|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:47:01 16-11-08 Temat postu: |
|
|
jak na razie telka wydaje mi się dość specyficzna. Kazdy coś udaje, kogoś okłamuje, nawet niby pozytywne postacie nie wzbudzają mojej sympatii, bo wydaja sie fałszywe. Taki Pedro np z pobłażaniem traktuje seks bez miłości swojego pracownika, za to nie chce przebaczyć pocałunku swojej córki z Antoniem; to taka paralelna scena była, dwaj bracia, reprezentujący skrajne postawy życiowe i osądzający ich "Bóg"- Pedro, stosujący swój własny kodeks moralny. Ciekawy był motyw przybycia ciotki Is, tak nagle, trochę surrealistycznie, w środku deszczowej nocy przyszła sobie z walizeczką starsza, niby przemiła pani i skutecznie wkręciła sie do rodzinki. I pies, wykrywający złych ludzi, jest trochę zabawny. W ogóle pełno tu takich jałowych rozmów, które potęgują klimat zapętlenia, jakby wszyscy ganiali za własnym ogonem. Is pewnie w swoim mniemaniu jest bardzo przebiegła i sprytna, a tak naprawdę zdradza sie an każdym kroku, chociażby mimiką i w sumie dziwi mnie, dlaczego jej mąż jest tak krótkowzroczny i tego nie dostrzega, a może nie chce dostrzec. Angela jest bardzo niestabilna osoba, łatwo daje sie zmanipulować i sama nie wie, czego chce, nie wzbudza jakoś serdecznych uczuć. |
|
Powrót do góry |
|
|
ania1985 Idol
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 1436 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 8:16:47 16-11-08 Temat postu: |
|
|
No z tym Pedrem to faktycznie jest tak, ze jest niesprawiedliwy.( co nie zmienia mojego zdania o isabel) tez mnie denerwowala ta hipokryzja, ze tu niby traktuje braci jak synow, udziela im porad, przytula, pomaga...ale jak jeden sie zakrecil kolo angeli , to juz mu "nigdy nie wybaczy". zreszta nawet i w kolejnym wcieleniu trudno mu przelknac ich zwiazek. i rzeczywiscie angela od razu zostaje okrzyknieta panienka lekkich obyczajow.
sama angela tez sie w pewnym sensie wrodzila do ojca, jak doogladasz dalej, zobaczysz jak pomiata swoim niby ukochanym. tutaj seksik i czule slowka, a jak on bedzie chcial wiele razy sie za na wstawic to bedzie _"odzejsz, zostaw nas samych"- jak do psa.
haha Notecreo wiem ze lubisz Maria, bedziesz mogla w kazdym odcinku podziwiac jego cudna gołą klatę zauwazylas juz co? |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:26:55 16-11-08 Temat postu: |
|
|
ja i Mario?
nie no, akurat to mnie nie pociąga zbytnio, no ale cóż, trudno
chbya już bardziej pasuje mu terazniejsza rola wiesniaka, niz przyszła wcielenia Pedra |
|
Powrót do góry |
|
|
ania1985 Idol
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 1436 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 14:01:21 16-11-08 Temat postu: |
|
|
haha no przeciez wiem, chyba Ci sie tak podoba jak i mi....
swoja droga tak sobie myslalam, ze do tej roli pasowal by mi ktos "wygladowo" mlodszy od isabel, zeby byl taki mezalians w druga strone tym razem...
tutaj jednak scenarzysci wyraznie postawili na długie kłaki i goła klate, no i musimy ogladac non stop jak to Salvador bierze prysznic, jak to zmienia koszule, a to przed praca , a to po ble...
ja bym dala kogos kto pozornie jeszcze bardziej nie pasuje do Pedra.
Chociaz z cala moja niechecia do Maria, i tak zagral lepiej niz jak go ogladalam w Pdg. ( nie wiem czy z pdg mu to zostalo czy tak ma, ale drazni mnie miedzy innymi ze tak wolno mowi i jakby przez zeby , jakby byl osoba zawzieta i mial wszystkich za idiotow) |
|
Powrót do góry |
|
|
izabelita Motywator
Dołączył: 03 Wrz 2007 Posty: 261 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:47:01 16-11-08 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, czy masz wrażenie, że PP jest strasznie tandetnie zrobione. Nie tylko chodzi mi o grę, którą niektórzy nazywają komedianctwem, a nie aktorstwem, ale i to, że jest mnóstwo scen i gestów wyraźnie robionych pod publiczkę. Publiczkę, która być może ogląda tylko niektóre odcinki, a oglądane zazwyczaj słabo pamięta. Dlatego wiele kwestii powraca, jak w złym śnie. Dla mnie było to z początku trudne do zniesienia i w zasadzie zacząłem oglądać, ponieważ lubię patrzeć na lorenę w tej roli.
Jeśli jednak zacząć patrzeć na to z dystansu, traktując te nawracające kwestie, oraz to, że bohaterowie zapominają fakty, które poznali, tak jakby się oglądało artystyczny film z psychologicznej analizy zachowań i majaków sennych, to objawia się wspaniałe przedstawienie ułomności ludzkich, z którymi wszyscy mamy na co dzień do czynienia. Paradoksalnie, tandeciarstwo filmu nadaje mu zupełnie nieoczekiwaną głębię.
Jeśli chodzi o zmienność Is, to dalej wydaje mi się, że nie masz racji. Są w tym filmie sceny zdumiewające, których się w ogóle nie rozumie, jeśli się nie pamięta całego kontekstu. Np. scena, gdy Is zdecydowała o wywiezieniu psa na obserwację, już go ładują, a przybiega Anchela i się sprzeciwia, krótki spór i Is zmyka, jakby jej napluto w twarz. A przecież wtedy walczyła o pozycję pani domu. Dlaczego? Jako kibicujący Is myślałem, że mnie wtedy szlag trafi. Potem zrozumiałem. Is cały czas była pod pręgierzem wystąpienia Ancheli o wyłączenie IS z dziedziczenia na podstawie tego, że nakryła ją z andresem – niegodność spadkobiercy, nie mówiąc już o oskarżeniu o zabójstwo. Dlatego Is mogła walczyć z Anchelą tylko do momentu, w którym ta wzbudzała się na tyle, że zachodziła obawa, że przejdzie na wojnę totalną. Is musiała ze strachu przełknąć to upokorzenie. Takich upokorzeń doznaje w filmie wiele, i jest to jeden z czynników, że zaczyna się ją lubić, mimo jej wad.
W tej scenie głupstwa mówi Walter, który broni psa – a przecież chętnie by go udusił. I to jest wpadka scenarzysty, który nie wiedział jak rozwiązać scenę, aby wszyscy byli przeciwko Is i wsadził mu tą głupotę w usta. Można by więc pomyśleć, że to Walter jest zmienny, ale to jest po prostu wpadka realizatora, o której należy zapomnieć.
A wyrzucenie z domu rodzinki nakazał Is Andres, a ona się z tym nie zgadzała. Zrobiła, jak jej kazał, i w zasadzie, gdyby nie kolejne upokorzenie, to by się cieszyła, że jej nie wyszło. Potem się tłumaczyła, że niby nie o to chodziło, ale były to kłamstwa dla ratowania utraconej pozycji osoby decydującej o tym, co się w domu dzieje. Kłamstwa były dosyć kiepskie, i tu się nie popisała sprytem.
Nie bardzo wiem, jakie zabieranie Ancheli masz na myśli, ale jeśli wyjaśnisz, to ja Is wytłumaczę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:37:32 16-11-08 Temat postu: |
|
|
wiesz, ja nie moge rozpatrywac dalszych wydarzen, an razie pisze z perspektywy tych oscmiu odcinkow, ktore obejrzalam, dlatego nie bede analizowac sytuacji z psem, ktorej jeszcze nie widzialam . Z tym powatzrzaniem kwestii to pprzypomina mi sie film Dom wariatow koterskiego |
|
Powrót do góry |
|
|
ania1985 Idol
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 1436 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 8:51:01 17-11-08 Temat postu: |
|
|
tandetnosc pp jest fajna,
te powtarzajace sie dialogi i to ze nie ma krystalicznie dobrych i calkiem zlych bohaterow, sprawia ze telenowela , a raczej jej postacie sa prawdziwsze. nie ma tu zgnebionej protki i otaczajacych jej zlych ludzi:P i bardzo fajnie.
Isabelita ja sie zgadzam ze sceny jak np ta z psem sa takie jak piszesz. Tzn zgadzam sie z tym ze tu Is nie zmienia zdania a zostaje zwyczajnie sprowadzona do poziomu nic nie znaczacej osoby i dlatego sie wycofuje. tutaj angela pokazuje ze is nie ma zadnego autorytetu i wladzy nad sluzba.
tylko ze ty czytasz to w sposob: glupia lala angela sie panoszy, biedna isabell,
a ja : dobrze jej tak.
nie to mialam na mysli piszac o zmiennosci. polemizowalabym w syuacjach ghdzie wg ciebie nakazal jej cos andres a ona tylko wbraw sobie probowala spelniac jego prosby.
otoz ona na poczatku myslala ze go kocha, byla o niego cholernie zazdrosna, i a caly plan byl przez nia zaakceptowany, byl ich wspolnym dzielem.
dlatego gdy on kaze jej wywalic rodzine sluzacych , lub gdy ona jezdzi z lewymi papierami po firmie badz tez podsuwa je angeli na
przyjeciu, nie robi tego mimo ze bardzo tego nie chce.
ona ma ochote na majatek, na wiecej niz polowe, co wyraznie widac. to tez mam na mysli z zabieraniem angeli:)
a ze zmiennnoscia to, ze robi wyzej wymienione przeze mnie rzeczy przy czym, czynnosci te przeplataja sie z cieplymi slowami wobec angeli czy tamtej rodzinki, ze slowami o ofercie przyjazni, o podziwie....to sie kloci.
moze zmiennosc zamienilabym na dwulicowosc lub tez cwaniactwo , albo jakies rozdwojenie osobowosci.
a na poczatku nie ma zgnebionej isabell- ktora jest pod pantoflem andresa. ja tego na prawde tak nie widze.
wytlumaczysz ja pewnie bo ja jakos tam rozumiesz....no wlasnie jak?
masz moze odcinek 87? tak przy okazji na forum ten odcinek jest skopany i da sie ogladac tylko do polowy a ja b chce zobaczyc reakcje andresa i is na slub angeli i antonia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:50:25 17-11-08 Temat postu: |
|
|
No ja juz obejrzałam odcinek 10, Pedro zdążył umrzeć i wcielić sie w Salvadora. Ciekawa była scena śmeirci, z jednej strony jego przedśmiertna gra na pianinie, z drugiej Isabela w objęciach Andresa. Valeria swoja woalką świetnie dopasowala sie do klimatu. W sumie nawet mi bylo zal Angeli, tego, ze nikt jej nie wspolczul, wszyscy skupili sie tylko na cierpieniu Isabel, osadzajac wszsytko po pozorach, czyli jedna klocila sie z ojcem- niedobra, druga opiekowala sie do ostanich chwil-dobra. Isabel ma wyrzuty sumienia, lecz mimo wszystko to jej nie usprawiedliwia w moim rozumieniu, ta sprawiedliwosc, kyota ma przyjsc z zaswiatow jest jak anjbardziej zasluzona. A sama scena z zmartwychwstaniem Salvadora troche smieszna, szczegolnie ta pogon ulicami miasteczka. Cimarro nawet udalo sie odtworzyć mimikę Andresa Garcii w tej scenie. |
|
Powrót do góry |
|
|
ania1985 Idol
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 1436 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 10:12:05 17-11-08 Temat postu: |
|
|
tam mario tez bedzie mowil podobnie, nie lubie go jak cholera ale niezle mu to wyszlo ogolnie.taka aure wytworzyl wokol siebie ze jego twarz i glos , sposob mowienia momenami jest taki przeszywajacy majac na uwadze to ze jest w nim pedro.
a do Kolegi jesczcze takie pytania mam;
1. czy nie jest troche tak ze przez sympatie do isabell tak sobie wszystko wytlumaczyles? nieobiektywnie?
2. czy wyszla za pedra z checi majatku czy ze wspolczucia czyli tzw dobrego serca?
3. czy twoim zdaniem pedro nie ma za co sie mscic? na prawde tak myslisz? wobec tego powinien jej podziekowac , przebaczyc i w oogle? o ile ma co przebaczac wg ciebie |
|
Powrót do góry |
|
|
izabelita Motywator
Dołączył: 03 Wrz 2007 Posty: 261 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 18:37:48 20-11-08 Temat postu: |
|
|
Witam,
Jak widzę, przez przypadek, gadu-gadu będzie w trójkącie.
Najpierw sprawy techniczne:
Wszystkie odcinki z kompa skasowałem, być może ma je jeszcze znajoma, ale były to odcinki tylko z forum PP albo strony zorro. Ale nie przypominam sobie, abym miał problemy z odtwarzaniem jakiegoś odcinka tylko do połowy. Co innego brak niektórych odcinków lub niecały odcinek 33. Może po prostu spróbujesz innym odtwarzaczem, a w razie problemów ponownie daj znać.
Swoją drogą, odcinki oryginalne, przynajmniej niektóre, z muzyką na cały głos, wywierają wrażenie.
Na wszystkie tematy wyrażałem już opinie przed paroma miesiącami, wystarczy przejrzeć moje wypowiedzi. Ale chętnie, jeśli jesteście zainteresowane, to mogę je powtórzyć, zwłaszcza, że pewnie będę co nieco inne, jako że ja na PP patrzę już z perspektywy czasu.
Jednakże, podobnie jak poprzednio podczas sporów z Issabelitą, nie zdradzę Wam od razu i za darmo, dlaczego Pedro mści się tak okrutnie na Is.
Przyznaję, że w swoich wypowiedziach przekroczyłem granice bezstronności, ale nie tyle ze swojej niewątpliwej sympatii do Is, co z powodu ślepoty wszystkich moich adwersarzy na to, jakimi łajdakami są pozostali bohaterowie, a Pedro potworem, i ślepoty na to, co ten film niepostrzeżenie indoktrynuje.
AniuXX, Nie możesz brać jawnych rozmyślnych kłamstw is za jej zdanie i świadectwo zmienności. Oczywiście, jest hipokrytką wobec ludzi, których uważa za przeciwników. A jednym z pasjonujących wątków jest ewolucja charakteru is. Pedro pokazuje jej marchewkę i równocześnie męczy. Tak jakby do starego wątku poskromienia złośnicy dodać psychoanalizę i ......
Notecreo, przyznaję, że przegapiłem mimikę Garcii w wykonaniu Cimmaro. Uważam go raczej za kiepskiego aktora, a w tym filmie wyjątkowo fałszował.
A co do is. Jest oczywiste, że wyszła dla forsy, zgodnie z planem, ale przede wszystkim, wyszła dla pozycji, co nie raz zdradziła. Bardziej niż forsa, interesowała ją pozycja społeczna, a forsa była tylko środkiem do tego celu. Takie jest to społeczeństwo, gdzie toczy się akcja – np. Waleria nie mogła się dostać do konserwatorium bez pleców lub forsy.
Na ostatnie pytanie odpowiedź liczyłaby wiele stron. Tak więc, jeśli nie przeczytasz wstecz moich wypowiedzi, a będziesz kontynuować dyskusję, dojdziemy do tego stopniowo.
Oczywiście, że miał się za co zemścić. Ale nie aż tak. Chyba będziemy musieli zacząć od tego, za co miał się według Ciebie mścić? |
|
Powrót do góry |
|
|
ania1985 Idol
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 1436 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 19:28:51 20-11-08 Temat postu: |
|
|
kwestie techniczne: wszystkie odcinki od slubu angeli i antonia sa zle nagrane, dzwiek spoznia sie duzo za obrazem, tak duzo, ze juz jest inna scena, kiedy slychac poprzednia. obraz przyspiesza. ciezko sie to oglada, i to chyba nie wina all playera, bo SLRG tez mial taki problem o ile sie nie myle. tak wiec z checia sciagalabym z innego zrodla, ale nie moge nic znalezc. poki co mecze sie tak, ale troche mnie to juz wkurza, tym b ze tera ciekawe odcinki nadchodza.
zastanawialam sie czy czytac Twoje wczesniejsze rozmowy ( dawno temu je przegladalam). i tak- przez szacunek dla rozmowcy, zeby nie musial powtarzac tego samego powinnam, ale tez nie chce sie niczym sugerowac. zaczelam to ogladac za sugestia ze Valeria i Issabell to ta sama osoba- szukalam , nie znalazlam, i myslalam ze jakas tepa jestem ( moze tak jest:))
no wiec nie bede juz czytala historii.
zemsta za co? wg Pedra, w jego mniemaniu nieslusznym za zabojstwo, ale w jego slusznym mnienianoiu za szeroko rozumiana zdrade, mysle ze ta fizyczna schodzi tu na dalszy plan. czy ta zemsta jest za mocna? nie wiem, ale jest odplaceniem pieknym za nadobne, bo przeciez on chce zabic andresa rekami Isabell, a potem nie wiem co z nia zrobic, gdyz nie wiem jak konczy sie serial i jak umiera Isabel . nie ogladalam w ogole ost odcinkow.
co serial indoktrynuje byc moze zauwaam, choc nie wiem czy Ty masz to samo na mysli ( pewnie nie)....
natomiast co do innych bohaterow, ktorych pazernosci i reszty wad sie nie zauwaza przy postaci Isabell, to nie zgodze sie. rozmowy sie skupiaja na niej bo to glowna bohaterka, ale oczywistym jest jakimi osobami sa Ciotka, Walter i jesczze pare innych osob. Nie zgodze sie jednak z tym ze Antonio jest dorobkiewiczem i lizusem, przyjmuje wersje ze sie zakochal a majatek przyszedl przy okazji ( w przeciwienstwie do sytuacji is ktora chciala majatku a potem sie zakochala- choc nie wiem czy u niej to milosc czy tylko chcec posiadania czlowieka jak przedmiotu).to ze znajac tajemnice pedra antonio mu pomaga, przyakuje, kryje go i slucha sie go, jest dla mnie zrozumiale- a co mialby innego robic? walczyc z nim? w jakim celu? odwoluje sie do antonia bo o nim juz gadalismy.
co do angeli, rozpieszczona, troche nijaka, ale ta polowa majatku jej sie bezapelacyjnie nalezy, ma tez prawo sypiac z kim chce, a sypia tylko z jednym gosciem przez cala telenowele, takze poza tym ze nie wzbudza wiekszych emocji, jets postacia wporzadku wg mnie.
i na koniec andres- szkoda mi go. jesli is nie zasluzyla na taka kare to andres tym bardziej wg mnie. przynajmniej jego milosc do niej byla szczera . to on pierwszy staje sie ofiara zemsty , przynajmniej fizycznie, ale kara dla niego jest nagla zmiana postawy Isabell, niespodziewana calkowicie.
Ostatnio zmieniony przez ania1985 dnia 9:54:52 21-11-08, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 11:26:50 21-11-08 Temat postu: |
|
|
Izabelita- ta mimika byla glownie w pierwszych odcinkach z Salvadorem- Pedrem, a najlepeij to widac po wyskoczeniuz trumny, wtedy rzeczywscie ma sie wrazenie, ze Cimarro to Garcia.
Sama fanka Maria absolutnei nie ejstem, wiec sadze, ze to w miare obiektywne spostrzezenie.
Ciekawa ostatnio historie Valeria uslyszala od Isabel, ciekawa, jestem, czy to prawda i kto byl tym mezczyzna, ktory ja wykorzystal.
Jak na raize, mimo braku jakiejs wiekszej sympatii w stosunku do Angeli, nie moge jej odmowic racji i sadze, ze zachowuje sie bardzo rpzywzoicie jak na wiedze, ktora posiada, ja bym na jej miejscu nie byla taka spokojna i wywazona pewnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
ania1985 Idol
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 1436 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 12:42:34 21-11-08 Temat postu: |
|
|
ta mimika u maria pojawia sie tez kiedy on sie objawia jako pedro, w tych scenach gdzie czlowiek na niego patrzy i widzi garcie, a przy ujeciu obejmujacym 2 rozmowicow jest salvador. wlasnie niedlugo dojde do tych odcinkow, ale pamietam ze wtedy jest te glos garcii no i to daje takie przeszywajce wrazenie |
|
Powrót do góry |
|
|
izabelita Motywator
Dołączył: 03 Wrz 2007 Posty: 261 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:34:21 23-11-08 Temat postu: |
|
|
Jeśli oglądacie serial po raz pierwszy, to powstrzymam się od komentarzy do dalszej części.
Całkiem inaczej się ogląda, jeśli się cały czas zastanawia, czy otruła Pedra.
Polemikę z ostatnimi wypowiedziami też później,
wszystkie odcinki w formatach windy dają się odtwarzać standardowym WMP, ja chyba używałem 9, tylko trzeba do niektórych ściągnąć dekodery dźwięku
jeśli są kłopoty z odtwarzaniem, to komp za wolny lub zbyt obciążony
oglądanie w naturalnej wielkości co nieco zmniejsza obciążenie
a jeśli mimo to są kłopoty, to ściągnąć jakiś bardziej efektywny odtwarzacz,
albo przekonwertować na mniejszą kompresję
chyba były pewne niedostatki dźwięku, ale nie w opisywanym rozmiarze, no i w rozdzielczości,
ale i tak super, że można pooglądać |
|
Powrót do góry |
|
|
ania1985 Idol
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 1436 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 16:23:32 23-11-08 Temat postu: |
|
|
Izabelita ale ja wiem ze Is nie otrula Pedra. ogladam ten serial po raz 1 w calosci, ale pierwsza jego polowe ogladalam na tvnie od czasu do czasu. wiedzialam tez ze Is nie otrula Pedra bo przeciez wysypala trucizne do zlewu.
co do odcinkow 2 kt teraz sciagnelam sa ok, wiec moze juz bedzie dobrze. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|