|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blackie Wstawiony
Dołączył: 20 Lis 2016 Posty: 4462 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:26:06 03-11-17 Temat postu: |
|
|
Shelle - jak to Amerykany mówią - long time no see!
Wciśniesz do grafiku jeszcze jeden serial? |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:14:15 04-11-17 Temat postu: |
|
|
Blackie napisał: | Shelle - jak to Amerykany mówią - long time no see! |
Indeed
Blackie napisał: | Wciśniesz do grafiku jeszcze jeden serial? |
No właśnie z grafikowych powodów ciężko mi jest się zabrać za 7 Yuz, ale to tylko kilka godzinnych odcinków, więc jakoś powinno się udać [/code] |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:09:48 04-11-17 Temat postu: |
|
|
Kilka słów o drugim odcinku:
Słabszy od poprzedniego. Historia bohaterów aż tak mnie nie wciągnęła, ale zmusiła do refleksji i to w tym serialu jest najlepsze. Znowu mamy do czynienia z odcieniami szarości, nic nie jest wyłącznie czarno - białe.
Motyw przewodni tego drugiego odcinka to nieszczęśliwa, nieodwzajemniona miłość. Najpierw to kobieta cierpiała, biegała za facetem a później gdy jej przeszło dzięki "Procedurze" role się odwróciły. Swoje rozważania zacznę od pytania czy to było z ich strony zdrowe uczucie? Nie wydaje mi się. Przede wszystkim ciężko się przyjaźnić po tym jak para się rozstanie. Nie twierdzę, że to niemożliwe, ale na pewno nie jest to tak proste i łatwe jak myślał nasz bohater. On trzymał dystans, ale ona była stroną nieszczęśliwą, cierpiała nie mogąc być z nim, obserwując jak ukochany mężczyzna flirtuje z innymi kobietami. Nadał była zaangażowana, nadal go kochała, zabiegała o jego uwagę (czasami aż przesadnie, jakby miała na jego punkcie lekką obsesję). Widać to było jak na dłoni a on próbował tego nie dostrzegać, bo tak było mu wygodnie. Miał przyjaciółkę i to się dla niego liczyło. Dopiero po jej wybuchu uczuć pod klubem coś do niego dotarło i zdecydował się jej pomóc.
Intrygujący wątek z medycznym eksperymentem wpływającym na mózg i uczucia się w nim znajdujące. Kiedy bohaterka wyleczyła się z uczucia do swojego byłego i w końcu zaczęła cieszyć się życiem i spotykać z kimś innym to on nagle doszedł do wniosku, że taki obrót spraw mu się nie podoba i że on ją kocha. Tym razem to on przestał normalnie funkcjonować, nie mógł spać, był zazdrosny, stał się wrakiem człowieka. Mam wrażenie, że facet sam nie wiedział czego chce. Kiedy ona pragnęła z nim być to ją odtrącał i wolał pozostać na stopie przyjacielskiej a gdy jego życzenie się spełniło to nagle zdał sobie sprawę z tego co i kogo stracił. Czy ją kochał? Nie wiem. Wydaje mi się, że nie w smak mu było, iż nasza główna bohaterka już nie błądzi za nim maślanym wzrokiem, nie czeka na czuły gest, że żyje pełną piersią i nie ma już dla niego tyle czasu co kiedyś. Za żenujący uznaję jego wybuch złości pod koniec odcinka, gdy zalał ją pretensjami. Egoista myślący, że jest pępkiem świata. Nie chciał jej, dziewczyna ułożyła sobie życie a jemu nagle żal, że już nie jest w centrum jej uwagi. Niezbyt dojrzałe. Zachowanie typowe dla psa ogrodnika - sam nie weźmie i drugiemu nie da. Aczkolwiek z drugiej strony przez cały odcinek było widać, że facet nie chce skrzywdzić głównej bohaterki i że darzy ją ciepłymi uczuciami, więc nie był przynajmniej wyrachowanym draniem. Gdzieś się pogubił. Kiedy role odwróciły się o 180 stopni i to on potrzebował "Procedury" to jednak nie skorzystał z terapii i w ostatniej chwili się wycofał. Pytanie brzmi dlaczego? Nie chciał wyzbyć się uczuć do tej kobiety? Zamierzał o nią walczyć? Czy może nie chciał by medyczne eksperymenty ingerowały w jego życie i wolał zdać się na los, czas i sam uporać się ze swoimi uczuciami?
Liczyłam na większe zaskoczenie w końcówce np. że główna bohaterka tylko udawała i tak naprawdę nie wyleczyła się z uczucia do swojego eks, ewentualnie na jakąś inną "bombę", ale nic takiego nie miało miejsca. Pozostał lekki niedosyt mając na uwadze to jak zakończył się poprzedni odcinek.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 14:14:47 04-11-17, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Kasjopeja Prokonsul
Dołączył: 24 Paź 2015 Posty: 3110 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:20:26 04-11-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Pozostał lekki niedosyt mając na uwadze to jak zakończył się poprzedni odcinek. |
Tak, 2 bolum przewidywalny.
Jak dla mnie chłopak był nie dojrzały i nie potrafił stworzyć prawdziwego związku.
A końcówka jest dla mnie nadzieją, że dotarło do niego, iż mu
jednak zależy na tej i tylko tej kobiecie |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:15:19 04-11-17 Temat postu: |
|
|
Odcinek 3
Fajny i pozytywny odcinek. Lekki i przyjemny. Na tzw. wyluzowanie. Główna bohaterka na swój sposób urocza. Jej nowy kolega z pracy HOT, przystojny, było na kim oko zawiesić. Ucieszyło mnie, że ta dwójka doczekała się szczęśliwego zakończenia. Piękna końcowa scena, czuć było między nimi chemię i pozytywną energię. Super, że Pinar w końcu odnalazła siebie i zaczęła czerpać radość z życia. Można? Można. W pewnym momencie miałam wrażenie, że Pinar uzależniła się od wizyt u Osy. To nie było dobre, wpadła w błędne koło. Najważniejsze, że w porę się przełamała i uwierzyła w siebie.
Polubiłam całą ekipę z jej byłej już pracy, nawet tę złośliwą asystentkę. Rozbroił mnie facet od zdjęć, gdy krzyczał by przyniesiono mu ryż w celu ratowania telefonu. Rywalizacja podczas gry w paintballa też świetna, uśmiałam się. Fajny był też terapeuta oszust. Scena na stole/biurku szefowej w wykonaniu Pinar rozbroiła system. Muzyka rewelacja.
Super odcinek!
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 23:27:32 04-11-17, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 14:16:35 11-11-17 Temat postu: |
|
|
Odcinek 4
Jakoś przez cały czas nie mogłam polubić głównej bohaterki. Doznała upokorzenia, sporo zapłaciła za błąd z przeszłości (zgodziła się na nagranie filmu erotycznego, miała świadomość, że jest nagrywana), ale przy okazji zatruwała życie swojego partnera, który bardzo ją kochał. To właśnie tego faceta było mi żal, gdy został porzucony. Moim zdaniem kobieta była egoistką. Może i jej partner złamał obietnicę i obejrzał ten film, ale czy zrobił to celowo? Na złość jej? By ją jeszcze bardziej poniżyć? Odpowiedź na wszystkie pytania brzmi nie. Nagranie było tematem numer jeden, przewijało się przez praktycznie wszystkie płaszczyzny życia, cały czas krążyło wokół niego...
Mężczyzna z własnej woli wrzucił poniżający go/wstydliwy filmik do sieci po to by jego kobieta poczuła się na równi z nim. Mocno kontrowersyjne. Z jednej strony pokazał tym jak bardzo mu na niej zależy a z drugiej czy to było konieczne? Czy te dwa nagrania sprawiają, że i on i ona są na równi? O to chodziło kobiecie? I znowu - bardzo egoistyczne.
Scena ze ścinaniem włosów intrygująca.
Dla mnie największym pozytywem/plusem/atutem tej historii był partner głównej bohaterki. Takich cierpliwych facetów to ze świecą szukać.
Zastanawia mnie kto wrzucił nagranie do sieci. Głównym podejrzanym wydaje się ten co nagrywał. Mógł okłamać główną bohaterkę. Tylko czy gdyby to on je wrzucił to nie zasłoniłby swojej twarzy? Może zrobił to będąc pod wpływem alkoholu albo jest zboczeńcem, którego kręci rozpowszechnianie filmów pornograficznych.
Ciekawy odcinek wzbudzający sporo emocji. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 13:15:10 12-11-17 Temat postu: |
|
|
Wreszcie udało mi się obejrzeć 1 odcinek i powiem tylko, że uwielbiam to uczucie jak po obejrzeniu czegoś przez jakiś czas siedzi mi to w głowie zmuszając do analiz i refleksji, a tak właśnie było w przypadku tego 1 odcinka.
Początek rzeczywiście trochę nudnawy, ale byłam pewna, że odcinek musi się rozkręcić. No i nie pomyliłam się. Jak facet zaczął opowiadać historię to aż mnie nosiło, żeby się dowiedzieć, co było dalej i jak się wszystko skończyło. Naprawdę czułam niesamowite napięcie podczas jego opowieści. Przyznam, że dosyć szybko połapałam się, że któreś z słuchaczy będzie miało coś wspólnego z tą historią, ale końcówka, w której ten facet, do którego dzwonili okazał się dyrektorem szkoły była dla mnie zdecydowanie zaskoczeniem.
Na początku byłam zdecydowanie przeciwna uznawali dziewczyny za ofiarę, bo wybaczcie, sama do niego zadzwoniła i kontynuowała tę obleśną rozmowę. Potem jednak okazało się, że dziewczyna była ofiarą, ale bynajmniej nie żadnego zboczeńca, ale chłopca, w którym się zadurzyła, a który chciał się zemścić na dyrektorze szkoły za niesprawiedliwe traktowanie. Trudno się dziwić, że trochę ją to może i bawiło, bo w końcu nastolatkowie głupi są, ale chyba nie chciała, żeby to zaszło aż tak daleko.
Dyrektora z jednej strony mi szkoda, że go tak zaszczuli, ale z drugiej strony sam im się podłożył. Facet powinien się był dawno rozłączyć jak do niego po raz pierwszy zadzwonili i nie wdawać się w żadne tego typu rozmowy. Nie do końca oczywiście to usprawiedliwia to wszystko, co potem gówniarze mu zrobili, no ale czasami ludzie przez głupotę albo totalnie złą ocenę sytuacji sami się wpędzają w nie lada kłopoty.
Ogólnie odcinek bardzo dający do myślenia i mam nadzieję, że jeszcze dzisiaj uda mi się obejrzeć kolejny, bo jestem strasznie ciekawa co w nim wymyślą!! |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:10:09 12-11-17 Temat postu: |
|
|
Shelle, super że zabrałaś się za ten serial i dołączyłaś do dyskusji.
Shelle napisał: | Wreszcie udało mi się obejrzeć 1 odcinek i powiem tylko, że uwielbiam to uczucie jak po obejrzeniu czegoś przez jakiś czas siedzi mi to w głowie zmuszając do analiz i refleksji, a tak właśnie było w przypadku tego 1 odcinka. |
Mam tak samo zarówno w przypadku seriali, filmów jak i książek. Jeśli takie uczucie u mnie występuje to jest to ogromna wartość dodana tych pozycji.
Obejrzałam 4 odcinki i jak dla mnie pierwszy był do tej pory najlepszy i wywołał największe emocje. Za to drugi był najsłabszy. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:20:14 12-11-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Shelle, super że zabrałaś się za ten serial i dołączyłaś do dyskusji.
Shelle napisał: | Wreszcie udało mi się obejrzeć 1 odcinek i powiem tylko, że uwielbiam to uczucie jak po obejrzeniu czegoś przez jakiś czas siedzi mi to w głowie zmuszając do analiz i refleksji, a tak właśnie było w przypadku tego 1 odcinka. |
Mam tak samo zarówno w przypadku seriali, filmów jak i książek. Jeśli takie uczucie u mnie występuje to jest to ogromna wartość dodana tych pozycji. |
Zgadza się. Oczywiście są pozycje, które człowiek ogląda/czyta tylko i wyłącznie dla chwili relaksu, nic w tym złego przecież, ale czasem fajnie sięgnąć po coś, co człowiekiem trochę zatrzęsie, nawet jeżeli tylko na chwilę.
Lineczka napisał: | Obejrzałam 4 odcinki i jak dla mnie pierwszy był do tej pory najlepszy i wywołał największe emocje. Za to drugi był najsłabszy. |
No ja się właśnie za chwilę będę do drugiego przymierzać i zobaczymy jak będzie w moim przypadku... |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:10:45 12-11-17 Temat postu: |
|
|
Odcinek 5
Poruszyła mnie ta historia a zwłaszcza zakończenie. Popłakałam się podczas ostatnich scen tego odcinka. Emocjonalna miazga! Moment, gdy syn przychodzi po ojca by zabrać go na drugą stronę - majstersztyk. Niesamowicie wymowna i wzruszająca scena. Tym bardziej, że przed śmiercią starszy człowiek zdał sobie sprawę ze swoich błędów i żałował swoich czynów. Było mi go żal. Czułam jego rozpacz i bezradność. Śmierć była dla niego swego rodzaju ukojeniem, połączył się z bliskimi, z ukochanymi osobami.
Świetny motyw z żoną towarzyszką starszego człowieka w jego ostatnich chwilach życia.
Co do sąsiadów to dałam złapać się w pułapkę i myślałam, że są oszustami. Zmyliły mnie sugestie Towarzyszki.
Intrygujący motyw z odklejającą się tapetą na ścianie.
Poruszyła mnie jeszcze jedna scena w tym odcinku - gdy główny bohater jadł kromkę chleba z dżemem w samotności. Smutny to był widok. Na myśl przychodzi powiedzenie "starość nie radość" tym bardziej gdy człowiek zostaje sam. Starszy pan miał ciężki charakter, skłócił się z synem, znajomymi a wreszcie sąsiadami i w końcu został sam. Przykre, ale dające też do myślenia. Pozytywnym akcentem jest to, że syn i żona przyszli po niego, że uzyskał ich przebaczenie.
Jestem świeżo po seansie i nadal czuję poruszenie. Ta historia wywarła na mnie spore wrażenie.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 22:12:53 12-11-17, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:25:20 12-11-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka, Ty już na 5, a ja dopiero 2 skończyłam
Rzeczywiście 2 odcinek słabszy od pierwszego, nie oglądałam go z zapartym tchem tak jak premierowej odsłony, aczkolwiek byłam ciekawa jak się skończy ta historia. Chociaż stosunkowo łatwo było obstawić zakończenie, bo ja obstawiałam dwie możliwości i jedna z nich się sprawdziła. Chociaż tradycyjnie sama końcówka była dla mnie pewnym zaskoczeniem.
Aczkolwiek mimo że ten odcinek nie podobał mi się aż tak jak pierwszy uwielbiam w tym serialu to, że jak zaczynam oglądać odcinek to totalnie nie wiem, o czym będzie i czego się spodziewać. Jest to dosyć ciekawe uczucie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:40:00 12-11-17 Temat postu: |
|
|
Oj tam, tylko 3 odcinki różnicy. Mi zostały jeszcze tylko dwa. Serial oceniam pozytywnie właśnie ze względu na tę nieprzewidywalność i refleksje po praktycznie każdym odcinku.
Taka ciekawostka - wszystkie bolumy łączy nazwa pewnej miejscowości. W każdym odcinku się ona przewija. To chyba swego rodzaju spoiwo. |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:47:46 12-11-17 Temat postu: |
|
|
Jeszcze zapomniałam napisać, że fajnie jest w tym serialu zobaczyć twarze, które zwykle znam z jednej czy dwóch produkcji i kojarzę raczej z pojedynczymi postaciami. Dobrze jest ich zobaczyć w zupełnie innej odsłonie.
Zapuściłam sobie 3 odcinek, więc pewnie niebawem wrócę z komentarzem
Edit: Obejrzałam ten 3 odcinek i powiem szczerze, że nieźle się zdziwiłam, bo nie spodziewałam się tak mimo wszystko radosnej i optymistycznej historii Dwa pierwsze odcinki były raczej przybijające i myślałam, ze wszystkie historie takie będą, a tutaj taka niespodzianka. Naprawdę fajnie, że Pinar dzięki terapeucie oszustowi jakoś odnalazła się w świecie i uświadomiła sobie, że będąc swoją prawdziwą sobą też jak najbardziej może w tym świecie doskonale funkcjonować Jej występ na stole był naprawdę świetny!!!! A miny reszty ekipy naprawdę zabójcze
W 2 odcinku nie zwróciłam na to uwagi, ale po przeczytaniu komentarza Lineczki w tym 3 od razu zauważyłam jak wymienili nazwę miejscowości
Tradycyjnie fajnie było zobaczyć tyle znajomych twarzy w nowej odsłonie
Ostatnio zmieniony przez Shelle dnia 23:48:53 12-11-17, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Lineczka Arcymistrz
Dołączył: 31 Lip 2015 Posty: 27548 Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:12:17 13-11-17 Temat postu: |
|
|
Shelle napisał: |
Edit: Obejrzałam ten 3 odcinek i powiem szczerze, że nieźle się zdziwiłam, bo nie spodziewałam się tak mimo wszystko radosnej i optymistycznej historii |
Miałam tak samo! Byłam pozytywnie zaskoczona zakończoną historią, kibicowałam głównej bohaterce i jej koledze z pracy, praktycznie przez cały odcinek uśmiech nie schodził mi z twarzy.
Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 13:50:05 13-11-17, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:43:01 13-11-17 Temat postu: |
|
|
Lineczka napisał: | Shelle napisał: |
Edit: Obejrzałam ten 3 odcinek i powiem szczerze, że nieźle się zdziwiłam, bo nie spodziewałam się tak mimo wszystko radosnej i optymistycznej historii |
Miałam tak samo! Byłam pozytywnie zakończona historią, kibicowałam głównej bohaterce i jej koledze z pracy, praktycznie przez cały odcinek uśmiech nie schodził mi z twarzy. |
Dla mnie ten odcinek to taka jakby trochę skrócona wersja jakiejś komedii romantycznej czy coś Może z ciut większą głębią niż tego typu produkcje, ale mimo wszystko |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|