Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
smieszkula Generał
Dołączył: 14 Mar 2007 Posty: 7912 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:06:51 22-07-09 Temat postu: |
|
|
music napisał: | smieszkula napisał: | Ej wiecie może jaki tytuł miała jedna z jego piosenek zaczynała się tak jak by ptaki śpiewały czy coś w tym stylu... ? |
zapewne chodzi Ci o Earth Song |
nie nie Znalazlam Chodzilo mi o Liberian Girl . Ale dzieki :* |
|
Powrót do góry |
|
|
music Komandos
Dołączył: 01 Kwi 2009 Posty: 634 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:38:53 22-07-09 Temat postu: |
|
|
Jogobella napisał: |
Mnie również. Nawet ojciec Michaela na tym czerpie i pokazuje się w tv. |
Daj spokój. Nigdy nie darzyłam zbyt dużą sympatią tego człowieka, ale po tym jak zachowywał się po śmierci Michaela czuję do niego wyłącznie obrzydzenie.
smieszkula napisał: |
nie nie Znalazlam Chodzilo mi o Liberian Girl . Ale dzieki :* |
Liberian Girl też piękne. Może nawet piękniejsze od Earth Song
Clinton i Blanket
Ostatnio zmieniony przez music dnia 19:39:28 22-07-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Jogo. Wstawiony
Dołączył: 07 Cze 2008 Posty: 4942 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ^.^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:23:57 23-07-09 Temat postu: |
|
|
music napisał: | Jogobella napisał: |
Mnie również. Nawet ojciec Michaela na tym czerpie i pokazuje się w tv. |
Daj spokój. Nigdy nie darzyłam zbyt dużą sympatią tego człowieka, ale po tym jak zachowywał się po śmierci Michaela czuję do niego wyłącznie obrzydzenie. |
Ja zawsze czułam do niego obrzydzenie , a co jest tego powodem, to chyba każdy wie.Myślałam, że uszanuje śmierć syna, chociaż tyle, ale oczywiście on musiał żerować na tym i promować się w tv. Dobrze, że Michael wykluczył go z testamentu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Mari-bel Cool
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 15:07:17 26-07-09 Temat postu: |
|
|
najlepszy piosenkarz swiata!!! Krol Muzyki Rozrywkowej... ulubiona piosenka?? You Are Not Alone... [*] |
|
Powrót do góry |
|
|
Jogo. Wstawiony
Dołączył: 07 Cze 2008 Posty: 4942 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ^.^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:46:35 26-07-09 Temat postu: |
|
|
U mnie nie sposób wymienić tej jedynej piosenki |
|
Powrót do góry |
|
|
Mari-bel Cool
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:14:59 26-07-09 Temat postu: |
|
|
mial mase fajnych piosenek ale ta jest taka romantyczna. a wlasnie uwazacie ze Lisa Marie Presley byla jego miloscia zycia czy to byl zwiazek raczej taki zeby w mediach wygladal na iscie krolewski zwiazek? corka Presleya i Michael. pragne tylko dodac ze oboje byli wychowani w blasku fleszy oboje nie mieli normalnego dziecinstwa oboje lubili odmiennosc i oboje byli ekscentrycznymi osobami. a wiec duzo ich laczy ale pytanie: czy to byla prawdziwa love?? nie podobalo mi sie jak dziennikarze zrobili z Michaela impotenta seksulanego niezdolnego do zwiazku z zadna kobieta a o ile dobrze pamietam stworzyl calkiem udany zwiazek z Tatiana jego tancerka ((??) nie wiem do konca. Debbie Rowe na pewno nie byla jego miloscia pragnal miec dzieci a Debbie mu to umozliwila i tyle. moim zdaniem Michael czul szczescie u boku osoby ktora tak samo jak on nie miala normalnych dzieciecych lat. mowa to o LMP. nieprawda jest takze ze Lisa zwiazala sie z Michaelam dla kasy jak to sugerowaly media. na Boga ojciec zostawil jej tyle szmalu ze do konca zycia jest ustawiona!!! Elvis prawie cala fortune zapisal nie na Priscille tylko wlasnie na swoja ukochana coreczke! aha i ostatnie pytanie: wierzycie ze MJ mial obsesje na punkcie Elvisa i jego tworczosci?? jak to znowu mowily media??? jestem ciekawa waszych spostrzezen. |
|
Powrót do góry |
|
|
Izunia:) King kong
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 2072 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:01:08 27-07-09 Temat postu: |
|
|
Ja tylko powiem że mi się wydaje że Micjael naprawdę bardzo kochał Lise...wyglądali na takich zakochanych, poza tym czytałam gdzieś że Jego przyjaciel opowiadał jak ich widział tak prywatnie - "zachowywali się jak para zakochanych dzieciaków". Wyczytałam gdzieś jeszcze że rozesli się bo Michael chciał dzieci a ona chyba nie no ale czy to prawda to juz nie wiem... |
|
Powrót do góry |
|
|
Mari-bel Cool
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:20:59 27-07-09 Temat postu: |
|
|
szczerze? Lisa na poczatku nie chciala slyszec o dzieciach bo miala juz dwojke z poprzedniego malzenstwa a kochany Mikuś traktowal je jak swoje. w wywiadzie dla Diane Sawyer powiedzial ze kocha dzieci Lisy i ze traktuje dzieciaczki jak swoje. poza tym tata mi opowiadal ze pod koniec lat 90-tych glosna byla sprawa kiedy to Lisa Marie cięła się i chciala sie zabic poniewaz zdala sobie sprawe ze zostawiajac Mike'a popelnila duzy blad. ona pozniej chciala mu dac dziecko ale bylo juz za pozno. bo kiedy ona chciala do niego wrcoc ta glupia Debbie juz w ciazy byla. i coz bylo poczac?? ech.. wiele razy Lisa mowila ze kochala Michaela. podobno (choc nie wiem czy to aby prawda) jej pozniejszy maz Nicolas Cage zalil sie w wywiadach ze Lisa nigdy go nie kochala bo myslala tylko o Mike'u. ze nigdy nie wyrzucila go ze swojego serca. ze ciagle powtarzala "Michael to Michael tamto". nie wiem czy to prawda ale cos musi byc na rzeczy skoro w 2003 roku Lisa tak dzielnie bronila Michaela podczas jego drugiej glosnej sprawy sadowej o molestowanie. i cos jeszcze: nie widzialam ani JEDNEGO zdjecia z Lisa i MJ na ktorym MJ bylby smutny. on wrecz tryskal dobrym homorem. ogladalam wywiad z nimi i Mike ciagle sie smial ciagle rzucal jakimis zarickami i smiali sie z Lisa jak malolaty hehe naprawde milo sie na nich patrzylo. Krolewska para król i królowa. Mike i Lisa.
i nie rozumialam tych ciaglych pytan do Lisy czy aby na pewno oni ze soba sypiaja. to bylo zalosne. ilez razy mozna odpowiadac na to samo?? pamietam jeden wywiad z Janet (siostra MJ) i tam znow padlo pytanie czy Lisa i Mike sypiaja ze soba na co Janet odpowiedziala: nie patrza na siebie i sie masturbuja.. ech Janet..
poczytalam sobie jej bloga i musze przyznac ze kobieta bylaby niezla klamczyszka gdyby napisala taki stek klamstw ale Lisa taka nie jest napisala to co czula. ona spedzila z nim jakas czesc swojego zycia wiec sporo o nim wiedziala. mysle ze go kochala ze chciala mu pozniej pomoc w uzaleznieniach i w prombelach z rodzina. ( nie bylo tajemnica ze ojczulek i bracia MJ przypominali sobie o nim kiedy ten mial kase a oni popadali w dlugi) . a Joe Jacksona to bym zywcem udusila za to co w dziecinastwie zgotowal Mike'owi.
Ostatnio zmieniony przez Mari-bel dnia 19:28:44 27-07-09, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Izunia:) King kong
Dołączył: 21 Lis 2006 Posty: 2072 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:33:09 27-07-09 Temat postu: |
|
|
A no widzisz ja coś niecoś słyszałam o tym ale pewna nie byłam a no i nie wiedziałam że Lisa miała już dzieci... I rzeczywiście za każdym razem gdy Michael był z Lisa to był taki rozpromieniony i szcześliwy I ona też... A Janet powiedziała tak pewnie z ironią... w końcu na głupie pytania głupie odpowiedzi A może wiesz właśnie jakie były relacje Mike'a z Janet w tych ostatnich latach? |
|
Powrót do góry |
|
|
Zaglebista Mistrz
Dołączył: 25 Lip 2007 Posty: 11604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tuchola Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:32:45 27-07-09 Temat postu: |
|
|
Mnie się wydaję, że to był udany związek z Lisą. Pamiętam, niedawno widziałam jakiś program co wspominali jakieś ważne momenty z życia Michaela i raz była jakaś impreza, i Michael i Lisa wyszli na scenę, i się tak ładnie pocałowali.. ;d Podobno Michael był załamany po ich rozstaniu i wtedy nagrał piosenkę z Janet "Scream", pewnie kojarzycie ? ;> A co do Debbie, nie wiem ale nikt jej nie lubi, a mi się wydaję, że ona była dobra kobietą, dużo zrobiła dla Jacko. A wszyscy jej nie lubią bo niby porzuciła dzieci, a to wcale nie było tak. Wiem, bo kiedyś widziałam z nią wywiad. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jogo. Wstawiony
Dołączył: 07 Cze 2008 Posty: 4942 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ^.^ Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 8:56:24 28-07-09 Temat postu: |
|
|
Czasami to już sama nie wiem co myśleć o tej Debbie...
A co do Lisy, to Michael był z nią bardzo szczęśliwy, jego znajomi mówili, że przy Lisie czuł się wolny, bez problemów , pełen szczęścia. Szkoda, że się rozstali. Bardzo lubię ich oglądać razem w teledysku "You are not alone".
Sadzę, że jeżeli on i Lisa by się nie rozstawali, to nie stałoby się tylu złych rzeczy w życiu Michaela .
Ostatnio zmieniony przez Jogo. dnia 8:58:14 28-07-09, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mari-bel Cool
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 10:32:52 29-07-09 Temat postu: |
|
|
mysle ze Michael i Janet byli sobie najblizsi ze wszystkich w rodzenstwie. w ogole takie mam wrazenie ze to kobiety w jego rodzinie byly dla niego wazniejsze niz faceci. bo on kochal bardzo matke Katherine i siostre Janet. podobno dziennikarze wyniuchali ze miedzy nim a La Toya nie bylo wesolo ze chociaz byli rodzenstwem to nie przepadali za soba. w koncu La Toya pokazala swoja twarz kiedy podczas pierwszego podejrzenia o molestowanie dzieci przez Michaela w 1993 roku kiedy powiedziala dziennikarzom ze wspolczuje TEMU DZIECKU a nie Michaelowi stanela po stronie dziecka odwracajac sie od Michaela. pech chcial ze Michael widzial ten wywiad w Tv i sie zalamal bo on tak naprawde nie molestowal dzieci tylko je kochal taka miloscia bezgraniczna. dla mnie La Toya to sprzedajna su... pamietam doskonale kiedy ona popadla w tarapaty finansowe i juz prawie mial ja odwiedzic komornik a to wlasnie MIKE wyciagnal do niej pomocna dlon i dal jej datek pieniezny. to wlasnie datek od Mike'a utratowal La Toye przed bankructwe. nie bylo tajemnica ze La Toya nie znalazla swojego miejsca w show biznesie jak jej siostra Janet ktora byla uwielbiana. cos tam zaspiewala ale pozniej gara tylko w filmach... erotycznych z kolei Janet byla ulubienica Amerykanow. na poczatku kariery byla fajna spokojna dziewczyna o fajnym glosie i to ona i Michael ratowali rodzinny budzet. to oni byli najslawniejszymi Jacksonami.
i podobno Janet i Michael mieli dobre kontakty. ale tez znowu podobno Michael wolal towrzystwo obcych ludzi niz wlasnej rodziny. pewne jest ze jego najblizszymi przyjaciolkami byly Elizabeth Taylor i Diana Ross.
bardzo malo osob staralo sie zrozumiec wrazliwa dusze Mike'a ale tak to juz jest ze dobrzy ludzie musza przezyc pieklo na ziemi zeby potem moc cieszyc sie w niebie. Mike takie pieklo przezyl. pieklo ktore zgotowali mu wscibscy dziennikarze i nawet jego najblizsi wspolpracownicy. piosenka Scream jest w miare spoko podoba mi sie ale kocham Dangerous. to dopiero bomba. poza tym dziewczyny musze wam przyznac ze Mike zawsze mi sie podobal. nie zgadzalam sie z opiniami ludzi ze szkol ze to "biala kukla" .!! bo to nieprawda. on mial w sobie mase kompleksow. i mase zranionej psychiki. przez ojca ktory teraz pewnie plawi sie w luksusach ktore zapewnil mu slawny syn.
nie jest takze tajemnica ze gwiazdy sa najbardziej samotne. i zauwazylam ze mentalnosc Amerykanow jest inna od Polakow. niestety:( Amerykanie naprawde kochaja swoich idoli sa z nimi na dobre i na zle choc oni sami klepia biede a u nas. jak ktos osiaga sukces to w ludziach budzi sie zazdrosc i zawisc. to przykre.
a i co do Nika Cage'a to moze i podejrzane ale to ON zlozyl wniosek o rozwod z Lisa Marie. czy to aby nie podejrzane? moze chlopina mial dosyc porownania go do Mike'a?? a moze zrozumial ze Lisa ma innego w sercu? ech dziennikarze potrafia rozpalac zmysly zwyklych ludzi. jedno pytanie teraz mi sie tylko nasuwa: LISA DLACZEGO GO ZOSTAWILAS??!!! (MJ)
Zaglebista ta impreza to zapewne rozdanie nagrod MTV Music Awards w 1994 roku tak wtedy doszlo do tego pocalunku a publika oszalala. wspolczuje Lisie. pewnie wtedy kazda kobieta chciala ja zabic hehe
aha i jeszcze jedna kwestia: Scream zostal nagrany w 1995 roku i tak spiewal Mike te piosenke z Janet ale wtedy byl jeszcze mezem Lisy a rozwod nastapil dopiero rok pozniej czyli w 1996 roku. wyrazem uczucia Mike'a do Lisy z pewnoscia nie byl Scream tylko You Are Not Alone w ktorym wystapila jego zoneczka to jego najbardziej romantyczny numer <love> hehe:)
Ostatnio zmieniony przez Mari-bel dnia 18:01:09 29-07-09, w całości zmieniany 5 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Zaglebista Mistrz
Dołączył: 25 Lip 2007 Posty: 11604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tuchola Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:40:49 29-07-09 Temat postu: |
|
|
Noo, ale ja trochę nie czaje bo jak wystąpiła w tej piosence to pewnie byli jeszcze razem, więc dlaczego piosenka jest o tym, że ona go zostawiła ? ;p |
|
Powrót do góry |
|
|
Mari-bel Cool
Dołączył: 25 Lip 2009 Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:34:42 30-07-09 Temat postu: |
|
|
wiesz moze Mike cos przeczuwal? zartuje oczywiscie. mysle ze oni nie mogli o sobie zapomniec skoro dluugo po rozwodzie z Lisa razem z nia podrozowal po swiecie nawet kiedy byl mezem Debbie (ech cwaniaczek pamietam dwa zdarzenia kiedy to Lisa i Mike sie spotkali grubo po rozwodzie. pierwsza to ta kiedy Michael byl gosciem honorowym na 30 stych urodzinach Lisy (jestem ciekawa jak to pozniej wytlumaczyl swojej zonie Debbie hehe) a pozniej w 1997 roku kiedy Mike mial koncerty w RPA to sam tam nie pojechal z nim byla takze Lisa Marie i jej dzieci z poprzedniego malzenstwa z Dannym Knoeugiem . dzieci Lisy to Danielle i Benjamin. jak zdradzil jeden z przyjaciol Mike'a Michael mial kompletnego swira na punkcie swoich pasierbow czyli na punkcie dzieci Lisy. ale wroce do tego wydarzenia. otoz Debbie wiedziala co sie swieci i mowila swoim przyjaciolkom ze przeczuwa to ze Mike ciagle mysli o Lisie. no a on byl wtedy na koncertach w RPA. obojgu (Lisie i Mikowi) zalezalo na dyskrecji by nikt nie dowiedzial sie ze oni sa tam razem ale niestety dziennikarze przylapali Lise Michaela Danielle i Benjamina jak opuszczaja hotel w Johanessburgu (RPA) w drodze bodajze na spacer. no i stalo sie. podobno takze Mike byl tak bardzo sprytny ze na oficjalnych imprezach pojawial sie sam byle tylko czegos dziennikarze nie wyniuchali. i znowu pisze Podobno Janet byla bliska przyjaciolka Lisy i to ona chciala znowu skleic zwiazek Brata z Lisa. poniekad jej sie to udalo bo spotykali sie potajemnie jeszcze kilka lat po rozwodzie. Michael cierpial na syndrom Piotrusia Pana czyli nie chcial dorosnac a ja chyba cierpie na syndrom Spiacej Krolewny bo moj pokoj przypomina pokoik dzieciecy ale nie chce go zmieniac. chyba tez nie chce tak do konca byc dorosla
no i spiewam amatorka jestem . a Mike byl czlowiekiem o mega dobrym sercu i duszy. o pieknej wrazliwosci i pomimo zranionej psychiki pozostal kochajacym facetem. byl najwspanialszym facetem na Ziemi ( gdzie ja teraz znajde takiego wrazliwca?? i takiego czulego faceta??) Mike 4 Ever <3
aha Jogobellka fajny masz ten gifek z Mikiem i Diana Ross. słodkie to
aha i Zaglebiasta ta impreza miala miejsce dokladnie 9 Września 1994 roku w Nowym Jorku Rozdanie Nagrod MTV Music Awards i Mike i Lisa zapowiadali te impreze wyszli na samym poczatku i sie wtedy pocalowali Slowa Mike'a na poczatku: Welcome To The MTV Music Awards.. a potem: I'm Very Happy to Be Here. I Just Think Nobody Thought This With Last po czym nastapil pocalunek:) polecam sie na przyszlosc
Ostatnio zmieniony przez Mari-bel dnia 9:01:20 31-07-09, w całości zmieniany 4 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Zaglebista Mistrz
Dołączył: 25 Lip 2007 Posty: 11604 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tuchola Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 17:17:56 31-07-09 Temat postu: |
|
|
Widzę, że jesteś nieźle poinformowana xD ;P |
|
Powrót do góry |
|
|
|