|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Issabelita Generał
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 9181 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:33:47 12-12-07 Temat postu: |
|
|
- Nie Isabel Ty mnie nie kochalas, wyjscie za maz za kogos dla pieniedzy i checi otrucia nie mozna nazwac miloscia. |
|
Powrót do góry |
|
|
izabelita Motywator
Dołączył: 03 Wrz 2007 Posty: 261 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:03:35 12-12-07 Temat postu: |
|
|
- Myśl sobie co chcesz. Ty i twoja córeczka, to chyba jedyne osoby, co tak myślą. Ciocia uważa, że zamieniłam dom w twoje muzeum, a Andres, no cóż, wiesz, co myślał na ten temat, nawet powiedziałam ci, co myślał na chwilę przed śmiercią. ............................ Grasz nie fair, wygadując takie rzeczy. Mało brakowało, a zastałbyś mnie tu martwą ze swoim zdjęciem przy piesi. Oczywisty dowód braku uczucia.
Spojrzała na niego z ironią i politowaniem, tak, jak tylko ona potrafiła spojrzeć na natręta, którego chciała usadzić.
- przecież wiesz, że Andres zażądał, abym cię otruła, gdy się zorientował, że zaczynam darzyć cię cieplejszymi uczuciami, gdy zaczęłam w myślach ZDRADZAĆ go z TOBĄ, a mimo wszystko sugerujesz, że przed ślubem już planowałam, aby cię otruć ? naprawdę przestaję słuchać, co mówisz. |
|
Powrót do góry |
|
|
Issabelita Generał
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 9181 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 22:26:26 12-12-07 Temat postu: |
|
|
- jak chcesz to Twoj wybor. I tak do Ciebie nie docieraja moje argymenty, ale to nie wazne nie mam zamiaru sie dluzej tlumaczyc. Powiedzialem juz ze wina lezy po obu stronach, nikt w tej calej sytcji nie jest bez winy. |
|
Powrót do góry |
|
|
izabelita Motywator
Dołączył: 03 Wrz 2007 Posty: 261 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 11:30:02 13-12-07 Temat postu: |
|
|
- Nie masz zamiaru się dalej tłumaczyć. Ile pogardy jest w tym zdaniu. Sam miesiącami dążyłeś do konfrontacji, w której moje winy miały być obnażone i ukarane. Ale od twoich win wara. Jak tchórz, przyznajesz, że pewnie jesteś czemuś winien, ale boisz się nazwać swoje winy po imieniu. Właśnie dlatego tak cię ludzie nienawidzili, bo zawsze uważałeś się za kogoś lepszego od innych, kogoś, komu wszystko wolno i nie musi się przed nikim tłumaczyć. Wielki Don Pedro Jose Donoso, por Dios, zamęczył na śmieć istotę, którą rzekomo kochał nad życie, i jest zbyt arogancki, aby jej zdradzić, dlaczego. Jakie to wzniosłe !
Zamilkła na chwilę przerażona tym co mówi, ale było już za późno, aby się cofnąć. Wszystko się w niej gotowało.
- Dalej trakutujesz mnie z góry. Sam się prosisz o to, co teraz powiem. Jak śmiesz twierdzić, że jako Don Pedro, wielki bogacz, kochałeś mnie nad własne życie i równocześnie mieć pretesje o to, że rzekomo ci je zabrałam. Jeślibyś kochał mnie, jak mówisz, to byś oddał to swoje życie dla mnie, ja i moje szczęście byłaby dla ciebie ważniejsza od tego twojego życia, i nie miałbyś żadnych pretensji. Ale te twoje kłamstwa, mające tylko wzbudzić we mnie większe poczucie winy, są zbyt naciągane, aby nie brzemieć śmiesznie. Nie poświęciłbyś dla mnie ani swojej córki, ani nawet swego życia, mimo że było tyko tyle warte, co męki konającego starca. |
|
Powrót do góry |
|
|
Issabelita Generał
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 9181 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 13:48:45 13-12-07 Temat postu: |
|
|
- Aj Isabel nareszcie powiedzialas prawde, nareszcie wyrzucilas z siebie ta zlosc. Nie chcesz zrozumiec tego ile znaczylas dla Pedra ?? trudno, nie mam zamiaru tego dluzej powtarzac ani wysluchiwac tego jakim to bylem zlym czlowiekiem, jezeli wedlug Ciebie Pedro byl zly to po co za niego wyszlas?? a kiedy juz wiedzialas ze ja Salvador to Pedro ten sam, ktory Twoim zdaniem nie szanuje nikogo i traktuje wszysrkich z gory dlaczego ode mnie nie odeszlas? po co przy mnei bylas ?? po co zeby teraz wyrzuac mi ile zlego wyrzadzilem??
Wiesz Isabel oskarzasz wszystkich o Twoje krzywdy ale nie widzisz teego co zrobilas Ty, a mimo wszystko Twoje wystepki sa gorsze niz moje. Ja nikogo nie zabilem, nie probowalem zabic ani nie kierowalem sie chciwoscia tak jak to robisz Ty.
Zamilkl na chwilke....
- dobrze zatem co zamierzasz teraz zrobic?? |
|
Powrót do góry |
|
|
izabelita Motywator
Dołączył: 03 Wrz 2007 Posty: 261 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:21:07 13-12-07 Temat postu: |
|
|
- przecież ja wyrzucam z siebie TWOJĄ złość, nie moją, to nie ze mną mamy problem, tylko z tobą. Jeśli jesteś tak chardy, że nie chcesz wysłuchać prawdy o sobie, to zamknij drzwi z drugiej strony. Tym swoim udawaniem, że nic nie kumasz, nic nie wskórasz. Najwyżej tyle, że będę musiała się powtarzać, a te twoje nieustanne drwiny, jakbyś nie wiedział, dlaczego wyszłam za starca, albo, dlaczego nie mogę cię rzucić, nie robią już na mnie wrażenia.
- możesz do woli powtarzać, że kochałeś mnie nad życie, ale nikt, kto by cię słuchał, nie uwierzyłby w to. Andres wcale nie zaklinał się, że mnie kocha nad życie. Po prostu mnie kochał. Ale gdy go odtrąciłam po ślubie, przynajmniej raz potrafił unieść się honorem i postanowił skończyć ze sobą, aby zwrócić mi wolność. Życie z twoim majątkiem, ale beze mnie, straciło dla niego sens. Dlatego wybrał to rozwiązanie, A przecież był młody, przystojny, zdrowy i bogaty, a na dodatek był o ciebie zazdrosny. I wzniósł się ponad swoje ego i podarował ci mnie. A ty go wyciągnęłeś z morza. Po co. Aby go potem zadręczyć, doprowadzić do obłędu, zrobić z niego szmatę. A kochałeś go podobno jak syna. Coś wyjątkowo szybko twoja miłość przeradza się w nienawiść. I tak samo było ze mną. Coś podsłuchałeś i już wyrok, wyrok śmierci, i to męczeńskiej śmierci. Nie wstyd ci, wielki Don Pedro. Znowu będziesz wygadywać, że mnie kochałeś, nad życie. Nad czyje życie ? Chyba nad moje. |
|
Powrót do góry |
|
|
Issabelita Generał
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 9181 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 17:41:50 13-12-07 Temat postu: |
|
|
- to co USLYSZALEM to nie bylo zwykle "cos" byly to slowa ktore otworzyly moje oczy, zrozumielem dlaczego wszyscy wokolo mnie zniechecali do slubu z Toba.
Andres nie wzniosl sie ponad swoje ego on byl poprostu tchorzem, nie chcial sie przyznac do tego ze jest nikim a jego wladza nad Toba zostala ograniczona, teraz ktos inny mial na Ciebie wiekszy wplyw. Andres nie potrafil stanac twarza w twarz do walki tylko atakowal z ukrycia. Pytasz po co wyciagnalem go z morza?? Po to zeby go uratowac, bo tak jak my wszyscy mial prawo do zycia, a obowiazkiem czlowieka jest pomoc potrzebujacemu. No ale coz nie kazdy szanuje zycie drugiego |
|
Powrót do góry |
|
|
izabelita Motywator
Dołączył: 03 Wrz 2007 Posty: 261 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:22:16 13-12-07 Temat postu: |
|
|
- Mówisz jak kot, wypuszczający po raz kolejny mysz. Tym razem już nie powtórzyłeś, że kochałeś mnie nad życie. Pytanie, czy kochałeś mnie w ogóle, choćby tylko troszkę, tak, aby mieć do mnie zaufanie. Mówisz, że podsłuchałeś nas. Nie pamiętam, kiedy to mogło być, ale domyślam się, że któreś z nas wspomniało zbrodnię, jakiej się rzekomo dopuściliśmy. I ty przedstawiasz to jako dowód twojej wiary, że cię zabiłam, że spotkał cię cios ze strony, z której się go najmniej spodziewałeś, a równocześnie mówisz, że mnie kochałeś,. Mając do mnie zaufanie nie pomyślałeś - wciąż go oszukuje. Ten podlec chciał mie zabić, a ona udała, że się zgadza, a potem udawała, że mnie systematycznie truje. Tak się poniżyła, w swoich oczach, aby mnie chronić, bo inaczej Andres zabiłby mnie własnymi rękoma. Czemu tak nie pomyślałeś ? Wolałeś myśleć o mnie jak najgorzej. To był przejaw twojej miłości, tak? I ty śmiesz twierdzić, że miałeś do mnie zaufanie ? Zachowałeś się jak wróg, jak Anchela, a nie jak ktoś, kto choć trochę kocha. Jak mogę myśleć, że mówisz prawdę o swej miłości, skoro twoje uczynki, i te myśli, do których się przyznajesz, mówią mi co innego! |
|
Powrót do góry |
|
|
Issabelita Generał
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 9181 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:00:45 13-12-07 Temat postu: |
|
|
- Heh nie dopuszczasz do siebie wiadomosci ze wiem wszystko, z e wydal sie Wasz genialny plan, ta rozmowa byla jasna. Ufalem Ci ale po tym co uslyszalem nie moglem Ci dalej ufac, przeciez to oczywiste. Przyznaj sie wkoncu ze chcialac mnie otruc, a nie bron sie Andresem, skoro bylas zdolna zabic jego to dlaczego mialabys tego nie zrobic ze starcem ktorym sie brzydzilas?? |
|
Powrót do góry |
|
|
izabelita Motywator
Dołączył: 03 Wrz 2007 Posty: 261 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 1:16:18 14-12-07 Temat postu: |
|
|
- musisz mówić i zachowywać się logicznie, jeśli chcesz mnie nabrać. Doskonale wiesz, o czym mówię. Nie mógłbyś uwierzyć w to, co było powiedziane, gdybyś mi ufał. A przecież nie ufałeś mi nigdy. Ani przed, ani po ślubie. Pierwszym ślubie. Okazałeś się znacznie lepszym oszustem niż ja, a ja, przyznaję ze wstydem, okazałam się być łatwowierna. Teraz to zrozumiałe. Kocham cię. Ale wtedy. Jak mogłam tak dać się nabrać wyrachowanemu starcowi? |
|
Powrót do góry |
|
|
Maskotka Idol
Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 1834 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 11:51:08 14-12-07 Temat postu: |
|
|
co wy robicie? |
|
Powrót do góry |
|
|
Issabelita Generał
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 9181 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:30:17 14-12-07 Temat postu: |
|
|
- Co twoim zdaniem bylo oszustwem po za nieprzyznaniem sie do faktu ze Salvador to Pedro? |
|
Powrót do góry |
|
|
Anahi Idol
Dołączył: 13 Cze 2007 Posty: 1841 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: Elite Way
|
Wysłany: 16:02:56 14-12-07 Temat postu: |
|
|
Maskotka - nie odpowiedzą Ci, bo nie mogą. Gdzieś na któreś stronie widziałam, żę któraś z nich TO przerwała. Myślę, że to jakiś chory dialog. |
|
Powrót do góry |
|
|
Issabelita Generał
Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 9181 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:25:31 14-12-07 Temat postu: |
|
|
Anahi napisał: | Maskotka - nie odpowiedzą Ci, bo nie mogą. Gdzieś na któreś stronie widziałam, żę któraś z nich TO przerwała. Myślę, że to jakiś chory dialog. |
czemu uwazasz to za chory dialog?? |
|
Powrót do góry |
|
|
izabelita Motywator
Dołączył: 03 Wrz 2007 Posty: 261 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:48:20 14-12-07 Temat postu: |
|
|
- To akurat nie było oszustwo, tylko brak zaufania i tchórzostwo.
- A jak mnie wtedy nabrałeś?. Do tej pory przecież to wykorzystujesz, oskarżając mnie, że to ja cię nabrałam, że wcale cię nie kochałam i wyszłam za ciebie dla pieniędzy. I to jest, niestety, prawda, do której się przyznałam. Ale komu zrobiłam tym krzywdę. Tobie ? Nie, ty miałeś żonę, którą podobno uwielbiałeś. Tak naprawdę skrzywdziłam siebie. To ze mnie Andres zrobił płatną dziwkę. Ale siebie też tym skrzywdził. Przecież mnie kochał. Tylko ty wyszedłeś z tej afery obronną ręką. Tylko ty z naszej trójki na tym naprawdę zyskałeś. Twoje oszustwo polegało na tym, że udawałeś, że mi ufasz, udawałeś, że mi wierzysz i że wierzysz, iż wyszłam za ciebie z miłości, udawałeś, że jestem dla ciebie najważniejsza. A po co ? To była taka twoja podpucha, twoja metoda presji psychicznej na mnie, abym czuła się zobowiązana i dalej przykładnie grała rolę kochającej żony. Im bardziej udawałeś, że mnie kochasz i mi bezgranicznie wierzysz, tym bardziej ja miałam bać się okazania, że jest inaczej. I ciągniesz to do tej pory. Udajesz, że wpadłeś w szał, bo dowiedziałeś się o tym wszystkim z jakiejś podsłuchanej rozmowy. Guzik prawda. Wiedziałeś o tym od początku. A to ja dałam się nabrać. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|