matko nic nie zrobiła ma adwokata a jak by mogła to pewnie by na kolana padła i prosiła o łaske

tak samo z Camilą zamiast złapać jakis wazon czy cos i wywalić ją i peruczke na bruk to ta robi zbolałą minę i jeszcze ma pretensje do babci ze ta zlała Camilę wodą no matko..........

Paola · Wysłany: 21:57:52 11-10-10 Temat postu:

Larry zachował się dziś fatalnie, nie bronił Gaby przed rodziną, pozwolił, by jadła razem ze służbą

Diana to mnie wkurza na maksa;/ Jest strasznie niezaradna, głupia i naiwna. Ona się nadaje tylko do tego, by być wykorzystywaną, zamiast potraktować Camilę, tak jak jej babcia to ta nic;/ Tak samo po co polazła do Ignacia, jakby go nie znała, prosić takiego kogoś

Zawiodła mnie Paola, nie sądziłam, że ona bierze naprawdę te narkotyki, oby wyszła z nałogu, szkoda jej.
Camila powiedziała Maxowi o Dianie, pewnie ten teraz odwróci się od niej i uwierzy Camili

Niezła akcja wyszła z tym telefonem od prawdziwej Marfil, na nieszczęście musiała odebrać Santa, a Bruna rozbiła telefon ;/

Denisse · Wysłany: 22:11:05 11-10-10 Temat postu:

ta babcia też jakaś taka dziwna zamiast wziąć telefon ze soba to ta go zostawiła ehh

przecież to nie stacjonarny z tymi kablami czy cos......ale co sie babuńci dziwić xD

agniesia81r · Wysłany: 22:48:51 11-10-10 Temat postu:

też mnie dziś Larry wkurzył,za to Paola go ochrzaniła

szkoda jej dla tego podrywacza.Ale Gabby też mnie wkurza powoli,bo pozwala tak sobą pomiatać i słowa nie powie eh ;/ Diana to się czasem komuś chociaż postawi,powie coś ostro a Gabby nic nigdy.Ja tam je lubię,zostały wychowane tak,a nie inaczej,dopiero się nauczą walczyć o swoje.Mam nadzieję.Co do Maxa-bez komentarza,bo brak słów.A ta Debora mnie wpienia razem z tą ich mamusią

natalia** · Wysłany: 23:44:55 11-10-10 Temat postu:

wkurza Mnie Larry siedział przy tym stole jak jakas nie powiem co
to Paola broniła Gaby
Gaby powina dac Larremu w pysk i odejśc z tego domu

Diana tez dziwna jest że sie tak tłumaczyła Camili
jakby były przyjaciółkami
dobra była babcia jak pogoniła je miotła a potem oblała woda hehe

Brando · Wysłany: 0:29:11 12-10-10 Temat postu:

Larry zachowuje się jak...juz nie będe pisać tak brzydko...jak on może patrzeć na to jak Octavia traktuje Gaby jak śmiecia???!!! a Diana jest głupia,bo jest za dobra,powinna nawalić tej Camili!!!