Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:05:54 08-05-11 Temat postu: |
|
|
Elena
Wow, naprawdę??!! Tak się cieszę!!
Zapiszczała do słuchawki, podskakując z radości.
Widzisz! Chociaż raz w życiu przyniosłam Ci szczęście...Ale moment, moment - gdzie się teraz podziejesz?? Wracasz do domu?? Bo jeśli nie to...Mogłabym Cię przenocować w moim pokoju hotelowym.
-------------------
Marfil
Zeszły do piwniczki, rozglądając się z zaciekawieniem po całym pomieszczeniu.
Ileż tu win...
Gwizdnęła wesoło Marfil, chwytając za pierwszą lepszą butelkę.
Merlot, rocznik 2001...Dziesięcioletni, powinien być smaczny... |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:18:44 08-05-11 Temat postu: |
|
|
Antonia
Rozejrzała się po piwniczce z uśmiechem na ustach
Fakt...zapasy jak dla całej armii!
Zaśmiała się
Ahh...uwielbiam Merlota...
---------------------------
David
Gdzie jestem? Obecnie na plaży...
Odpowiedział po czym dodał
Hm...nie wiem czy to dobry pomysł...nie chcę Cię wykorzystywać ani napraszać się. |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:30:19 08-05-11 Temat postu: |
|
|
Marfil
W takim bądź razie poczęstujmy się nim.
Zaproponowała, sięgając po korkociąg i dwa kieliszki. Otworzyła butelkę, by nalać do obu z nich czerwonego trunku, po czym westchnęła:
Za to, co w życiu najważniejsze...Czyli miłość i szczęście!
------------------
Elena
Nie opowiadaj nawet takich bredni. Wpadaj czym prędzej - uraczę Cię jakąś smaczną kolacją i połówką łóżka.
Zaoferowała się, zacierając ręce z zadowolenia.
"Jakże bardzo musiał się zmienić...Dawniej, pierwsze, co by zrobił, to poleciał do tej idiotki i bachora...A teraz dzwoni do mnie...Niech no tylko Marfilita się o tym dowie." |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:39:58 08-05-11 Temat postu: |
|
|
David
Ehh...no dobrze...Podaj mi tylko adres...a jutro z rana pójdziemy po jakiś prezent dla Lucasa. Chcę im jutro zrobić niespodziankę, że jednak mnie wypuścili...
Mówił radośnie
------------------------
Antonia
Tak! Za to co najważniejsze...i za Wasze szczęście...
Dodała stukając delikatnie kieliszkiem o kielisek Marfil. Upiła łyk wina rozkoszując się jego aromatem i smakiem
Wyborny |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:44:24 08-05-11 Temat postu: |
|
|
Elena
Na pewno zrobisz im niespodziankę - i będzie to najlepszy prezent dla Twojego syna.
Zapewniła, podając mu następnie adres hotelu.
Do zobaczenia.
Rzuciła na pożegnanie, odkładając telefon na stolik.
Nigdy się nie zmienisz kochany Davidzie...Zawsze tak samo naiwny...
------------------
Marfil
Po słowach Antonii, poczuła delikatne ukłucie w sercu.
"Szkoda, że na tym naszym szczęściu zależy tylko mnie...Inaczej David już dawno przyznałby się do winy..." - stwierdziła, upijając łyk wyśmienitego wina.
Naprawdę rewelacyjny - trafiliśmy w 10-stkę z tym Merlotem.
Ostatnio zmieniony przez madoka dnia 22:45:57 08-05-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:48:51 08-05-11 Temat postu: |
|
|
Antonia
Usiadła wygodnie w fotelu prostując swoje stare kości
Ahh tak...lepszego wyboru nie mogłyśmy dokonać...nawet nie wiesz kochanie jak bardzo się cieszę z okazji urodzin Lucasa...to taka mała iskierka radości...a jutro jest jego wielki dzień...
-----------------------------
David
Kupił dla siebie maszynkę do golenia i ulubione czekoladki Eleny i ruszył pod wskazany adres. Po kilkunastu minutach już pukał do drzwi jej hotelowego pokoju. Gdy otworzyła przywitał się i podał jej czekoladki
To tak w ramach rewanżu za Twój prezent... |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:55:21 08-05-11 Temat postu: |
|
|
Marfil
I ja się bardzo z tego cieszę - tym bardziej, że to równie ważny dzień dla mnie...Mój jedyny, mały aniołeczek kończy okrąglutki roczek...
Powiedziała z dumą, choć wspomnienia uniosły ją do dnia wypadku, który w efekcie zakończył się przedwczesnym porodem.
"Davida też wtedy przy nas nie było..." - westchnęła, mimowolnie smutniejąc na twarzy.
Zaskoczy wszystkich gości tym, że stawia swoje pierwsze kroki...
--------------------
Elena
Ooo, moje ulubione...Pamiętałeś...
Przyznała ze wzruszeniem, odbierając od niego czekoladki i wpuszczając do środka.
Kupiłam Ci spodnie i koszulę - mam nadzieję, że będą odpowiednie...Ale zanim je zobaczysz, zjesz kolację. Zamówiłam dla nas sałatkę z kurczakiem, pieczone ziemniaki i sok pomarańczowy.
Ostatnio zmieniony przez madoka dnia 22:56:29 08-05-11, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:03:40 08-05-11 Temat postu: |
|
|
Antonia
Dostrzegłszy smutek na twarzy Marfil pogładziła ją po ręce
Kochanie nie smuć się...i nigdy nie trać nadziei na szczęście...nigdy...
Poprosiła
Bo gdy już tego zabranie to nie może być dobrze...Ahh...tak...Lucas jak na prawdziwego rycerza przystało w swój roczek zaprezentuje swoje pierwsze kroki!
--------------------------
David
Zaśmiał się serdecznie
Ahh pewnie, ze pamiętałem...ale ty chyba zapomniałaś że zawsze miałem dobrą pamięć!
Uśmiechną się do niej siadając razem z nią przy stole
Mmmm....co za zapachy...Ale nie ma w nich robaków?
Spytał ze śmiechem wspominając jej akcje gdy był w górach z Marfil |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:12:21 08-05-11 Temat postu: |
|
|
Marfil
Staram się, ale w obecnej sytuacji jest to bardzo trudne...Tym bardziej, że nasza rozprawa rozwodowa zbliża się wielkimi krokami.
Westchnęła, wypijając do końca zawartość kieliszka.
Ale dość tych smutków - muszę być szczęśliwa i uśmiechnięta dla mojego syneczka...To prawda - zaskoczy wszystkich swoimi zdolnościami.
------------------
Elena
Faktycznie, zapomniałam...Ale grunt, że Ty pamiętasz wszystkie szczegóły.
Powiedziała, po czym wybuchła śmiechem.
Mogę Cię zapewnić, że wszystko jest świeże i bez odrobinki robaków.
Zapewniła, by dodać w myślach.
"Ale gdybym tylko mogła znowu bym je podłożyła Twojej marnej żoneczce." |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:17:35 08-05-11 Temat postu: |
|
|
Antonia
Również dopiła swój kieliszek po czym spojrzała na Marfil
Rozumiem...ale ja mimo wszystko nie tracę dla Was nadziei...
Uśmiechnęła się do kobiety
I swoimi słowami! Tak słodko wypowiada mama...
-------------------------
David
W takim razie wierzę Ci na słowo...smacznego
Powiedział puszczając do niej oczko i uśmiechając się
Mmm nie sądziłem, że kuchnia w hotelach może być aż tak dobra. Wyśmienite |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:28:33 08-05-11 Temat postu: |
|
|
Marfil
Wiem, Ty zawsze w nas wierzyłaś...
Przyznała, cmokając kobietę w policzek.
Zgadza się - za każdym razem, jak słyszę z jego ust słowo "mama', łza dosłownie kręci mi się w oku.
-------------------
Elena
Hihi a wszystko dlatego, że zanim zarezerwowałam tutaj pokój, przejrzałam restauracyjne menu.
Zaśmiała się, nakrywając mimowolnie dłoń mężczyzny swoją.
Uwielbiam, kiedy się uśmiechasz. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:34:57 08-05-11 Temat postu: |
|
|
Antonia
Jeszcze wszystko przed Tobą kochanie...caaały alfabet i potok słów
Zaśmiała się staruszka
Pamiętam jak moja córeczka zaczynała mówić i stawiać pierwsze kroki...ahh...tego widoku nie zapomni się do końca życia.
Spojrzała na blondynkę
Machnijmy sobie jeszcze raz kroczki Lucasa...
Powiedziała rozradowana sięgając po telefon i przybliżając się do Marfil by mogły razem pooglądać filmik z pierwszych kroków Lucasa
-------------------------------
David
I to jest to! Bardzo dobry plan.
Pochwalił ją a gdy dotknęła jego dłoni poczuł się lekko skrępowany. Spojrzał jej w oczy
Eleno...nie chcę być niegrzeczny...ale nie powinnaś robić sobie złudnych nadziei |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:42:17 08-05-11 Temat postu: |
|
|
Elena
Ciii...Nic nie mów - pozwól mi się po prostu cieszyć Twoją obecnością.
Poprosiła, gładząc delikatnie jego rękę, opuszkami palców.
-------------------
Marfil
W końcu to naprawdę niezapomniane przeżycia...Tym bardziej słowa "mama", czy "tata" zapadają rodzicom głęboko w pamięć...
Stwierdziła, po czym patrzała z zapartym tchem na filmik nagrany przez Antonię.
Prawdziwy skarb! Widzisz, jak prosto się już trzyma - chyba w ostatnim czasie często urządzał sobie takie próby tuptania. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:45:40 08-05-11 Temat postu: |
|
|
Antonia
A jak! Prawdziwy rycerz!
Chwaliła małego patrząc z czułością na filmik
Ahh...musiał musiał...tylko ciekawe kiedy skoro nigdy wcześniej tego nie widziałyśmy...widzisz jaka z niego spryciula skoro aż tak potrafił się schować ?
---------------------------
David
No skończone...
Uśmiechną się odsuwając talerz
To ja pójdę do łazienki trochę się ogarnąć...trzeba pozbyć się tej brody...choć kto wie? Może jakąś część zostawię? Jak myślisz? |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30702 Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:51:58 08-05-11 Temat postu: |
|
|
Marfil
Roześmiała się.
Pewnie wykorzystywał momenty, gdy byłyśmy bardzo zajęte rozmową.
Stwierdziła, przypominając sobie, jak chętnie stawał przy szczebelkach przy łóżeczku lub przy samym fotelu.
Nasz mały, zdolny agent!
-------------------
Elena
Łazienka jest na końcu korytarza.
Oznajmiła, spoglądając mu głęboko w oczy.
Hmm mógłbyś zostawić sobie taki delikatny zarost - żeby wyglądał na 2,3dniowy...
Zasugerowała. |
|
Powrót do góry |
|
|
|