Telenowele

madoka · Wysłany: 15:24:54 13-11-10 Temat postu:

Octavia

Bożeeee, ale ten mój syn sprawiedliwy...nie wiem, jak mógł się w Tobie zakochać...Mimo wszystko zapłacisz mi za to, co zrobiłaś-choćby miał mnie znienawidzić mój własny syn...

Po czym wychodzi i kieruje się do swojego dawnego pokoju. Dzwoni po firmę przeprowadzkową, by zabrała jej najpotrzebniejsze rzeczy z tego domu.

Anna. · Wysłany: 15:26:28 13-11-10 Temat postu:

Rene

Potrzebny mi bo zapewne z nim jest moja Paolita a musze ją zawieźć do domu,. Nie wiesz gdzie go znajdę ?

Denisse · Wysłany: 15:31:20 13-11-10 Temat postu:

Caramelo

-Kto? Ta wypindrzona bogaczka z moim Pancholonem?-Caramelo przypomniała sobie o donosie i o tym że Pancho ma z nowym wspólnikiem odebrać przemyt-Wiesz niestety ale Ci nie pomogę. Pancholon jest w firmie tak w firmie jakiegoś kolegi i na pewno nie jest z Paolą! W końcu to ja jestem jego dziewczyną. Napijesz się czegoś?

Anna. · Wysłany: 15:33:00 13-11-10 Temat postu:

Rene

Nie mów tak o Paolicie.

Oburzył się lekko

Dziwne bo ona tylko z nim ciagle sie spotyka

pomyślał sobie

COś mocnego

madoka · Wysłany: 15:35:19 13-11-10 Temat postu:

Max

Jadąc nadbrzeżem bez celu, rozmyślał o wszystkich dobrych i złych chwilach ostatnich miesięcy. Zastanawiał się dlaczego, miłość musi tak boleć-i to teraz, kiedy naprawdę ją znalazł...Walnął ze złości ręką w kierownicę, a samotna łza spłynęła mu po policzku...

Nigdy więcej nie pozwolę, by kobieta mnie zraniła...Nigdy więcej...

Denisse · Wysłany: 15:36:08 13-11-10 Temat postu:

Caramelo
-A jak mam mówić o kimś kto pragnie odbić mi ukochanego?-powiedziała ze smutną minką-Ale nie gniewaj się-uśmiechneła się i puściła oko Rene
-podwójna wiski ?

Anna. · Wysłany: 15:37:52 13-11-10 Temat postu:

Rene

Z chęcią..

Uśmiechnął się

___________________
Pilar

Donia Octavio gdzie jest Larry ? Musze mu o czymś ważnym powiedzieć

Denisse · Wysłany: 15:41:15 13-11-10 Temat postu:

Caramelo

Podała szklankę Rene po czym zaczeła go bajerować i wypytywać o sprawy sercowe

Diana

-Maxymiliano-powiedziała cicho i z bólem serca odeszła do pokoju Yolandy i zaczeła płakać

madoka · Wysłany: 15:42:41 13-11-10 Temat postu:

Octavia

Jezu, nie mam pojęcia-czy ja muszę pilnować wszystkich moich dzieci???

Po chwili zastanowienia jednak dodaje:

Moment, na pewno był ze mną w szpitalu, gdy mnie tam zawieźli, a potem zdaje się, że wyszedł...A co masz tak ważnego mu do powiedzenia?

P.S. A myślicie, że mogę wziąć Yolandę? Bo ostatnio Maite. rzadko bywa, by mogła mi ją zatwierdzić, a jest wolną postacią, więc mogłabym już nią pograć

Dull · Wysłany: 15:43:30 13-11-10 Temat postu:

Ale narzuciliście tempo podczas mojej nieobecności, ale już nadrabiam

Larry

Widzi, ze dzwoniła do niego Pilar i nieumyślnie się uśmiechnął

Dzwoniła do mnie! Dała znak życia! Jednak nie umie o mnie zapomnieć!

Po chwili jednak sam się skarcił.

Larry! Jaki Ty jesteś głupi. Jak możesz ja kochać?!

Wbrew sobie odłożył telefon.

Będzie chciała, to mnie znajdzie. Ale co ja wtedy zrobię?

Pomyślał i postanowił opowiedzieć o wszystkim Max'owi. Zaczął go szukać.

Panchalon

Na widok Paoli zaniemówił.

Śliczna masz chęć na małe co nieco?

Uśmiechnął się zalotnie.

Diego

Wybrał się do sklepu po obrączki.

Anna. · Wysłany: 15:46:37 13-11-10 Temat postu:

Pilar

Że czuję się okropnie, ze tak go porzuciłam i chce wszystko naprawić.

Wyszła i poszła szukać Larrego. Zauwazyła go

Larry. Skarbie !

______________

Rene

Zapłacił i pojechał dalej szukać Paoli[/i]

madoka · Wysłany: 15:48:47 13-11-10 Temat postu:

Octavia

Z myślą o Pilar.

Pssss, co za lafirynda!! Ona i czuje się okropnie-chyba nie w tym życiu...

Denisse · Wysłany: 15:50:16 13-11-10 Temat postu:

Diana

A może powinnam zadzwonić do Maxa...w końcu tak naprawdę go kocham a była bym głupia pozwalając odejść miłości mego życia.- Jednak w pokoju Yolandy nie znalazła telefonu -Pewnie jest w salonie-zeszła i wybrała nr telefonu Maxa

Caramelo
Wkurzona zarówno na Panchola jak i na Rene postanowiła utopić swe smutki w alkoholu

madoka · Wysłany: 15:55:55 13-11-10 Temat postu:

Max

Zostawił telefon w samochodzie, wychodząc przejść się na plażę, by znaleźć tam ukojenie na swe złamane serce. W telefonie zaś rozległo się: "Tutaj Max, nie ma mnie chwilowo przy telefonie, ale zostaw wiadomość po sygnale, na pewno oddzwonię...PIIIIP."

Dull · Wysłany: 16:03:15 13-11-10 Temat postu:

Larry

Zaskoczony i stara się być oschły.

Co Ty tu robisz? Jak mnie znalazłaś? Czego chcesz?