Telenowele

Denisse · Wysłany: 22:34:21 18-11-10 Temat postu:

Caramelo

Wyszła z sali Diego i poszła szukać Pancholona ponieważ długo nie wracał i zaczynała się martwić. Spytała pielęgniarki w jakiej sali oddaje krew
-Pancholon? Jak się czujesz? Wszystko przeszło sprawnie ?

Dull · Wysłany: 23:20:50 18-11-10 Temat postu:

Panchalon

Tak Karmelku. Wszystko w porządku. Możesz już iść do domu. lepiej będzie jak odpoczniesz. Ja jeszcze zostanę z Diegiem.

Po chwili pomyślał o Paoli.

Denisse · Wysłany: 23:24:10 18-11-10 Temat postu:

Caramelo

Dobrze wrócę do domu i opowiem Lali o całym zajściu. Powinna wiedzieć co dzieje się z jej synem. Ale-na chwilę sie zawachała-Spotkamy się dziś wieczorem w barze? musimy powaznie porozmawiać.[/i]

Dull · Wysłany: 23:37:00 18-11-10 Temat postu:

Panchalon

Dobrze Karmelku. Postaram się być.

Po wyjściu Caramelo wyjął telefon i wykręcił numer Paoli.

Denisse · Wysłany: 23:44:25 18-11-10 Temat postu:

Caramelo

W drodze do domu Lali rozmyślała o tym co się dziś wydarzyło.
-Ten koleś miał rację ehh powinnam zerwać z Pancholonem. Ale nie wiem czy dam radę- przystanęła na chwilę i uśmiechnęła się do siebie-przesadziłam bo on wcale nie jest brzydalem

madoka · Wysłany: 10:45:58 19-11-10 Temat postu:

Max

Jasne, wracajmy do domu.

Wsiedli do taksówki i poprosili o podwiezienie do rezydencji.

Hmm a skąd to pytanie o Rosario? Jest ładną kobietą, ale nie tak bardzo jak Ty...A po drugie to wcale jej nie znam, więc nie masz o co się martwić.

Uśmiechnął się pokrzepiająco i przytulił Dianę.

Emilio

Jeśli chcesz, to oczywiście możemy się gdzieś wybrać...Wybierz tylko miejsce gdzie chcesz iść, a pójdziemy tam.

Odparł wesoło Emilio.

Anna. · Wysłany: 15:02:50 19-11-10 Temat postu:

Pilar

Cieszę sie, że jesteś . Mam Ci wiele do wyjaśnienia
Powiedziała po czym pocałowałą go delikatnie w usta

____________________________

Sylvita

Emilio gdzie jest Camila ? Miałyśmy iśc na zakupy ..

_______________________________

Rene

Jest zmartwiony, że nadal nie może dodzwonić się do Paoli. Nie wie co robić i co ma powiedzieć Yolandzie

Denisse · Wysłany: 15:08:13 19-11-10 Temat postu:

Diana

Mocno wtuliła się w maxa...
-Mam nadzieję że Ci się nie podoba.-powiedziała z nutką zazdrości w głosie-I naprawdę jestem ładniejsza?-spytała i zaśmiała się

madoka · Wysłany: 15:16:58 19-11-10 Temat postu:

Max

Oczywiście-jesteś najpiękniejsza na świecie...

Cmoknął ją w usta, a następnie, po chwili namysłu niepewnie spytał:

A co jeśli Diego doznał jakiś trwalszych urazów? Miejmy nadzieję, że jutro się wybudzi i dowiemy się co z nim.

Denisse · Wysłany: 15:26:15 19-11-10 Temat postu:

Diana
-A Ty jesteś najprzystojniejszym facetem pod słońcem. A co do Diego nie wiem co powiedzieć....Zastanowimy się nad tym jutro. Ale na pewno go nie opuszczę. W końcu to mój przyjaciel

madoka · Wysłany: 15:32:49 19-11-10 Temat postu:

Max

Jasne, oby wszystko było w porządku.

Mówiąc to zauważył, że zajechali pod nowy dom Diany, wysiadł więc i otworzył drzwi ukochanej. Kierując się w stronę wejścia, zauważyli Gaby rozmawiającą z Kike.

A ten tu czego?

Po czym szepnął Dianie na ucho:

Lepiej niech Gaby uważa na tego wrednego typa.

Denisse · Wysłany: 15:53:17 19-11-10 Temat postu:

Diana
-Kim jest ten mężczyzna? Nigdy go nie widziałam. Wejdziesz ??-Uśmiechnęła się do Maxa
-Gaby-ucałowała siostrę na powitanie-To Twój kolega? Nigdy go nie widziałam- Po czym spojrzała na Kike "Max ma rację, ten typek ma coś dziwnego w oczach"

madoka · Wysłany: 16:03:15 19-11-10 Temat postu:

Max

Witaj Gaby...

Przywitał uśmiechem siostrę Diany, a następnie odpowiedział swojej kobiecie.

Pewnie, wejdę na chwilę...A ten typek to nie kto inny, jak Kike. To z nim Pilar zdradziła mojego brata i dla niego rzuciła go przed ołtarzem. Nie zdziwiłbym się, jakby była teraz z nim w ciąży...

Zrobił przerwę, po czym dodał:

Larry mówił, że nie można mu ufać...Stąd też miej Gaby na oku.

Piquś(ka) · Wysłany: 16:45:58 19-11-10 Temat postu:

kike

niezrażony obecnością diany i maxa nadal "czarował" gaby
-Witaj piękna pewnie jesteś siostrą Gaby cóż za zmiana! z takiego szarego kaczątka w pięknego łabędzia. Gaby musimy się kiedyś umówić

Dull · Wysłany: 17:43:45 19-11-10 Temat postu:

Larry

Odsunął ją lekko.

No więc słucham, co masz mi do powiedzenia.

Panchalon

Zastanawia się, czemu Paola nie odpiera. Postanawia zadzwonić drugi i trzeci raz.