Telenowele

Brando · Wysłany: 12:20:56 24-02-11 Temat postu:

Gaby jest głupia i tyle....

Karolinka92 · Wysłany: 16:56:34 24-02-11 Temat postu:

Inaczej tego nazwać nie można xd ale w takim razie niech sobie biedna, zawsze nieszczęśliwa Gabriela nadal cierpi, nie żałujmy jej xd ona to lubi! O taaaaak, inaczej po prostu nie umie, przez ponad 100 odc nic się nie zmieniła, w głębi duszy nadal jest tylko głupiutką, szarą myszką, była jest i pewnie będzie ;p

Z obydwu siostrzyczek wolę już mimo wszystko mniej świętą Diane, też inteligencją nie grzeszy ale jednak nie jest taka bierna, jakby zechciała przeciwstawiłaby się Mewie, Gaby nawet sama myśl o buncie przeraża, a już gdyby była na miejscu Dianity i Marfil nazwałaby ją dziwką, Gabriela pewnie na kolanach błagałaby o przebaczenie, megaaaa nie lubie takich postaci, co potrafią tylko płakać w poduszkę, wrr

Karolinka92 · Wysłany: 19:42:27 24-02-11 Temat postu:

Niezły przystojniak z tego kelnera Jorge ;p pomyliłam go dziś z Emilio

Mewa pokazała dziś jak bardzo kocha córki, aż kipiała z miłości do nich, żałosne..

Dianita dziś zapunktowała, postawiła się Mewie, wygoniła Marfil

Biedny Maxi ;/ już nie mogę patrzeć na tego tchórza Diega i tego macho od siedmiu boleści

Coral · Wysłany: 19:43:33 24-02-11 Temat postu:

Żal mi Maxa. Diego się okropnie na nim mści. I tego jego psychobraciszek tak samo. Mam nadzieję, że Panchalon i Diego szybko trafią za kratki, a Max uwolni się ze szponów tych psychopatów.

Mu-erte · Wysłany: 22:15:25 24-02-11 Temat postu:

Boże ten max to ciota bezgraniczna: Proszę nie zabijaj mnie, Proszę zabij mnie. A najbardziej rozwalił mnie tekst: Nie wolno zabijać ludzi! No myślałem, że pierdyknę ze śmiechu. W sumie mógłby się zdecydować. Dialog jak dla umysłowo chorych. Dlaczego Maksi-Maksi nie zrobi użytku z nóg - ich wszakże nie ma związanych. Pancholon sobie porozmawiał z osaczonym. Nie wiem ale tak lubię tego Pancholona, że chociażby nie wiem jakie świństwo zrobił i tak będę go ubóstwiał. Biedna Lala dowiedziała się od Karmelka, że jej synowie to złoczyńcy i straszne łobuzy. Wzięła jednak Diega w obroty i kazała mu wypuścić Maksa. Potem poszła się modlić w tej intencji. Cóż za erotyczne marzenia miała dziś Silvita, w sumie sam bym nie pogardził nawet lalkowatym Larrym. I podrywał ją barman z baru od Paca. Czyżby kroił się romans w efekcie, którego Silvita straci cnotę? Mewa niczym dziki ptak wpadła do biura i zakazała córce spotykać się z Irazabalem. W swej niezmierzonej miłości powiedziała, że wolałaby swoje córki widzieć martw, niż w ramionach dzieci Octavii. Dianę odwiedziła Marfil, ta jednak po kłótni z mama potraktowała ją niezwykle nieuprzejmie i wyrzuciła ją z domu - ta Diana lepiej niech udowodni jaka jest dobra. Siostra Marfil po ucieczce ze szpitala schroniła się u Isabel. Ona powiadomiła ją, że jej siostrzeniec nie żyje. Debora uzmysłowiła sobie, że została wdową, poprzysięga zemstę: Dianie, Gaby, Marfil i wszystkim świętym.

Denisse · Wysłany: 22:25:27 24-02-11 Temat postu:

Mu-erte · Wysłany: 22:27:52 24-02-11 Temat postu:

W nabiał - niech kopie po nabiale. Zawsze działa.

maria desamparada · Wysłany: 23:10:26 24-02-11 Temat postu:

Diego ma okazję teraz zemscić się na Maksie, ale to jak go biczuje i torturuje to prawdziwa masakra

Gaviota też do corek zle się odnosi, jak może życzyć im smierci tylko dlatego że kochają Irazabalow

Debora odwiedziła Isabel ktora wyznała jej że Gaby zabila Andresa , chce się zemscić. Marfil tak samo odwiedziła Dianie i placzem chciała odnieść sukces , by Diana oddała jej Maksa , ale na prozno

Pancholon chce zabić Maksa, ale Diego chce go wyręczyć

ciekawe czy zdobędzie się na to

Mu-erte · Wysłany: 23:12:29 24-02-11 Temat postu:

Niech się lepiej pocałują na zgodę.

maria desamparada · Wysłany: 23:17:33 24-02-11 Temat postu:

Też bym chciała dla nich takiej zgody

natalia** · Wysłany: 23:19:40 24-02-11 Temat postu:

Silvita to wymiana znowu wyobraźnia dała o Sobie 7 kochanków na noc hehe
a w sumie ten facet z baru paco bo nie wiem jak sie nazywa powiedział jej prawde że nosi kosmiczne perułki
bo wogule ładna jest ale mogła nosic normalne te perułki
bo czasem przypomina Mi ciotke z " Małej księzniczki "

maria desamparada · Wysłany: 23:26:06 24-02-11 Temat postu:

Diego przeraża mnie stając się bandytą , a Maks tylko krzyczy:prosze no zabij mnie !!
On chyba bardzo chce smierci, tak jak Diego przeczuwał że po takich biciach sznurem zapragnie smierci

biedny Maks

Miguel · Wysłany: 23:35:29 24-02-11 Temat postu:

Diego biczował dzisiaj Maxa i zapowiedział mu powolną śmierć. Później zjawiła się jego braciszek, który w przeciwieństwie do Diega zagwarantował mu szybką śmierć. Caramelo zamiast się wahać, powinna w końcu donieść na tego swojego macho, już narobił jej tyle krzywd, że mu się należy. Dobrze, że chociaż Lali powiedziała o wszystkim. Lali jednak nie udało się za wiele przemówić do rozumu Diega. Mewa dzisiaj ostro przesadziła z tym tekstem do Diany, że lepiej, żeby były martwe niż z Irazabalami

. Mewę momentami tak zaślepia ta zemsta, że nie potrafi kochać najbliższych swemu sercu osób. Gaby dzisiaj po raz kolejny udowodniła jaka jest nie po radna, bo oczywiście ona nigdy nawet nie pomyślałaby o sprzeciwie wobec matki i obronie miłości. Ale ta Silvita ma fantazję, ona na prawdę jest ostro rozpalona

.