Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:12:11 02-11-10 Temat postu: |
|
|
Gaby
Jak narazie nigdzie się nie wybieram. Myślałam tylko o dalszej przyszłości...
Lekko się uśmiechnęła.
Puki co muszę dojść do siebie po tym co się stało... |
|
Powrót do góry |
|
|
Paula. Dyskutant
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:20:05 02-11-10 Temat postu: |
|
|
Marfil
;patrzy z pogarda na Dianę;
Pielęgniareczko,idx do swojej siostry,a nas zostaw samych,musimy pobyc razem z Maximilianem!No już,idź.!
;po czym wscieka się i patrzy się na Diega; |
|
Powrót do góry |
|
|
Dull Generał
Dołączył: 14 Wrz 2010 Posty: 8468 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:51:09 02-11-10 Temat postu: |
|
|
Larry
Ulżyło mu, że Gaby jednak nigdzie nie wyjedzie.
Gaby, może uda nam się naprawić nasze relacje? Cofnąć o krok do tyłu? |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:19:08 02-11-10 Temat postu: |
|
|
Diana
Mocniej ścisnęła Diego za dłoń po czym dodała
-Masz rację Marfilko. Nie będę zaszczycała was moją obecnością.-po czym podeszła do znajomej pielęgniarki i spytała o nr pokoju siostry
-Gabi kochanie! co Ci się stało? Twoja głowa. Jak się czujesz? -powiedziała jednym tchem i pogłaskała siostrę po głowie- Larry chyba powinieneś już iść. Już jestem i zajmę się siostrą tak jak należy.
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 22:23:09 02-11-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30700 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:56:56 02-11-10 Temat postu: |
|
|
Max
Patrzy rozwścieczony na Marfil.
Co Ty wyprawiasz? Znowu mnie śledzisz?? Nie masz prawa wtrącać się do mojego życia, i albo zostawisz mnie i Dianę w spokoju, albo zgłoszę na policję, że mnie prześladujesz...
Po czym wychodzi i kieruje się do swojego znajomego prawnika załatwić wszelkie formalności dotyczące rozwodu. W głowie zaś planuje sobie kolejne spotkanie z Dianą. |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:23:57 03-11-10 Temat postu: |
|
|
Gaby
Larry... porozmawiamy o tym indziej.
Wymigała się od jego pytania, gdy weszła Diana.
Siostrzyczko. Nawet nie wiesz co mi się przytrafiło, ale już zdecydowanie czuję się lepiej...
Uśmiechnęła się lekko. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:21:39 03-11-10 Temat postu: |
|
|
Diana
Przytuliła i ucałowała siostrę.
-Mam nadzieję że to nic poważnego. Był tu lekarz? Kiedy mogę zabrać Cię do domu-powiedziała i popatrzyła ponaglająco na Larrego
Ostatnio zmieniony przez Denisse dnia 21:22:44 03-11-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Dull Generał
Dołączył: 14 Wrz 2010 Posty: 8468 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:30:27 03-11-10 Temat postu: |
|
|
Larry
Mówi do Gaby.
Jeszcze o tym porozmawiamy. Do zobaczenia.
Ucałował ją w czoło i wyszedł.
Diego
Jest wściekły, że Max jest w szpitalu. Mówi do niego.
Możesz już jechać. Zaopiekuję się narzeczoną i szwagierką. |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:04:26 03-11-10 Temat postu: |
|
|
Diana
-Do widzenia Larry. Ahh Gaby...ale od początku jak to się stało ? ktoś Cie napadł i Larry cie uratował? |
|
Powrót do góry |
|
|
Paula. Dyskutant
Dołączył: 07 Paź 2010 Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:37:48 03-11-10 Temat postu: |
|
|
Marfil
;dzwoni rozśwcieczona do Octavii;
Octavio,odbierz telefon! |
|
Powrót do góry |
|
|
madoka Arcymistrz
Dołączył: 01 Wrz 2010 Posty: 30700 Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:06:47 04-11-10 Temat postu: |
|
|
Octavia
Patrzy na wyświetlacz telefonu i opornie odbiera połączenie.
Czego chcesz? Jak dzwoniłam do Ciebie to nie odbierałaś, a teraz nagle chce Ci się rozmawiać? Oby było to bardzo ważne!!
Warknęła do słuchawki i zrezygnowana usiadła na kanapie w salonie.
W tym samym czasie, Max uzgadnia wszelkie szczegóły rozwodu ze swoim adwokatem, który obiecuje mu w najbliższym czasie dostarczyć wszelkie związane z tym dokumenty. Następnie postanawia skontaktować się z bratem i zaproponować mu pewne rozwiązanie.
Max
Siema braciszku, jesteś jeszcze u Gaby? Domniemam, że albo Cię wyrzucili, albo właśnie to robią-a co byś powiedział, gdybym wpadł tak do szpitala z kwiatami od Ciebie dla Gaby, a przy okazji porozmawiał z Dianą? |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:43:22 04-11-10 Temat postu: |
|
|
Gaby
Dobrze, że jesteś, siostrzyczko.
Przytuliła się do Diany, choć była jeszcze słaba.
Nie chciałam, żeby był tu ze mną Larry. Kocham go, ale muszę o nim zapomnieć, a to zdecydowanie mi nie pomogło...
Po czym dodała.
A jeśli chodzi o wypadek... To sprawka Octavii Irazabal! |
|
Powrót do góry |
|
|
Denisse Arcymistrz
Dołączył: 02 Sty 2009 Posty: 39481 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:34:18 04-11-10 Temat postu: |
|
|
Diana
-Dobrze mówisz. Powinnaś o nim zapomnieć bo tylko przez niego cierpisz....a on nie umie nawet postawić się matce by o Ciebie walczyć. Nie wierzę własnym uszom.To sprawka tej chudej wydry po liftingu?!-krzyknęła Diana-Już ja sobie z nią porozmawiam!-powiedziała po czym wybiegła ze szpitala nie czekając nawet na Diego |
|
Powrót do góry |
|
|
Rainbowpunch Mistrz
Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 12314 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:37:12 04-11-10 Temat postu: |
|
|
Gaby
Posmutniała, ale postanowiła nie myśleć dłużej o Larrym.
Masz rację, powinnam wyzbyć się tego uczucia. I to jak najszybciej!
Powiedziała zaciskając zęby. Gdy Diana się zdenerwowała i wybiegła zaczęła krzyczeć za nią.
Nie, Diana! Nie rób tego! Diego idź za nią, żeby nie popełniła jakiegoś głupstwa. |
|
Powrót do góry |
|
|
Dull Generał
Dołączył: 14 Wrz 2010 Posty: 8468 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:16:20 04-11-10 Temat postu: |
|
|
Diego
Zatrzymuje Dianę.
Spokojnie, kochanie! Nie rób głupstw. |
|
Powrót do góry |
|
|
|