Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowy o 'Osaczonej'
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 255, 256, 257  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Osaczona
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
akane saotome
Cool
Cool


Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:59:00 19-10-22    Temat postu:

Po 10 odcinkach, telenowela jest bardzo wciągająca choć trochę "sztuczna", coś w niej sprawia że brakuje mi w niej tej naturalności, wiadomo telenowele mają naciągane fabuły, ale jakoś mam wrażenie że dialogi są zbyt sztywne. No i wolałabym zobaczyć Diane z Diego niż z Maksem. Kurde, prot jest niestały w uczuciach, motyw podobny jak w tylko z tobą gdzie udało się sprzedać wielką miłość w krótkim czasie, tu jednak mężczyzna zaczoł zdradzać swoją żonę dość szybko po tym jak zapadła w śpiączkę, na dodatek nawet teściowa nie ma o to pretensji, ale teraz on kocha Diane mimo że wcale się do tego nie przyznaje choć niby chce się z nią ożenić, ale między nimi nie ma żadnego głębszego uczucia które poparłoby decyzje o rozwodzie. A przede wszystkim oszukuje swoją obecną dziewczynę i to jest niby ok bo ta nie powiedziała mu o dziecku. No skaczę z kwiatka na kwiatek, i aż trudno uwierzyć że Diana tak go pociąga z innego powodu niż to że jest "niewinna". Z kolei Gabi zamiast odważyć się być szczerą z Larrym naiwnie wierzy że ten będzie szczęśliwy z kobietą która już przed ślubem go zdradza. Przynajmniej tyle że nie jest to pokazane czarno-biało, bo w końcu ona sama też ma wątpliwości czy chcę wyjść za Larrego i czy w ogóle go kocha. Lepiej dla wszystkich i jej dziecka jeśli odwoła ten ślub.
A jeszcze uwaga do Bruny, co za paskudna kobieta, pomijam już że znęca się nad resztą służby, ale nad bezbronną staruszką? No i nie wierzę że kocha swoje córki już poza tym że gdyby je kochała powiedziałaby im że jest ich matką, pewnie powody jakie miała zostaną ujawnione później, ale tak mało obchodzi ją szczęście Marfil że przymknęła oko na zdrady jej męża dopóki "tylko się zabawiał" to jeszcze teraz wpycha mu drugą siostrę żeby kasa nie przeszła im koło nosa. Pazerna i kompletnie bezduszna. Fuj.


Ostatnio zmieniony przez akane saotome dnia 19:17:38 19-10-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akane saotome
Cool
Cool


Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:28:24 02-11-22    Temat postu:

Nie podoba mi się jak Larry się zachowuje. Nie musi wybaczyć Pilar, ale na litość Boską, skoro zwróciła się do niego o pomoc bo jest maltretowana, powinien chociaż to sprawdzić. Nie ma znaczenia że już nie są razem, jeśli ma choć cień podejrzeń że naprawdę jest bita.
Potem niech robi co chcę, żeni się z Gabi, klin klinem. Gabi wygląda ślicznie w sukni ślubnej i rozpuszczonych włosach. Nie wiem dlaczego niby jest "brzydka", bo obie z Dianą są równie ładne. Bo co? Nosi okulary? Dzięki nim wygląda nawet bardziej dziewczęco i ładnie. Tylko niech sobie te warkocze daruje.
Szkoda mi Marfil. Ok, to Debora płacze że nie chcę rozwodu, ale wszystko co powiedziała to prawda. Chyba Marfil to moja ulubiona postać jak na razie. Max nie jest dość dojrzały na małżeństwo. Jak wszystko było dobrze to tak, Marfil była cudowna i jedyna a jak tylko zachorowała to najpierw znalazł kochankę, wyparł się jej istnienia i hulaj dusza piekła nie ma.
Zarówno Marfil jak i Diana, a śmiem twierdzić że i Camila zasługują na lepszego mężczyznę.
I co jest z tą telenowelą i molestowaniem w pracy? Każdy samiec jest tak napalony że wszyscy nie potrafią trzymać łap przy sobie na widok Diany?


Ostatnio zmieniony przez akane saotome dnia 15:43:00 02-11-22, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hayleyss
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 29 Lip 2016
Posty: 6456
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:11:51 04-11-22    Temat postu:

Chyba tak się utarło w fabule telenoweli, Diana jest piękna a Gaby nie i tak ją charakteryzowali, ale wg mnie nie trafili z aktorkami Mariana Torres jest bardzo ładna! Ślicznie potem wygląda w tej telce
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akane saotome
Cool
Cool


Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:03:50 10-11-22    Temat postu:

Jestem na 32 odcinku i zaczeła się rozprawa Diany. W sumie Max to jeden z większych głąbów jak chodzi o postaci męskie z telenowel. Na podobnym poziomie co prot z Kotki czy z Esmeraldy. Larry też nie lepszy bo obaj panowie mają za mało ikry by podejmować za siebie decyzje, tylko mamusia żyje za nich. Mogą sobie prężyć muły przed kamerą ale dzięki temu wyglądają mało męsko. Zwłaszcza Larry który daje sobą pomiatać swojej mamie i swojej byłej która go zdradziła i uciekła, zamiast szukać szczęścia z kobietą którą poślubił. Ale jasne, to wymagałoby od niego wyniesienia się z wygodnej rezydencji i utrzymania się na własną rękę. W sumie Gabi też płaczę jak głupia, ale ona przynajmniej odeszła z toksycznego domu by choć trochę odciąć się od obelg i braku szacunku.
Liczyłam że postać Pilar zostanie inaczej poprowadzona, bo robią z niej taką samą zołzę jak z Debory czy Octavi. A mogli z tego zrobić fajny motyw jak się zmieniła, ale nie. Gabi potrzebuje rywalki która jest tak przyjemna jak papier ścierny. Mało Marfil ostatnio ale liczę że jak wróci do zdrowia to się odegra. Niestety, patrząc na Pilar, raczej nie ma co liczyć na bardziej skomplikowaną postać niż Debora. Wszystko w tej telce jest albo czarne albo białe, co w sumie dziwne biorąc pod uwagę tematykę. Można z góry przewidzieć kto z kim będzie i gdzie to wszystko mniej więcej zmierza, a trochę szkoda. Ta scena sprzed kilku odcinków jak Max dał dziecku 200 dolców za kwiaty, np. Naiwne to jest jak cholera, w końcu mnie by bardziej zastanowiło co lub nawet lepiej kto zmusza dziecko do pracy, bo inaczej "nie dostanie jedzenia"? Policje by wezwał, bo tak tylko wspiera lokalną mafie, a nie daje dziecku na jedzenie. Ech...
Dodatkowo Paola sama sobie grób kopie, ale w sumie idiotce się należy. Carmela też szczęśliwa raczej długo nie będzie z facetem takim jak Panchito. Moje zdanie że tylko Diego to prawdziwy facet na razie nie uległo zmianie. Może jak Larry się trochę ogarnie i odetnie pępowinę to coś z niego będzie. Mocno też na razie nuży mnie motyw Camilii i jej siostry, ani to śmieszne ani ciekawe, raczej perukarka mnie irytuje, ale ich to nawet rodzony brat nie lubi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akane saotome
Cool
Cool


Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:44:44 20-11-22    Temat postu:

Odc. 40 - Zachowanie Diany jest bardzo nierozsądne. Sama nie wie co robi. Tak krytykowała Gabi i Larrego, a sama zrobiła Diego to samo. Wykorzystała go a potem będzie się dziwić gdy Diego rzeczywiście ją znienawidzi. W ogóle nie widzi jak to na niego działa. Nie dość że facet boryka się z faktem że stracił czucie w nogach, to widać że żona nie wzieła pod uwagę że będzie miał coś do powiedzenia w tym związku. On miał tylko grzecznie siedzieć i dać jej dziecku nazwisko. Ciekawe co zrobi jeśli Diego kiedyś będzie chciał skonsumować małżeństwo. Ciekawe że to właśnie Panchalon jest głosem rozsądku w całej tej sytuacji. Mimo że to zły człowiek, to dobry brat. Widzi że Diana krzywdzi Diego i chroni go przed wszystkimi (nawet matką) którym zależy tylko na dobru Diany, zapominając o tym co najlepsze dla Diego. Diego pewnie ostatecznie skończy z tą drugą służąca.

Max z kolei dowiedział się że matka to złodziejka, nawet powiedział jej w twarz że wolałby być biedny, ale co z tego? Nic z tym nie zrobił. Nadal mieszka sobie wygodnie w rezydencji. Ciekawe czy "Marfil" wytrwałaby przy "mężu" gdyby ten choć raz zrobił to co deklaruje i przeniósł się do innego domu oraz zmienił pracę. Odciął się od matki.

z kolei do Larrego zaczyna docierać że kocha Gabi, nie wiadomo ile jeszcze minie zanim coś z tym zrobi, ale dobra.

Nadal kibicuje Marfil, niech wraca do zdrowia i zemści się na Deborze i Brunie. Na Maksie dobrze by było też, ale pewnie będzie go chciala odzyskać. Maks nie zasługuje na żadną z nich. Może jeśli się zmieni...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akane saotome
Cool
Cool


Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:35:11 23-11-22    Temat postu:

ok, pewnie napiszę coś więcej jak dojdę do tego odcinka, ale Gabi o mały włos nie została zgwałcona i mocno cierpi. To ja się pytam dlaczego Diana wyszła za Maksa który zrobił jej to samo (wiem ze spoilerów). Telenowela chyba sama nie wie czy chcę traktować trudne, makabryczne tematy jakimi są napaści seksualne, molestowanie itp. poważnie czy nie. Od samego początku jest ten problem, ale to już są szczyty. Może Gabi ma teraz szukać swojego oprawcy i wyjść za niego, co? Albo Maks zrobi dobrze bo "prawdziwa miłość" go do tego pchnęła?
A tak z drugiej strony, podoba mi się że Marfil chcę upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. W przeciwieństwie do Debory powoduję nią nie chciwość a zemsta dlatego to ciekawsza postać. Podobna do Mewy. Ją też spotkała niesprawiedliwość i tylko w przeciwieństwie do Mewy jest w stanie posunąć się do wszystkiego, natomiast Mewa działa pewnie, ale w świetle prawa ponieważ poświęciła życie by się go uczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akane saotome
Cool
Cool


Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:41:32 23-11-22    Temat postu:

Jeszcze tak mi przyszlo do głowy- Gdyby Oktawia miała trochę oleju w głowie, wykorzystałaby to że Larry i Gabi nie mają rozwodu. Ba! Wie że dziecko Diany to wspólny potomek Maksa i Diany więc forsa zostałaby w rodzinie Irasabaów gdyby tylko zręcznie zmanipulowała synów i córki Mewy. Nawet nie musiałaby się wynosić z posiadłości, wystarczyłoby udać skruchę i że niby pokochała wnuka i teraz jej przykro. Diana by się pewnie dała na to nabrać, co dopiero Gabi. Mewa pewnie nie, ale robiłaby co mogła by przypodobać się córkom zanim im powie kim jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akane saotome
Cool
Cool


Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:27:27 30-11-22    Temat postu:

Oglądam odcinek 56, i jestem już daleko po sławetnym przyjęciu gdzie mewa kazała swoim córkom zrobić z siebie lafiryndy i olała fakt że Diana ma męża na wózku który czeka na nią w domu z dzieckiem, a Gabi kocha Larrego. Przynajmniej ta druga broni swojego honoru, bo Pilar podrywa jej męża ale nie zmienia to faktu że plan mewy to odrzucić Larrego, choć nie tego pragnie Gabi. I nareszcie, i fajnie że to Gabi to zakwestionowała, dziewczyny zaczynają pytać o właściwe rzeczy, a konkretnie jakim prawem ona tak się panoszy i im rozkazuje. To już mnie wcześniej drażniło że Paco olał Diego gdy ten zapytał czemu jego żona miałaby zamieszkać z mewą skoro ma dom. Tylko zarówno Paco jak i mewa mają chyba mózgi wyżarte przez myszy, a obawiam się że ten argument też przekona choć na chwile Gabi i Diane że skoro ona jest ich matką to muszą się jej ślepo słuchać choćby kazała im skoczyć z mostu. No kurcze przecież to dwie dorosłe dziewuchy, co one nie mają nic lepszego do roboty jak dać się pomiatać wszystkim do okoła? Najpierw pracodawcom, Brunie, potem Larremu, Maksowi, Marfil, Diego a nawet Pancholonowi. Wszyscy im rozkazują. Diana nie zrobiła nic z własnej woli. Nawet za Diego wyszła bo siostra jej kazała, a Gabi nie lepsza bo kocha Larrego a walczy o niego dopiero teraz gdy mewa jej kazała. A mewa woli dla niej damskiego boksera Kike, bo nie zależy jej na szczęściu córek tylko na zemście. Oktavia i Mewa są po jednych pieniądzach jako matki. Z resztą Lala czy Bruna też są złymi matkami. Jedna tak lubi Diane że ignoruje że jej syn cierpi ze złą dla siebie kobietą, a druga woli grać rolę służącej niż być przy córkach jako matka. Na dodatek knuje i to ona doprowadziła do zamiany Debory i Marfil.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akane saotome
Cool
Cool


Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:38:21 01-12-22    Temat postu:

Odc 59 - Kurcze, nareszcie ktoś wprost powiedział Dianie jaką kobietą się stała. Diego ma świętą racje by wykrzyczeć jej w twarz że nie jest ani dobra, ani niewinna a Marfil ma prawo jej nienawidzić i że on też czuje się zaniedbany i zdradzony no i że właśnie, sam też jej nienawidzi. Że Diana to cholerna hipokrytka. Wolałabym żeby to Gabi była protką, bo wolę te bardziej klasyczne telenowele gdzie główna bohaterka ma jednak jakiś kompas moralny. Dianie można było wybaczyć kiedy nie wiedziała że Marfil żyje, ale wtedy miał inną dziewczynę, Kamile. Teraz i ona i Maks pozostają w związkach małżeńskich i mają pretensje do swoich małżonków że ci nie chcą być poniżani i zdradzani. No super, ale Diana jest taka "dobra" że nie pojmuje chyba że to co robi to czyste zło. Tak samo, żeby zemścić się na Ignacio, zamiast iść za ciosem i drogą prawną oskarżyć go o zniesławienie i próbę gwałtu, oraz podejrzenie źle wykonanej operacji, wolała go wrobić w zbrodnie której nie popełnił. Nie lubię Ignacio, ale niech odpowiada za czyny które popełnił, jeśli zemsta ma być sprawiedliwa. Gabi mi szkoda, widać że słowa Pilar dodatkowo potwierdziły paranoję w jaką wpadła po tym jak ukochany nie zjawił się na ślubie. A skąd ta paranoja? Dzięki kochanej mewie oczywiście. Dziwi mnie tylko że Larry nie skorzystał z prawa do telefonu by poinformować o wszystkim Gabi albo księdza. Liczyłam na ślub w więzieniu, ale najwyraźniej na jakiekolwiek śluby z happy endem jeszcze za wcześnie. Na ta chwilę zależy mi tylko na tym by Diego i Marfil zniszczyli Dane i Maksa za ich niewierność i hipokryzje, ale to chyba nie ta bajka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akane saotome
Cool
Cool


Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:35:16 01-12-22    Temat postu:

Pff... ktokolwiek wymyślił żeby porywacz gonił Diane po plaży w kominiarce i kąpielówkach powinien dostać jakąś nagrodę. Normalnie myślałam że się poryczę ze śmiechu. No nie, Andres w ogóle nie rzucasz się w oczy.
A tak z drugiej strony szkoda mi Paoli, bo Panchito ją uderzył, ale jak mogła wrócić do domu "męża" po tym jak dowiedziała się o bigami? To Samo Caramelo, co ona zwariowała że jeszcze chcę go odzyskać?
Larry próbuje wytłumaczyć się Gabi, ale ona już mu nie wierzy. W sumie mógłby przedstawić dowód na to że siedział w więzieniu, ale skoro Gabi tak łatwo uwierzyła Pilar to nawet gdyby przedstawił dowód mogłaby mieć wątpliwości. Nie kapuje co tej Pilar zależy. Kike też nie rozumiem. No i najwyraźniej ślub cywilny nic dla Pilar nie znaczy, ale jakby mieli ślub kościelny to już dałaby mu spokój? Czekajcie bo uwierzę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akane saotome
Cool
Cool


Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:42:25 05-12-22    Temat postu:

Poziom "kolesiostwa" w tej telce przeraża. Mewa zatrudnia sobie Diane która nie ma pojęcia o kierowaniu fabryką perfum na dyrektora, a ta zastępuję ją gdy Mewa jest w szpitalu i zatrudnia Caramelo na asystentkę, która do tej pory pracowała jako kelnerka i ma zero doświadczenia. I jeszcze lizus Emiio klaszcze jej uszami że wszyscy ją kochają, a tylko ta zła niedobra dziewczyna z marketingu wtyka jej szpilki, ale to nie ludzie to wilki. I żeby chociaż Mewa sama zajmowała się swoją fabryką, ale nie. Pewnie dzięki Dianiusi wyjdą na prostą i jeszcze potroją dochody. Czego by nie mówić o Oktavii, za jej rządów przynajmniej fabryka perfum prosperowała i ona sama mówiła że podwoiła majątek Mewy.
No i Diana naprawdę zachowała się poniżej pasa ukrywając ze to dziecko Maksa i teraz to widać. Najgorsze że Maks mimo wszystko chcę tę jędze odzyskać, chyba już bym go wolała z Camile, ale głupie że tak kocha te Dianę ale na pocałunki innej pozwala.
Larry myśli że dziecko Pilar to z nim ale jak skoro ze sobą nie spali w okresie jak zaszła w ciąże? Co on liczyć nie umie, czy może wycierał łezki że nie może być z Gabi o piersi Pilar? Po co on w ogóle daje jej chyba siódmą już szanse skoro tak jej nie cierpi? Zamiast od razu obiecywać ślub Pilar niech zrobi test na ojcostwo jak się dziecko urodzi i wyznaczy sądownie alimenty. Po co dziecku papierowe małżeństwo? I jeszcze co tą Pilarkę naglę wzięło na "milość" do Larrego skoro jest cholernym bankrutem? Co ona niby z tego ma?


Ostatnio zmieniony przez akane saotome dnia 14:44:05 05-12-22, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akane saotome
Cool
Cool


Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:45:18 05-12-22    Temat postu:

Mam nadzieje że przyjaciółeczka Pilar się nie ugnie i nie potwierdzi słów Pilar. Na dodatek Pilar nadal kłamie że to dziecka Larrego. A Larry łyka to jak pelikan i jeszcze krzyknoł na Gabi że to jej wina.
I jak nie lubię Diany, Max jest okropny. Jak on sobie wyobraża odzyskanie jej miłości przez odebranie jej dziecka? No i cholera mnie bierzę że chłop czepia się jej że zachowuje się jak puszczalska bo jest miła dla innego mężczyzny, i to bez żadnych podtekstów, ale gdyby tylko wskoczyła mu do łóżka to już by mu nie przeszkadzało że Diana ma męża. Durna Diana to okropna protka, i Max to do bani prot. I tak, Diana jest puszczalska bo daje się całować Maksowi choć ma męża, a Max jest nie lepszy bo ma żone i stado kochanek, więc nie może się nawet czepiać Panchalona. Przynajmniej ten "ożenił się" z obiema kobietami które zwodzi. Bo nie rozumie w czym problem, bo araby mogą mieć wiele żon a on jest maczo.
I niech Marfil szybko wraca, bo od tej krzykaczki Debory też już puchną uszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akane saotome
Cool
Cool


Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:41:39 13-12-22    Temat postu:

Jestem na 98 odcinku, więc w połowie. I naszła mnie mała refleksja dotycząca postaci, a konkretnie tego że niektóre wątki byłyby dla mnie lepsze gdyby postaci były trochę lepiej napisane. Pomijając wyjątki jak Marfil czy Diego, zwłaszcza antagoniści są bardzo jednowymiarowi i mało sprytni.
Świetnym przykładem jest Oktavia, o której mówi nam się że to manipulatorka ale na ekranie tego nie widać. Gdyby naprawdę umiała manipulować ludźmi zrobiłaby z siebie niewiniątko jak Marfil. Ona nadal jednak trzyma się taktyki strachu która już nie działa wśród jej rodziny. Na jej miejscu, a raczej na miejscu scenarzystów napisałabym to tak, teraz gdy Paco jest jej mężem, a prawdziwa Marfil wróciła. Mogłaby zebrać całą rodzine i wyjawić swój wielki sekret, że Paola jest dzieckiem z nieprawego łoża i że latami dręczyły ją wyrzuty sumienia wobec męża, a zarazem żal za utraconą miłością do kochanka dlatego nie potrafiła okazać Paoli jak ją kocha. Teraz gdy wie że jej mąż był zlym człowiekiem, i wyszła za Paca chcę zacząć lepiej traktować córę, ale boi się że Max robi sobie dokładnie to samo jak ona kiedyś i dlatego nie pochwala związku z Dianą, bo przecież oboje mają małżonków, a do tego boi się zobaczyć wnuka by nie potraktować go jak kiedyś Paole. Bum! Wszyscy będą nad nią płakać i współczuć, zwłaszcza Diana która chyba ma mózg z gąbki, a ta jędza będzie wszystkimi grać i udawać milusią. Zwłaszcza że w tej chwili taktyka strachu działa już tylko na zahukaną Yolande, a Paco coraz mniej jej wierzy w fasadę Alicji, skłaniając się ku wersji Mewy. Podobnie wątek Panchito-Caramelo-Paoli jest trochę zbyt powtarzalny, choć przyznaje że dobrze mi się go ogląda. Mgliby jednak ograniczyć ilość scen, bo chyba każdy już załapał że Paola ćpa ze smutku, Pancho chcę być arabem a Caramelo nie odda męża, do tego przypałętał się Emilio,którego niezbyt subtelnie stara się z nią wyswatać Diana. Trzeba oddać Pancho, że co jak co, ale jak to jest wyjazd stricte służbowy to mi na ręce kaktus wyrośnie.
Ciekawe że Bruna porwała małego Maxa, z powodu Diega. Fajny pomysł, i ogólnie dobra scena, ale zastanawia mnie czy ogarnie się sama jak zobaczy że to naprawdę chłopiec, a nie dziewczynka. Aż mi jej szkoda bo po śmierci córki do reszty się załamała. Choć nadal uważam że była złą osobą i złą matką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akane saotome
Cool
Cool


Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:59:31 03-01-23    Temat postu:

Odcinek 109 - Nie wiem po co wprowadzili te Fione, tylko mnie denerwuje i sztucznie przedłuża telenowele. W ogole Osaczona ma dużo wałkowania, i fillerów. I jest o wiele za długa, ale nawet dobrze się ją ogląda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
akane saotome
Cool
Cool


Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:35:32 03-01-23    Temat postu:

Odcinek 110 - Diego powinien zatłuc Maksa po tej jego debilowatej reakcji. Byłby happy end, a tak nadal musimy na tego bufona patrzeć. On to chyba żadnej nie przepuścił, ale Diana "już nie jest idealna" oboje to chamy, prostaki i myślą tylko w kategoriach seksu i myślą że to wielka miłość, a nie mają pojęcia co to. Jedyne co ich łączy to dziecko. Maks jest zupełnie taki jak Panchalon, tylko mu "suczki" w głowie, tylko nie mówi tego głośno.
Mewa ma "na chwilę" zapomnieć o córkach i pomyśleć o sobie? Pff Czyżbym przegapiła odcinek jak była dobrą matką?
Za to uwielbiam przemianę Diego na złoczyńcę, jest super.


Ostatnio zmieniony przez akane saotome dnia 18:36:52 03-01-23, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Osaczona Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 255, 256, 257  Następny
Strona 256 z 257

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin