Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Prawo pożądania
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 501, 502, 503 ... 512, 513, 514  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Prawo pożądania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11051
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:56:38 26-08-22    Temat postu:

natalia** napisał:
Ale porównania hahaha , mam zamiar kiedyś obejrzeć ta telenowelę

Ja jeszcze nie wiem czy polecam - telka trochę wolno się rozkręca, ale powoli robi się coraz ciekawiej.

Sylwia94 napisał:
Ale Salvador miał minę, jak zobaczył pocałunek Isabel i Andresa. Ale w sumie czego się spodziewał? Że odzyska żonkę i majątek? Chyba za dużo sobie wyobrażał Widok pocałunku sprowadził go trochę na ziemię. Zaczął nawet się zastanawiać nad odejściem z pracy? Ale wkurza mnie, że tłumaczy wiecznie Isabel. Ja na jego miejscu miałabym podejrzenia, że może mieli romans wcześniej. W końcu tak mało czasu minęło. Ale nie, on ich rozumie i jeszcze może niech im kibicuje Potrzebuje kubeł zimnej wody. W dodatku był agresywny wobec Gaitany, nie da złego słowa powiedzieć na żonkę.

On ciągle się drze na wróżkę, co ona biedna mu zrobiła? A najczęściej wścieka się właśnie, gdy wróżka mówi prawdę o jego żonce. Wobec innych na razie jest o dziwo spokojniejszy, nawet nie wścieka się na Rebecę, choć ta bardzo się mu narzuca. Czyli potrafi się pohamować gdy chce.

Sylwia94 napisał:
Cała ta akcja z psem była dziwna.
1. Jakim prawem Walter i ten gość, co chodził po lesie, podejmują decyzję o zastrzeleniu psa?
2. Jakim prawem Andres (GOŚĆ) również podejmuje taką decyzję i zachowuje się jak pan, jakby pod nieobecność Isabel mógł za nią decydować.
3. Isabel nigdy nie miała problemu z tym psem, ale na pewno nie chciała mu zrobić krzywdy. W tej jednak scenie była kompletnie bierna i jakby dała przyzwolenie Walterowi i Andresowi na zastrzelenie psa. A wiedziała, że to był ulubieniec Pedra!
4. Salvador nie miał za złe Isabel, że prawie pozwoliła zabić psa i w sumie sam był nader spokojny w tej scenie zamiast bronić ukochanego czworonoga. Nie zmienił też nastawienia do Andresa.
5. Angela jak zawsze bierna. Gdyby Vicky po nią nie poszła pewnie by nawet się nie pojawiła. Niby staje w obronie psa, ale jakoś nic nie robi. Jakby kompletnie się nie liczyła w tym domu
6. Zabicie psa to przestępstwo. Czemu ci ludzie mają wszyscy jakieś chore skłonności, by zastrzelić/otruć psa? Nie mogą go zawieść do schroniska?
7. Skoro Angela jest taka bezradna to mogłaby zapewnić psu inny dom.
Ale dobra była scena, jak piesek położył się przed Salvadorem, by go głaskał

Zgadzam się, że dużo dziwnych rzeczy działo się w tej scenie.
1. Ten gość z bronią chyba pracuje dla Isabel/Angeli, więc nie wiem czemu on słucha rozkazów Waltera? Lokaj na pewno nie płaci mu z własnej kieszeni. W ogóle to Azur niby jest taki niebezpieczny, a ten facet przyprowadził go spokojnie na smyczy z lasu. Jakby był taki kąśliwy, to nie dałby sobie założyć obroży obcemu.
2. Po takich akcjach nie trudno się domyślić, że łączy go coś więcej z Isabel. Nie wiem, Abigail i reszta służby jest ślepa i głucha. Wspólne podróże, buziaczki na powitanie i pożegnanie... gdzie oni mają oczy?
4. Zdecydowanie był za spokojny, czekałam aż się zacznie rzucać i bronić psa. Ale on jednak podszedł do tego spokojnie - może to i lepiej, że nie załączył mu się tryb Juana. Ale w ogóle nie wyglądał na zmartwionego...

Sylwia94 napisał:
Mam wrażenie, że Salvador próbuje pomóc wszystkim oprócz własnej córki. Sama nie wiem, cały czas traktuje ją jak powietrze. Jej stanem zdrowia też się specjalnie nie przejął, a jak miał ją zawieźć do lekarza to jakby robił to niechętnie.

To prawda, na razie jedyna fajna scenka jaką mieli, to ta gdy po raz pierwszy zobaczyła Salvadora. Wtedy okazał jakieś emocje na widok córki - ale tylko wtedy. xD Zresztą, czy powinno nas dziwić to, że przejmuje się bardziej Isabel niż Angelą? Od początku telki tak było.

Sylwia94 napisał:
Rebeca niczym Kleopatra

Też od razu o tym pomyślałam jak ją zobaczyłam, ale stwierdziłam, że nie będę obrażać Kleopatry.

Biorę się za oglądanie kolejnych odcinków!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:40:41 27-08-22    Temat postu:

Odc. 38-41

Wczoraj nie udało mi się nic obejrzeć, więc dzisiaj obejrzałam 4 odcinki Muszę przyznać, że jest ciekawie, choć akcja mogłaby być jeszcze szybsza i to by wyszło telce na plus.

Salvador w końcu poznał prawdę na temat Isabel i Adresa! Jestem w szoku, bo myślałam, że nastąpi to później tzn. że najpierw wda się w romans z Isabel. A tu miłe zaskoczenie.
Najpierw Salvador przeczytał dokumenty, które Isabel kazała mu zawieźć do firmy i odkrył, że kobieta chce pozbawić majątku Angelę. Isabel pewnie nie podejrzewała, że niewykształcony szofer może zechcieć grzebać w dokumentach, a tym bardziej, że coś z nich zrozumie Salvador ostrzegł Angelę, by nic nie podpisywała bez konsultacji z prawnikiem i wręczył jej dane zaufanego adwokata Pedra. Gdy Angela dostała do podpisania papiery od Isabeli i Andresa, włączyła jej się czerwona lampka i odmówiła. Isabel i Andres byli dosyć natarczywi, tylko bardziej wzbudzali podejrzenia zmuszając wręcz Angelę do podpisania dokumentów bez czytania. Stworzyli też zasłonę dymną w postaci imprezy w rezydencji, by wywrzeć presję. Dobrze, że tym razem Angela wykazała się rozsądkiem, choć podejrzewam, że gdyby Salvador jej nie ostrzegł, byłaby zdolna do podpisania w ciemno dokumentów. Nie jest zbyt bystrą osobą
Salavdor zrobił kopie dokumentów i w tajemnicy wręczył je Angeli. Ta spotkała się z prawnikiem, który powiedział, że chodzi o pozbawienie Angeli majątku, ale ma to jeszcze dogłębniej sprawdzić.
Angela dostała od Isabel i Andresa dokumenty do przeczytania. Oczywiście podmienili je. Nie wiem, jak potem mieliby jej dać te prawdziwe do podpisu Angela chyba może ich oskarżyć o próbę oszustwa.
Isabel była wręcz bezczelna wypytując Angelę, gdzie wyszła, jakby ta musiała się przed nią tłumaczyć

Jednak "gwoździem do trumny" dla Salvadora była rozmowa Isabel i Andresa, którą podsłuchał. Rozmawiali w gabinecie, a Salvador znajdował się po drugiej stronie obrazu. Czyli jednak jest to przejście! Aż dziwne, że ta dwójka nie usłyszała, jak przesunął się obraz Ale byli zbyt zajęci obściskiwaniem się. Salvador był załamany jak usłyszał, że żonka i zaufany pracownik uknuli plan, by go zabić i przejąć majątek. To był kubeł zimnej wody, ale należało mu się. Był zbyt ufny, naiwny i postawił wszystko na Isabel, nawet kosztem własnej córki Także nie było mi za bardzo szkoda.
Salvador opuścił miejsce pracy i udał się do baru. Zamówił butelkę alkoholu i dosiadła się do niego jakaś kobieta, która już wcześniej się nim interesowała. Skończyli razem w pokoju, ale Salvador zaczął wyobrażać sobie, że kobietą jest Isabel, zaczął być brutalny i mówić dziwne rzeczy. Kobieta wezwała pomoc, a Salvador został wyrzucony.
Następnego dnia wrócił do rezydencji, choć wcześniej zamierzał odejść. Wytłumaczył swoją nieobecność dnia poprzedniego, przyniósł swój dowód osobisty (fałszywy?). Isabel mu wybaczyła wyjście z pracy dnia poprzedniego, mimo iż Salvador był dość niemiły i wyniosły. Nawet Walter sie zdziwił, choć już zacierał ręce, że pozbędzie się rywala Salvador poskarżył się też Isabel, że lokaj go źle traktuje i ten dostał burę
Salvador planuje teraz uwieść Isabel (to nie powinno być trudne) i wymierzyć sprawiedliwość.

Rebeca postanowiła wyjść za Salvadora! No nieźle, myślałam, że chodzi jej tylko o romans Salvador zgodził się z nią wyjść do restauracji, wystroił się Rebeca wyznała, że jest nim zainteresowana i chce za niego wyjść. Salvador dawał zdawkowe odpowiedzi. Jednak rozwaliła mnie Rebeca, jak krytykowała, że Angela i Antonio kochali się na poddaszu, a chwilę później zaproponowała szoferowi, by udali się w ustronne miejsce

Denerwuje mnie, że Salvador cały czas nie popiera związku Angeli i Antonia Powiedział, że to tylko szczenięce zauroczenie. A skąd on może wiedzieć? Poza tym jest hipokrytą, bo sam się związał z Isabel, która wcześniej była tylko sekretarką. Więc co mu Antonio przeszkadza?

Angela jest gotowa wyjść za Antonia i wyjechać z nim zagranicę. Ten jednak cały czas mówi, że chce najpierw do czegoś dojść i nie może zostawić matki.

Abigail obiecała Consuelo, że Simon zajmie się nią i dzieckiem. Przecież on jest dorosły i sam powinien o tym decydować. Poza tym co to za groźby Abigail, że inaczej Simon będzie musiał opuścić rezydencję? To nie jest jej dom Powinna się nie wtrącać.
Simon za to znowu się zachowuje jak idiota. Był zdeterminowany, że nie da się oszukać Consuelo. Potem powiedział, że jedynie będzie płacił za jej wizyty u lekarza i alimenty na dziecko po urodzeniu. Ale ta wywłoka zmieniła w stosunku do niego taktykę i zamiast żądać, zaczęła być milutka. Ten uległ jej i zastanawia się, by z nią zamieszkać. Zrozumiałam też, że chce utrzymywać nie tylko ją, ale też jej dzieciaki z poprzednich związków. Powinien dalej domagać się badania USG w swojej obecności. Ona na 99% nie jest w ciąży. Piła w barze i zabawiała się z byłym (tym, który ją pobił i zdemolował dom?).

Valeria zainteresowała się piwnicą. Walter był bezczelny szarpiąc ją za rękę i zabraniając tam chodzić Niech ktoś go w końcu zwolni!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11051
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:02:34 28-08-22    Temat postu:

Wróciłam! Biorę się za nadrabianie, bo ja nadal na 39 odcinku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11051
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:02:21 29-08-22    Temat postu:

< 43 + 4 pierwsze minuty 44 odcinka, bo mi się wczoraj automatycznie włączyło i chwilkę obejrzałam, bo byłam ciekawa jak się zakończy jedna scena.

Mam obecnie mniej czasu, więc niezbyt szczegółowo odpowiem.

Sylwia94 napisał:
Wczoraj nie udało mi się nic obejrzeć, więc dzisiaj obejrzałam 4 odcinki Muszę przyznać, że jest ciekawie, choć akcja mogłaby być jeszcze szybsza i to by wyszło telce na plus.

Mnie się o wiele lepiej ogląda, nie nudzę się aż tak jak na początku. Coraz bardziej interesuje mnie to, co wyczyniają bohaterowie.

Sylwia94 napisał:
Salvador w końcu poznał prawdę na temat Isabel i Adresa! Jestem w szoku, bo myślałam, że nastąpi to później tzn. że najpierw wda się w romans z Isabel. A tu miłe zaskoczenie.

Też jestem mile zaskoczona, tak samo jak Ty byłam pewna, że najpierw będzie miał z nią romans nie mając pojęcia o jej zdradzie... a tu nie. Bardzo cieszy mnie to, że w końcu przejrzał na oczy, bo te dwie harpie, Isabel i Andres, okropnie mnie denerwują. Isabel jest lepsza od Andresa, bo czasem ma jakieś wyrzuty sumienia... ale nie czyni to z niej bohaterki, którą dążyłoby się sympatią. Salvadora pomimo wszystko do niej ciągnie, ma do niej ogromną słabość. Nie na miejscu były te jego buziaki po wypadku, ale Isabel się podobało, więc okej, niech będzie... za to strasznie obrzydziła mi Salvadora scena z ta kobieta z baru, w której widział Isabel... prawie ją zgwałcił, a nawet zabił. To nie było normalne zachowanie... nawet biorąc pod uwagę okoliczności... całe szczęście wyrzucili go na zbity pysk i nic się tej kobiecie nie stało...

Podoba mi się to, że Salvador odbył rozmowę z Angelą o tym, że ojciec ją zaniedbywał - oby to był początek jego starań by naprawić ich relację... ale szkoda, ze musiał najpierw przekonać się jaka harpia jest z Isabel by dostrzec córkę... ale czy naprawdę musiał to widzieć Antonio? Czemu Angela od razu nie wytłumaczyła mu, że widzi w Salvadorze ojca, czy coś w tym stylu, zamiast zbywać chłopaka? Oni to jeszcze dłuuuugo razem nie będą skoro takie drobne rzeczy potrafią wprowadzić zamęt w ich związku.

Sylwia94 napisał:
Gdy Angela dostała do podpisania papiery od Isabeli i Andresa, włączyła jej się czerwona lampka i odmówiła. Isabel i Andres byli dosyć natarczywi, tylko bardziej wzbudzali podejrzenia zmuszając wręcz Angelę do podpisania dokumentów bez czytania.

Dla mnie dziwne jest to, że Angela potrzebowała doradztwa Salvadora by niczego nie podpisywać bez czytania. xD Jakby nie wiedziała do czego zdolni są ci ludzie, sama podejrzewała nawet, ze otruli jej ojca dla zdobycia majątku... więc to chyba oczywiste, że będą próbować zdobyć też jej część... No ale najważniejsze, że nic nie podpisała, przydał się tam Salvador.

Sylwia94 napisał:
Aż dziwne, że ta dwójka nie usłyszała, jak przesunął się obraz Ale byli zbyt zajęci obściskiwaniem się.

Podczas oglądania nie mogłam uwierzyć, że Salvador był na tyle nie ostrożny by otworzyć przejście i ich podglądać. xD Mało usłyszał? Po co było tak ryzykować? Nie miałby się jak wytłumaczyć gdyby go zauważyli.

Sylwia94 napisał:
Jednak rozwaliła mnie Rebeca, jak krytykowała, że Angela i Antonio kochali się na poddaszu, a chwilę później zaproponowała szoferowi, by udali się w ustronne miejsce

W sumie ciekawi mnie jak ten watek się rozwinie, Salvador jej nie pogonił, czyli ma wobec niej jakieś plany, jakoś chce to jej uczucie do niego wykorzystać. Może jednak ciotka sama da mu spokój dlatego, że jest biedny i wyjdzie za tego bogatego dziadka, którego polecała jej Isabel? Wtedy prot miałby problem z głowy z namolną babą.

I tak, mnie też rozbawiła jej propozycja, lepiej by to brzmiało gdyby wcześniej nie krytykowała Angeli, a tu takie rzeczy.

Sylwia94 napisał:
Denerwuje mnie, że Salvador cały czas nie popiera związku Angeli i Antonia Powiedział, że to tylko szczenięce zauroczenie. A skąd on może wiedzieć? Poza tym jest hipokrytą, bo sam się związał z Isabel, która wcześniej była tylko sekretarką. Więc co mu Antonio przeszkadza?

Nie rozumiem kompletnie ani sprzeciwów Pedro, ani Abigail. xD Jak się kochają, to co za problem? Czemu nie mogą być razem? Czemu mają się przejmować opinią innych ludzi, tak czy siak będą gadać, że Antonio ożenił się z Angelą dla pieniędzy, nawet jeśli skończy studia. Nic się nie poradzi na gadki ludzi.

Sylwia94 napisał:
Abigail obiecała Consuelo, że Simon zajmie się nią i dzieckiem. Przecież on jest dorosły i sam powinien o tym decydować. Poza tym co to za groźby Abigail, że inaczej Simon będzie musiał opuścić rezydencję? To nie jest jej dom Powinna się nie wtrącać.

Jestem zawiedziona postawą Simona w ostatnich odcinkach, znowu jej uległ. Niedługo jeszcze naprawdę zajdzie z nim w ciążę... zamiast słuchać matki, powinien był zabrać dziewuchę od razu do lekarza pod pretekstem randki, by się przekonać czy nie ściemnia...

Abigail gada, że jak Simon nie zajmie się Consuelo i dzieckiem, to nie będzie mógł mieszkać w rezydencji, ale przecież jak się nimi zajmie, to i tak będzie musiał się wyprowadzić by być blisko potomka, więc te jej groźby nie mają sensu. xD

Sylwia94 napisał:
Piła w barze i zabawiała się z byłym (tym, który ją pobił i zdemolował dom?).

Nie mam pojęcia co to był za chłop, ale bardzo możliwe, że to ten sam, który ją pobił...

Sylwia94 napisał:
Valeria zainteresowała się piwnicą. Walter był bezczelny szarpiąc ją za rękę i zabraniając tam chodzić Niech ktoś go w końcu zwolni!

Walter kolejny raz okazał się być niebezpieczny, tym razem uszkodził samochód... jego serio powinni zamknąć, on stanowi zagrożenie dla otoczenia... zastanawia mnie co Savador miał na myśli gdy wypomniał mu jakiś tam urlop parę lat temu... Co ten Water przeskrobał? Czasem mi się wydaje, ze on zakochał się w Rebece i to tylko podsyca jego nienawiść do Slavadora. lol:
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:26:33 29-08-22    Temat postu:

Biorę się więc za 43-44
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11051
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:09:19 29-08-22    Temat postu:

A nie powinnyśmy być dzisiaj po odcinku 45? Czy pomijamy jeden dzień?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:16:29 29-08-22    Temat postu:

Jak masz czas to ja mogę obejrzeć jeszcze 2
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11051
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:26:44 29-08-22    Temat postu:

To jeszcze 2, bo ostatnio fajnie mi się ogląda!

Przypomniało mi się, że Salvador znalazł w sejfie jakąś biżuterię - chyba były tam też perły dla Angeli i jestem zawiedziona, że nie zdejmie ich z trupa w dniu jej ślubu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:11:15 29-08-22    Temat postu:

Odc. 42-43

Isabel i Andres są coraz bardziej natarczywi w stosunku do Angeli. Jak mogą mieć do niej pretensje, że ma pełnomocnika i nie poprosiła ich o zgodę? Przecież może robić, co chce i nie potrzebuje ich aprobaty! Próbowali przekonać ją, że były prawnik Pedra nie jest uczciwy, ale nie mieli na to dowodów. Isabel dość szybko pogodziła się z porażką i stwierdziła, że najwyżej dostanie mniej majątku. Za to Andres kompletnie stracił nad sobą kontrolę, ma chorą ambicję na punkcie pieniędzy. Prawie spowodobał wypadek. Isabel nie wie, co o tym myśleć, ale wątpię, by zerwała z Andresem. On też za dużo wie...
Nie rozumiem całej tej sytuacji majątkowej. Czyli spadek nie został jeszcze podzielony?

Gdzieś przeoczyłam chyba ten moment, jak Walter uszkodził hamulce. Psychol! Przecież to było logiczne, że autem Salvador nie pojedzie sam. Prawie zginęła Isabel, ale wypadek ostatecznie nie okazał się poważny. Dziwi mnie jednak, że policja nie prowadzi dochodzenia w sprawie hamulców! Salvador też podejrzewa Waltera, a milczy.

Isabel dała ciotce do zrozumienia, że powinna wziąć się za starszego milionera, bo nie wiadomo, jak będzie z majątkiem Pedra. Mina Rebeci bezcenna

Simon dalej naiwny, wszystkie pieniądze oddaje Consuelo

Nudne te dziecinne kłótnie między Antoniem i Angelą, ale w EOP też ich odpowiednicy takie mieli Nie widzę u nich jakiejś wielkiej miłości, jakby sami nie wiedzieli, czego chcą. Angela wyskoczyła z tym ślubem, ale teraz ukryła przed Antoniem kilka rzeczy, a przy Isabel i Andresie go zignorowała. Antonio z kolei niby chce ślubu, niby nie. Nie powinien patrzeć się na Abigail moim zdaniem. Zamiast go wspierać tylko podcina skrzydła

Czemu wszyscy wiecznie włażą do pomieszczenia dla służby jak Salvador się przebiera? I czemu wiecznie ta jego klata w roli głównej?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:20:25 29-08-22    Temat postu:

martoslawa napisał:
< 43 + 4 pierwsze minuty 44 odcinka, bo mi się wczoraj automatycznie włączyło i chwilkę obejrzałam, bo byłam ciekawa jak się zakończy jedna scena.

Ja jestem ciekawa odc. 48 patrząc na miniaturkę

martoslawa napisał:
Nie na miejscu były te jego buziaki po wypadku, ale Isabel się podobało, więc okej, niech będzie...

A no właśnie zapomniałam napisać o tych pocałunkach. W sumie mnie ta scena rozbawiła Pocałunek, traci przytomność, pocałunek, traci przytomność

martoslawa napisał:
Podoba mi się to, że Salvador odbył rozmowę z Angelą o tym, że ojciec ją zaniedbywał - oby to był początek jego starań by naprawić ich relację... ale szkoda, ze musiał najpierw przekonać się jaka harpia jest z Isabel by dostrzec córkę

Też podobała mi się ta rozmowa, nawet wzruszająca!

martoslawa napisał:
Dla mnie dziwne jest to, że Angela potrzebowała doradztwa Salvadora by niczego nie podpisywać bez czytania. xD Jakby nie wiedziała do czego zdolni są ci ludzie, sama podejrzewała nawet, ze otruli jej ojca dla zdobycia majątku... więc to chyba oczywiste, że będą próbować zdobyć też jej część... No ale najważniejsze, że nic nie podpisała, przydał się tam Salvador.

Angela się zachowuje jakby nie miała mózgu Nie wiem, jakie szkoły kończyła zagranicą

martoslawa napisał:
Podczas oglądania nie mogłam uwierzyć, że Salvador był na tyle nie ostrożny by otworzyć przejście i ich podglądać. xD Mało usłyszał? Po co było tak ryzykować? Nie miałby się jak wytłumaczyć gdyby go zauważyli.

No właśnie jakby go zobaczyli to przecież on musiałby się tłumaczyć, nie oni I nie wiem, po co chciał oglądać ich obściskiwanie się, skoro już wcześniej widział nie raz jak się całowali.

martoslawa napisał:
Nie rozumiem kompletnie ani sprzeciwów Pedro, ani Abigail. xD Jak się kochają, to co za problem? Czemu nie mogą być razem? Czemu mają się przejmować opinią innych ludzi, tak czy siak będą gadać, że Antonio ożenił się z Angelą dla pieniędzy, nawet jeśli skończy studia. Nic się nie poradzi na gadki ludzi.

Dokładnie. Trochę na siłę ten sprzeciw, by coś się działo u tej pary. Bo ani argumenty Pedra ani Abigail mnie nie przekonują.

martoslawa napisał:
Jestem zawiedziona postawą Simona w ostatnich odcinkach, znowu jej uległ. Niedługo jeszcze naprawdę zajdzie z nim w ciążę... zamiast słuchać matki, powinien był zabrać dziewuchę od razu do lekarza pod pretekstem randki, by się przekonać czy nie ściemnia...

Jak będzie dalej z nią sypiał to pewnie w końcu ta zajdzie w ciążę naprawdę Dobry pomysł, by podstępem zabrać Consuelo do lekarza.

martoslawa napisał:
Abigail gada, że jak Simon nie zajmie się Consuelo i dzieckiem, to nie będzie mógł mieszkać w rezydencji, ale przecież jak się nimi zajmie, to i tak będzie musiał się wyprowadzić by być blisko potomka, więc te jej groźby nie mają sensu. xD

No właśnie

martoslawa napisał:
zastanawia mnie co Savador miał na myśli gdy wypomniał mu jakiś tam urlop parę lat temu... Co ten Water przeskrobał? Czasem mi się wydaje, ze on zakochał się w Rebece i to tylko podsyca jego nienawiść do Slavadora. lol:

No ciekawe, jaką przeszłość skrywa Walter!
Sama nie wiem czy Walter jest w stanie kogoś pokochać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11051
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:27:20 29-08-22    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
Nie rozumiem całej tej sytuacji majątkowej. Czyli spadek nie został jeszcze podzielony?

Niezbyt dobrze wyjaśnili sytuację ze spadkiem. Może specjalnie omijają ten temat by ominąć ewentualne nieścisłości. Ten doradca Angeli ostatnio wspominał, ze może ona otrzymać większość majątku i jak najbardziej mnie to cieszy.

Sylwia94 napisał:
Gdzieś przeoczyłam chyba ten moment, jak Walter uszkodził hamulce. Psychol! Przecież to było logiczne, że autem Salvador nie pojedzie sam. Prawie zginęła Isabel, ale wypadek ostatecznie nie okazał się poważny. Dziwi mnie jednak, że policja nie prowadzi dochodzenia w sprawie hamulców! Salvador też podejrzewa Waltera, a milczy.

Walter myślał, że Salvador będzie odwoził Angelę i dlatego uszkodził hamulce. On to zawsze nabroi, a potem lata jak głupi w kółko - po co on wyglądał przez okno skoro już dawno odjechali? xD W ogóle nie zachowuje się podejrzenie. Aż ciężko uwierzyć, że i tym razem machlojki usżły mu płazem, nawet Rebeca nie zrobiła z tym nic, chociaż Isabel ucierpiała (troszkę xD) w wypadku. Poza tym jej ukochany Salvador też ucierpiał! Więc gdzie kara dla Waltera ja się pytam, czemu na niego nie doniosła?

Sylwia94 napisał:
Isabel dała ciotce do zrozumienia, że powinna wziąć się za starszego milionera, bo nie wiadomo, jak będzie z majątkiem Pedra. Mina Rebeci bezcenna

Myślę, że Rebeca w końcu wyjdzie za starego, bo Salvador jest bez grosza. Jak tylko zwiększy się ryzyko, ze Isabel może stracić majątek, ciotka odpowiednio się zabezpieczy, by znów nie skończyć w biedzie. xD

Sylwia94 napisał:
Czemu wszyscy wiecznie włażą do pomieszczenia dla służby jak Salvador się przebiera? I czemu wiecznie ta jego klata w roli głównej?

W tej telce jest troje głównych bohaterów:


Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:39:59 29-08-22    Temat postu:

Haha rozwaliła mnie ta klata

A i jeszcze zapomniałam napisać, że też mnie rozczarowało, że perły nie zostaną zerwane z trupa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
martoslawa
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 11051
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:46:01 29-08-22    Temat postu:

Sylwia94 napisał:
Ja jestem ciekawa odc. 48 patrząc na miniaturkę

Tak, też ją zauważyłam, chyba już dodali kawałek tej sceny do entrady, na samym końcu. U mnie zwykle leci entrada, nie przewijam, choć nie oglądam, jedynie czasem zerknę i zauważę że dodadzą tam coś nowego.

Sylwia94 napisał:
A no właśnie zapomniałam napisać o tych pocałunkach. W sumie mnie ta scena rozbawiła Pocałunek, traci przytomność, pocałunek, traci przytomność

To przez te pocałunki tracił przytomność, a nie przez wypadek.

Sylwia94 napisał:
No właśnie jakby go zobaczyli to przecież on musiałby się tłumaczyć, nie oni I nie wiem, po co chciał oglądać ich obściskiwanie się, skoro już wcześniej widział nie raz jak się całowali.

Tak mnie w sumie teraz oświeciło, ze może istotne było to, że robili to na jego fortepianie. Tak w ogóle to nadal nie rozumiem czy między Isabel i Pedro doszło do czegoś więcej... czasem Salvador gada takie rzeczy, że myślę, że nie, chyba Pedro nie miał na to siły.


< 44

Co za pocałunek w 44 odcinku, nawet go polizała. Wystarczyło, że Salavdor najechał jej na ambicję i od razu musiała udowodnić, że całuje lepiej niż inne kobiety. Taką to łatwo podejść.

Dobra była akcja Waltera w sklepie. Okazuje się, że jest z niego nie tylko morderca, ale też złodziej. Może on poszedł coś ukraść gdy nie było go te parę dni w pacy lata temu? Albo go aresztowali za kradzież i dlatego nie był w pracy.

Nadal nie rozumiem stosunku Salvadora do związku Antonia z Angelą. Daje mu prezent na urodziny, jest miły, chce dla niego jak najlepiej, ale jak tylko widzi go z córką, to dostaje białej gorączki. O co chodzi? Antonio jest dobry, ale niewystarczająco dobry dla niej? Nie pokazuje to go w najlepszym świetle.

Angela jest bardzo ufna - powiedziała Salvadoriwi, że będzie go we wszystkim słuchać - okej, doradził jej dobrze raz, ale to nie znaczy że tak będzie zawsze, w końcu jest zwykłym szoferem. xD Przynajmniej w jej oczach. Więc nie rozumiem czemu pokłada w nim aż tyle zaufania. Niech lepiej słucha swojego doradcy.

Salvador jest nieuważny, powinien się rozejrzeć dokładnie zanim wejdzie do biura... w ogóle z tą dedykacją w książce dla Antonio też przesadził, mógł chociaż spróbować zmienić charakter pisma. Właściwie nie rozumiem jaki on ma plan... może on chce, by wszyscy się dowiedzieli, że jest Pedrem.


< 45 (napisane podczas oglądania)

Ale poobijany wrócił Walter z tej eskapady. Ochrona go aż tak pobiła? Nawet koszulę mu rozerwali, aż przypomniało mi się, jak kiedyś na wsi napadli na Salvadora i zgarnęli relikwie z jego koszuli. A jeszcze lepsza była reakcja służby na wypadek Waltera - ale mieli ubaw. Nikt go tam nie lubi, nikt! nawet Rebeca się na niego wypięła.

Łaaa, czyli jednak Walter to kleptoman! Nieźle go Salvador załatwił - chyba teraz dziad da mu już spokój... chyba że będzie planował zemstę i za kilkanaście odcinków zaatakuje ponownie!

Ale z tej Isabel jest artystka. xD Jak podjudza Salvadora, całuje się specjalnie na jego oczach z Andresem, specjalnie wyznaje Andresowi miłość tak, by kierowca to słyszał, gada że nie wróci na noc... Prot zbytnio nie musiał się o nią starać, to bardziej ona stara się o niego. Zresztą, w tej telce wszystkie kobity szaleją na punkcie jednego z głównych bohaterów, to jest klaty Salvadora i z Isabel nie mogłoby być inaczej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:19:49 30-08-22    Temat postu:

martoslawa napisał:
Tak, też ją zauważyłam, chyba już dodali kawałek tej sceny do entrady, na samym końcu. U mnie zwykle leci entrada, nie przewijam, choć nie oglądam, jedynie czasem zerknę i zauważę że dodadzą tam coś nowego.

Ja dalej przewijam

martoslawa napisał:
Tak mnie w sumie teraz oświeciło, ze może istotne było to, że robili to na jego fortepianie. Tak w ogóle to nadal nie rozumiem czy między Isabel i Pedro doszło do czegoś więcej... czasem Salvador gada takie rzeczy, że myślę, że nie, chyba Pedro nie miał na to siły.

Nawet nie zwróciłam uwagi na fortepian
Ja myślę, że Pedro nie spał z Isabel.


Odc. 44

martoslawa napisał:
Co za pocałunek w 44 odcinku, nawet go polizała. Wystarczyło, że Salavdor najechał jej na ambicję i od razu musiała udowodnić, że całuje lepiej niż inne kobiety. Taką to łatwo podejść.

Pamiętałam to lizanie i że mnie to obrzydziło oglądając po raz pierwszy

martoslawa napisał:
Dobra była akcja Waltera w sklepie. Okazuje się, że jest z niego nie tylko morderca, ale też złodziej. Może on poszedł coś ukraść gdy nie było go te parę dni w pacy lata temu? Albo go aresztowali za kradzież i dlatego nie był w pracy.

Już myślałam, że gorsza ta szuja być nie może Dobrze, że go złapali, powinien skończyć za kratkami!

martoslawa napisał:
Nadal nie rozumiem stosunku Salvadora do związku Antonia z Angelą. Daje mu prezent na urodziny, jest miły, chce dla niego jak najlepiej, ale jak tylko widzi go z córką, to dostaje białej gorączki. O co chodzi? Antonio jest dobry, ale niewystarczająco dobry dla niej? Nie pokazuje to go w najlepszym świetle.

Zachowanie Salvadora nie ma żadnego sensu Tak lubi Agibail i chłopaków, ale na odległość, byle nie byli za blisko

martoslawa napisał:
Angela jest bardzo ufna - powiedziała Salvadoriwi, że będzie go we wszystkim słuchać - okej, doradził jej dobrze raz, ale to nie znaczy że tak będzie zawsze, w końcu jest zwykłym szoferem. xD Przynajmniej w jej oczach. Więc nie rozumiem czemu pokłada w nim aż tyle zaufania. Niech lepiej słucha swojego doradcy.

Angela potrzebuje kogoś, kto będzie za nią myślał i mówił jej, co robić

martoslawa napisał:
Salvador jest nieuważny, powinien się rozejrzeć dokładnie zanim wejdzie do biura... w ogóle z tą dedykacją w książce dla Antonio też przesadził, mógł chociaż spróbować zmienić charakter pisma. Właściwie nie rozumiem jaki on ma plan... może on chce, by wszyscy się dowiedzieli, że jest Pedrem.

Ja jeszcze pomyślałam, że ryzykował biorąc taką dużą torbę i pakując do niej wszystko z sejfu. Jakby ktoś go nakrył i zobaczył, co ma, miałby przerąbane.
Co do książki to też bez sensu, że Salvador nie zmienił charakteru pisma. Może rzeczywiście chce, by myślano, że jest Pedrem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:59:40 30-08-22    Temat postu:

Odc. 45

martoslawa napisał:
Ale poobijany wrócił Walter z tej eskapady. Ochrona go aż tak pobiła? Nawet koszulę mu rozerwali, aż przypomniało mi się, jak kiedyś na wsi napadli na Salvadora i zgarnęli relikwie z jego koszuli. A jeszcze lepsza była reakcja służby na wypadek Waltera - ale mieli ubaw. Nikt go tam nie lubi, nikt! nawet Rebeca się na niego wypięła.

Dobrze tak Walterowi! Zasłużył na jakąś surowszą karę za próbuję kradzieży. Ale najwyraźniej sklep nie złożył doniesienia i wystarczyło mu, że ochrona pobiła złodzieja
Nie dziwię się, że wszyscy się śmiali z Waltera, bo kto miałby go lubić za to, jak się zachowuje!

martoslawa napisał:
Łaaa, czyli jednak Walter to kleptoman! Nieźle go Salvador załatwił - chyba teraz dziad da mu już spokój... chyba że będzie planował zemstę i za kilkanaście odcinków zaatakuje ponownie!

Walter wyglada na przestraszonego po tym, jak Salvador powiedział mu wszystko, co o nim wie. Niech lepiej już nic nie próbuje.

martoslawa napisał:
Ale z tej Isabel jest artystka. xD Jak podjudza Salvadora, całuje się specjalnie na jego oczach z Andresem, specjalnie wyznaje Andresowi miłość tak, by kierowca to słyszał, gada że nie wróci na noc... Prot zbytnio nie musiał się o nią starać, to bardziej ona stara się o niego. Zresztą, w tej telce wszystkie kobity szaleją na punkcie jednego z głównych bohaterów, to jest klaty Salvadora i z Isabel nie mogłoby być inaczej.

Isabel zachowuje się dziecinnie, ale bawi mnie tym Najpierw to show przy Andresie, a potem sama specjalnie poszła szukać Salvadora w lesie byle być z nim sam na sam Prowokuje go, a tak naprawdę to chyba ona jest bardziej napalona na niego i naszego drugiego prota czyli klatę Na koniec oczywiście udaje, że ją to wszystko nie obchodzi i gardzi zwykłym szoferem. Jest ciekawie.

Isabel zamierza przekupić doradcę Angeli. Słaby pomysł, bo ten podobno jest uczciwy i nieprzekupny. Może sobie jeszcze bardziej nagrabić.

Z rozmowy Angeli z doradcą wynikało, że przyznanie dóbr Pedra jest cały czas w toku. Dziwne, bo zrozumiałam, że był testament i powinien zostać wykonany. No chyba że jakaś strona zgłosiła sprzeciw, ale to chyba i tak nie zatrzymuje całej procedury. Nie rozwijają za bardzo tego wątku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Prawo pożądania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 501, 502, 503 ... 512, 513, 514  Następny
Strona 502 z 514

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin