Telenowele

Diablo · Wysłany: 13:12:12 27-01-08 Temat postu: Lucrecia

co o niej sądzicie???? wg mnie to s**a

Marisol · Wysłany: 20:01:12 27-01-08 Temat postu:

Świetna postać! Machiavelli w spódnicy.

słoneczko · Wysłany: 14:04:56 28-01-08 Temat postu:

Lucrecia jest moją ulubioną, negatywną postacią z Amarte Asi, bo postać Chantal mnie denerwuje.

Paolcia:) · Wysłany: 14:30:23 28-01-08 Temat postu:

Jak ja jej nienawidze

Lizzie · Wysłany: 17:24:47 28-01-08 Temat postu:

Też jej nienawidzę, śmieszy mnie to, że zakochała się w Franciscu i jak go ostatnio pocałowała

nadia · Wysłany: 21:11:34 29-01-08 Temat postu:

Nie lubię tej postaci,ale aktorka,ktora ją gra wciela się w nią świetnie LD w końcu jakby nie było czarnych charakterow w telkach to byłoby nudno

Catalina · Wysłany: 23:51:47 29-01-08 Temat postu:

A ja ją kocham wprost. Cudowna postać. Uwielbiam takie czarne charaktery, zimne wyrachowane, obliczające wszystko na zysk i do tego co najważniejsze owładnięte jakąs wariacja, manią, która nadaje im jeszcze tego wyrazu. W tym przypadku jest to chora miłośc do ex-zięcia. Uwielbiam Lucrezie - Brujildę za wszystko, ale najbardziej za powiedzonka i te gotowe przepisy na wszystko.

Paty563 · Wysłany: 14:17:45 30-01-08 Temat postu:

ona jest dziwna....Odprawia te swoje czary i zakochala sie we Francisko! Hahahaha! Ale bardziej ja lubie od Chantal! chociaz chyba jest od niej gorsza...

ela7777 · Wysłany: 16:09:35 06-02-08 Temat postu:

Lucrecia is the best ...Najbardziej uwielbiam jak Nacho się z nią kłoci tak jak na przyklad we wczorajszym odcinku na początku to było dobre

Paty563 · Wysłany: 17:02:56 06-02-08 Temat postu:

Lubie jak kłóci się z Ignacio i jak wymysla te swoje intrygi...Janie moge juz sie doczekac jak ja wywala z domu na ulice

ela7777 · Wysłany: 17:12:05 06-02-08 Temat postu:

annnnndzia · Wysłany: 19:37:08 02-03-08 Temat postu:

Ja tam jej nie lubie... A teraz jak sie jeszce okazało że kupiła swoje córki... Jak tak można... Zdecydownaie bardziej wolę Chantal.

ewelcia · Wysłany: 21:17:04 02-03-08 Temat postu:

smieszy mnie jak gada do franciska o tej swojej milosci i jak sie kloca z nacho nawet nie ukrywaja niecheci do siebie

MaritzaFerrer · Wysłany: 22:54:17 03-03-08 Temat postu:

Smieszy mnie to, ze ta czarownica wychowywala "swoje" corki tylko po to, aby na starosc zapewnily jej utrzymanie. To musi byc chore!
Nawet jak je kupila od tamtej kobiety to poswiecila kawal swojego zycia dla dwoch corek, a skoro Corine tak bardzo kochala, to musiala miec jakis emocjonalny do nich stosunek. Chantal nie powinna jej odrzucac jako matki, bo uczuc nie da sie odrzucic z jednego dnia na drugi. Skoro Lucrecia ja kochala jak swoja corke, to znaczy, ze byla dobra matka i nie wazne, ze nie biologiczna.

Katalina · Wysłany: 23:17:44 03-03-08 Temat postu:

Odnoszę dziwne wrażenie,że jest winna śmierci córki.