Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:09:52 05-05-11 Temat postu: |
|
|
Chica
Odsunęła się od Rene
Wiem...i nie wiem po co Ci to mówiłam...
Rzuciła odbiegając do swojego pokoju
---------------------------
Jorge
I każda jedna dieta się chowa...
Szepną sunąc ręką po jej tułowiu
Dość...idę nie chcę Cię urazić...
---------------------------
Caramelo
Ty? Upić mnie? Ty nie potrzebował byś mnie upijać...
Odpowiedziała z uśmiechem przytulając się do niego i skradając mu pocalunek
Zresztą gdy pracowałam w barze miałam styczność z alkoholem i dwa kieliszki nie uderzą mi do głowy...
Mówiła głaszcząc go
Pasuje...A wiesz? Nie wiem czy Ci mówiłam ale prócz Twoich ust i pleców uwielbiam Twoje włosy....
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 20:39:04 05-05-11, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:13:03 05-05-11 Temat postu: |
|
|
Rene
Pobiegł za Chicą, wbiegł do jej pokoju i ją przytulił.
Ale nie mówię, ze nie mógłbym coś do Ciebie poczuć |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:15:36 05-05-11 Temat postu: |
|
|
Rodrigo
Coś nie tak?? Chyba nic złego nie zrobiła...
Powiedział i udał się do kuchni z Gaviotą.
Przygotowałaś kolację??
-------------------
Adrian
Pierwszy raz poznaliśmy się w twojej kawiarence...
Powiedział, gdy byli już na plaży.
A ty pamiętasz kiedy pierwszy raz cię pocałowałem?? |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:20:01 05-05-11 Temat postu: |
|
|
Gaviota
Nie, nic złego nie zrobiła, tylko mam wrażenie, że za bardzo próbuje mnie wykorzystać... Zabrałam ją na zakupy i kupiła sobie najdroższe ciuchy a ja nie miałam serca ani odwagi jej tego odmówić... Ale jeśli wciaz bedzie chciała tak drogie rzeczy to wkrótce zbankrutujemy...
Zdjęła fartuch, nałozyła Rodrigo kolację i usiadła przy stole.
Ty zrobiłes sniadanie, wiec ja kolację.
---------
Mariana
To było chyba także w mojej kawiarence lub tu na plaży.. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:20:43 05-05-11 Temat postu: |
|
|
Chica
Rene...nie chcę Cie do niczego zmuszać...
Szepnęła i widząc tak blisko jego usta zapomniała o wszystkim i delikatnie go pocałowała
Oszalałam ! co ja robię!
Podeszła do okna
-------------------------
Antonia
Rozumiem skarbie...nie śpiesz się...
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 20:25:23 05-05-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30701 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:21:07 05-05-11 Temat postu: |
|
|
Marfil
Przebrała synka do spania, rzucając przy tym okiem na fotografię przedstawiającą ich szczęśliwą rodzinę, podczas pobytu w górach, kładąc go do łóżeczka.
"Kiedyś wszystko było inne..." - westchnęła, kierując się do łazienki, gdzie wzięła gorący prysznic, dosłownie parzący jej skórę. Strumienie wody mieszały się z jej gorzkimi łzami bólu i strachu. Po wszystkim założyła na siebie gruby szlafrok, zażyła kolejne trzy tabletki na uspokojenie i tak, jak obiecała wróciła do Antonii.
Muszę wypić koniecznie te ziółka??
-------------------
Max
Biegając po plaży, czuł się niczym w swoim żywiole. Chłodny jeszcze wietrzyk muskał jego nagi tors, a pierwsze promienie słońca przyjemnie grzały w twarz.
"Ahh...Cudowna chwila wytchnienia...Ciekawe jakie plany na dziś ma Diana..."
P.S. Max już jest na plaży
Ostatnio zmieniony przez madoka dnia 20:23:03 05-05-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Anna. Mistrz
Dołączył: 10 Lis 2010 Posty: 19387 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie ;*** Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:23:43 05-05-11 Temat postu: |
|
|
Rene
Podszedł do Chici i przytulił ją od tyłu.
Do niczego mnie nie zmuszasz... Może ja własnie potrzebuję ,kogoś takiego jak Ty by się na nowo zakochać ? |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:26:08 05-05-11 Temat postu: |
|
|
Chica
Odwróciła się w kierunku Rene stykając się z nim ustami
Rene...nie pomagasz mi o sobie zapomnieć....
----------------------
Antonia
Koniecznie kochanie koniecznie...
Mówiła podając jej ziółka
Nie chcę byś uzależniła się od tabletek...myśl o sobie i Lucasie! To lepsze na nerwy niż tabletki
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 20:28:45 05-05-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:34:12 05-05-11 Temat postu: |
|
|
Rodrigo
W takim razie postaram się z nią jakoś porozmawiać. Jednak myślę, że to tylko dziś jej się zdarzyło, sama rozumiesz, że nie żyła bogato niegdyś...
Stwierdził, zabierając się za kolację.
Na pewno równie pyszna jak i moje śniadanie...
----------------------
Adrian
Na plaży, na plaży...
Powiedział z uśmiechem, trzymając ją za rękę.
Utkwiło mi to w pamięci.
--------------------
Camila
No dobra, jak będziesz chciała się spotkać to daj znać.
Puściła do niego oczko i cmoknęła go ostatni raz.
Dobranoc...
-------------------------
Emilio
Nie?? Kamień spadł mi z serca...
Powiedział, wzdychając i całując ją w kark.
Rozumiem. Mi chyba też te dwa kieliszki nie zaszkodzą? Chyba, że nie jestem odporny tak jak ty?
Zapytał rozbawiony.
Moje włosy?? A co w nich takiego fantastycznego??
Zapytał, czochrając swoją czuprynę. |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30701 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:36:14 05-05-11 Temat postu: |
|
|
Marfil
Na sam zapach ziółek zrobiło jej się niedobrze. Upiła jednak kilka łyków, czując jak w jej brzuchu dokonuje się prawdziwa rewolucja - a za którą odpowiada mieszanka tabletek z przyrządzonym trunkiem. Wstała więc pośpiesznie od stołu i pobiegła do łazienki, gdzie upadła na kolana i zwymiotowała całą zawartość żołądka.
------------------
Max
W drodze powrotnej zakupił świeże rogaliki z dżemem malinowym i sok jabłkowy, którymi zamierzał uraczyć żonę na śniadaniu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:38:11 05-05-11 Temat postu: |
|
|
Jorge
Na pewno zadzwonię...
Szepną patrząc na nią jak zaczarowany
I to nawet jutro...Słodkich snów Słońce!
--------------------------
Caramelo
Odstawiła pusty kieliszek na stolik i spojrzała mu głęboko w oczu
Sama nie wiem...po prostu są boskie i już...
Wyznała głaszcząc go
Zaczarowały mnie...Ale kochanie...już po północy...chodźmy spać...
Uśmiechnęła się
Ale wpuszczę Cię do łóżka pod jednym warunkiem...
---------------------------
Sharon
Ujjjjjjjj
Zapiszczała ze złosci
Patrzę i widzę! Seksowną dziewczynę a nie taką melepecie jak TY!
---------------------------
Antonia
Przeraziła się
Marfil!
Podbiegła do łazienki
Kochanie...to pewnie efekt nerwów...
Szepnęła przytrzymując jej włosy
---------------------------
Diana
Wstała rano ledwo żywa gdyż wstawała w nocy do dziecka. Mimo bólu i niewyspania wzięła szybki prysznic i przebrała się w swoje ulubione i wygodne jeansy i szarą koszulkę na krótki rękaw. Od razu bez śniadania poszła do pokoju Martinka. Wykąpała go i przebrała w nowe ubranka. Usiadła na fotelu w pokoju małego i zaczęła go karmić
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 20:42:00 05-05-11, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30701 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:50:22 05-05-11 Temat postu: |
|
|
Marfil
Tak...Na pewno...
Wyjąkała, czując jak kręci się jej w głowie.
Nic mi nie będzie.
Zapewniła cicho, wstając powoli z ziemi.
"Muszę naprawdę odstawić te tabletki..." - jęknęła w myślach, obmywając twarz w lodowatej wodzie - "Wyglądam, jak chodząca śmierć..."
--------------------
Max
Przygotował śniadanie, dodając do zakupionych przysmaków sałatkę z owoców. Całość zaniósł na górę, gdzie jak zwykle nie zastał Diany. Skierował się zatem do pokoju Martina, odnajdując tym samym swoją zgubę.
Witam moje skarby...Śniadanie gotowe. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:56:02 05-05-11 Temat postu: |
|
|
Diana
Gdy nakarmiła małego siedziała z nim w fotelu i śpiewała mu kołysankę a mały ślicznie się do niej uśmiechał. Dopiero po chwili spojrzała na Maxa
O Max...śniadanie? Kompletnie o tym zapomniałam...jeszcze nic nie jadłam...
Mówiła z uśmiechem
A Ty? Gdzie Cię tak z rana wywiało?
------------------------
Antonia
Przygotuję coś lekkiego na obiad...żeby znowu Ci nie zaszkodziło...a Ty powinnaś wyjść na taras i pogrzać się trochę w słoneczku...to na pewno Ci pomoże...
Mówiła gładząc ja po plecach |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30701 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:23:20 05-05-11 Temat postu: |
|
|
Marfil
Dziękuję, ale naprawdę nie mam na nic ochoty...
Westchnęła, biorąc głęboki wdech z nadzieją, że mdłości miną.
Przygotuj zatem porcję dla samej siebie - nie zdołam przełknąć nawet kęsa obiadu. Zrobię sobie gorącą herbatę i tak, jak mówisz usiądę na tarasie.
-------------------
Max
Domyśliłem się...W końcu przez ostatnie dni wcale o siebie nie dbasz.
Stwierdził, podchodząc do nich i dotykając rączki Martina.
A ja byłem pobiegać na plaży, dla utrzymania formy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:28:24 05-05-11 Temat postu: |
|
|
Antonia
Ahh...jakaś Ty uparta! Ale dobrze...chociaż z kolacja mi się tak łatwo nie wymigasz! Nie może tak być żebyś miała w ustach tylko śniadanie!
Zarządziła kobieta kierując się z Marfil do kuchni
-----------------------
Diana
Teraz najważniejszy jest Martin...
Wyznała spoglądając na synka
Ahh...Tobie nie trzeba biegać żebyś miał odpowiednią formę...
Uśmiechnęła się
I jak? Czujesz się wypoczęty i zrelaksowany ? |
|
Powrót do góry |
|
|
|