Telenowele

madoka · Wysłany: 19:32:08 23-11-10 Temat postu:

Max

Hmm pewnie faktycznie mi się wydaje-ale naprawdę masz w sobie coś znajomego...A teraz niestety nie mogę-interesy wzywają, może przy okazji umówimy się większą grupą, ok??

Uśmiechnął się przyjaźnie, by dziewczyna nie obraziła się od razu na niego.

Z Nowego Jorku?? A co Cię właściwie sprowadza do Miami??

Rainbowpunch · Wysłany: 22:07:33 23-11-10 Temat postu:

Gaby

Usiadła na kanapie i z samego rana zaczęła oglądać co nowego sobie kupiła. Po czasie poczuła zamazany obraz i zauważyła, że ma załzawione oczy.

Nie będę płakać...

Powtarzała sama do siebie, ale wciąż zbierało jej się na płacz.

----------------------------------------

Paola

Wstała z rana i przeciągnęła się.

Ranooooo! A mi nadal chce się spać po tych wczorajszych wydarzeniach...

madoka · Wysłany: 22:14:22 23-11-10 Temat postu:

Emilio

Wstał z rana i wprawdzie na lekkim kacu, ale udało mu się przyrządzić naleśniki na śniadanie. Ułożył je na tacy przystrojonej płatkami róż, razem ze świeżym sokiem z pomarańczy i zaniósł do Paoli.

Pobudka piękna!! Śniadanie do łóżka.

Oznajmił wesoło Emilio.

Rainbowpunch · Wysłany: 22:26:39 23-11-10 Temat postu:

Paola

Przetarła oczy i uśmiechnęła się.

Emilio! Jakie to słodkie, jesteś kochany! Dziękuję.

Powiedziała i zaklaskała w dłonie z zachwytu.

Spadłeś mi z nieba, bo umieram z głodu...

madoka · Wysłany: 22:29:08 23-11-10 Temat postu:

Emilio

Tak też myślałem, bo wczoraj nie zjadłaś zbyt wiele, mój mały głodomorze...Smacznego!

Uśmiechnął się i przysiadł na łóżku, z radością patrząc na zadowolenie malujące się na twarzy Paoli.

Rainbowpunch · Wysłany: 22:34:42 23-11-10 Temat postu:

Paola

Zjadła jednego naleśnika.

Mniam, pyszne. Masz talent, Emilio!

Uśmiechnęła się do niego i zajadła kolejne naleśniki.

A ty nie zjesz?

madoka · Wysłany: 22:38:07 23-11-10 Temat postu:

Emilio

Zaśmiał się.

Hihi narazie w zupełności wystarczy mi butelka wody. Spotkanie z Twoim bratem właśnie ma swoje skutki...Cieszę się, że Ci smakują-zawsze możemy stworzyć sympatyczny duet kulinarny.

Na chwilę umilkł, po czym niepewnie spytał:

A jak tam Twoje samopoczucie, po wczoraj?

Denisse · Wysłany: 22:41:33 23-11-10 Temat postu:

Diana
Porozmawiała z Maxem i umówiła się na wieczór. Zjadła śniadanie wzięła kąpiel ubrała się i idąc do pokoju usłyszała płacz siostry.
-Gaby można?-spytała-Co się dzieje? Czemu płaczesz? To przez Larrego prawda?

Rainbowpunch · Wysłany: 22:51:10 23-11-10 Temat postu:

Paola

Roześmiała się.

Ty i mój braciszek jak razem gdzieś wyjdziecie to już nie wracacie trzeźwi.

Spojrzała na niego i wzruszyła ramionami.

Wiesz? Nie myślę o tym, bo nie warto sobie zaprzątać tym głowę. Ale jak narazie czuję, że powoli zaczynam zapominać o tym idiocie, a mój nastrój jest coraz lepszy.

------------------------------------

Gaby

Spojrzała na siostrę smutnymi oczami.

Mimo wszystko nie mogę o nim zapomnieć. Chyba jestem jakaś przeklęta! Już nic mi nie sprawia radości. To, że chwilę poczuję się doceniona to nic nie zmienia. Nadal go kocham i nie mogę sobie już z tym poradzić...

Wyznała i wtuliła się w siostrę.

madoka · Wysłany: 22:56:33 23-11-10 Temat postu:

Emilio

Święte słowa-brakowało nam jeszcze tylko Larrego do kolekcji. To dobrze, że masz takie dobre nastawienie do sytuacji.

Dotknął delikatnie jej ramienia.

Będzie dobrze, a Ty zasługujesz na to by być naprawdę szczęśliwą...A co dziś planujesz robić?

Rainbowpunch · Wysłany: 22:59:50 23-11-10 Temat postu:

Paola

Wtedy to was by za dużo było. Ale teraz to chyba nie topicie smutków w alkoholu?

Zaśmiała się.

Hmm... dzisiaj? Chyba powinnam odwiedzić matkę i braci w nowym domu, chciałabym zobaczyć jak się miewają. A potem? Potem to zdaję się na ciebie...

madoka · Wysłany: 23:07:27 23-11-10 Temat postu:

Emilio

Hahaha, na całe szczęście, nie-jak narazie oboje jesteśmy zadowoleni z tego, co nam się przytrafiło.

Puścił do niej oko, nachylił się i cmoknął w usta.

W takim razie, jeśli chcesz to weź mój samochód i wróć po południu to gdzieś Cię zabiorę...Mam już nawet pewien pomysł...

W tej samej chwili, zadzwonił telefon. Emilio schylił się po niego i odbył krótką rozmowę z Yolandą.

Za jakąś godzinę będziesz miała gości-wpadnie Twoja ciotka z Rene.

Denisse · Wysłany: 23:07:56 23-11-10 Temat postu:

Diana
Mocno przytuliła Gaby i pogłaskała ją pogłowie
-Nie płacz już mała. Nie mogę patrzeć jak cierpisz. A najgorsze że nawet nie wiem jak Ci pomóc. Czy-Zawahała się na chwilę po czym spytała-Czy Larry odzywał się do Ciebie ostatnio ?

madoka · Wysłany: 23:24:53 23-11-10 Temat postu:

Rosario

Idąc do pracy dostrzegła z daleka Maximiliana z jakąś nieznaną jej kobietą. Ciekawość wzięła nad nią górę i postanowiła podejść.

Ooo Max, cóż za zbieg okoliczności...Czyżbyś wymienił swoją narzeczoną na tą tutaj?

Zaśmiała się ironicznie, patrząc z dezaprobatą na Orianę.

Max

Wow, Rosario-faktycznie zbieg okoliczności. Nie gadaj głupstw, w życiu nie wymienię Diany na inną, ale...Moment, moment-obie jesteście tutaj dość nowe, więc umówcie się na wspólne zwiedzanie miasta...

Zaproponował szybko Max, mrugnął do obu kobiet z uśmiechem na twarzy, po czym się pożegnał.

Do zobaczenia!!

Rosario

A kim Ty właściwie jesteś??!!

Spytała patrząc na Orianę.

Dull · Wysłany: 23:35:12 23-11-10 Temat postu:

Larry

Wykorzystuje sytuację i zaczyna całować Pilar.