Telenowele

Blonde Distraction · Wysłany: 19:51:28 11-01-19 Temat postu:

Zatęskniłam za Pamiętnikami... i postanowiłam obejrzeć od początku wszystkie sezony.

Wzięłam się dziś za pilot i nie mogę uwierzyć, że już 10 lat minęło od emisji pierwszego odcinka! Jacy tu wszyscy byli młodzi. Nina przepięknie wyglądała i bardzo fajnie grała, Ian jaki przystojny, pamiętam jak wszystkie laski za nim szalały jak zaczął się serial. A Paul jak dla mnie niewiele się zmienił przez te 10 lat.

Tak jak piszecie serial był wielkim hitem. Pamiętam jak co piątek czekałam na nowy odcinek a na polskiej stronie serialu kilka godzin po emisji odcinka było po 1000 komentarzy.

Haha... i te wieczne kłótnie fanów odnośnie tego z kim powinna być Elena. Wspomnienia mnie ogarnęły.

hayleyss · Wysłany: 21:22:50 11-01-19 Temat postu:

Ajjj też uwielbiałam, do teraz jeden z trzech moich ulubionych seriali

Chętnie powspominam

Blonde Distraction · Wysłany: 21:31:07 11-01-19 Temat postu:

Jestem dopiero w początkowych odcinkach. Choć zawsze byłam za związkiem Eleny i Damona to przyznaje, że ze Stefanem byli słodcy w początkowych odcinkach.

Wogóle w pierwszym sezonie Elena była spoko a potem zaczęła mnie irytować tym swoim ciągłym "Nie wiem co czuje".

Zach Roerig od 10 lat gra role niezniszczalnego Matta... Teraz w kolejnym serialu Legacies gra ta sama role.

Pierwsze trzy sezony są świetne, każdy jeden odcinek.

natalia** · Wysłany: 14:47:35 12-01-19 Temat postu:

Zgadzam się co do Eleny bo później Sama nie wiedziała czego chce i kogo kocha , Niby Stefana , ale i Tak patrzyła maślanymi oczami za Damonem . Przez Tą miłość bracia walczyli ze Sobą , no ale w sumie Elena bardziej pasuje do Damona , chociaż w parze ze Stefanem też Ją lubiłam zwłaszcza w początkowych odc

A co do Matta to sie zgadzam , niezniszczalny pan Policjant teraz hehe

hayleyss · Wysłany: 22:48:26 13-01-19 Temat postu:

A ją lubiłam Elenę z perspektywy czasu

Nie wiedziała, bo chciała prostego związku, osoby, która jej nie opuści. A z Damonem jej relacja była trudna, skomplikowana a zarazem bardzo poważna. Każdy jej ją odradzał, doszła do tego jej przemiana i się pogubiła. I co mamy na koniec dojrzałą przyjacielską relację Steleny i poważny pełen miłości związek Deleny.

Jeśli chodzi o mnie zawsze byłam za Deleną, Damonem. Ale uwielbiam Defana.

Całe TVD oglądałam nie jeden raz

na pewno kiedyś obejrzę jeszcze ;p

A co do Matta zgadzam się w 100% ! gość wszystko przeżył

natalia** · Wysłany: 16:16:58 14-01-19 Temat postu:

Mnie czasem Elena wkurzała nie wiem czemu , ale wolałam od Niej Katheline ! Może dlatego że zazwyczaj wolę czarne charaktery w serialach czy filmach . Dlatego szkoda trochę że na końcu Jej już nie było ! Elena też długą drogę przeszła i szybko dojrzała bo straciła rodziców czy przyjaciół .
Z kolei Damon bardzo sie zmienił dzięki miłości do Eleny .

No cóz Matt jest niezniszczalny !

hayleyss · Wysłany: 18:52:17 16-01-19 Temat postu:

Też lubiłam Katherine. i jej wejście smoka w finale 1 sezonu. Nina jako Katherina była naprawdę świetna!

Ale zawsze śmieszyło mnie, jak dziewczyny krytykowały Elenę, że bawiła się uczuciami braci, a nie widziały co im zrobiła Kath

Zgadzam się Damon bardzo się zmienił

ale dla mnie celowy zabieg TVD to było na początku pokazanie Go jako tego "złego" a Stefana "dobrego" gdyż potem wydarzenia w serialu sprawiały że wcale tak nie było

mimo to bardzo lubiłam ich więź.

Blonde Distraction · Wysłany: 23:10:26 16-01-19 Temat postu:

Ja też uwielbiałam Kath! A Nina zagrała po mistrzowsku, tak jakby Elene i Katherine grała zupełnie inna osoba.

Katherine i Klaus to moje ulubione postacie... Więc jak widać też wole czarne charaktery.

natalia** · Wysłany: 11:42:00 18-01-19 Temat postu:

KATH to Moja ulubiona postać żeńska w serialu , uwielbiam Jej charakterek i jak potrafi tak każdemu dowalić , jest w tym świetna . Nina zagrała Ją po mistrzowsku i zupełnie inaczej Elenę , brawo dla Niej !!!

Nigdy Stefan był tym dobrym bratem , ale jednak nie bo to przecież rozpruwacz , dopiero później się zmienił i żałował Swoich decyzji i to On sprowadził po części Damona na złą drogę .

Blonde Distraction · Wysłany: 22:12:19 18-01-19 Temat postu:

Jestem na akcji, jak wampiry z krypty się uwolniły. Podoba mi się, że na początku serialu zwracano uwagę na takie szczegóły jak np. nieumiejętność posługiwania się komórką (Harperowi zadzwonił tel w ukradzionych ciuchach a ten sie przestraszył tego sprzętu )

Potem na takie rzeczy nie zwracano uwagi... Rebekah po prawie stu latach spędzonych w trumnie w jeden dzień opanowała smartfon no bez jaj.

hayleyss · Wysłany: 18:19:07 19-01-19 Temat postu:

No tak.

na początku byli rozważni

Czyli to jest okolica połowy sezonu tak?

Blonde Distraction · Wysłany: 20:06:01 19-01-19 Temat postu:

16 odcinek.

Na co jeszcze zwróciłam uwagę to Caroline. Lubiłam ją na początku. Była niepewna siebie, zazdrosna o Elene i o to, że wszyscy zawsze wolą ją. W drugim sezonie jako wampirzyca dojrzała i umiała o siebie zadbać w przeciwieństwie do Eleny, którą wiecznie trzeba było ratować

Podobało mi się jak wspierała Tylera podczas jego pierwszej przemiany. W trzecim sezonie uwielbiałam ją z Klausem. Candice i Joseph mieli świetną chemię, a najpotężniejszy tysiącletni wampir oszalał na jej punkcie. Mało logiczne to było ale uwielbiałam ich razem oglądać.

Ale od czwartego sezonu strasznie zepsuli jej postać... Wymądrzała się na każdym kroku i uważła za wszechwiedzą. Krytykowała Elene za jej związek z Damonem a sama zaliczyła prawie całą męską obsadę serialu.

natalia** · Wysłany: 13:10:08 20-01-19 Temat postu:

Zgadzam się co do Carolinę , na początku też Ją lubiłam a potem jeszcze bardziej gdy została zmieniona w wampirzycę i potrafiła zadbać o Siebie .
ALe niestety potem bardzo zepsuli Jej postać i zrobiła się z Niej przemądrzała blondi hehe
i prawda była chyba z każdym hehe

hayleyss · Wysłany: 15:51:25 20-01-19 Temat postu:

Ja też się zgodzę, Caroline nie lubie od S3

najbardziej irytująca postać w obsadzie

Elenę wszyscy ratowali, bo wszyscy ją kochali

dla mnie ona była bardzo odważna

Stawiała swoich bliskich wyżej niż siebie i to udowodniła.

A Caro? pamiętam jak Damon uratował ja i Tylera bo to oni mieli wziąć udział w rytuarze a potem miała pretensje do Niego jeszcze o coś ;p

Blonde Distraction · Wysłany: 15:03:15 24-01-19 Temat postu:

Właśnie obejrzałam odcinek w którym umiera Mason. Damon ma za to u mnie minusa.

To była postać z potencjałem. Mógł dłużej pożyć.