Telenowele

:melinda: · Wysłany: 19:41:51 25-06-11 Temat postu:

oj ja bym niepogardziła

Dlatego nie dziwię się, że Mewa za niego wyszła.

KasiOva · Wysłany: 20:50:47 25-06-11 Temat postu:

A pomyśleć że na początku za bardzo za nim nie przepadała. . .

natalia** · Wysłany: 13:05:16 26-06-11 Temat postu:

a Ja go od początku polubiłam

Młoda · Wysłany: 14:49:43 26-06-11 Temat postu:

Ja także go od początku polubiłam, ale Paco też był w porządku

Dopiero jak wywinął numer z Octavią to stracił w moich oczach.

KasiOva · Wysłany: 16:39:07 26-06-11 Temat postu:

Rodrigo był fajną postacią

. Tylko przy córce się nie postarał

.

Brando · Wysłany: 17:28:01 26-06-11 Temat postu:

na początku go nie lubiłem bo wierzył córeczce

zawsze kibicowałem Gaviocie i Paco no ale z czasem go polubiłem

maria desamparada · Wysłany: 20:13:30 26-06-11 Temat postu:

No szkoda ze byl tak naiwny wobec corki,ale dobrze ze wreszcie dotarlo to do niego

KasiOva · Wysłany: 20:24:05 26-06-11 Temat postu:

Oj tak dobrze że wreszcie dotarło do niego . Oj coś mi się wydaje że Meva by poroniła gdyby nie zamknęli Sharon w psychiatryku. . .

maria desamparada · Wysłany: 20:28:38 26-06-11 Temat postu:

Na szczescie w pore zamkneli Sharon,a Mewaa urodzila synka

miluska420 · Wysłany: 22:04:04 26-06-11 Temat postu:

tak syneczka;)

KasiOva · Wysłany: 8:44:26 28-06-11 Temat postu:

Rodrigo tak się już nie mógł doczekać synka

.

maria desamparada · Wysłany: 22:07:54 28-06-11 Temat postu:

Byl uszczesliwiony gdy syn mu sie urodzil

natalia** · Wysłany: 23:48:52 28-06-11 Temat postu:

Tak nigdy nie zapomne sceny jak Rodrigo wiózł Meve do szpitala
usmialam sie jak nigdy . Końcowe odcinki były najlepsze

miluska420 · Wysłany: 17:38:25 29-06-11 Temat postu:

Tak też z tego miałam ubaw.
Latał od samochodu do samochodu "moja żona rodzi'

Bardziej panikował niż Mewa

natalia** · Wysłany: 23:01:38 29-06-11 Temat postu:

Tak Rodrigo to spoko gośc albo jak biegal po plazy bez koszulki
można bylo na czym oko zawiesić