Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Virtual "Osaczona" - ZAKOŃCZONY
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1393, 1394, 1395 ... 1548, 1549, 1550  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Osaczona
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:58:33 04-05-11    Temat postu:

Diana

Myślę, że to dobry pomysł...poproszę jedną z pokojówek by przygotowała jakiś pokój...

Zaczęła Diana i wtedy kobieta skapitulowała

Ohh...no dobrze...zostanę tutaj na noc...ale czy to aby na pewno nie problem?

Jaki tam problem? Żaden...

Zapewniła radośnie Diana wychodząc z pokoju chłopca i prosząc jedną z pokojówek o przygotowanie dla gościa pokoju


------------------------

Antonia

Wchodziła do sali Davida z pieniędzmi akurat w momencie gdy dostrzegła mężczyznę który przystawiał się do Marfil. Niewiele myśląc chwyciła jeden z prętów leżących w koncie jednego z korytarzy i z całej siły zamachnęła się i zdzieliła mężczyznę kilkukrotnie w głowę aż do krwi a ten padł jak długi tuż u stóp Marfil

Nic Ci nie zrobił?

Spytała podenerwowana nie zważając na konsekwencję gdyż jej zięć był dyrektorem tego więzienia.

Boże...że też prędzej nie pomyślałam o tym by porozmawiać z Miguelem o tym by zapewnić Davidowi jakąś ochronę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:21:49 04-05-11    Temat postu:

Marfil

Nie...

Wyjąkała zszokowana zaistniałą sytuacją, a zarazem przerażona powrotem koszmaru w postaci tego mężczyzny. Objęła więc mocniej synka i wybiegła ze szpitala, zalewając się łzami.

"Nie wytrzymam tego dłużej...Nie potrafię!" - krzyczała w duszy, zapinając Lucasa w foteliku samochodowym.


-------------------

Salvador

Czaszka mężczyzny po kilkukrotnym uderzeniu prętem wyglądała, niczym po wybuchu. Z tyłu głowy, spływała strużka ciemnoczerwonej krwi, zalewając powoli cały korytarz. Szybka interwencja lekarzy, zaowocowała jednak uratowaniem mężczyzny. Jego ranę stosownie opatrzono , a samego pacjenta położono w jednej z wolnych sal.

Najbliższe godziny będą decydujące... - westchnął jeden z lekarzy, opuszczając pokój więźnia.

-------------------

Max

Właśnie - żaden problem ciociu! A przy okazji pobędziemy sobie razem.

Zapewnił z uśmiechem, cmokając synka na dobranoc.


Ostatnio zmieniony przez madoka dnia 23:43:26 04-05-11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:29:56 04-05-11    Temat postu:

Antonia

Była tak roztrzęsiona zaistniałą sytuacją, że rzuciła pręt na stos innych z których go zabrała nie przejmując się zbytnio mężczyzną podobnie jak strażnicy którzy jak by nigdy nic zawołali lekarzy którzy zajęli się więźniem. Weszła do sali Davida zostawiając torebkę z pieniędzmi przy jego łóżku a następnie wyszła do Marfil

Przepraszam...ale musiałam coś zrobić...mam nadzieję, ze nie masz mi tego za złe...

Powiedziała uspokajająco Antonia

------------------------

Diana

Po chwili wróciła do pokoju Martina informując Yolandę o przygotowanym dla niej pokoju a gdy kobieta pożegnała się jeszcze raz z Maxem i Dianą i wyszła ta druga podeszła do łóżeczka synka i również ucałowała go w główkę

Chyba pora już spać...padam...a w nocy na pewno trzeba będzie do niego wstawać gdyby był głodny...


Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 23:46:06 04-05-11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:40:11 04-05-11    Temat postu:

Marfil

Oczywiście, że nie...Powinnam Ci nawet podziękować za pomoc.

Wyszeptała, wyciągając z torebki pośpiesznie tabletki na uspokojenie. Bez zawahania połknęła dwie, mając nadzieję, że przyniosą jej ulgę.

Ten mężczyzna będzie mnie chyba prześladował do końca życia...

--------------------

Max

W takim razie czas spać.

Powiedział, po czym wziął ją na ręce i zaniósł prosto do łóżka.

Śpij dobrze.


Ostatnio zmieniony przez madoka dnia 23:50:22 04-05-11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:51:26 04-05-11    Temat postu:

David

Przebudził się w godzinę po całej akcji. W jego sali pojawił się lekarz informując go, iż może opuścić salę szpitalną jednak musi na siebie uważać. Mężczyzna przebrał się więc i ściskając torbę z pieniędzmi od razu skierował się do kilku więźniów których po opłaceniu poinformował o tym co mają zrobić z Salvadorem. Mężczyźni przyjęli pieniądze ochoczo zapewniając Davida o tym, iż nikt nie dowie się kto naszedł Salvadora ani o tym kto za tym stoi

Spokojna głowa Panie śpiewak...jeszcze dzisiaj się nim zajmiemy...

Zapewnili mężczyźni. David co prawda nie prosił by go zabili nie wiedział nawet, iż mężczyzna znajduje się w oddziale szpitalnym. Prosił jedynie by trochę go "pogłaskali". Wieczorem mężczyźni zakradli się do sali Salvadora budząc go i dręcząc podpalając ręce zapalniczką czy przypalając na nim papierosy by w końcu uderzyć kilkukrotnie by w efekcie tego mężczyzna zmarł na łóżku szpitalnym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 19387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie ;***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:18:52 05-05-11    Temat postu:

Mariana

Tak, na zawsze ją pożegnam... I będę miała o Niej tylko, same dobre wspomnienia, a te złe wyrzucę z pamięci.

Westchnęła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:32:15 05-05-11    Temat postu:

Diana

Max oszalałeś?

Zaśmiała się gdy ten zaniósł ją do łóżka a gdy położył się obok niej wtuliła się w niego

Dobranoc kochanie...

-----------------------

Antonia

Boże...skąd też biorą się takie gnidy? Ale nie powinnaś prowadzić w takim stanie...

Zasugerowała

Może ja poprowadzę ?

-----------------------

Chica

Wstała i przewiązała sobie w pasie fartuszek

Dobrze...może zrobimy jej schab ze śliwkami?


Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 16:00:37 05-05-11, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:00:36 05-05-11    Temat postu:

Salvador

Ostatnie godziny jego życia były dla niego wymowną torturą - działania jakim został bowiem poddany w środku nocy, przez innych więźniów, przeważyły o jego stanie zdrowia. Umierając, jak przystało na prawdziwego bydlaka wspominał stosunek z Marfil, mając nadzieję, że piętno jakie odcisnął na jej psychice nigdy nie pozwoli jej zaznać szczęścia z Davidem.

-------------------

Max

Słodkich snów...Mam nadzieję, że Martin da Ci się porządnie wyspać do samego rana.

Cmoknął ją w usta, czując wszem ogarniającą senność.

------------------

Marfil

Nie wiem i nie chcę wiedzieć...

Westchnęła, podając jej kluczyki do samochodu. Sama zaś usiadła na tylnym siedzeniu tuż obok Lucasa, momentalnie milknąc.

------------------

Policja

Funkcjonariusze policji, stacjonujący nieopodal lotniska w Jacksonville powiadomiły jednostki policji Miami o próbie ucieczki z kraju poszukiwanej przez nich kobiety - Edith Adongo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:08:14 05-05-11    Temat postu:

Antonia

Posłała Marfil pełne smutku spojrzenie po czym odpaliła silnik samochodu i pojechała z nią wprost do nowego domu kupionego przez Davida

Jesteśmy na miejscu...chodź pomogę Ci...

Zaproponowała wysiadając i otwierając tylne drzwi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anna.
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 19387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkarpacie ;***
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:16:26 05-05-11    Temat postu:

Rene

Na pewno jej posmakuje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:18:10 05-05-11    Temat postu:

Chica

Razem z Rene zabrała się za przygotowywanie obiadu co chwilę szturchała go i docinała dla żartów

Widzisz...czasem jeszcze się uśmiechasz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madoka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 30701
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:20:11 05-05-11    Temat postu:

Marfil

Nic mi nie jest...

Zapewniła, obserwując z niechęcią swoje drżące ręce. Wzięła synka na ręce i wysiadła z nim z samochodu, mając ochotę zażyć kolejne tabletki na uspokojenie.

"Boże, kiedyś się od nich uzależnię..." - westchnęła, wchodząc z Antonią do domu.


------------------

Policja

Czym prędzej zorganizowała akcję przejęcia zbiegłej z więzienia kobiety - dzięki czemu, kolejnego dnia Eduth trafiła do aresztu na jednym z posterunków w Miami.

Za jakąś godzinę odbędzie się przesłuchanie!

Phi! Nie mam nic do powiedzenia! - syknęła złowrogo "Cobra"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:12:38 05-05-11    Temat postu:

Antonia

Gdy weszła z Marfil do domu od razu skierowała się do kuchni

Przygotuje Ci ziółek na uspokojenie...sięganie po tabletki niczego nie zmieni a tylko doprowadzi Cię do uzależnienia...zobaczysz. Jak tylko się zdenerwujesz napij się tych ziółek...a minie jak ręką odjął

Tłumaczyła kobieta stawiając wodę na gaz

------------------------

David

Nie mógł znaleźć dla siebie miejsca. Spoglądał jedynie raz po raz na zdjęcia Marfil i synka nie mogąc wciąż znieść bólu na samą myśl o tym ile musiała przejść jego kochana żona
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rainbowpunch
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:29:04 05-05-11    Temat postu:

Camila

Wiem, wiem. Jestem strasznie zrzędliwa, aż się dziwię, że ktokolwiek ze mną wytrzymuje. Medal ci się należy...

Przyznała z uśmiechem.

---------------------

Emilio

No tak, przecież to zajęcia zostaw prawdziwemu mężczyźnie, kobieto.

Powiedział żartownie i podszedł do Caramelo, odbierając od niej szampana. Otworzył go, wystrzelając korkiem w powietrze.

Już się bałem, że stłukę lampę. Chyba byś mnie zabiła.

Roześmiał się, nalewając do kieliszków.

-----------------------

Adrian

Jeśli tylko pamiętasz dobre wspomnienia to tak będzie najlepiej...

Powiedział, dotykając jej ręki.

To wracamy do domu??

-----------------------

Rodrigo

Po pracy wrócił do domu na kolację, będąc już zmęczony położył swoją walizkę na kanapie i usiadł.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Denisse
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 39481
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:36:22 05-05-11    Temat postu:

Sharon

Po powrocie z fabryki wpadła do domu jak burza. Rzuciła się ojcu na szyję

Papiiitooooo jak w pracy?

----------------------

Diana

Ok 3 w nocy słysząc płacz dziecka zerwała się momentalnie z łóżka ignorując ból w plecach. Znalazła się w pokoju maluszka i wzięła go na ręce.

Oho trzeba kogoś przebrać...

Szepnęła zabierając się za przewijanie synka. Gdy skończyła nakarmiła go i nosiła śpiewając kołysankę tak długo aż malec nie usną

----------------------

Jorge

Oj kobieto! Przestań widzieć w sobie same wady!

Zarządził wysiadając i otwierając przed nią drzwi. Wziął ją pod rękę i odprowadził pod same drzwi mieszkania.

To jesteśmy na miejscu...

Uśmiechną się do niej


Wypadało by jakoś ładnie się pożegnać...

----------------------

Caramelo

Zaśmiała się gdy Emilio nalewał do kieliszków

Wariat! Bez przesady...nie mogła bym się złościć o jakąś głupią lampę...

Zapewniła dotykając jego policzka

Wzniesiemy jakiś toast? Może za naszą miłość ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Osaczona Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1393, 1394, 1395 ... 1548, 1549, 1550  Następny
Strona 1394 z 1550

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin