Telenowele

Lineczka · Wysłany: 22:08:05 01-11-17 Temat postu: 7 Yüz - Blu TV - 2017

Jest to mini serial psychologiczny składający się z siedmiu odcinków. Każdy z bolumów to osobna historia i inni bohaterowie. Odcinki trwają po około 50 minut. Serial na język polski tłumaczy grupa Kosem.

Ogląda ktoś? Jestem po pierwszym odcinku i mam sporo przemyśleń. Serial zmusza do refleksji. Po seansie wciąż siedzą mi w głowie wydarzenia z pierwszego boluma. Miazga! Polecam! 7 Yüz przypomina mi trochę Fi (głównie ze względu na psychologiczne ukazywanie głównych wątków). Rewelacja!

Kasjopeja · Wysłany: 11:43:10 02-11-17 Temat postu: Re: 7 Yüz

Lineczka · Wysłany: 12:21:57 02-11-17 Temat postu: Re: 7 Yüz

Blackie · Wysłany: 14:13:47 02-11-17 Temat postu: Re: 7 Yüz

Lineczka · Wysłany: 17:06:21 02-11-17 Temat postu: Re: 7 Yüz

Blackie · Wysłany: 18:42:21 02-11-17 Temat postu: Re: 7 Yüz

Lineczka · Wysłany: 18:49:00 02-11-17 Temat postu:

Trzy - Królowa serc, Dom po sąsiedzku i Otchłań namiętności.

Tak, będę jeszcze raz oglądała Królową serc, powtarzają ją na Pulsie i korzystam z okazji.

Dojdzie mi jeszcze Cukur i niedługo CI.

Blackie · Wysłany: 20:40:47 02-11-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 20:49:46 02-11-17 Temat postu:

Wrażenia po pierwszym odcinku:

Początek niezbyt emocjonujący, może dla niektórych nawet zniechęcający/nużący, ale kiedy coś zaczynam to staram się skończyć i dopiero wtedy wydawać opinię. Akcja zaczęła się rozkręcać od momentu opowieści głównego bohatera. Ostatnie minuty odcinka były pełne emocji i zaskakujące, bo obraz sytuacji odwrócił się przynajmniej o jakieś 90 stopni.

Coś mi w zabawie telefonicznej Młodych nie pasowało od samego początku. Zastanawiająca była ich postawa. Skoro to miały być tylko żarty to po kiego grzyba umawiali się z facetem na telefon po północy i przede wszystkim dlaczego dziewczyna kontynuowała "grę", gdy ten zaczął przekraczać granicę snując erotyczne fantazje i je zaspokajając. W normalnych okolicznościach powinna była się rozłączyć. To mnie zastanawiało przez dalszą część odcinka dopóki nie dostałam odpowiedzi w ostatnich minutach. To była zemsta obmyślona z premedytacją, spore zaskoczenie!
Spodziewałam się tego, że dręczony telefonami facet w końcu nie wytrzyma i popełni samobójstwo. To było do przewidzenia. Świetna scena, gdy po latach jego córka wygarnęła sprawcy co o nim myśli, mocne ujęcie gdy zaatakowała go nożem.
W całej historii najciekawsze jest według mnie to, że obie strony było zarówno sprawcami przemocy jak i ofiarami. Dyrektor nie dość, że niesprawiedliwie potraktował ucznia (nawet nie pozwolił mu się wytłumaczyć) to jeszcze poniżył go przed całą szkołą i dwukrotnie uderzył w twarz.

To ma być pedagogiczne podejście? Wiem, że wiele wiele lat temu takie sposoby dyscypliny praktykowano w wielu szkołach, ale uważam, że to jedna wielka patologia a nie działanie wychowawcze. Przemoc rodzi przemoc, nic dobrego z niej nie wyniknie. Wracając jeszcze do postaci dyrektora to facet miał też zadatki na zboczeńca. Żonaty, dzieciaty, z pozycją a urządza sobie erotyczne zabawy przez telefon z nieznajomą i zaspokaja się seksualnie. Obrzydliwość i głupota, bo ktoś na takim stanowisku jak on powinien myśleć, kontrolować się i unikać sytuacji które mogłyby go skompromitować. Wpadł w pułapkę i jest sam sobie winien.
Przez chwilę nawet myślałam, że może być pedofilem, to jego "chodź do tatusia" było obleśne.

Z drugiej strony to co zrobili uczniowie jest niedopuszczalne. Mogli go postraszyć, mogli nawet wysłać nagranie do szkoły i skompromitować dyrektora, ale oni woleli urządzać jakieś chore zabawy i nękać go dzień i noc. Zagalopowali się, przekroczyli wszelkie granice, nie potrafili się wycofać. Zaszczuli faceta, zmienili jego życie w piekło. Sami musieli przez lata mierzyć się z poczuciem winy. Nic dziwnego, że dziewczyna wylądowała w psychiatryku a chłopak uzależnił się od alkoholu.
Towarzystwo, które słuchało opowieści głównego bohatera było niczym chorągiewka na wietrze. Najpierw nazywali faceta zboczeńcem, współczuli dzwoniącej nastolatce (a przecież sama szukała kontaktu i nie rozłączała się w kulminacyjnym momencie) a później było im go żal. Ograniczeni, jakby widzieli tylko, że coś jest czarne lub białe. Główny bohater też manipulował faktami, sporo kwestii przemilczał i zachował dla siebie. Mnie ciekawi jak zareagowałaby córka dyrektora gdyby dowiedziała się, że to nie była głupia zabawa a zemsta...

Serial zmusza do refleksji, po skończonym seansie przez jakiś czas nadal miałam go w głowie. Sporo myśli i rozważań mi się przewijało odnośnie tej historii. Lubię takie psychologiczne wątki, gdzie nic nie jest czarno-białe.

Kasjopeja · Wysłany: 22:11:40 02-11-17 Temat postu:

Skoro tu już jest Pani Blackie to ja czekam na ciachanko. Chociaż tu nie ma otwartego zakończenia, to i tak Blackie będzie maiła wiele zapytań i wątpliwości

Wracając to boluma, to ja byłam zaskoczona, że gościu to dyrektor. Łaził po chałupie w piżamie, taki niechluj. Nie wiem czy miała coś symbolizować sklejany z zapałek dom. Może tak, dom który łatwo zniszczyć, ale naciągam. W każdym razie, wina czy nie, ja takiego dorosłego, żonatego, ojca mam w głębokim poważaniu. Dziwiło mnie skąd młodzi mają jego adres i nazwisko, ale się to wyjaśniło. Nie mogłam uwierzyć w to co widziałam, jak facet tak łatwo dał się zastraszyć. Taka miernota, której marzyło sie być jakimś Don Juanem? Nie mam pojęcia jak to nazwać, kryzys wieku średniego, nie spełnienie? Taki nie zadowolony z życia człowieczyna, który swą ważność okazywał biciem uczniów i zaspokajanie erotycznych wizji przez telefon. Obrzydliwy facet. Przyznaje przez moment to mi się wydawało, że okaże się pedofilem wykorzystującym swe dzieci. A cóż można powiedzieć o uczniach. Głupota młodości, nie kontrolowani przez nikogo i bez żadnego pomyślunku. Swoją karę ponieśli sami w dorosłym życiu, zdając sobie pomału sprawę ze swoich czynów. Jednak jeszcze była poruszona kwestia wielkości grzechu i z jaką łatwością poczuł się usprawiedliwiony gościu ze świństwa jakie wyrządził kumplowi albo kobita co przyczyniła się do zwolnienia koleżanki. I było super pokazane spychanie swoich brudnych sprwek na tego faceta i czuli się jak aniołki, tfu obleśne. Bardzo fajny ten wątek z córką, że znalazła się na imprezie, tak przypuszczałam, że będzie obecna osoba od tego [pożal się dyrektora.

Lineczka · Wysłany: 22:50:59 02-11-17 Temat postu:

Blackie · Wysłany: 23:33:34 02-11-17 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 2:24:01 03-11-17 Temat postu:

Zabieram się za niego i zabieram, ale jakoś zabrać się nie mogę

Choć zdecydowanie jest teraz na szczycie mojej listy!!

Lineczka · Wysłany: 15:15:51 03-11-17 Temat postu:

O i Shelle zawitała do tematu, super.

Shelle · Wysłany: 16:55:28 03-11-17 Temat postu: