Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Virtual "Osaczona" - ZAKOŃCZONY
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1384, 1385, 1386 ... 1548, 1549, 1550  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Osaczona
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:45:47 03-05-11    Temat postu:

Antonia

A co jeśli on mu o tym powie? Ehh dobrze kochanie...nie będę na Ciebie naciskać...

Szepnęła znów ją przytulając i gładząc uspokajająco po włosach

Ale co jak co...z Twoimi ostatnimi słowami się nie zgodzę. I nawet nie próbuj mnie do nich przekonywać. Nie jesteś ani skalana, brudna ani bezwartościowa. To on jest taki...Nie ty kochanie...Nie pozwól by jego czyn zgasił blask Twojej duszy...Bo jeśli to zrobisz pokażesz, że jesteś na prawdę słaba. Nie możesz się poddać...nie możesz pokazać, że osiągną swój cel...To nie była Twoja wina i Ty nadal możesz chodzić z głową wysoko podniesioną!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30702
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:55:10 03-05-11    Temat postu:

Marfil

Wątpię...Pewnie będzie czekał na mój ruch - jak przystało na zgwałconą kobietę, która pójdzie i oznajmi swojemu mężowi, że właśnie miał ją inny człowiek.

Stwierdziła, drżąc z odrazy na samo wspomnienie Salvadora.

Dziękuję Ci za te kojące słowa...Staram się być silna...Dla Lucasa, który jest moim oczkiem w głowie. I choć pragnę żyć normalnie, robić te same czynności, co zawsze...To przechodząc koło korytarza, przypominam sobie cały wczorajszy wieczór...Krok po kroku i czuję tylko i wyłącznie wstręt i odrazę...Nie tylko do niego, ale i do samej siebie...

--------------------

Salvador

Nie mógł dłużej znieść tego czekania.

"Boże! Muszę oznajmić mu tą jakże dobrą informację..." - zaśmiał się, wychodząc z celi i kierując się do salki, w której leczono Davida, po godzeniu maczetą.


Hola przyjacielu...Przychodzę niczym dobry Samarytanin z wesołą nowiną...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:02:41 03-05-11    Temat postu:

David

Spojrzał na Salvadora zniesmaczony

Fuj chłopie! Nauczysz się kiedyś zakładać worek na ryja jak do ludzi przychodzisz?

Spytał udając, że naciąga go na wymioty

W sumie nie dziwota, że w kiciu siedzisz...sama twoja morda to wystarczający powód by Cię tu trzymać...

---------------------

Antonia

Spojrzała na Marfil niepewnie

Nie wiem czy powinnam Ci o tym mówić...

---------------------

Diana

Gdy była już gotowa wyszła do Maxa.

Możemy już wracać...daj mi go...ja zaniosę go do samochodu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30702
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:06:34 03-05-11    Temat postu:

Salvador

Eee! Trochę grzeczniej chłopie - no chyba, że znowu chcesz oberwać...

Wycharczał, poklepując Davida po zadanej wcześniej ranie.

Chciałem Ci się pochwalić, że już wiem, jak słodko smakuje Twoja żoneczka...I jakże cudownie było się z nią pieprzyć!

--------------------

Marfil

O czym?? Co masz na myśli??

Zapytała z nutą niepewności.

--------------------

Max

Podał Martina Dianie, zabierając torbę z jej rzeczami.

"Albo mi się wydaje, albo czuję zaborczość w jej głosie."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:13:18 03-05-11    Temat postu:

David

Skrzywił się lekko gdy Salvador dotkną jego jeszcze świeżej rany. Złapał go za rękę i odrzucił ją śmiejąc się gdyż nie uwierzył w jego słowa

Tak tak...chyba w twojej wyobraźni mutancie! Bądź tak łaskaw i wyjdź bo nie zniosę dłużej smrodu jaki się za Tobą ciągnie !

----------------------

Antonia

Bo...chodzi o to...

Zaczęła kompletnie nie wiedząc jak powiedzieć o tym Marfil

Najlepiej będzie jak pojedziesz tam ze mną...Zabierz Lucasa i jedziemy...Dasz radę prowadzić czy lepiej zamówić taksówkę?

----------------------

Diana

Jej oczy na nowo pojaśniały gdy wzięła synka na ręce. Ucałowała go delikatnie w główkę wychodząc ze szpitala. Nie mogła oderwać od niego wzroku

Jest taki słodki i kochany...piękny po prostu...

I choć krzyże nadal ją bolały nie przejmowała się tym idąc z synkiem do samochodu Maxa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30702
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:24:32 03-05-11    Temat postu:

Salvador

Ahh, nie chcesz wierzyć?? No szkoda...Bo powiem Ci, że była taka ciaśniutka...Taka osaczona - a jej przerażone spojrzenie, gdy wchodziłem w nią raz za razem podniecało mnie do czerwoności...

Rozmarzył się.

Mam nadzieję, że ona zdradzi Ci więcej szczegółów.

-------------------

Marfil

Moment, ale dokąd mamy jechać?? Nic nie rozumiem...

Jęknęła zdezorientowana.

Proszę Cię, wyjaśnij mi, o czym mówisz.

------------------

Max

Jest taki za mamusią.

Przyznał z uśmiechem, pomagając im wsiąść do samochodu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:30:44 03-05-11    Temat postu:

David

Zagotowało się w nim. Gdyby nie fakt, że nie mógł jeszcze chodzić chyba zabił by Salvadora gołymi rękoma

Zapłacisz mi za to...i już nawet wiem jak ty tani śmieciu...

Wypowiedział z trudem słowa. Był wściekły zły. Kotłowało się w nim wiele uczuć. Fakt tego co spotkało Marfil bolał go do żywego

Nie znasz dnia ani godziny...

Powiedział wiedząc już jak zemścić się na Salvadorze

--------------------------

Antonia

Zaufaj mi...Pojedziemy w pewno miejsce...

Powiedziała biorąc małego na ręce


Gwarantuję, że Ci się spodoba...

--------------------------

Diana

No coś Ty kochanie...to po Tobie jest taki śliczny...już widzę na jakiego przystojniaka wyrośnie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30702
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:35:55 03-05-11    Temat postu:

Salvador

Zarechotał wesoło.

Już mi się portki trzęsą, widzisz??

Ironizował.

Zanim Ty mnie dopadniesz, ja po raz kolejny przelecę Twoją seksowną żoneczkę.

-----------------

Marfil

Dobrze...Ufam Ci.

Westchnęła, zarzucając na siebie żakiet. Chwyciła w jedną rękę torebkę i kluczyki od samochodu, a w drugą synka - chcąc odciążyć Antonię. Wsiadając do auta, zapytała:

W takim razie gdzie mam jechać??

------------------

Max

Najważniejsze, żeby był szczęśliwy...

Odparł, kierując się w stronę rezydencji.


Ostatnio zmieniony przez madoka dnia 1:37:07 03-05-11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:46:01 03-05-11    Temat postu:

Diana

Przy nas na pewno....

Mówiła ciągle wpatrując się w synka

Biedactwo takie zmęczone...ale zaraz trafi do swojego łóżeczka gdzie będzie mógł się przespać i na pewno bardzo się mu to spodoba...

Mówiła jak by bardziej do dziecka niż do Maxa

------------------------

David

Żebyś się nie zdziwił krowi placku...

Rzucił z nienawiścią w głosie

------------------------

Antonia

Pokierowała Marfil praktycznie na obrzeża Miami. Gdy zaparkowały chwyciła ją za rękę i zaprowadziła do jednego z domów. Dużego i przestronnego z widokiem na może i plażą na wyciągnięcie ręki oraz pięknym ogrodem. Wyjęła kluczyki z torebki i otworzyła bramę. Gdy weszły na teren posiadłości zaprowadziła Marfil pod drzwi domu i otworzyła je

David kupił go kilka miesięcy temu...jakoś przed weselem Diany i Maxa...urządził z myślą o Tobie i o Lucasie. Chciał się tutaj z Wami wprowadzić...ale to porwanie i potem sama wiesz...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30702
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:39:55 03-05-11    Temat postu:

Max

Na pewno spodoba mu się w jego ślicznie urządzonym pokoiku.

Zapewnił, podjeżdżając pod rezydencję. Pomógł Dianie wysiąść z samochodu, po czym wziął jej bagaże i zaniósł je na górę.

------------------

Salvador

Nie rzucaj się tyle, bo Ci żyłka pęknie!

Stwierdził z mieszaniną złości i rozbawienia.

Najważniejsze, że czasu nie cofniesz...Musisz pogodzić się z faktem, że przeleciałem Twoją żonkę - co prawda stawiała silny opór, ale na nic się on zdał. Zawsze bowiem zdobywam to, co chcę.

Powiedział, po czym zniknął na korytarzu.

------------------

Marfil

Słuchała Antonii z szeroko otwartymi ustami, tuląc synka mocniej do swojej piersi. Dom był bowiem taki, o jakim zawsze marzyła - przestronny, z oknami wychodzącymi na morze i ogrodem, w którym Lucas mógłby spędzać cudowne chwile dzieciństwa.

David go kupił?? Byśmy mogli zamieszkać w nim we trójkę??

Zapytała z niedowierzaniem, stojąc w progu domu.

Ale teraz...Gdy go nie ma...I po tym, co się stało...Nie będziemy mogli się tutaj przeprowadzić...

Szepnęła ze smutkiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 19387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie ;***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:40:53 03-05-11    Temat postu:

Sara

To nie najlepszy pomysł, Carlosie. Powinnam wrócić do siebie.

------

Gaviota

Tak, póki co nie jestem Twoją macochą, więc najlepiej jak będziesz się zwracała do mnie po imieniu.

-------

Mariana

I ja Ciebie kocham

Popatrzyła mu w oczy

O ile to nie będzie dla Ciebie kłopot, kochanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:09:41 03-05-11    Temat postu:

Camila

Miałabym atakować ciebie? W życiu, choć gdybyś mi podpadł w jakiś szczególny sposób to miałbyś małe problemy...

Zażartowała, siadając przy stoliku.

Romantyk z ciebie...

Przyznała ze śmiechem, spoglądając na gwiazdy.

Od dziecka uwielbiałam patrzeć w gwiazdy, mają w sobie taką kojącą moc.

--------------------------

Emilio

Wiem, kochanie...

Powiedział już z powagą, całując ją w czoło i obejmując ją swoimi ramionami.

Dlatego właśnie tu jestem. Pragnę byś była przeze mnie kochana i żebyś czuła się bezpiecznie w moich ramionach.

--------------------------

Adrian

Ty kłopotem dla mnie?? W życiu...

Powiedział i gdy dziewczyna zabrała ze sobą wszystko, chwycił ją za rękę i poprowadził do samochodu.

Akurat mam po drodze, bo miałem jechać do centrum miasta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 19387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie ;***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:14:42 03-05-11    Temat postu:

Mariana

Nigdy nie sądziłam, że będę tak właśnie żyła. Z mężczyzną, którego kocham..

Uśmiechnęła się i wsiadła do samochodu.

Jak tylko zobaczę co z kawiarenką, muszę udać się załatwić pogrzeb Pilar.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:24:47 03-05-11    Temat postu:

Adrian

Ja też sam nie wierzyłem, że kiedykolwiek się zakocham i to w takiej cudownej dziewczynie...

Powiedział, uśmiechając się pod nosem i ruszając autem.

Ach tak, a pomóc ci??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 19387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie ;***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:26:54 03-05-11    Temat postu:

Mariana

Jaka ja tam cudowna... Zwykła jak każda inna...

Zaśmiała się uroczo.

Jeśli masz ochotę i dasz radę, bo nie wiem ile czasu Ci zejdzie w centrum miasta
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Osaczona Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1384, 1385, 1386 ... 1548, 1549, 1550  Następny
Strona 1385 z 1550

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin