mi też strasznie było smutno, jak wychodziłam z kina...wspaniale było zagłębić sie w fotelu na 3 godziny i zapomnieć o całym świecie oglądając władce pierścieni...
ja najpierw przeczytałam Hobbita od tak bo nie miałam co czytac i strasznie mi sie spodobało więc sięgnęłam po trylogie którą pochłonełam w 4dni czytając nie mogłam sie oderwać, a że akurat były ...