Telenowele

izabelita · Wysłany: 10:31:06 04-12-07 Temat postu:

Is z niedowierzaniem spojrzała na Salwadora. Najwyraźniej nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji, skoro tak obcesowo znowu chciał ją zmusić do poddania się jego woli.
- Mówiłam ci, że dziś mnie do niczego nie zmusisz. Chcesz, to trzaśnij drzwiami i zniknij, ale to będzie TWOJA decyzja, a nie moja. To ja pierwsza wyznałam ci miłość, całkowicie ci się oddałam, duszą i ciałem, zdałam na twoją łaskę – tak, „padłam ci do stóp”. Ale nie będziesz po mnie nieustannie deptał. NIE DZisiaj !

Issabelita · Wysłany: 15:47:19 04-12-07 Temat postu:

- O co Ci wlasciwie chodzi??

izabelita · Wysłany: 17:30:41 04-12-07 Temat postu:

- Żebyś mnie do niczego nie zmuszał.

Issabelita · Wysłany: 17:56:12 04-12-07 Temat postu:

- hmm dobrze wiec co zamierzasz dalej??

izabelita · Wysłany: 16:54:58 05-12-07 Temat postu:

- Nie wiem. Nie mam wyjścia i jestem przerażona.

- Nie, nie tym, co ty ewentualnie możesz mi zrobić. A myślę, że masz jakiś swój plan wymyślnego zgładzenia mnie, i nie spoczniesz, zanim go nie zrealizujesz. Boję się, że nie dam rady, że nie zdążymy wyjaśnić sobie tego, co zaszło między nami. Że znowu śmierć nas rozdzieli. Ty nosisz w sercu żal o coś, czego sobie zapewne nawet nie uświadamiasz, i o co zawsze będziesz miał pretensje,, a ja boję się, że nie zdołam przełamać tej twojej wrogości, że nigdy nie będziesz mnie prawdziwie kochał, a tak tego pragnę.

- Z drugiej strony boję się, że po tym, co dziś zrozumiałam, nie zdołam zachować w sercu mojej miłości do ciebie.

Issabelita · Wysłany: 17:03:03 05-12-07 Temat postu:

- Isabel mowisz rzeczy ktore sa w ogole nie logiczne i w dodatku sprzeczne z twoimi uczuciami, jak mozesz sie mnie bac?? przeciez mnie kochasz , pokaz mi jak mnie kochasz i wyjedz ze mna. Wszystko juz zostalo powiedziane, wyjasnilem Ci wszystko , ty mnie rowniez teraz nadszedl czas na rozpoczecie nowego zycia.

Podszedl do Isabel, chwycil mocno jej ramiona i zaczal ja mocno calowac.

---------------------
dlaczego nie trzymasz sie fabuly????

izabelita · Wysłany: 17:25:46 05-12-07 Temat postu:

Issabelita · Wysłany: 17:28:59 05-12-07 Temat postu:

dobra przepraszam nie zauwazylam poprzedniej strony, przepraszam.
dobrze wiec dalej twoja kolej.

izabelita · Wysłany: 18:38:48 05-12-07 Temat postu:

- Hffff,
nie wierzę, jak możesz tak myśleć. Rozejrzyj się, wszyscy, których tak wspierałeś, z którymi spiskowałeś przeciwko mnie, odwrócili się od ciebie, jak myślisz, dlaczego ?.

- Tylko ja zostałam przy tobie, ja, którą chciałeś wszelkimi sposobami zniszczyć. I mam ci ufać? Gdy raz po raz powtarzasz, że dwa razy chciałam cię zabić ? Naprawdę w to wierzysz ? Kiedy chciałam cię zabić ?

Issabelita · Wysłany: 18:46:31 05-12-07 Temat postu:

- Isabel alez ty jestes obludna, przyznaj sie w koncu ze chcialas mnie zabic i gardzilas schorowanym starcem, Ty bylas przy mnie kiedy?? wtedy jak mnie zdradzalas??

izabelita · Wysłany: 19:01:44 05-12-07 Temat postu:

- A już myślałam, że uda się z tobą porozmawiać, ale ty, jak starzec, zdajesz się nie łapać o czym mówię, albo udajesz, żeby doprowadzić mnie do szału. Zadałam ci pytanie, kiedy próbowałam cię zabić?

Issabelita · Wysłany: 19:06:03 05-12-07 Temat postu:

- chcialas mnie otruc i wykonczyc psychicznie

izabelita · Wysłany: 19:16:59 05-12-07 Temat postu:

Co takiego ? Skąd wiesz, że chciałam ?

Issabelita · Wysłany: 19:19:33 05-12-07 Temat postu:

- przeciez mowilem juz ze slyszalem Twoja rozmowe, po za tym to jest oczywiscie skoro zabilas Andresa ktorego kochalas to czemu nie mialabys zabic mnie skoro wyszlas za mnie dla pieniedzy ?? gardzilas mna..

izabelita · Wysłany: 19:27:17 05-12-07 Temat postu:

- ty łajdaku ! to ja ci szczerze wyznałam prawdę o śmierci Andresa, a ty to tak ... hu ... nie mogę ....

Podeszła do łóżka, a potem skuliła się na nim, zakrywając twarz.