Telenowele

MaI · Wysłany: 22:06:05 23-11-09 Temat postu:

Pshemko :
Starość nie radość,dropsy nie tic taki

Pshemko do Marka :
Marco gdzie ty jesteś??
Zaginiony w akcji ? zestrzelony nad terytorium wroga?

Viola do Uli: zwariowana krejzolko kocham cię

Saugaro · Wysłany: 1:07:46 26-12-09 Temat postu:

Wiecie co, ludzie chyba jednak naprawdę kochają polską Brzydulę...
A tekst "Dasz wiarę?" przejdzie do historii, dziś oglądałam na dwojce jakieś kabarety, i tam właśnie padło ( chyba celowo użyto tego właśnie sformułowania) "Dasz wiarę" . Oczywiście cała sala zatrzęsła się śmiechem. Wiem, że to powiedzenie istnieje juz od dawna, ale nigdy wcześniej nie miało takiego wydźwięku.

Natalia · Wysłany: 1:12:38 26-12-09 Temat postu:

Marek o Uli

" Jeszcze żaden przyjaciel nie powiedział mi, że jestem... świnią."

Superman też nosi okulary, wiesz?

Saugaro · Wysłany: 1:27:58 26-12-09 Temat postu:

Vondynizer · Wysłany: 13:50:46 26-12-09 Temat postu:

Saugaro · Wysłany: 3:00:48 29-12-09 Temat postu:

Ostatnio mi sie przypomniało: Jeżu malusieńki!

Satine · Wysłany: 15:14:22 02-01-10 Temat postu:

Violetta: Gdyby kózka nie skłamała to niczego by nie miała.

Saugaro · Wysłany: 17:54:46 05-01-10 Temat postu:

cecilia · Wysłany: 20:56:05 07-02-10 Temat postu:

SŁOWNIK WIOLETTY

A

* A jak już będę miałą własne mieszkanko, to wtedy bęę spała bez makijażu.
* Ajax Amsterdam. FC Pronto. Acze Milan.
* Ale Ty oschły jesteś. Jak podwawelska.
* A Ty co się tak lampisz? Lampa jedna...

B

* Bardzo śmieszne. Normalnie ubaw po pachY
* Bez metki nie ma podnietki.
* Będę siedziała cichutko, jak miś pod miotłą.
* Biednemu zawsze wiatr w plecy.
* Byłam głupia jak but siedmiomilowy.

C

* Cała moja robota jak psem o budę!
* Co oni, z byka zeszli?
* Co się tak patrzy, jak ciele w malowane wrotki?
* Czekać jak na wyrok w zawieszeniu...
* Człowiek haruje, orze jak noże...
* Człowiek nie koń - wszystko zniesie. Oprócz jajka.

D

* Dane do wypłaty? Dobrze, że nie chcieli wymiarów. Bo się nie wypłacą
* Dasz wiare?
* Dla potrzebującego nic trudnego.
* Dobro firmy od zawsze leży mi na wątrobie.
* Dzicz, proszę ja ciebie, i swołota.

E

* Elitarne towarzystwo. Śmietanka do kawy.

F

* Faceci to świnie. Gorzej! Bezmyślne świnie.
* Faceci zawsze chcą i zawsze ranią.
* Fakturę trzeba będzie korektorować.
* Flora ze dwora!

G

* Gdzie diabeł mówi dobranoc, tam babe posle.
* Gość niezgody.
* Grzebiecie się jak muchy w kompocie.

H

* Harować jak dzika mrówka.
* Hasta la vista, baby. Co znaczy, żegnaj!
* Homar... Panie, nie wiesz kto to Homar? Homar, to taki poeta ze starożytnego Egiptu.
* Horyzont mi się poszerza.

I

* I co się Pan tak gapi. Żona biustu nie ma?
* Igrał, igrał, aż w końcu ma przegrajane.
* i rychu w porę!

J

* Ja jej pokażę, gdzie raki nocują!
* Jak amen w popiele.
* Jak cyk cyk bum bum!
* Jak ktoś jest dla mnie miły, to ja mu vis a vis!
* Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom.
* Jak mówię, że robię, to znaczy, że mówię.
* Jak na wojnie. Zawsze musisz wiedzieć, po czyjej jesteś stronie. Inaczej oba wojska mogą Cię zasiepać.
* Jak ty to robisz, masz stałego faceta i wogóle. A ja wogóle.
* Ja się normalnie jakiegoś Eisenhowera nabawię!
* Jeden utopiłby drugiego w wiadrze wody.
* Jedna pokraka wystarczy. Co, mam sobie szyć bluzki z firanek, jak ona?!
* Jego noga już tutaj nie przyjedzie.
* Jestem sama. Jak jakiś święty turecki.
* Jestem tym wstrząśnięta i zmieszana.
* Jesteś zapatrzonym w siebie melomanem.

K

* Kamień spadł mi z nerki!
* Każdy medal ma dwa końce.
* Kodeks Murgrabiego. Oko za oko, sekret za sekret.
* Koniec i trąba!
* Koniec z solarium. Teraz opalam się tylko na plaży, ekologicznie!
* Korona ci z zęba nie spadnie.
* Kubasińskiej się nie wystawia. Chyba że w teatrze.

cecilia · Wysłany: 20:58:02 07-02-10 Temat postu:

L

* Lecę jak na złamanie nóg.
* Lepiej zjeść i odchorować, niżby miało się zmarnować.
* Lepszy wróbel w garści niż gołą

M

* Mam duże wi.
* Marek, czy ty masz program ochrony świadków koronnych?
* Marek, Marek, rachu-ciachu, tylko nie rób nam obciachu.
* Miałeś rację, żeby w nią tak nie wierzyć, jak w śpelą kiszkę.
* Mistrz gry wstępnej. Nigdy nie wie, kiegy, kiedy skończyć.
* Mnie rzucają faceci, a Brzydula dostaje kolczyki. Świat się przekręca...
* Morska decyzja.
* Mój organizm instynktownie wyczuwa zagrożenie. Jeżeli pojawia się jakiś problem, to mam takie parcie na pomidora, że nie jestem sie w stanie powstrzymać.
* Myśleć o nibieskich Michałach.

N

* Nadepnąłeś mi na piętę, a to boli.
* Nawet jak mnie nie widzą, to coś we mnie widzą.
* Niedaleko sadzą jabłko od jabłoni.
* Nie kupię kota w mroku.
* Nie wykręcaj się kota ogonem. Tym razem ci sie nie uda.
* Nogi schodzić za darmo.
* No przecież nie mogę tam iść i wyglądać jak jakaś makrela...
* No to ile kończysz lat, co? przyznaj się! Ćśś... Osiemnaście, nie? W końcu jesteś ten sam rocznik, co ja - dwutysięczny.

O

* Obiecanki, sasanki. A głupiemu? Stówa.
* Odejść tazrem do krainy błędów i wybaczeń tazem ze wszystkimi swoimi błędami.
* Odesłać z kwiatkiem.
* Odpowiednia kobieta jest w stanie zmienić mężczyznę o 360 stopni.
* Ogiery poszły w las.
* O moje nerwy to nawet pies z powyłamywanymi nogami nie zapyta.
* Ostateczna ostateczność.
* Otwierasz? Czy będziesz się tak gapił jak sroka w granat?

P

* Pańskie oko konia tłucze.
* Po moim martwym trupie!
* Poszłam po rozum do głowy, tzn. na parter.
* Powstałam jak Sfinks z popiołów.
* Praca nie królik, nie ucieknie.
* Przestańmy wreszcie drzeć te koce!
* Przyjmą mnie z pocałowaniem palca. ja w końcu złowiłam im tę złotą rybkę znoszącą złote jaja.
* Przyprawiasz mnie o apokalipsę!

R

* Radotwórczyni od siedmiu boleści.
* Raty, spłaty, chude klaty.
* Raz krowie śmierć.
* Rozbój w mroczny dzień.
* Rozwód w biały dzień.

S

* Są jeszcze ludzie, którzy nie umyją sobie rąk. którzy rzucą człowiekowi ostatnią deskę ratunku.
* Skończyła się era kija, czas wyjąć marchewkę.
* Spaliłaś o jeden most za daleko.
* Sprawa wagi kosmicznej.
* Sprawy są w toku. Toczą się swoim tokiem.
* Stęk bzdur.

T

* Ta dziewucha mnie kiedyś do grobu wciągnie.
* Ta, jasne, a mi tu czołg wyrośnie.
* Tak mnie stersujesz, że czuję, jak mi się normalnie wolny rodnik wytwarza.
* Ten się śmieje, kto jest ostatni.
* To jakas fopa!
* To jakis abstrakt!
* Trafił pan ja kurą w płot.
* Trzeba pić żelazo, póki gorące.
* Tym razem naprawdę złapałam byka z aogon i nie puszczę go.

U

* Udawać Niemca.
* Ulala... Proszę, jak to mówią Francuzi.
* Urodzona negocjatorka. A do tego w czepku.

V

* Veni, Vinci i da Vinci.
* Violetta "Twarz Febo-Dobrzański Sportivo" Kubasińska.

W

* W głowie mi się kręci, jak w młynku.
* Wiedziałam, że jak połknie haczyk, to wszystko wyśpiewa. Jak na tureckim kazaniu.
* Wiesława by tego lepiej nie ujęła. Szymborska - ta od Nobla. -Wisława? A co ona z Wisły?
* Wilk w łowczej skórze.
* W miłości najważniejsza jest fizyka. musi iskrzyć.
* Wszystko sie posypało, jak domek z domina.
* Wyssane z palcem matki.
* W życiu trzeba działać strategicznie. Panu Bogu świeczkę, a diabłu zegarek. Inaczej żywcem cię wykopią.

Z

* Zachować jakiś szkieletor moralny.
* Zależy, to chiński sprzedawca talerzy.
* Zawsze całe życie szłam na żywioł. Ale co ja, strażak jestem? Nie! koniec z tym. Teraz chłód, klasa i żelazne zasady. Ja wybieram, ja decyduję, ja strzelam!
* Z deszczu pod wannę.
* Złej baletnicy przeszkadza nawet kapusta.
* Znika i się pojawia jak murzyn na pasach.

PRZEPRASZAM< ŻE POST POD POSTEM< ALE WSZYSTKO BY SIE W JEDNYM NIE ZMIEŚCIŁO!

Natalia · Wysłany: 11:58:19 16-02-10 Temat postu:

Pshemko: Nie no przepraszam bardzo ,ty to jesteś konsultantem
czy poganiaczem wielbłądów na pustyni
bo my z Izabellą nie zamierzamy ci udowadniać
że nie jesteśmy wielbłądami na pustyni
Prawda Izabelo ?

Wojtek: ale kto sie zobowiązał ze skończymy jak najszybciej ! ?
kto ! prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho niż się wyrobimy

P:Napewno się nie wyrobimy jak jak będziesz stał jak Izabea harujel..
Niech izabela nie histeryzuje to nie Izabeli wina

W: Oczywiscie ze nie Izabeli ty sie zobowiązałeś a
kto będzie harował ??

MY!!!

P: Ty ty ,będziesz harował ?! rzeczywiscie
będziesz harował zamiast kłapac ozorem
pomógłbys izabeli w szyciu ??!

W: oo sorry wielkie nie jestem krawcową

P: hahahahaha rąbka spódnicy nie umie wykr...

W: Ale nie umiem ! ! bo mnie nie nauczyłeś
bo przez 20 lat ci do głowy nie przyszło że
moge miec jakikolwiek talent

P:talent, talent to ty masz do wyprowadzania mnie z równowagi

ty pajacu malowany !!!!!!!

...........

Uwielbiam tą scene

Natalia · Wysłany: 13:08:25 17-02-10 Temat postu:

Sebastian: Mam już świetny pomysł na nowy biznes
Marek: Noo ?
Sebastian: SebMar , butik z ekskluzywną odzieżą na wage

Corazon · Wysłany: 14:58:20 30-06-14 Temat postu:

"Adam Turek- dyrektórek'

jak to usłyszałam to chyba z 3 godziny w myślach śpiewałam

red · Wysłany: 2:22:11 25-05-15 Temat postu: