Telenowele

Sorsha · Wysłany: 19:05:52 06-12-09 Temat postu:

Podobno rodzina jest w to zamieszana .

. A co do dzieci , podobno
Prince był przy śmierci ojca , a na pogrzebie jakoś się tym nie przejął i rzuł
sobie gumę .... Przemowa Paris owszem , wzruszająca była ....

Też bym chciała w to wierzyć , ale nie wyobrażam sobie , jaka burza rozpętałaby się , gdyby wrócił .
Jest tyle tych teorii , że aż głowa boli

Ja w nic nie wierzyłam , póki
nie zobaczyłam Dave'a Dave'a .... po tym byłam tak na 70 % , że nie żyje i na 30 % , że żyje ...

dla tych , co nie wiedzą , kto to Dave Dave .
To taki mężczyzna , który w młodości został oblany benzyną i podpalony przez ojca . Michael się z nim zaprzyjaźnił .

To nagranie niedługo po śmierci MJ

http://www.youtube.com/watch?v=En5Q4syywcw&feature=player_embedded
wszystko ,ale ten głos .....
słowa Michaela :"...uwielbiam się przebierać. Mogę usiąść na ławce w Disneylandzie, poobserwować, co naprawdę robią ludzie i posłuchać o czym rozmawiają. Ale kiedy widzą, że to Michael Jackson - ludzie się zmieniają."

.

EDIT .
fota Michaelowa

Ożesz ty ,jakie Mike ma niezłe tyły

Izunia:) · Wysłany: 23:42:00 07-12-09 Temat postu:

Ja już sama nie wiem wychodzę z założenia że uwierze jak zobacze, póki co Michael jest dla mnie ciągle żywy dzieki swojej cudownej twórczości

PS Isabel boskie tyły nie tylko niezłe

music · Wysłany: 23:56:23 07-12-09 Temat postu:

Sorsha · Wysłany: 0:11:00 08-12-09 Temat postu:

Gdzieś czytałam , że był . Wiesz , może to jest tylko plotka .
Gdzieś miałam link , ale go zgubiłam (

) jak znajdę , to dam - mianowicie na wikipedii (ang) Michael jest na liście osób, które sfingowały swoją śmierć .

music · Wysłany: 0:27:43 08-12-09 Temat postu:

La Toya mówiła, że Murray kazał Princeowi obserwowac jak reanimuje Michaela, ale 1. La toya plecie wiele rzeczy 2. nie było jej w domu Michaela 3. kucharka Michaela powiedziała w wywiadzie dla L. Kinga, ze owszem Murray zawołał Prince'a, ale rozmawial z nim na schodach i Prince nie wszedł do pokoju, w ktorym byl Michael, ale zostal na dole i modlil sie razem ze wszystkimi za tatę.

Sorsha · Wysłany: 0:38:34 08-12-09 Temat postu:

Larry King .... ten też jest mocny xDD
Na liście osób pochowanych w Forest Lawn nie ma Michaela .

edit .
Kolejna fota Michaelowa .

Izunia:) · Wysłany: 0:41:10 08-12-09 Temat postu:

Nie no nie dajmy się zwariować wikipedia... albo La Toya (to prawie to samo

)
Co do Larryego Kinga to to podobno poważny dziennikarz

Ale ja to nie wnikam pożyjemy zobaczymy...albo nie...

A co do fotek dziewczyny jesteście zóe

kika20 · Wysłany: 0:41:26 08-12-09 Temat postu:

Sorsha · Wysłany: 0:44:00 08-12-09 Temat postu:

kika20 · Wysłany: 0:50:50 08-12-09 Temat postu:

Izunia:) · Wysłany: 0:52:37 08-12-09 Temat postu:

kika ale ze co? Tak to Michael

nie no zartuję...
Ach Isabel i ten Twój podpis... okropny mówie ci

Mam tez trochę 'zuych' fotek to jutro powklejam moze

Sorsha · Wysłany: 0:54:16 08-12-09 Temat postu:

Kika20 , mogę ci dać linka

na forum przeczytałam .
[link widoczny dla zalogowanych]
co do tego to sama nie wiem . Mi samej już się wszystko kręci .

ps ,. Jak mam być zua to będę

dziewczynki , wiemy , gdzie patrzeć

kika20 · Wysłany: 0:54:39 08-12-09 Temat postu:

Tak właśnie to
O co tu chodzi weźcie mi to wytłumaczcie bo ja już zgłupiałam

Sorsha · Wysłany: 0:56:52 08-12-09 Temat postu:

o to , że Michael jest ( powinien ) być pochowany na cmentarzu Forest Lawn . A jego nie ma na liście tam pochowanych .

edit. Izunia;) Wiem , że mój podpis jest hmmmm ZUY .

kika20 · Wysłany: 0:58:35 08-12-09 Temat postu: