Telenowele

Paula. · Wysłany: 14:19:41 16-10-10 Temat postu:

Marfil
;szarpie za włosy deborah;
Wynos sie z tąd!

Dull · Wysłany: 15:41:35 16-10-10 Temat postu:

Larry

Próbuje rozdzielić Marfil i Deborę. Krzyczy na Maxa.

Co tak stoisz?! Zrób coś!

madoka · Wysłany: 16:03:11 16-10-10 Temat postu:

Max

Łapie Deborę w pasie i odsuwa na bezpieczną odległość od Larrego trzymającego Marfil

Nic już nie rozumiem...Kim Wy do cholery jesteście? I co się tutaj właściwie dzieje?

Elenalafe · Wysłany: 18:58:13 16-10-10 Temat postu:

Bruna

Ta dziewczyna, obok Pana to panna Debora. A To jest pani Marfil.

Rainbowpunch · Wysłany: 19:44:22 16-10-10 Temat postu:

Camila

Lepiej będzie jak się wycofam.

Powiedziała i wyszła z pokoju.

edka · Wysłany: 20:15:49 16-10-10 Temat postu:

Deborah

Ja jetsem prawdziwa Marfil, a to jest moja siostra blizniaczka, ktora bardzo chcialaby zajc moje miejsce.

Paula. · Wysłany: 21:22:01 16-10-10 Temat postu:

Marfil
nie kłam oszustko!to ja jestem marfil,deborah zajeła mi moje miejsce bo byłam w śpiączce i chiciała mieszkac w tym wielkim domu u boku milionera,czyli ciebie!max,przejrzyj na oczy!

Denisse · Wysłany: 21:29:46 16-10-10 Temat postu:

Caramelo

Po powrocie do baru usiadła przy stoliku i dusząc się ze śmiechu przypominała sobie jak zarysowała samochód Paoli

-Głupia pusta wariatka hahaha ciekawe jaką mine zrobi jak zobaczy swoje cacko haha

Rainbowpunch · Wysłany: 22:20:00 16-10-10 Temat postu:

Gaby

Siedziała w swoim pokoju, gdy nagle przyszedł jej do głowy pewien pomysł.

Nie mogę przecież siedzieć tak i płakać po kątach... Muszę zrobić coś ze sobą. Udowodnię, że nie jestem wcale gorsza od Pilar.

Powiedziała zdecydowanie i zdjęła swoje duże okulary. Po czym wyjęła z szuflady nie używane soczewki. Poszła do łazienki, gdzie je założyła. A po chwili uśmiechnęła się do siebie. Kolejno rozpuściła włosy i założyła opaskę, która znajdowała się koło lusterka . Następnie lekko pomalowała usta błyszczykiem. Po czym spojrzała w lusterko.

Wyglądam inaczej, o wiele lepiej. Ale czy to coś zmieni? Larry Irazabal i tak nigdy nie pokocha służącej...

madoka · Wysłany: 12:46:32 17-10-10 Temat postu:

Max

Zwraca się do Bruny

A Ty jakim trafem odróżniasz je od siebie? Przecież one są niemalże identyczne...Gdyby nie pokazano mi ich obu naraz, twierdziłbym, że Marfil i Deborah to jedna i ta sama osoba...

Odwraca się w kierunku Marfil

Po kiego diabła (o ile to prawda) zamieniłyście się rolami? Obie mnie oszukałyście i żadnej z Was już nie wierzę...Wynocha z mojego domu!

Podchodzi do szafy swojej żony i zaczyna wyrzucać wszystkie rzeczy na podłogę

Dull · Wysłany: 12:56:21 17-10-10 Temat postu:

Larry

Zwraca się o Maxa.

Nie osądzaj nic pochopnie. Być może to jedna z nich padła ofiarą tej zamiany i jest niewinna!

Panchalon

Siedzi w barze i pije kolejne piwo. Mówi sam do siebie:

Po co ja się zgodziłem na ten ślub.

Denisse · Wysłany: 14:23:43 17-10-10 Temat postu:

Caramelo

Zauwarzyła Pancholona przy barze i postanowiła do niego podejść.

-Hej kochanie-cmokneła go w policzek-Co tam u Ciebe?Jak Ci miną dzien ?

Dull · Wysłany: 14:56:48 17-10-10 Temat postu:

Panchalon

Udaje radość.

Ooo witaj mój Karmelku.U mnie dobrze, bo wreszcie Cię zobaczyłem. Usychałem z tęsknoty.

Paula. · Wysłany: 15:31:34 17-10-10 Temat postu:

Marfil
Larry ma racje,to ja padłam ofiarą.!

madoka · Wysłany: 15:50:43 17-10-10 Temat postu:

Max

Zwraca się do Larrego.

Bracie, z całym szacunkiem, ale nie będziesz uczył mnie, jak mam postępować. Jak możesz być tak naiwny i dawać tym dwóm oszustkom kolejną szansę.

Łapie Marfil za jedną rękę, Deborah za drugą i wyprowadza obie z rezydencji Irazabalów.

I obym Was tu nigdy więcej nie widział! Nie chcę wiedzieć, co było prawdą, a co nie-w Waszych ustach nic już nie zabrzmi szczerze.