Telenowele

Paola · Wysłany: 21:11:58 17-05-11 Temat postu:

Ah i prawie by Mewa powiedziała Rodrigowi prawdę o Sharon, niestety musiał jej przeszkodzić, by dalej rozpływać się nad Sharon

Ale Sharon i Mewa są już na ścieżce wojennej

Podobała mi się ich dzisiejsza kłótnia, tyle emocji

Ciekawe co teraz Mewa zrobi, gdy już wszystko wie o Sharon.
Ale Max jest zryty, po ślubie zamiast być z żoną idzie do Diany

Ale po co?! Niechby się nie żenił skoro dalej ją kocha

A Diana też głupia, rozpacza, a przecież mogła wybaczyć Maxowi być z nim, ale nie, woli płakać po fakcie

natalia** · Wysłany: 23:14:02 17-05-11 Temat postu:

dawno tutaj nie zglądałam , odc nawet spoko
Paco odwiedził Yolande widac polubili sie bardzo a potem octawia przyszla i widac że zazdrosna była dobrze Jej tak hehe

Podobała Mi się kłotnia Mevy i Sharon wkoncu gavota pokazała jej gdzie Jej miejsce nich tylko powie Rodrigowi jak sie zachowuje jego córcia

Max naprawde glupi nie koch Marceli a odrazu po rozwodze z Marfil chajtnol sie z Nią nie wiem po co ...
a Diana kocha Maxa ale boi Mu sie zaufac po tym co jej zrobił

maria desamparada · Wysłany: 15:08:55 18-05-11 Temat postu:

Gaviota przyszła do biura Rodriga i postanowiła powiedziec mu prawdę na temat przestępstw Sharon, ale niestety Rodrigo nie dał żonie dojść do słowa i Gaviota nic mu w końcu nie powiedziała. Kike oddaje mecenasowi kopertę ze zdjęciami Gavioty i Pancholona.
Marcela przyszła do Diany aby powiedzieć jejo swoim przyszłym ślubie z Maximilianem. Marcela mówi że jeśli Diana postanowi wrócic do Maxa to ona zejdzie jejz drogi, jednak gdy weźmie ślub z Maxem, prosi Dianę by ta więcej go nie nachodziła. Diana zapewnia Marcelę, że nie ma zamiaru wracać do Maximiliana i że to on ciągle jej szuka. Po wyjściu Marceli, Diana zaczyna płakać. Paco odwiedza Yolandę. Yolanda odpowiada, że ma zamiar napisać do Rene i zakończyć z nim związek. W trakcie ich rozmowy pojawia się Octavia, która nie jest zadowolona z przyjaźni siostry z Paciem. Mijają dwa tygodnie. Adwokat informuje Maximiliana, że jego małżeństwo z Marfil należy do przeszłości.

Następnego dnia Marcela i Maximiliano pobierają się. Chwilę po ślubie Max znika i pojawia się u Diany. Pyta się jej kiedyś mu wybaczy i wyznaje jej miłość. Niestety Diana go odtraca i oznajmia że przeciez ma on żonę

Denisse · Wysłany: 17:30:48 18-05-11 Temat postu:

przypomnijcie bo nie pamiętam
jak tzn czym montiel zmusił octavię do tego by za niego wyszła ?

Paola · Wysłany: 20:57:59 18-05-11 Temat postu:

No i Rodrigo wie już "prawdę", szkoda, że nie potrafił wysłuchać Gavioty, dać jej szansy na wytłumaczenie się. Pewnie teraz poleci do Sharon w celu sprawdzenia tych informacji, no wiadomo, córeczka już mu naopowiada

Ale może to i lepiej, skoro przy pierwszej lepszej okazji nie wierzy Mewie, to niech spada na drzewo

Nie zasługuje na nią, a na córce się jeszcze sam pozna..
Max jest bezczelny i w ogóle okropny

Jak on mógł zostawić żonę, potem wrócić i jakby nigdy nic kochać się z nia, myśląc o Dianie

Co to za miłość

Czy on czasem nie zdradza Diany? No bo wg jego teorii to jest zdrada, w końcu, gdy rzekomo Diana przespała się z Diegiem, to go zdradziła, więc teraz to też zdrada.

aqua · Wysłany: 21:41:15 18-05-11 Temat postu:

dziewczynki to jest efekt przeciagania telki na siłe,wiec watki sa beznadziejnie miksowane ......

Denisse · Wysłany: 21:54:18 18-05-11 Temat postu:

natalia** · Wysłany: 11:42:30 19-05-11 Temat postu:

maria desamparada · Wysłany: 14:47:39 19-05-11 Temat postu:

Maximiliano błaga Dianę o wybaczenie, jednak bezskutecznie Diana każde mu opuścic dom. Camila odwiedza Marfil. Mówi jej, że jest ma podejrzenia, że to ona przyczyniła się do zniknięcia Fiony. Yolanda stara się wytłumaczyć Marceli nagłe zniknięcie Maximiliana. Mercedes uświadamia Marceli, że Maximiliano w dniu swojego ślubu z nią, poszedł do Diany. Kobieta jest załamana i postanawia wyprowadzić się z domu. Zjawia się jednak Maximiliano i przekonuje ja by została. Spedzają noc poslubną, lecz Max mysli o Diane

Rodrigo otwiera anonimową kopertę. Mężczyzna jest zszokowany widząc zdjęcia żony z Pancholonem. w tym momencie przychodzi Gaviota która zdecydowała się wyznać męzowi prawdę o jego córce. Rodrigo atakuje ją oskarżeniami o zdradę i nie wierzy w jej wyjaśnienia. Chce skonfronotowac jej wyjasnienia

Diego dowiaduje się od matki o ślubie Maximiliana. Natychmiast przekazuje Marfil wiadomość. Marfil nie może uwierzyć w to co usłyszała od Diega, jednak zjawia się Yolanda i Larry i mówia jej że własnie wracaja ze ślubu Maxa

KasiOva · Wysłany: 16:25:31 19-05-11 Temat postu:

Już mam dosyć ...Rodrigo cały czas ufa Sharon. Ile można .
Marfil nie może przeżyć tego że Max ożenił sie z Marcelą...Świetne są te sceny zazdrości

.

Liana · Wysłany: 17:39:35 19-05-11 Temat postu:

Ja już nie mogę patrzeć na głupotę Rodriga. Aż mnie mdlić zaczyna jak się pojawia. Człecze ściągnij różowe oksy z nosa i przejrzyj wreszcie na oczy. W końcu się nie obejrzy a Sharon sprzeda i jego i Larrego za parę dolarów i taki będzie finał tej wielkiej "dobroci i szlachetności". Bleee! jak to w ogóle brzmi.

A Gaviota się powinna wziąć w garści i z podniesioną głową go wykopać za próg a nie teraz jeszcze szkodzi sobie

Rozmowa Ignacia "sam ze sobą" była dzisiaj genialna

Paola · Wysłany: 21:12:01 19-05-11 Temat postu:

Ale mnie dzisiejszy odcinek rozbawił, naprawdę

Najpierw Marcela, która przestraszyła się Marfil, biedaczka boi się, że podzieje się tak jak Fiona

Ah mam z niej ubaw, bo jej nie lubię, a to dlatego, że ta kobieta nie ma w sobie za grosz godności. Bierze ślub z facetem, który kocha inną, tym bardziej, że Mercedes jej odradzała to, ale nie, musiała postawić na swoim, więc teraz niech cierpi i .. się boi

A po drugie to rozbawił mnie Ignacio

Uwielbiam go po prostu! Taki naiwny głupek, jak usługiwał Marfil

I te jego przemyślenia

Jedna z lepszych scen z jego udziałem

Ta telenowela bez doktorka nie byłaby taka sama

Dobrze, że Gaviota podjęła w końcu słuszną decyzję i kazała wyprowadzić się Rodrigowie i Sharon, szkoda tylko, że od razu sięgnęła po alkohol. Ale zdziwiło mnie, w jakim stanie jest Isabel

maria desamparada · Wysłany: 21:40:06 19-05-11 Temat postu:

Dziwi mnie ze Rodrigo może byc taki slepy i nie widzieć jaką osobą jest jego corka, zawsze gdy on sie pojawia Sharon udaje dobrą

Przez niego Gaviota zaczęła pić,zdziwiło mnie w jakim stanie jest Isabel a Rodrigo na szczescie znalazł szybko Mewę

Ale ich rozwod chyba jest już przesądzony

Emilio ostrzegł Larrego przed Sharon, ale ten mu nie uwierzył

Gaby i Sharon fajnie się kłociły i Sharon dostała w pysk

Marcela przestraszyła się grozb Marfil

Za to Ignacio był swietny jak mowił do siebie

Brando · Wysłany: 21:40:53 19-05-11 Temat postu:

hehe ja też lubię doktorka Ignacita

Marcela jest beznadziejna,nie mogę z niej,jaka ona jest głupia...dziecko by chciała z nim mieć

ona chyba żartuje

Maximiliano jest beznadziejną postacią,ta tela robi się tak porąbana że szok. A z Maxa zrobili idiotę. I jeszcze z następną w łóżku,żałosne. Dianita też mnie denerwuje z tym swoim wzdychaniem do Irazabala. Jedynym plusem jest to że Gaviota wywaliła Chucky i Rodriga z domu,no ale za to się nachlała i lezała przy ulicy

No i jeszcze Isabel:D skąd ona się wzięła,przecież powinna siedzieć za podtruwanie Diany a teraz jest żebraczką

_______________________________________________
Duch Eleny,Osaczona,Strumień namiętości,Triumf miłości

maria desamparada · Wysłany: 21:48:59 19-05-11 Temat postu:

Isabel udalo sie uniknąc więzienia za to ze podtruwała Dianę,a teraz skonczyłą jako zebraczka, swietnie jej to wychodzi