|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kyrtap1993 Mocno wstawiony
Dołączył: 07 Lip 2007 Posty: 5336 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mikołów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 23:10:40 10-03-10 Temat postu: |
|
|
Ja jestem bardzo daleko w tyle, bo na 3 odcinku. Telenowela dobra, trzyma poziom, wszystko łądnie prowadzone i bohaterwie, aktorzy ciekawie się wcielają w role, ale jednak wolę O CLONE z GLOBO, też je teraz oglądam i wypada lepiej niż wersja Telemundo więc obstaję przy GLOBO, nie będę oglądał dwóch tych samych historii w jednym czasie. Oglądam jedynie avance i pojedyncze fragmenty
Ostatnio sobie przeglądałem pierwsze strony tematu O CLONE w telenowelach wyemitowanych i bardzo ciekawe zajwisko zaobserwowałem, otóż roi się tam od komentarzy:
"Ale beznadzieja... w końcu brazylijskie. Co to za telenowela o klonowaniu? Nie podoba mi się ten pomysł, bezsensu,klonowanie ludzi, oby tego nie kupili"... a teraz pod tymi postami widnieją bannerki z telenoweli EL CLON... hehe, widać obiektywizm, nie ma co Niektórzy chyba bardziej oceniają wytwórnię i kraj, no bo w końcu wersja Telemundo, to niemalże (jak na razie) idealna kopia wersji GLOBO i choć wszystko jest takie same, nawet ten "beznadziejny" temat klonowania, to jednak wersja Telemundo jest dużo lepsza, nie to, co te bezndziejne brazyliady |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 1:01:43 11-03-10 Temat postu: |
|
|
A ja z kolei robię tak. Oglądam około godzinki 11-tej (jak się tylko uda) najpierw "El Clona", a potem o 17-tej druga wizyta w ramach przypomnienia "O Clone". Najlepsze w tym wszystkim jest to, że Telemundo dosłownie skopiowało każdą scenkę, jedyne co skiepścili to podkład muzyczny, który woła o pomstę do nieba (nie mówię tu o piosenkach, choć te z Maroka są niestety fatalne), nie ma w tym głębi artystycznej, mamy co najwyżej współczesną łupankę X autora. No cóż czasy współczesne, nowa muzyka, ale... nie oszukujmy się Oprócz znakomitego niekiedy aktostwa oryginał dodatkowo tworzyła muzyka. Niby zwykła telenowela, a muzę to stworzyli jak do superprodukcji!!! Marcus Viana nie wiem co brał, by mieć takie natchnienie, ale gdybym był Johnem Williamsem (np. motyw Indiany Jonesa) albo Henrym Mancinim (np. motyw Różowej Pantery), to bym poczuł ukłucie zazdrości. Geniusz proszę państwa! Geniusz!!
W wersji Telemundo wyłapałem jak na razie jeden (i podejrzewam, że chyba jedyny) fragment instrumentalny, z którego mogłoby coś być. Reszta do zlewu!
Co do bohaterów i fabuły, to oczywiście wypowiem się dopiero, gdy wersja Telemudno dojdzie do solidnej połowy odcinków. Ale na razie bezsprzecznie OCLONE 1, ELCLON 0.
Kwestię "I Love Telemundo", "I Hate Globo" może przemilczę, bo nie chce się kłócić z wielbicielami i przeciwnikami, bo teoria z przyszywanym obiektywizmem wyszłaby jak na dłoni...
Ja chociaż przestałem dażyć Televisę (niegdyś cenioną przeze mnie wytwórnię) sympatią, to potrafię od czasu do czasu docenić pewne przejawy oryginalności jak chociażby dla "Zaklętej miłości" (z Levym i Bracamnotes), którą zestawiając z emitowanym godzinę później "Nie igraj z aniołem" (również z Levym), przezentuje obraz zupełnie rozbieżnych wizji artystycznych, mimo że z pewnością oczekiwania meksykańskich widzów są raczej podobne, to Carla Estrada (producentka) ciągle daje radę, choć sceneria wydaje się być przewidywalna. Oceniając te obie meksykańskie nowości "Zaklęta miłość" ma coś z serialu obyczajowego, podczas gdy "Nie igraj z aniołem" to bajka dla dzieci. Ale to nie temat o Televisie, chciałem tylko potwierdzić szczery obiektywizm .
To tyle na temat całokształtu technicznego. Pora przejść do oceny bieżących odcinków wersji Telemundo (NIE CZYTAJ TEGO KYRTAP )
KILKA MINUSÓW (ISTOTNYCH)
- Andrea Montenegro jakoś mi nie podchodzi pod Nazirę. Jak słusznie już kiedyś Ania zauważyła (nie mylę się? ) aktorka wygląda jakby była naćpana, a arabskie kobiety nie łykają żadnych używek, co najwyżej różne specyfiki by być przy nadziei, gdy natura bywa psotna .
- Marisa, po sposobie bycia widać jakie dziewczyny lubił Diego. Marisa to kompletne przeciwieństwo Lucasa. Jeszcze krótsze kreacje w których chadza, a będzie jej widać majtki . Tutaj Andrea Lopez przesadziła. I jeszcze te tatuażyki na rękach. Nie wygląda to sympatycznie ;(.
- Enrique, czyli prawa ręka Leonarda to totalna poracha. O ile pozostałe postacie planu trzeciego Julio, Silvia, Norma, czy Vicky wywiązują się na tyle, na ile pozwalają im oryginalne pierwowzory z powierzonoego zadania, to w przypadku Enrique mamy nie wiadomo co. Enrique czyli pierwowzór jak się domyślam Lobato, to po prostu dodatek. Tylko dodatek. Mama Rosa jest złośliwa z naszego punktu widzenia, ale zachowuje się jak matka, która lubi mieć ostatnie zdanie w kwestii dorosłego życia swojego syna. Można pojąc tę wścibskość staruchy mimo wszystko. Więc jakąś tam rolę spełnia, tymczasem Enrique wydaje się zbędny. Nie wiem czym się kierowano przy doborze aktora do tej postaci, ale Enrique powinien być starszym facetem z bagażem doświadczeń, a tu widzimy tzw. zapchajdziurę. Twarz Enrique nie wyraża żadnych emocji. Jest przezroczysta, a przecież ta postać powinna być potraktowana z należytą dokładnością. Tylko jako ciekawostkę mogę podać fakt, że w oryginale aktorskiej głębi nadał jej kunszt Osmara Prado (niby plan drugi, nawet trzeci, ale do licha jak zagrany!!!).
Jeśli twórcy tak zamierzają podchodzić do tematu zatrudniając do naprawdę istotnych dla fabuły postaci aktorów - przekwitłych amantów, to czarno proszę państwa widzę przyszłość tej najambitniejszej produkcji Telemundo.
Pomijając zgrzyty poziom świetnie utrzymany. Nie zauważyłem na razie spadku w dół... na razie.
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony przez Ślimak dnia 1:10:27 11-03-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:28:29 11-03-10 Temat postu: |
|
|
Ja się nie zgodzę z oceną Naziry, bo akurat tak się skalda, że mam koleżankę-fascynatkę kultury arabskiej, dla której Maroko jest drugim domem, teraz to już właściwie pierwszym i jak widzę Nazire to dla mnie wypisz-wymaluj tamta koleżanka, identyczne gesty, miny, moim zdaniem świetnie się wczuła w tamtejszą mentalność, gdy reszta aktorek jest zbyt latino. Myślę, że ta ocena tej postaci wynika z tego, że ogólnie kultura arabska jest nam obca, podobnie zresztą osoby, które nie interesują się światem latino, uważają, że aktorzy latino strasznie gestykulują i mówią za głośno, spotkałam się z taką opinią. |
|
Powrót do góry |
|
|
ania1985 Idol
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 1436 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 8:52:01 11-03-10 Temat postu: |
|
|
Kyrap nie masz racji z tym obiektywizmem, ja sama pisalam podobne posty ze telka o klonowaniu to idiotyzm, ale sie przekonalam, gra aktorow, obsada i realizacja mi sie bardzo spodobala wiec zwyczajnie zmieniam opinie.
to nie ma nic ale to nic wspolnego z obiektywizmem. nie ma nic lepszego niz kogos/ cos docenic do czego sie sceptycznie podchodzilo. to tylko znaczy ze to cos jest dobre
zgadzam się ze Ślimakiem co do Enrique, na nerwy mi dziala facet pouczajacy wszystkich jaką drogą nalezy iśc "by żyło się lepiej"
oczywiscie nie zgadzam się z muzyką, mi się w ogóle bardzo podoba muzyka którą robi Telemundo. Owszem głebi w niej nie ma, ale czy musi byc? Juz od lekich pioseneczek z Pdg, poprzez LV do Klona muza mi zdecydowanie podchodzi ( na ta z lv poluje bez efektów od roku)
Marisa....sama Marisa mnie nie drażni bo z tego co pisałeś Ślimak nastawiłam się ze bedzie jakąś odmianą dorobkiewicza, wiec spodziewam się ze z jej postaci wyjdzie cwaniara. Moja mama mówi że ona ma bardzo krzywe nogi...ja nie zauwazylam. Mnie drazni mama rosa moze i mozna ją zrozumiec ale jak sie jest po Db gdzie jej postac umeirała przez sto odcinków i umrzec nie mogła i tu pojawia sie znowu rownie denerwujaca....to ma sie szczcerze dosc
Ostatnio zmieniony przez ania1985 dnia 11:11:37 11-03-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Mel King kong
Dołączył: 10 Maj 2009 Posty: 2632 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
ola.9622 Dyskutant
Dołączył: 17 Lut 2010 Posty: 106 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: PL Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 9:16:30 11-03-10 Temat postu: |
|
|
mnie też nie |
|
Powrót do góry |
|
|
Ślimak King kong
Dołączył: 06 Paź 2007 Posty: 2263 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 14:41:56 11-03-10 Temat postu: |
|
|
Aniu:
Osobiście uważam, że Enrique jak najbardziej ma prawo wskazywać ludziom "właściwą drogę" jeżeli jest facetem po przejściach, w końcu człowiek uczy się na błędach a potem robi wszystko by tych błędów unikać i starać się przestrzeć przed tym najbliższych.
Problem leży w tym, że Enrique robi to niewłaściwie, w sposób wysuszony pzobawiony aktorskiej jakości . No i najważniejsze jak już mówiłem - przypomina mi przekwitłego amanta, nieodpowiedni facet na nieodpowiednim miejscu ghrrr....
Co do Mamy Rosy, to niestety będziesz musiała ją znosić . Rosita nie spocznie dopóki nie znajdzie sobie nowej maskotki. Wtedy przestanie się wtryniać w życie Lucasa, ale wówczas raczej będzie już za późno, by mogła mu w jakiś sposób przestać pomagać czy szkodzić (trzymając się fabuły z oryginału w zasadzie spełni już swoją misję wścisbkiej piastunki .
Zdecydowanie większą sympatią dażę oryginał czyli Dalvę (w "O Clone" to była podstarzała murzynka), jedna z najmniej lubianych także postaci z prostego względu. Jej misja w telci podlegała trzem regułom:
- bieganiem po schodach i wołaniem "Mel! Mel, (albo Lucas) zaczekaj!"
- ciągłym wspominaniem zmarłego Diogo "Na tym fotelu zawsze siadał Diogo i czytał gazetę".
- i oczywiście kultowym "Lucas (albo Mel) nie zjadłaś śniadania
Dodać tu jeszcze kwestię "umyjcie rączki, bo będziemy jeść" a mamy koedukacyjny "Klan"
Co do muzyki, to ja osobiście uważam, że muzyka powinna stanowić funkcję narracyjną (więc musi posiadać jakąś głębie) i silnie oddziaływać na odbiorcę, a najlepiej, gdy jest stworzona w taki sposób by można ją było także słuchać poza filmem. Tu niestety muzyka jest silnie przywiązana do obrazu. Szkoda, że strasznie mało wyszukana. Powtarzają ten sam motyw co pięć minut.
Co do Marisy . Jak już wspominałem w oryginale Maysa awansowała społecznie poprzez małżeństwo z Lucasem, tym samym dało jej to możliwość do wywyższania się ponad biedniejszych. Swoją pychą i zapatrzeniem w samą siebie zapłaciła wysoką cenę. Marisa z kolei spełnia jedną z ważnych cech oryginału - kobiece piękno jak środek na podbicie męskiego serca i świata arystokracji - chce się podobać mężczyznom, dlatego też ubiera się jak sie ubiera . Jedno wielkie targowisko próżności .
Póki co, kompletowanie dalszej obsady trwa:
Juan David Agudelo........ Fernando Escobar
Didier Van Der Hove....... Roberto Del Valle
Sofía Stamatiades......... Mel
Sara Corrales............. (na razie nie wiadomo)
Sandra Beltrán............ (na razie nie wiadomo)
Bardzo trafny wybór jeśli chodzi o rolę Fernanda, tu potrzebna młoda świeża krew.
Didier prawdopodobnie wcieli się w rolę Xande, przynajmniej tak mi się wydaje patrząc na jego posturę, choć bardziej by mi pasował na narcystycznego Tavinha .
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony przez Ślimak dnia 14:52:18 11-03-10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
ania1985 Idol
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 1436 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 15:20:04 11-03-10 Temat postu: |
|
|
Sara Corrales to ktoras z victorin mam nadzieje ze nia ta bez szyi |
|
Powrót do góry |
|
|
somebody1234 Obserwator
Dołączył: 12 Mar 2010 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 0:19:40 12-03-10 Temat postu: |
|
|
Witam:) czy ktoś zna może piosenkę z 17 odcinka(część 1) podczas której Marisa całuje Lucasa?? zaczyna się tak od 6:20
Pozdrawiam:) |
|
Powrót do góry |
|
|
słoneczko Arcymistrz
Dołączył: 18 Cze 2007 Posty: 31868 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mel King kong
Dołączył: 10 Maj 2009 Posty: 2632 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phillip Debiutant
Dołączył: 15 Sty 2009 Posty: 83 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2:02:28 13-03-10 Temat postu: |
|
|
Skonczylem ogladac pierwsze trzy odcinki. Oryginału nie oglądałem. Ale po tych trzech jestem zachwycony. Spodziewałem się, że ta produkcja będzie kipiała 'remake'ową' tandetą, jednak nie. Entrada za wyjątkiem okropnych ramek jest świetna. Mauricio Ochmann świetnie tworzy bliźniaków, Sandra daje radę, bardzo ładnie wygląda. Daniel Lugo działa mi na nerwy, a o drewnianym Lisazo nawet już nie wspomne. Dobrze, że rekompensują mi to takie aspekty jak ścieżka dźwiękowa i przepiękne zdjęcia. Bardzo mi się podoba Cristina. W ogóle postaci w tej teli są jakieś takie bardziej trójwymiarowe, nie takie płaskie jak w większości produkcji. Wywołują u mnie mieszane odczucia, ktore nie sa jednoznacznie negatywne lub pozytywne.
Póki co, oglądam dalej. |
|
Powrót do góry |
|
|
Notecreo Arcymistrz
Dołączył: 13 Lip 2007 Posty: 24252 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2:11:04 13-03-10 Temat postu: |
|
|
Ja jestem z telka na bieżąco i moje odczucia również są pozytywne, nawet dla porównania sobie dziś zerknęłam na 19. odcinek oryginału no i właśnie mnie znowu uderzył ten brak kolorów (w El Clon kolorkorekcja naprawdę daje rade). co do muzyki, to Baila w porównaniu Sob o sol rzeczywiście wymięka, ale utwory takie jak Habibi Kilo Kilo, Ma Tritikny czy Habibi Leh (ostatnio mam fazę na tę piosenkę), moim zdaniem bardzo ładnie wpasowują się w klimat telenoweli. |
|
Powrót do góry |
|
|
słoneczko Arcymistrz
Dołączył: 18 Cze 2007 Posty: 31868 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
ania1985 Idol
Dołączył: 12 Mar 2008 Posty: 1436 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: 8:06:05 13-03-10 Temat postu: |
|
|
masz te piosenki creo? |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|