Telenowele

madoka · Wysłany: 21:52:10 14-11-10 Temat postu:

Max

Zajechał przed dom Diany...Chcąc jej zrobić jednak niespodziankę, wyciągnął kartkę i pisak ze schowka i napisał: "KOCHAM CIĘ JAK WARIAT". Zadzwonił do drzwi, a kartkę uniósł na wysokości klatki piersiowej.

Emilio

I skoczyli...przez cały lot trzymając się za ręce i krzycząc w niebogłosy.

ŻYCIE JEST PIĘKNE!!!!!!!!!!

UWIELBIAM CIĘ PAUUUUU!!!!!

Rainbowpunch · Wysłany: 21:56:43 14-11-10 Temat postu:

Paola

Krzyczała jak opętana, ale była szczęśliwa!

AAAAAAAAAAA! SPADAM!

CZUJĘ SIĘ JAK SPADAJĄCA GWIAZDA!

Krzyknęła roześmiana.

madoka · Wysłany: 21:59:05 14-11-10 Temat postu:

Emilio

Lecieli, lecieli i lecieli...Cały czas w dół, śmiejąc się z całych sił.

Denisse · Wysłany: 22:02:00 14-11-10 Temat postu:

Diana
Usłyszała dzwonek do drzwi
-Diego zaczekaj tu na mnie.
Zeszła na dół i otworzyła drzwi. Na widok Maxymiliana staneła jak oniemiała
-Ja Ciebie także!- Już miała pocałować chłopaka kiedy uświadomiła sobie iż w jej pokoju nadal znajduje się Diego. Wyszła do Maxa i dyskretnie zamknęła za soba drzwi
-W pokoju jest Diego....właśnie mu powiedziałam że ślubu nie będzie mam takie wyrzuty sumienia-I przytuliła się do ukochanego

Rainbowpunch · Wysłany: 22:04:42 14-11-10 Temat postu:

Paola

Po kilku minutach byli z powrotem na górze. Zmęczona usiadła na jednej z ławeczek.

Emilio, dziękuję ci za ten lot. Był fantastyczny!

Roześmiała się.

Muszę ci się wynagrodzić!

madoka · Wysłany: 22:05:52 14-11-10 Temat postu:

Max

Ucieszył się na widok ukochanej i mocno przytulił ją do siebie.

Ale udało Ci się powiedzieć mu, że ślubu nie będzie?? Bo ja mam cudowne wieści-za tydzień odbędzie się rozprawa rozwodowa-będę w końcu wolnym człowiekiem!

Powiedział uszczęśliwiony Max, wziął Dianę w ramiona i obkręcił się z nią dookoła. Następnie pocałował ją w usta.

Tęskniłem...

Emilio

Wiem nawet, jak możesz mi to wynagrodzić...

Powiedział zaczepnie Emilio.

Rainbowpunch · Wysłany: 22:11:51 14-11-10 Temat postu:

Paola

Spojrzała na niego zmysłowym wzrokiem.

Co masz na myśli?

Uśmiechnęła się.

madoka · Wysłany: 22:13:32 14-11-10 Temat postu:

Emilio

To...

Powiedział, po czym wziął ją w ramiona na ławeczce i namiętnie pocałował.

Denisse · Wysłany: 22:15:09 14-11-10 Temat postu:

Diana
-Oj wariacie-odwzajemniła pocalunek-Tak powiedziałam Diego o ślubie . Ale martwię się. Był zdruzgotany. Jest na górze. Powinniśmy z nim porozmawiać. -Diana nieco się zasmuciła

madoka · Wysłany: 22:17:44 14-11-10 Temat postu:

Max

Oj pamiętaj, stawimy czoło temu razem-chodźmy więc z nim porozmawiać.

Powiedział to już poważniejszym tonem Max, wziął Dianę za rękę i ruszyli na spotkanie z Diegiem.

Denisse · Wysłany: 22:23:03 14-11-10 Temat postu:

Diana
Z nogami niczym z waty u boku z Maxem weszła do pokoju w którym czekał rozzłoszczony diego
-Diego....Chyba sam rozumiesz...-powiedziała ze smutkiem w głosie Diana

madoka · Wysłany: 22:27:41 14-11-10 Temat postu:

Max

Witaj Diego-zaznaczam Ci od razu, że ta rozmowa nie ma na celu upokorzenia Ciebie-po prostu sam jesteś zakochany, tak jak my-tyle, że bez wzajemności i powinieneś nas zrozumieć oraz cieszyć się szczęściem ukochanej osoby, a nie zmuszać ją do czegoś, co nie wyszłoby obojgu na dobre. Kocham Dianę, tak samo mocno, jak ona kocha mnie-chcemy być razem, nie raniąc Ciebie, choć wiemy że to niezbyt możliwe. Ale będziemy walczyć o tę miłość, choćby cały świat poprzysiągłby się przeciw nam...

Powiedział, przytulając mocniej Dianę do siebie.

Denisse · Wysłany: 22:37:33 14-11-10 Temat postu:

Diana
Błagalnie patrzy na Diego
-Proszę przebacz mi

...........

Caramelo
Przyszła do domu Pancholona
-Pancho? Gdzie jesteś? Nie chowaj sie

madoka · Wysłany: 23:38:20 14-11-10 Temat postu:

Yolanda

Zagubiona w otaczającym ją świecie postanowiła zadzwonić do jedynej osoby, która tak naprawdę potrafiła ją zawsze rozśmieszyć. Wybrała numer i poczekała na połączenie.

Rene, to Ty??...Potrzebuję Twojej pomocy...

Rosario

Chodząc po szpitalnym korytarzu zastanawiała się co wykażą badania jakie wykonano jej wczorajszego dnia. Wprawdzie zemdlała, ale miała nadzieję, że to nic poważnego...i do tego ten ból głowy, od momentu gdy upadła na ziemię...

Ehh dlaczego ten "przystojny mężczyzna", jak to ujęła pielęgniarka nie złapał mnie w porę...

Denisse · Wysłany: 12:07:42 15-11-10 Temat postu:

Paco
[b]przyszedł do garderoby Gavioty która przygotowywała się do występu
-Gavioto co z nasza kolacja?