Telenowele

Sorsha · Wysłany: 15:26:59 10-12-09 Temat postu:

Złapałam !

BlackFalcon · Wysłany: 15:34:59 10-12-09 Temat postu:

Piękne zdjęcia, naprawdę. Wiecie co? Naprawdę, zasłużył na spokój i szczęście i gdyby pewne teorie byłyby prawdą, pozostawałoby się tylko cieszyć. Chociaż wiem, że dzieci kochał ponad wszystko i nigdy by im tego nie zrobił, a udawać przecież nie udaway.

Sorsha · Wysłany: 15:47:39 10-12-09 Temat postu:

Myślę , że jeśli te teorie byłyby prawdziwe , to dzieci by o tym wiedziały .

Ogólnie rodzina wiedziałaby o tym .
Z tym pogrzebem Michaela na cmentarzu w Forest Lawn też jest coś nie tak . Są błędy ( ! )
to wygląda , jakby ktoś nakręcił film .
zacytuję z innego forum może

BlackFalcon · Wysłany: 15:52:13 10-12-09 Temat postu:

Zaraz to sobie obejrzę, a teraz powiem jedno - dziwi mnie ta końcówka tekstu - skoro media emitowaly wszystko, to powinny być to dobre rzeczy. Czemu więc większość była złych opinii?

Sorsha · Wysłany: 15:56:54 10-12-09 Temat postu:

Właśnie też mnie to zastanawia .
jeszcze jest takie coś :
[quote="]Tutaj dokładnie widać, że parę rzeczy się nie zgadza.

- brak budynku

- brak alejek

- nie ma drzew (no, ale jakiegoś kawałek tam widać, więc powiedzmy, że drzew bym się nie czepiała).

No, ale co z budynkiem i alejkami?!

[/quote]

i to

BlackFalcon · Wysłany: 16:02:09 10-12-09 Temat postu:

Siedzę z otwartymi ustami i tylko się gapię. Ale z drugiej strony przecież tam było mnóstwo ludzi, chyba nie ustawiali się w podobnych pozycjach w miejscu z drzewami i bez? Tym bardziej, że musiałoby minąć trochę czasu, żeby te drzewa wyciąć, chyba, że są dwa podobne miejsca, ale to nie ma sensu. Robota komputerowa też nie wchodzi w grę, bo po co? Żeby łatwiej było poznać, że coś nie gra?

Sorsha · Wysłany: 16:05:28 10-12-09 Temat postu:

ja już nic nie rzumiem i sama za chwilę zgłupieję ,.

BlackFalcon · Wysłany: 16:11:17 10-12-09 Temat postu:

Powiem Ci, że naprawdę chciałabym, żeby żył - gdzieś, gdzie ma spokój, gdzie nikt go nie krzywdzi, gdzie w końcu jest szczęśliwy. Nie, nie jestem osobą, która nagle pokochała po śmierci, zawsze ceniłam i szanowałam jako artystę, nie chciało mi się wierzyć w te wszystkie oskarżenia, wydawały mi się bezensowne. Ale wiem, co to znaczy cierpieć nie będąc winnym, co to znaczy mieć w duszy dobro, a obrywać jakby się było nie wiadomo kim. Dlatego uważam, że zasłużył na wszystko, co dobre, a czego w życiu nie miał - ziemskim, czy też...tym poprzednim

(rozumiesz, prawda? Chodzi mi o to, które prowadził do tej pory).

Sorsha · Wysłany: 16:20:53 10-12-09 Temat postu:

Pewnie , że rozumiem .

Też bym chciała , żeby żył sobie gdzieś tam i był szczęśliwy , też wiem , co to znaczy cierpieć nie będąc winnym i być najeżdżanym przez wszystkich za nic ( a to aż za dobrze znam . )
A co do fanów po śmierci , rzeczywiście , dziwne jest to , że ludzie tak nagle Go kochają . Ja też bardzo późno Go doceniłam , ale nie uważam się za taką 'pośmiertną fankę ' bo poprostu uwielbiam Go i tyle . Poza tym , nie ma takich 'pośmiertnych fanów' -tylko fani .
A ci , co tak ciągle się bulwersują tym , że niektórzy pokochali Michaela po śmierci to wg mnie dziwni są . To jest tak , jakby mój brat , który jest jeszcze mały nie mógł słuchać Michaelowych piosenek w przyszłości , bo Mike umarł .

Przyznam , że chciałabym jakiegoś rana usiąść przed telewizorem i usłyszeć ," Michael Jackson żyje " .

Oszalałabym chyba

BlackFalcon · Wysłany: 16:27:31 10-12-09 Temat postu:

Wiesz, fanami są ci, którzy byli na dobre i na złe. Owszem, można zostać fanem po śmierci, ale pod warunkiem, że się wcześniej nie wieszało psów na danym artyście. Ja sama zakochałam się w muzyce Falco bodajże w styczniu lub w marcu 1998 po przypadkowym zobaczeniu jednego teledysku na VIVA (miałam jeszcze wtedy tą lepszą, niemiecką), a Falco zginął tragicznie w lutym 1998. Co nie znaczy, że nie jestem fanką

. Ale co innego ci, którzy nagle uwielbiają kogoś, bo taka jest moda, bo danej osoby już nie ma.

Z pewnością to byłaby cudowna wiadomość. Życzę Ci tego! (I może po trochu też sobie...

.

Sorsha · Wysłany: 16:34:53 10-12-09 Temat postu:

a słyszałam gdzieś o nim .

W ogóle to u mnie się dziwnie zaczęło . Oglądałam " Jaka to melodia " na początku wakacji i tańczyli ci , co Eurowizję tańca wygrali , no i leciało " Whatever Happens "

Ja do kumpeli " fajna piosenka .... " a ona do mnie " To Michael Jackson . " minę miałam taką -

w ogóle to ja Go tylko z Black or White " i Thrillera kojarzyłam .

Moja matka kiedyś był fanką Michaela i pamiętałam z dzieciństwa " The way you make me feel " .

No wiem , że byłaby cudowna

Dzięki . Nawzajem

BlackFalcon · Wysłany: 16:38:31 10-12-09 Temat postu:

Dzięki za życzenia

.

Temat Falco jest tutaj na forum, tylko mało kto go rozwija.

Hehe, ja też pamiętam swoje początki, może już wtedy kojarzyłam, kto zacz, ale gdzieś mi tak dzwoniło, a była wypożyczalnia muzyczna w mieście, pożyczyłam sobie 2 kasety (magnetofonowe jeszcze wtedy), słucham i tak sobie myślę: "O rany, jakie to fajne"

.

Sorsha · Wysłany: 16:43:24 10-12-09 Temat postu:

Jak byłam mała to podobno się chowałam z kasetą z jego piosenkami pod stołem i nie chciałam oddać .

Potem jakoś tak ucichło i o Michaelu nie było słychać ( a przynajmniej to tylko same skandale ) to już nie pamiętałam

Przeczytałam , że głos Michaela to 4 oktawy . Dla porównania Edyta Górniak ma tylko 3 .

BlackFalcon · Wysłany: 16:47:25 10-12-09 Temat postu:

Edyta Górniak...wiesz co...Do kogo Ty porównujesz Króla?

.

Czyli już wcześniej wiedziałaś, o co chodzi?

.

Sorsha · Wysłany: 16:50:04 10-12-09 Temat postu:

No wiesz , chciałam do jakiejś polskiej gwiazdy , żeby było widać różnicę .

Chyba już wcześniej coś kumałam .