Telenowele

Matthias_96 · Wysłany: 23:31:34 20-04-20 Temat postu:

Oj, chyba wieczność będzie naprawiał

I będzie spoglądał to tu, to tam

.

Sunehri · Wysłany: 0:16:44 21-04-20 Temat postu:

Sunehri · Wysłany: 0:23:11 21-04-20 Temat postu:

Sunehri · Wysłany: 0:25:54 21-04-20 Temat postu:

34.

Niestraszny pobyt w szpitalu, gdy masz takich przyjaciół, tyle żarcia naznosili, jakby Zoyka zostać tu miała z miesiąc xD

Wkurza mnie ten policjant i te jego hipotezy. Koleś szuka sensacji, albo marzy mu się awans xD

Arjun już przepadł, niczym śliwka w kompocie😂 ej no, mi też się chyba tusz rozmazał xD możesz spojrzeć?😝😁😂😂

No nieee co to było?
Serio? Pamiętnik wrócił?
Kwarantanna, komuś chyba zabrakło papieru,
dlatego brakuje kilku kartek🤔😁😂
Arjun, to się nazywa cenzura.
Ktoś usunął pikantniejsze fragmenty (z zabawy w chowanego w pościeli xD)
Ha ha❤🥰 ile razy jeszcze się spotkają przypadkowo,
nim Arjun dowie się, że Noorcia jest siostrą Zoyi?😂😁😝😘
Ta dziewczyna pojawia się i znika,
Albo miłości Arjuna unika😁❤

Jestem pewna, że przemowa Adityi zatrzyma Zoykę w Bombaju. Nie zostawi firmy, pracowników i przede wszystkim Adityi❤❤❤ najlepszy był tekst Adiego: bez ciebie było dziś nudno w firmie😁😂😂😂😂😂

Matthias_96 · Wysłany: 0:29:42 21-04-20 Temat postu:

Przemyślenia po Odcinku 34

Aditya uważa Sakshi za kogoś, kto mówi
mu tylko prawdę... Oj Sakshi. Co takiego ukrywasz przed
Adityą? Co takiego stało się wcześniej, że gdy słyszysz
słowo prawda- nagle grunt usuwa się z pod Twoich nóg.

Wszyscy pracownicy przyszli życzyć zdrowia Zoyi

Soczewica? Bleeee
A ten policjant, czy kto to- też się prosi o kopa

.
Za dużo macza w tej sprawie. Żeby przypadkiem
nie dokonał odwiertu

.

Arjun myśli o Noor

Już zaczyna iskrzyć. A przy okazji...
Cholerny pamiętnik się znalazł bez kilku stron-
ojciec by go miał? Ale dlaczego zatem rozmawiał
przez telefon i chciał go mieć? Czy ta zakapturzona
postać dostała go w swoje ręce i przekazała Harshowi?

No proszę. Jak tylko Aditya się dowiedział, że
Zoya ma wrócić do ojca, to w te pędy pobiegł do szpitala.
To ten szpital musi być gdzieś blisko

.
Ale skoro pobiegł- to znak, że coś do niej czuje

Żadne próby jej chyba nie przekonały.
Czyżby postanowiła wrócić do rodziców i porzucić to wszystko?

I najlepsze:
"Ty nie umrzesz. Połamiesz sobie kości. [...] Skręcisz szyję, ale nie umrzesz."

Pocieszający Aditya

Sunehri · Wysłany: 0:41:35 21-04-20 Temat postu:

Matthias_96 · Wysłany: 0:45:46 21-04-20 Temat postu:

Aditya zawsze pospieszy na ratunek

I Zoya sobie niczego nie złamie

NA dzisiaj koniec senasu. Jutro obejrzę ze dwa odcinki

.

Z Zoyą ciężko, bez Zoyi jeszcze gorzej

.

Sunehri · Wysłany: 1:10:49 21-04-20 Temat postu:

Matthias_96 · Wysłany: 11:53:34 21-04-20 Temat postu:

Przynajmniej to już nie jest jakieś
mlamlanie, Zoya się nie użala nad tym, że
Yash jej nie okłamał

. Ciekaw jestem, czy Zoya wróci
do Mussorie, czy jednak pozostanie, i będzie chciała
uratować firmę przed upadkiem

Sunehri · Wysłany: 12:29:43 21-04-20 Temat postu:

Matthias_96 · Wysłany: 18:27:03 21-04-20 Temat postu:

Te splecione dłonie to symbol zdrady,
który będzie się jeszcze przewijał, hu hu hu,
i ciut ciut. Za każdym razem, gdy wyjdą na prostą,
to nadejdzie taki moment, że te dłonie znów się pojawią.

Kolejny znak od Boga - grom pierdyknie,
kości połamie, ale będzie żyła

.

Sunehri · Wysłany: 18:44:43 21-04-20 Temat postu:

Sunehri · Wysłany: 19:11:42 21-04-20 Temat postu:

35.

Pierwsze znaki od Boga,
Nie opuścisz Bombaju i Adityi.
Taksówka się rozkraczyła xD
Różaniec się rozerwał.

Arjun jaki spostrzegawczy,
Ma rację, w końcu Adi dążył do upadłości firmy.
Więc skąd teraz taki foch i złość na wszystko?
Telefon Yasha? Ciekawe jakie teraz brudy wyjdą na jaw?
Mina Mahi, kiedy Zoya wraca do firmy - bezcenna 😁
Aditya jaki banan na twarzy😂😂😂
Wróciło jego słodkie utrapienie❤❤❤
Aditya czekający na uśmiech Zoyki❤❤❤
I te jego starania, wszystko aby wywołać jakąkolwiek reakcję na twarzy Zoyi,
czy uśmiech czy złość. To już nieważne.
Ja też tęsknię za dawną Zoyką, wróć do nas kochana😁😁😁
Adi prosi się o wpierdol, weź go pierdzielnij czymś ciężkim w łepetynę xD
Mahi załatwi zbirów, żeby postraszyć Zoykę, a kto ją uratuje? Matthias_96 jak myślisz kto?😁🤔😂😂😂
Hahaha ale mnie dziś bawi Adi, najpierw coś odwali,
a potem z nadzieją czeka na opierdol, albo wpierdol xD
Zoya jest jak żywy trup, no dosłownie ta dziewczyna umarła.
Wszystko przez tego patafiana Yasha i jego kure*stwo.
Tylko miłość Adityi będzie w stanie pobudzić ją do życia.
Dzięki Adityi na jej twarzy znowu zagości uśmiech. Tylko pytanie kiedy?