Telenowele

Rainbowpunch · Wysłany: 19:57:11 17-11-10 Temat postu:

Paola

Uśmiechnęła się do Emilia i wzruszyła ramionami, po czym skierowała się do pokoju wraz z Sylvitą. Rozglądnęła się.

Obiecuję, że długo nie będę ci siedzieć na głowie, kochana.

Powiedziała, po czym złapała się za głowę.

Boże! Jaka ja głupia! Rzuciłam telefon i na śmierć o nim zapomniałam. A powinnam powiadomić Rene, że zatrzymam się u was. Macie może tu telefon z którego mogłabym zadzwonić?

madoka · Wysłany: 21:04:44 17-11-10 Temat postu:

Max

Z chęcią, bym Cię przedstawił, ale sam nie wiem, jak ta kobieta ma na imię. Pomogłem jej ostatnio, gdy byłem spytać co z Marfil, a ona zemdlała przede mną.

Patrzy to na Dianę, to na nieznajomą, a następnie pyta.

Hmm to jak ma Pani na imię? Bo ja jestem Max, a to moja narzeczona Diana.

Rosario

Bardzo mi miło Was poznać, jestem Rosario. I proszę mówmy sobie na "ty", bo jesteśmy za starzy, by mówić per Pan/Pani.

Znacząco się uśmiechnęła.

Emilio

Nalał Paoli soku porzeczkowego, a następnie zaniósł go do pokoju Silvity.

Proszę...A właściwie Silvito jak chcesz spać z Pau, na jednoosobowym łóżku? Mogę odstąpić jej swoje, a sam prześpię się na kanapie w salonie, co wy na to??

Denisse · Wysłany: 21:23:59 17-11-10 Temat postu:

Diana
Złapała Maxymiliana za rękę i pocałowała w policzek-Miło mi jestem Diana-przywitała się Maxymiliano dzwoniłam do Pancholona powiedział że będzie tu za chwilę.

.........

Caramelo
Przyszła do Pancholona z zamiarem zerwania ale kiedy usłyszała o wypadku jego brata zrezygnowała i pojechali razem do szpitala

madoka · Wysłany: 21:31:16 17-11-10 Temat postu:

Max

To dobrze, wróćmy do sali Diega i spytajmy lekarza czy wszystko z nim w porządku.

Zwrócił się do Rosario i powiedział:

Musimy lecieć, szybkiego powrotu do zdrowia.

Po czym skierowali się razem z Dianą z powrotem do pokoju Diega.

Rosario

Mmm, jaki przystojny ten Max...

Szepnęła do siebie i także wróciła do swojej sali.

Denisse · Wysłany: 21:43:19 17-11-10 Temat postu:

Diana
-Nie mówiłęś mi o swojej "nowej" znajomej. Nie przypadła mi do gustu....

Rainbowpunch · Wysłany: 21:50:17 17-11-10 Temat postu:

Paola

Chwyciła szklankę i napiła się soku. Po czym odezwała się do Emilia...

Nie ma mowy. Nie będziesz spał przeze mnie na podłodze. To ja mogę przespać się byle gdzie, na kanapie, na materacu, a nawet na podłodze.

madoka · Wysłany: 21:51:58 17-11-10 Temat postu:

Max

Bo to nie jest moja znajoma, sama widziałaś, że nawet nie wiedziałem jak się nazywa...Czyżbyś zazdrosna była?

Zaśmiał się Max i objął dziewczynę.

Czemu nie przypadła Ci do gustu? Wydaje się być miła...

Emilio

Uśmiechnął się i pogłaskał Paolę po głowie.

Nie na podłodze, tylko na kanapie-spałem na niej nie raz i jest całkiem wygodna, a te parę dni poradzimy sobie jakoś...Także bez dyskusji mała...Chodź pokażę Ci gdzie możesz się zdrzemnąć, a potem porozmawiacie.

Piquś(ka) · Wysłany: 21:52:24 17-11-10 Temat postu:

hej

chcę Kike i Ignacia

Rainbowpunch · Wysłany: 22:24:05 17-11-10 Temat postu:

Paola

Ale Emilio...

Powiedziała, jednak poszła za Emiliem.

Będę mieć przez ciebie wyrzuty sumienia i nie będę mogła w nocy zasnąć, bo będę się bała o ciebie.

----------------------------------------

Gaby

Wróciła do domu. Rozglądnęła się, ale odpowiedziała jej tylko cisza.

Diana? Mewo? Jest tu ktoś?

PS : Jasne. Już ci ich wpisuję.

madoka · Wysłany: 22:47:24 17-11-10 Temat postu:

Emilio

Oj nie masz powodów do wyrzutów...A jeśli tylko będziesz się bać, to wpadnij do salonu i mnie obudź-na pewno będzie nam we dwójkę raźniej.

Emilio pokazał jej swoją sypialnię oraz łazienkę.

Czuj się jak u siebie w domu.

Piquś(ka) · Wysłany: 23:04:13 17-11-10 Temat postu:

Ignacio

PRzechodził z sali operacyjnej do gabinetu gdy spotkał Dianę i Maxa
Proszę proszę była pielęgniareczka ze swoim kowbojem przy boku

Kike

Obserwował Gaby na plaży zauroczony nią szedł aż do rezydencji Irazabalów. Zszokowany tym co zobaczył postanowił przyjrzeć się sprawie bliżej. Podszedł i zapukał do drzwi

madoka · Wysłany: 23:07:38 17-11-10 Temat postu:

Max

Daj nam spokój, padalcu-nie mamy ochoty z Tobą rozmawiać. Lepiej zajmij się sobą.

Powiedział, i wszedł z Dianą do sali Diega.

Piquś(ka) · Wysłany: 23:10:35 17-11-10 Temat postu:

Ignacio

Jako lekarz Diego wszedł za nimi do środka
Lepiej do mnie nie podskakuj tutaj to ja rządzę to nie twoja firma perfumek żebyś się tu panosził. Widzę że ładnie załatwiliście Diego.....przyjmijcie do wiadomości że może z tego nie wyjść powiedział i zaśmiał się

Dull · Wysłany: 23:11:22 17-11-10 Temat postu:

Diego

Jest w śpiączce.

Panchalon

Przyjeżdża do szpitala, pyta w recepcji, gdzie go znaleźć, po czym wchodzi do jego sali

Diego! Co z Tobą?

Nagle zauważa Dianę.

Co Ty tu robisz? Wiecznie przynosisz nieszczęście mojemu bratu! Mówiłem, żeby się z Tobą nie żenił.

Larry

Zastanawia się, czy spotkać się z Pilar. W końcu uznaje, że da jej szanse na rozmowę. Zostawia jej wiadomość na sekretarce.

Jeżeli chcesz, to możemy się spotkać.

madoka · Wysłany: 23:13:44 17-11-10 Temat postu:

Max

Boże, Ty jesteś lekarzem prowadzącym przypadek Diega??...

Słysząc ostatnie słowa Ignacia, patrzy na niego z niedowierzeniem, a następnie przenosi wzrok na Dianę i bada jej reakcję.

Co to znaczy, że może z tego nie wyjść????

Po chwili uwaga wszystkich skupia się na bracie Diega, który właśnie wszedł do sali. Max kieruje swoje słowa tym razem w jego stronę.

Daj Dianie spokój, to nie jest jej wina. A ślubu i tak miało nie być!!