Telenowele

Anna. · Wysłany: 11:31:37 02-07-11 Temat postu:

Mariana

Przyjaciółka pomogła jej się ubrać w suknię ślubną

, umalować i zrobić fryzurę.. Była bardzo zdenerwowana, a jednocześnie szczęśliwa.

Rainbowpunch · Wysłany: 11:36:03 02-07-11 Temat postu:

Adrian

Szczęśliwy, że nareszcie nadszedł dzień jego ślubu z Marianą wraz z przyjacielem, który miał być jego świadkiem - pojechał do kościoła i stanął przed samym ołtarzem, czekając na panią młodą.

Anna. · Wysłany: 11:39:31 02-07-11 Temat postu:

Mariana

Wychodząc z domu z przyjaciółką, która miała być jej świadkiem, doznała szoku. Oto przed nią stał jej starszy brat Alvaro z żoną i dwójką dzieci. Przywitała się z nimi i ruszyli wszyscy do kościoła. Brat zaprowadził ją przed ołtarz. Powiedział do Adriana, że ma dbać o jego młodszą siostrzyczkę.

Rainbowpunch · Wysłany: 11:43:55 02-07-11 Temat postu:

Adrian

Będę o nią dbać jak o największy skarb.

Powiedział, chwytając ją za dłoń, gdy ksiądz zaczął ślub słowami:

Zebraliśmy się tu by połączyć tych dwoje sakramentem małżeńskim...

Anna. · Wysłany: 11:47:23 02-07-11 Temat postu:

Mariana

Spojrzała na ukochane z uśmiechem i mocno ścisnęła jego dłoń. Była bardzo szczęśliwa.

Denisse · Wysłany: 11:54:24 02-07-11 Temat postu:

David

Zaśmiał się na reakcję malucha i poczochrał go po włosach

Czy ja wiem?

Spojrzał na Marfil

Lepiej niech mama zdecyduje. Mnie i tak dość często nie ma w domu z powodu koncertów więc to nie ja będę musiał w 90 procentach się nim zajmować

Wyznał i pocałował Marfil

☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺

Jorge

Objął Camilę i pocałował w policzek

To już dwa miesiące jak jesteśmy po ślubie...

☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺

caramelo

Przez całą mszę czuła jak jej serce mało nie wyskoczy z jej piersi. Gdyby mogła fruwała by ze szczęścia i miłości. Na koniec ceremonii Ona i Emilio mieli złożyć sobie własne przysięgi małżeńskie. Zaczęła więc

Nie odchodź...jesteś dla mnie wszystkim. Gdy oddalasz się już tęsknię. Miłość jaką mi dajesz jest moim natchnieniem i sensem życia. Od dziś daję Ci siebie...z wadami i zaletami. Oddaję Ci się cała z z szaleństwami radościami i smutkami. W każdym miejscu i o każdej porze jest ze mną Twoja miłość. Z Tobą u boku niebo nabiera błękitu róże koloru a defekty znikają. Dziś nie chcę już nic więcej bo Twoja miłość dała mi wszystko. Kocham Cię i nigdy nie przestanę...Wierzę, że to co do Ciebie czuję uszczęśliwi Cię i nigdy Cię nie zawiodę. Będę Twoją ukochaną przyjaciółką i najlepszą matką dla Twoich dzieci

Rainbowpunch · Wysłany: 11:54:59 02-07-11 Temat postu:

Adrian

Z uśmiechem wpatrywał się w ukochaną, a ksiądz kontynuował ceremonię. Po chwili świadkowie podali im obrączki, a oni odwrócili się do siebie by złożyć przysięgę.

Ja Adrian, biorę sobie ciebie Mariano za żonę i ślubuję ci miłość i wierność oraz, że cię nie opuszczę aż do śmierci.

*****

Emilio

Wsłuchując się w przysięgę Caramelo poczuł szybsze bicie serca i był wzruszony tym co usłyszał od ukochanej. Po chwili przyszedł czas na jego przysięgę.

Najdroższa... miłość jest jak kwiat róży, który codziennie potrzebuje by go pielęgnowano i opiekowano się nim. Miłość nasza jest jak wieczny płomień, który nigdy nie zgaśnie i będzie płonął do ostatnich naszych chwil. Miłość, która zrodziła się w naszych sercach jest tym czego szukaliśmy i tym czego potrzebowaliśmy. Pragnę na zawsze już być twoim powiernikiem, przyjacielem, mężem i ojcem twoich dzieci. Bo to co ciebie czuje jest wieczne i nigdy nie zginie.

*****

Camila

I jesteśmy najszczęśliwsi na świecie, kochanie.

Powiedziała szeptem, jednocześnie wsłuchując się w przysięgi Caramelo i Emilio.

Anna. · Wysłany: 12:05:10 02-07-11 Temat postu:

Mariana

Ja Mariana, biorę sobie Ciebie Adrianie za męża i ślubuję ci miłość i wierność oraz, że Cię nie opuszczę aż do śmierci.

Nałożyli sobie obrączki a ksiądz powiedział do Adriana "Może Pan pocałować Pannę Młodą"

Denisse · Wysłany: 12:08:10 02-07-11 Temat postu:

Caramelo

Nie mogła powstrzymać łez wzruszenia. Była w tej chwili najszczęśliwszą kobietą na świecie. Jej marzenie spełniło się - została żoną mężczyzny za którego gotowa była by oddać nawet życie. Gdy kapłan wypowiedział słowa "Ogłaszam Was mężem i żoną. Może Pan pocałować Pannę młodą." Przy oklaskach pocałowała Emilia

Chyba zaraz pęknę z nadmiaru radości

Powiedziała do ukochanego gdy Paco robił im zdjęcia

☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺

Jorge

Od dzisiaj jednak musimy się tym tytułem "najszczęśliwsi na świecie" dzielić także z Emiliem i Caramelo

Zażartował wychodząc z wszystkimi przed kościół gdzie razem z Camilą sypali ryżem oraz tak jak inni podeszli do młodej pary życząc im wszystkiego najlepszego

☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺

Diana

Wraz z Maxem zabrała się za parą młodą i gośćmi do wynajętej wcześniej pięknie przystrojonej sali gdzie mieli świętować aż do samego rana

☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺

Larry

Przyglądał się z uśmiechem tańczącej pierwszy taniec młodej parze

Wiesz czasem żałuję, że nasz ślub był taki szybki i skromny

Rainbowpunch · Wysłany: 12:13:46 02-07-11 Temat postu:

Emilio

Z pocałunkiem przypieczętowali swoją wielką miłość i małżeństwo.

Odtąd jesteś moją żoną, Caramelo Linares.

Szepnął jej do ucha, gdy wychodząc zaczęli obsypywać ich ryżem.

*****

Camila

Po chwili po złożonych życzeniach byli już na weselu, gdzie pierwszy taniec zatańczyli Emilio i Caramelo, a potem cała sala zapełniła się w gości, którzy tańcowali na parkiecie.

*****

Gaby

Przytuliła się do niego z uśmiechem na twarzy.

Ja też, ale najważniejsze jest to co nas łączy i że się kochamy. A oni jak najbardziej zasłużyli na takie huczne wesele.

*****

Adrian

Nachylił się ku Marianie, składając na jej ustach pocałunek, po chwili byli już szczęśliwsi niż zawsze.

Kocham cię, moja cudowna żono.

Szepnął jej do ucha.

Denisse · Wysłany: 12:18:07 02-07-11 Temat postu:

Paco

Podszedł do Caramelo i Emilia

Wybacz Synu ale porywam Ci Panią Linares do tańca z ojcem!

Powiedział ze śmiechem i po chwili już tańczył z córką

Nawet nie wiesz jak bardzo jestem dumny z faktu, że jesteś moją córką i że wreszcie i do Ciebie uśmiechnęło się szczęście

☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺

Jorge

Tańcował na parkiecie z Camilą co chwilę darząc ją pocalunkami

☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺

Larry

Masz rację...to co nas łączy jest najważniejsze...

Powiedział i wziął do ręki dwa kieliszki szampana

Wznieśmy nasz mały i osobisty toast za miłość życie i wieczne szczęście

Anna. · Wysłany: 12:19:34 02-07-11 Temat postu:

Mariana

A ja Ciebie mój najdroższy mężu.

Odpowiedziała szeptem. Wyszli przed kościół gdzie ich świadkowie złożyli im życzenia, jej brat ze swoją rodziną i najbliżsi Adriana. Po chwili zauważyła podchodzącą do nich starszą parę.

Kochanie... To Twoi rodzice ?

Rainbowpunch · Wysłany: 12:28:10 02-07-11 Temat postu:

Emilio

Ależ proszę bardzo...

Powiedział z uśmiechem, oddając Caramelo ojcu, a sam tańcząc z innymi gośćmi wesela.

*****

Camila

Tańczyła z ukochanym, ciesząc się jego bliskością i wtulając się w niego z uśmiechem i miłością.

*****

Gaby

Wspaniale. A więc będzie to taki nasz tajemniczy toast.

Powiedziała, wznosząc wraz z Larry'm do góry kieliszki.

Za nas kochanie i za nasze wieczne szczęście!

*****

Adrian

Kiwnął głową, choć trochę bał się tego spotkanie.

Mariana, kochanie... poznaj moich rodziców...

Powiedział, mimo wszystko jednak ciesząc się z ich przybycia. Po chwili jego rodzice złożyli im życzenia, godząc się z synem.

Anna. · Wysłany: 12:30:49 02-07-11 Temat postu:

Mariana

Była szczęśliwa, że jej mąż pogodził się z rodzicami. Pojechali wszyscy do malutkiej restauracji na skromne przyjęcie.

Denisse · Wysłany: 12:32:27 02-07-11 Temat postu:

Larry

Za nas!

Przytakną Gaby i wypił kieliszek do końca. Następnie odstawił je ucałował Gaby w obie ręce i ruszył z nią na parkiet

☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺

Caramelo

Tato nawet nie wiesz jaka szczęśliwa jestem i jak bardzo go kocham...Aż czasami się boję, że dostałam od życia za dużo szczęścia i wyczerpałam swój limit

Cii kochanie nawet tak nie mów. Przed Tobą jeszcze wiele wiele lat szczęścia.

Zapewnił córkę Paco

☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺

Jorge

Jak myślisz Cami? Nasz prezent w postaci podróży poślubnej do Wenecji spodoba im się?

Zagadną żonę gdy siadali do stolika i zabierali się za jedzenie

☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺

Chica

Byłą na kolacji z Rene na wieży

Wiesz...jak ten czas leci...to już prawie trzy miesiące jak zostaliśmy małżeństwem...jestem taka szczęśliwa...