Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Şahsiyet - Ay Yapim/Puhu TV - 2018
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:06:49 02-07-18    Temat postu:

Kasjopeja napisał:
Myślę, że swego rodzaju lincz nadal jest bliski, wszelkim społecznością
W 12 bolumie Şahsiyet będzie dziewczynka trzymana na łańcuchu w jakiejś stodole Boziuniu...za co ten lincz...? W takim razie do poczytania koniecznie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Kasjopeja napisał:
A już wiem, to Zakazany owoc

A nawet Zakazane japko

A wracając do Sahsiyet - wiedziałaś Kasjo, że nasz znielubiały dziennikarz to Murad IV z Sułtanki Kosem?? Właśnie go widzę w moim telewizorku

______________________________________
Şahsiyet: Agah & Nevra



Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 20:11:10 13-07-18, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasjopeja
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Paź 2015
Posty: 3110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:06:06 02-07-18    Temat postu:

Blackie napisał:
Kasjopeja napisał:
Myślę, że swego rodzaju lincz nadal jest bliski, wszelkim społecznością
W 12 bolumie Şahsiyet będzie dziewczynka trzymana na łańcuchu w jakiejś stodole Boziuniu...za co ten lincz...? W takim razie do poczytania koniecznie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pisałam lincz mając na myśli Agaha oraz młodzież z neta.
Tak samo zdaża się w Polsce, jeśli społeczność nie otrzymuje pomocy ze strony prawa, to wymierza wg siebie sprawiedliwość tzw. lincz.

Cytat:
A nawet Zakazane japko

Na fejsie, gdzie jest tłumaczony przez grupę która wcześniej się zabrała za niego niż Kosem, ma tytuł polski "Zakazany owoc".

Cytat:
A wracając do Sahsiyet - wiedziałaś Kasjo, że nasz znielubiały dziennikarz to Murad IV z Sułtanki Kosem?? Właśnie go widzę w moim telewizorku

nie wiedziałam. Podobała mi sie jego gra jako Murad, ale co do urody, to miałam takie same odczucia jak w Sahsiyecie, taki obślizgły [/quote]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:16:27 02-07-18    Temat postu:

Kasjopeja napisał:
Pisałam lincz mając na myśli Agaha oraz młodzież z neta.

Ahaaa, źle zakumałam

Kasjopeja napisał:
Podobała mi sie jego gra jako Murad, ale co do urody, to miałam takie same odczucia jak w Sahsiyecie, taki obślizgły

Ale jako Murad ma brodę i wydaje mi się, że wygląda lepiej, a w Şahsiyet jego uroda działa na mnie wyjątkowo odpychająco Ale pacz Kasjo - on ma nawet swój temat na Forum! Blackie nie musi zakładać chacha
http://www.telenowele.fora.pl/aktorzy-i-aktorki-tureccy,137/metin-akd-lger,36173.html

______________________________________
Şahsiyet: Agah & Nevra



Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 20:12:12 13-07-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:55:07 09-07-18    Temat postu:

Co się wydarzyło w 12 bolumie - przypominajka dla Kasjopeji Mam nadzieję, że Ci to przypomni co miałaś do napisania po finale

* Komisarz odchodzi ze stanowiska, a na do widzenia wygłasza przemowę do swoich byłych już podwładnych - cytacik: "Wprowadzać w życie sprawiedliwość to nie osobista sprawa, lecz sprawa osobowości". No i ta sentencja się będzie kłóciła z tym, co Nevrze nagada Agah Bey na kuńcu boluma - nie sądzisz Kasjo...?

* Ates mimo ostrzeżenia telefonicznego od samego prokuratora, żeby nie niuchał w sprawie Kambury, nadal korzysta z pomocy swojego przyjaciela z Ankary - otrzymuje od niego poufne info w kafejce internetowej, co rejestruje tamtejsze CCTV, więc potem nie ma się co dziwić, że Atesa spotkało to co go spotka.. No ale Ates to taki ambitny dziennikarz - przecież na ścianie pokoju ma nalepionych swoich idoli, niezłomnych dziennikarzy, no i Ates swoim wybuchowym odejściem z tego świata też pewnie dołączy do tego "panteonu"... A w sumie to taki z niego dziennikarz, że aż zapomniał dać Nevrze znać o tym, że na miejscu zbrodni widział krew na dywanie i raczej należała ona do mordercy, niż do ofiary, ehhh...

* Szefem zostaje Firuz, który dostaje potwierdzenie, że DNA z kieliszka oraz DNA krwi z dywanu to jedna i ta sama osoba, tak więc Firuz ma Agah Beya na widelcu Śledzi go autem, gdy ten wraca z wypoczynku ze swoją panią, a potem dopada go w aucie i dzwoni do Cemila, że złapał gościa wycinającego w pień ludzi z Kambury - ale nie zdradza kto nim jest, cha! Przetrzymuje Agah w szopie i wyciąga od niego całą historię - pracował w sądzie w Kamburze, gdy babcia Reyhan przyniosła jej pamiętnik, którego treść była zatrważająca Dziewczynka opisała 2 lata wykorzystywania seksualnego przez ponad 50 mężczyzn różnych profesji - od złodziei po sędziego, policjantów i nauczycieli... No i tym oto sposobem Agah postanowił ich zgładzić, by pomścić krzywdę tej dziewczynki... Firuz zdaje się być poruszony tą opowieścią, wyraża swoje obrzydzenie wobec Cemila, i zachęca Agah Beya do zabicia Cemila Agah mówi, że to nie takie proste, przecież zrobią na niego obławę, zresztą już go szukają po tylu morderstwach, a wtedy Firuz wygłasza ciekawe zdanie: "Zapomną o tobie, jutro jest mecz... Ten naród wszystko zapomina..."

* Nevra otrzymuje zupełnie niespodziewanego cynka - dzwoni do niej babka, która okłamała ją twierdząc, że jest ofiarą gwałtu Tayyara, i mówi, żeby pogadali z Sangurem, który "sprzedawał" Reyhan Nevra i Sefa jadą do Kambury go przesłuchać - gościu wszystkiemu zaprzecza, dopóki policjant nie daje mu do zrozumienia, że jak nie zacznie mówić, to czeka go łomot W sumie to i tak mu się oberwało, ale raczej bez użycia tego wałeczka do ciasta heh A szkoda, bo z tego gościa kawał .... (wypikane ) bo nadal prowadzi ten proceder "sprzedawania" dziewcząt - widok dziewczynki przykutej w stodole łańcuchem był O-KRO-PNY Szkoda, że nie przyszło im do głowy przeszukać okolicy skoro Nevra się wybrała do szopy, gdzie była trzymana Reyhan - tam na drewnianym słupie był wyryty jej ręką napis: "Niech wszyscy umrą"... Nevra włócząc się potem po Kamburze dotarła do swojego dawnego domu, i wtedy przypomniał jej się dzień przeprowadzki, gdy Reyan przybiegła wyciągnąć ją na spotkanie z jej "narzeczonym". W tym momencie do Nevry zadzwonił Ates z wieścią o kropli krwi na dywanie, ale ona zaabsorbowana swoim śledztwem zdaje się nie słyszeć jak on wyznaje, że ją kocha... Rankiem Nevra odwiedza Atesa, który wybiera się na jakieś tajne spotkanie, i gdy on wsiada do auta to ona odpowiada mu, że też go kocha - następuje ta przedłużona scena, o której już pisałyśmy, a następnie Ates w uznaniu zasług za swoją pracę zostaje wybuchnięty

* Mija tydzień. Agah Bey idzie na kocią imprezę pożegnalną jego wnuka, który wraca z matką do Australii, uff... Na tej imprezie ktoś - według ciapków na futrze chyba to jest wnuczek - przynosi broń i podaje komuś kto ma pocisk w ręku - to pewnie ta jego niema dziewczyna, ale wnuczek jest przekonany, że to prawdziwy seryjny zabójca. No i ten ktoś ładuje broń i strzela do innego futrzaka - okazuje się nim być kumpel wnuczka, który przesiadywał z nimi często w siedzibie ich dziwnej organizacji. Kumpel pada na ziemię, a dziopa krzyczy: "Jak śmiałeś nazwać mnie .... ??!! (znowu mi wypikali hihi ) Policja ją zabiera, a ona na odchodne mówi do wnuczka: "Mamy swoją tajemnicę, nie zapomnij o mnie" Agah komentuje, że dziewczyna była chora, skoro się nie odzywała WOGLE. Córka dziękuje ojcu, że "uwolnił" ją od Cemila w sensie, że mogła spokojnie wrócić do męża, ale Agah komentuje po chwili pod nosem, że chciał ją uchronić przed nim wiele lat temu gdy wysłał ją z Kambury do internatu, a ona w dżungli miasta musiała trafić akurat na niego, ehhh...

* Mija kolejny tydzień. Nevra dostaje przesyłkę - kocie przebranie i adres, gdzie Agah Bey miał swoją kryjówkę... Doznaje tam niejednego szoku...



Tam Nevra czyta pamiętnik Reyhan - dociera do miejsca, w którym urywają się jej wspomnienia z tamtego dnia, gdy poszły z Reyhan na spotkanie z jej "narzeczonym"... Nevra wreszcie przypomina sobie to, co tak skutecznie wyparła jej psychika - ona również była ofiarą Cemila!!! Gra Cansu w tej scenie porażająca! Gdy nieco ochłonęła, widzi wiadomość od Agah Beya, gdzie można znaleźć jeszcze żywego Cemila. I wtedy akcja wraca do sceny, od której zaczął się finałowy bolum - ktoś przebrany za kotka biega z bronią po akwarium i napotyka Agah Beya - i tym kimś jest właśnie Nevra

* W akwarium dochodzi do finałowych scen boluma - Nevra poznaje osobiście Agah Beya, seryjnego mordercę, którego tak nieudolnie tropiła ona i jej współpracownicy, i który w końcu sam jej się objawił, bo inaczej by do niego nie dotarła... Teraz ten nieuchwytny zabójca, którym okazuje się starszy pan, podaje jej jak na talerzu jej oprawcę z dzieciństwa i nakazuje go zabić Nevra no to, że nie potrafi zabić człowieka, przecież nie po to została policjantką! A Agah na to: "To potwór a nie człowiek, właśnie po to zostałaś policjantką, bo nie uchroniłaś wtedy ani siebie ani Reyhan, więc postanowiłaś chronić innych!" Nevra jednak ma zaszczepione głęboko zasady, których nauczył ją ojciec i komisarz i chce, by Cemil stanął przed sądem i poszedł do więzienia - czyli jak w cywilizowanym praworządnym kraju, a Agah Bey ostro do niej: "Jeśli on ma być sądzony wg prawa tak jak mówisz, to najpierw to prawo musi istnieć! Naucz się rozróżniać sprawiedliwość od prawa, bo czymże jest sprawiedliwość - zemstą? A może spóźnioną samoobroną?? Gdybyś wtedy wiele lat temu miała przy sobie broń, to byś jej użyła, a skoro masz ją teraz - to użyj teraz" Nevra jednak nie tak łatwo daje się przekonać argumentacji Agah Beya, bo mówi, że nie chce mordować nikogo. Wtedy Agah Bey daje jej wybór - sam mierzy do Cemila z broni grożąc, że go zabije, więc niech Nevra decyduje: albo on, który zabił tuzin, albo Cemil, który zniszczył jej życie... Wtedy słychać dwa strzały i widz nie wie, co zrobiła Nevra i co zrobił Agah, bo przecież jeden strzał mógł paść z broni Agah Beya do Cemila, a drugi z broni Nevry do Agah Beya Albo nawet sama zabiła ich obu aby nie mieć żadnych świadków!



* Jednak odpowiedź poznajemy szybciutko, mimo iż na ekranie właśnie mija rok od tych wydarzeń. Nevra odwiedza ojca w domu opieki z małym Atesem w kojcu Po czym podchodzi do Agah Beya robiącego na drutach i rozmawia z nim krótko, ale on wydaje się otępiały przez chorobę... Dopiero gdy ojciec Nevry żali się, że co chwila psuje im się telewizor, Nevra i Agah Bey wymieniają porozumiewawcze spojrzenia chacha i wszystko jasne!!



Finałowy bolum kończą dwie sceny - najpierw widać, jak po stambulskich ulicach nocą biega Nevra przebrana w koci strój Agah Beya i kończy to co on zaczął, czyli wykasza gości z Kambury W tle słychać pieśń o pięknej Reyhan: [link widoczny dla zalogowanych] i po chwili pokazują jak mała Nevra i jej koleżanka z dzieciństwa biegają radosne po łące...



Takie oto strzeszczonko, ale bez Blackusiowego przemyśliwanka hihi Jak się do niego odniesiesz, to coś dorzucę z pewnością

A tak WOGLE Kasjopejuś pokusisz się o podsumowanko serialu? Mnie się wydaje, że źle podeszłam do tego serialu jak się zaczął - potraktowałam go jako kryminalny thriller, a tymczasem trzeba było siedzieć z karteczką i długopisikiem i notować złote sentencje o pamięci, niepamięci, pamiętaniu i zapominaniu, oraz o sprawiedliwości i takie tam Ten serial jest o wiele głębszy niż się wydaje przez pierwsze parę bolumów i odnosi się do o wiele poważniejszych zagadnień - zarówno społecznych, jak i filozoficznych. Swoje miejsce znalazła tu i krytyka całego narodu tureckiego, jak i odniesienia do historii starożytnej. Podczas oglądanka moją głowę zbytnio zaprzątała zawiła zagadka i nie skupiłam się na dodatkowym wymiarze tej opowieści... Wiedząc jednak teraz jak nieoczekiwanie potoczy się ukazana tu sprawa kryminalna można by pooglądać jeszcze raz i zwrócić uwagę na inne aspekty tego serialu, jak myślisz Kasjo?

Fotki bohaterów serialu:



______________________________________
Şahsiyet: Agah & Nevra



Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 20:12:31 13-07-18, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasjopeja
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Paź 2015
Posty: 3110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:53:46 10-07-18    Temat postu:

Dobra, sagol za przerywnik w pracy
Wieczorkiem, po przeanalizowaniu, odniosę się do w/w streszczonka

Już wieczór, więc się odnoszę.
Takie marniutkie odnoszonko ale 12 bolumów to 12 godzin, więc
sięgne po nie raz jeszcze. Czy ten scenariusz był za bardzo skomplikowany?
Nie. A może kiepsko przekazane? Może, to. Coś było tylko
nie wem co, że mało co pamiętam i wydawało mi się, że to jakoś inaczej leciało
we wcześniejszych bolumach. Przyznaję, zawaliłam też sama,
bo mnie zaskoczył, niby to było zrobione z humorem ale nie powinno
mnie to zwieść. Ostanie 2 bolumy, szok.
Blackie napisał:
Co się wydarzyło w 12 bolumie - przypominajka dla Kasjopeji Mam nadzieję, że Ci to przypomni co miałaś do napisania po finale

Kruci nie pamiętam. Przeszukałam kompa czy nie mam w nim wskazówek ale nic.
Za długie przerwy między bolumami, trzeba było poczekać
aż się serial skończy i wtedy sobie załączyć. Chociaż te Twoje zapiski są to coś mi świta ale jeno tyle 
Cytat:
* Komisarz odchodzi ze stanowiska, a na do widzenia wygłasza przemowę do swoich byłych już podwładnych - cytacik: "Wprowadzać w życie sprawiedliwość to nie osobista sprawa, lecz sprawa osobowości". No i ta sentencja się będzie kłóciła z tym, co Nevrze nagada Agah Bey na kuńcu boluma - nie sądzisz Kasjo...? "Wprowadzać w życie sprawiedliwość to nie osobista sprawa, lecz sprawa osobowości"

Wychodzi na to, że Komisarz to uczciwy man.
"Wprowadzać w życie sprawiedliwość to nie osobista sprawa, lecz sprawa osobowości"
Dobrze, że wyłapałaś, chyba miałam coś pisać o genezie tego tytułu.
Osobowość została odmieniona przez wszystkie przypadki, rodzaje, czasy itd.
Trzeba by się wrócić do 1 boluma z karteczką i ołówkiem.

Cytat:
No ale Ates to taki ambitny dziennikarz - przecież na ścianie pokoju ma nalepionych swoich idoli, niezłomnych dziennikarzy, no i Ates swoim wybuchowym odejściem z tego świata też pewnie dołączy do tego "panteonu"...

A ten Ates, to zrobił się konformistą i raczej pod prąd to on nie płynął,
więc panteon poza jego zasięgiem. Coś mu się w główce zaczęło wyjaśniać, dzięki
Nervie, ale nie zdążyło. Szkoda, żal bo już nic nie mógł ze swoim lichym życiem zrobić.
Cytat:
Firuz zdaje się być poruszony tą opowieścią, wyraża swoje obrzydzenie wobec Cemila, i zachęca Agah Beya do zabicia Cemila Agah mówi, że to nie takie proste, przecież zrobią na niego obławę, zresztą już go szukają po tylu morderstwach, a wtedy Firuz wygłasza ciekawe zdanie: "Zapomną o tobie, jutro jest mecz... Ten naród wszystko zapomina..."

A to nie ze względu na śmierć syna, Firuz odwrócił się od Cemala?
"Zapomną o tobie, jutro jest mecz... Ten naród wszystko zapomina..."
O tym meczu nie pamiętam. Jakiś koszmar, trza na nowo obczaić 12 bolum.
Cytat:
Mija tydzień. Agah Bey idzie na kocią imprezę pożegnalną jego wnuka, który wraca z matką do Australii, uff... Na tej imprezie ktoś - według ciapków na futrze chyba to jest wnuczek - przynosi broń i podaje komuś kto ma pocisk w ręku - to pewnie ta jego niema dziewczyna, ale wnuczek jest przekonany, że to prawdziwy seryjny zabójca. No i ten ktoś ładuje broń i strzela do innego futrzaka - okazuje się nim być kumpel wnuczka, który przesiadywał z nimi często w siedzibie ich dziwnej organizacji

Ten fragment do replaya. Nadal go nie czaję. Mnie się wydawało, że broń dostał
wnuk od gościa z neta a dziewczyna zabiła chłopaka, który jej dokuczał
i wnuk mu dał w mordę. Koniecznie muszę w zwolnionym tempie, to przeglądnąć, bo mnie męczy.

Cytat:
Tam Nevra czyta pamiętnik Reyhan - dociera do miejsca, w którym urywają się jej wspomnienia z tamtego dnia, gdy poszły z Reyhan na spotkanie z jej "narzeczonym"... Nevra wreszcie przypomina sobie to, co tak skutecznie wyparła jej psychika - ona również była ofiarą Cemila!!! Gra Cansu w tej scenie porażająca! Gdy nieco ochłonęła, widzi wiadomość od Agah Beya, gdzie można znaleźć jeszcze żywego Cemila. I wtedy akcja wraca do sceny, od której zaczął się finałowy bolum - ktoś przebrany za kotka biega z bronią po akwarium i napotyka Agah Beya - i tym kimś jest właśnie Nevra

Bardzo podobały mi się sceny przypominające się Nervie. Takie oszczędne
i wszystko mówiąc, co powodowało we mnie jeszcze większe obrzydzenie.
Cansu Dere bardzo pasowała do tej roli. Sama w sobie ma taki dystans do otoczenia
i wszystko było dzięki temu wiarygodne. Te sceny, kiedy Nerva była z Atesem,
jak mówiła gdzieś w przestrzeń, nie patrząc w oczy. Dla mnie bomba.
I to, stwierdzenie, że Ates szuka siebie a ona ucieka od siebie, coś w tę nutę.
Ta para była wyjątkowo trudna i nie wiem czy udałoby im się przetrwać.
No i Nevra- kobieta kot, podobał mi się pomysł z tym wymiarem sprawiedliwości
ale jakoś do końca nie byłam przekonana, że Nevra, jaką poznałam, była do tego zdolna.
I jeszcze dzidzi, które powinno matkę dopingować do jasnej strony życia.
I tu można zadać po raz kolejny raz pytanie jak wymierzać sprawiedliwość,
jeśli nie ma działającego prawa. Czy społeczeństwo ma się opierać
na osobowościach, które są w stanie to udźwignąć? I co?
Prawo „oko za oko” ma wciąż działać?
Poza tym wydaje mi się, że Nevra została wmanewrowana do tego bycia katem.
Tak naprawdę, to ją Agah zaszantażował i zagrał na emocjach.
No co by człowiek powiedział i zrobił, gdyby na jego oczach działo się zło, broniłby .
Cytat:
Nevra odwiedza ojca w domu opieki z małym Atesem w kojcu Po czym podchodzi do Agah Beya robiącego na drutach i rozmawia z nim krótko, ale on wydaje się otępiały przez chorobę... Dopiero gdy ojciec Nevry żali się, że co chwila psuje im się telewizor, Nevra i Agah Bey wymieniają porozumiewawcze spojrzenia chacha i wszystko jasne!!

I jeszcze o ojcu Nevre. Jego oddano do Domu Opieki? Żona go przpędziła, bo był fajtłapą?
Myślałam, że wątek ojca będzie bardziej rozwinięty a tu matka tą silniejszą stroną w rodzinie.
Agah nadal miał działającą pamięć jak się czuł z tym kontem pełnym trupów
własnej roboty? A czy nie żal mu było nevry i jej dziecka? Nie podoba mi się to.
Cytat:
Mnie się wydaje, że źle podeszłam do tego serialu jak się zaczął - potraktowałam go jako kryminalny thriller, a tymczasem trzeba było siedzieć z karteczką i długopisikiem i notować złote sentencje o pamięci, niepamięci, pamiętaniu i zapominaniu, oraz o sprawiedliwości i takie tam Ten serial jest o wiele głębszy niż się wydaje przez pierwsze parę bolumów i odnosi się do o wiele poważniejszych zagadnień - zarówno społecznych, jak i filozoficznych. Swoje miejsce znalazła tu i krytyka całego narodu tureckiego, jak i odniesienia do historii starożytnej. Podczas oglądanka moją głowę zbytnio zaprzątała zawiła zagadka i nie skupiłam się na dodatkowym wymiarze tej opowieści... Wiedząc jednak teraz jak nieoczekiwanie potoczy się ukazana tu sprawa kryminalna można by pooglądać jeszcze raz i zwrócić uwagę na inne aspekty tego serialu, jak myślisz Kasjo?

Amen.
Posypuję głowę popiołem, moja wina, moja wielka wina.
Zmarnowałam tyle czasu a nawet przyzwoitej części tego serialu nie pojęłam.
Boli mnie 1 bolum, bo nic w ogóle nie pamiętam.
I powinnam po 3 bolumie wziąć karteczkę zapisywać. A ja w najlepsze po niedzielnym obiadku
oglądanko i mi się przysnęło nie raz i miałam sobie powtórzyć ale już czasu nie było.
Tak Blackuś trza będzie się nad tym serialem raz jeszcze pochylić, bo wart tego.


Ostatnio zmieniony przez Kasjopeja dnia 20:28:50 10-07-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:37:01 10-07-18    Temat postu:

Kasjopejuś dziękuję Ci za śliczne odnoszonko które WOGLE nie jest marniutkie tak jak piszesz, bo czytając go wiele razy kiwałam główką o tak: choć nadal mam mnóstwo zagwozdek jeśli chodzi o ten serial i to mnie chyba w nim zaskoczyło najbardziej

Na przykład totalnie nie kumam wątku młodych - wnuczka i jego niemej dziewczyny oraz ich dziwnej organizacji... Czuję, że jakby się w to wgryźć to można by długaśny elaborat napisać, chociażby o młodym pokoleniu, które obiera sobie za autorytety negatywne postacie...

A ten motyw ryb w serialu - o co kaman? Do czego piją? Agah ratuje życie rybce w domu zastrzelonego sędziego, potem nieokamerowane jeszcze akwarium Cemila ratuje życie Agah Beyowi, po drodze jest spotkanie Atesa i Komisarza między rybami w formalinie - do czego to jest aluzja...? No bo chyba nie do tego, że Nevra ma urodziny 18 marca, czyli jest spod znaku Ryb chacha

No sporo jeszcze tego mam gdzieś w zakamarkach pamięci nomen omen Może jutro uda mi się zebrać to wszystko razem do tak zwanej kupy i się odniosę do tego co napisałaś,
ale mam wrażenie że mogę mieć trudności z ujęciem tego w słowa... Ezel był pięknym i trudnym serialem, gdzie czasami ciężko było nazwać emocje rozdzierające dosłownie człowieka, ale ten twór...no sama nie wiem - tak jak napisałaś Kasjo: być może forma realizacji i sposób przekazania ma jakieś wady, przez co staje się taki "nieopisywalny" i umykający jakiejś ogólnej charakterystyce... W sumie to nie wiemy nawet jak został odebrany przez turecką krytykę i widownię - może są jakieś artykuły w necie, ale po turecku, czyli nici z czytanka

P.S. Wiśnia, która ogląda tureckie seriale obiecuje wrzucić swoją recenzję tego serialu 14 lipca na swoim blogu - naprawdę jestem ciekawa co wypociła na jego temat...

______________________________________
Şahsiyet: Agah & Nevra



Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 20:13:22 13-07-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasjopeja
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Paź 2015
Posty: 3110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 5:31:52 11-07-18    Temat postu:

Blackie napisał:

Na przykład totalnie nie kumam wątku młodych - wnuczka i jego niemej dziewczyny oraz ich dziwnej organizacji... Czuję, że jakby się w to wgryźć to można by długaśny elaborat napisać, chociażby o młodym pokoleniu, które obiera sobie za autorytety negatywne postacie...

Blackuś temat młodych zafascynowanych własnym wyrównywaniem rachunków, sposobem szybkiego kontaktowania a co za tym idzie
organizowania, brakiem obiektywnej oceny i łatwością w decydowaniu kto ma zginąć, to można by tu pisać. Jakieś masowe
wyalienowanie i zarazem szukanie wspólnej płaszczyzny bycia ze sobą. Jak dla mnie w inny sposób niż dotąd to zostało pokazane. Byłam zaskoczona ale
chyba tak działają media społecznościowe, dzięki którym można manipulować większą grupą.
Cytat:
A ten motyw ryb w serialu - o co kaman? Do czego piją? Agah ratuje życie rybce w domu zastrzelonego sędziego, potem nieokamerowane jeszcze akwarium Cemila ratuje życie Agah Beyowi, po drodze jest spotkanie Atesa i Komisarza między rybami w formalinie - do czego to jest aluzja...? No bo chyba nie do tego, że Nevra ma urodziny 18 marca, czyli jest spod znaku Ryb chacha

I ta rybka była ważna dla Agaha, bo o niej nie zapomniał. W ogóle to mi się Masum przypomniał z tą meduzą.
Tylko nie pamiętam co ona symbolizowała. Wspomniałaś w Ufaku o Masum i miałam pisać, że Sahsiyet ma coś z niego.
Chyba ta atmosfera i nie opisywalność rzeczywistości, która wchodząc w stany chorobowe Agaha, staje się niczym jakiś senny koszmar.
Ja nie wiem czy można napisać, że serial jest trudny ale z pewnością jest dziwny, zaskakujący. I byłyśmy nie przygotowane na taki scenariusz.
Myslałam, że tu będzie walka dwóch osobowości Agah- Nevra a tu to poszło w całkiem w inną strnę.
Oboje walczyli ze swoją pamięcią aby zachować/ stracić swoje ja, ewoluować
w jakieś inne formy osobowości nad którymi nie byli w stanie panować, jak się okazało na końcu. Przedziwne spojrzenie na możliwości
ludzkiego mózgu i zdolności duszy ludzkiej do zamykania oczu na coś co było kiedyś istotą określającą kim jestem.
Nawet ten wątek Cemala jest taki odrealniony. Gościu jawi się jako
dobrodziej Kambri, pomaga społeczności, motywuje córkę Agaha do rzucenia picia a jest jak rekin, bez pardonu zabija niewinne dzieci.

Będzie trudno z wyczerpaniem tematu Sahsiyeta, muszę usiąść i faktycznie oglądnąć to raz jeszcze. Jakoś mnie zmylili przez ten czarny humor o co biega.
I ta akcja zmierzająca do nieprzewidywalnego finału, w ogóle nie sądziłam, że będzie tak wstrząsająco.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:31:37 11-07-18    Temat postu:

Kasjopejuś dziękuję za kolejne odniesionko Jak dam radę dziś zebrać myśli to napiszę co mi chodzi po głowie, ale już się boję, że to będzie straaasznie długaśne i zawiłe, przez to niestrawne, a wolałabym krótko i do puenty... Jednak obawiam się, że z tym serialem się tak nie da. W międzyczasie przy porannej kawce zapodałam sobie lekturę tematu serialu od początku, żeby siebie przypomnieć jak ten serial wodził nas za nos - co się uśmiałam to moje Również Tobie polecam tą lekturę przy najbliższej okazji hihi Owszem, parę tropów miałyśmy trafionych, ale niektóre to boki zrywać chacha Ale trudno się dziwić, skoro w serialu, który wg opisu miał być kryminalną opowieścią o seryjnym mordercy chorym na Alzheimera trzeba uruchomić myślenie na najwyższych obrotach i mieć na względzie kontekst społeczno-kulturowy i filozoficzny Oj, i dlatego masz rację, że będzie trudno z wyczerpaniem tematu Sahsiyeta, czego WOGLE nie zakładałam...

______________________________________
Şahsiyet: Agah & Nevra



Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 20:13:42 13-07-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:30:46 11-07-18    Temat postu:

Kasjopejuś krótkie ciachanko Twojego odnoszonka - pewnie będzie chaotycznie hehe ale jeśli dasz radę przez to przebrnąć, to pliiiz daj radę doczytać jeszcze epilog On służy dopowiedzeniu do tego co napisałam poniżej i choć nie uważam, żebym akurat przed Tobą odkrywała Amerykę, to jeśli go przeczytasz to będzie mi miło, że nie wypociłam tego na darmo hehe

Kasjopeja napisał:
Czy ten scenariusz był za bardzo skomplikowany? Nie. A może kiepsko przekazane? Może to. Coś było tylko nie wem co, że mało co pamiętam i wydawało mi się, że to jakoś inaczej leciało we wcześniejszych bolumach.

Właśnie czytam na jakiejś angielskojęzycznej stronie opinie widzów i są one podzielone - od pełnego zachwytu po konsternację o co WOGLE w tym serialu chodziło. Obstawiam, że obie grupy nic z serialu nie rozumieją Pierwsza grupa, ta zachwycająca się, odbiera serial na powierzchownym poziomie jako kryminał z czarnym humorem, komplementuje Haluka, ścieżkę dźwiękową i realizację obrazu - okey, też tak miałam na początku serialu, ale wraz z jego rozwojem dokopałam się do jego drugiego dna, które mnie poraziło, a tutaj u tych zachwycających się nie ma ani słowa refleksji o tragizmie wydarzeń sprzed lat, o pedofilii, o wszechobecnym draństwie w organach ścigania, zastraszonej społeczności lokalnej itp. Tak więc interpretacyjne pudło A druga grupa recenzujących serial twierdzi, że zawiedzeni, że nuda, że nic nie rozumieją z serialu, bo sceny poszarpane, nic się ze sobą nie łączy i takie tam - tak więc nie tyle interpretacyjne pudło co intelektualny dramat... My Kasjo też błądziłyśmy z początku, ale jednak jakoś się wygrzebałyśmy i pojęłyśmy o co kaman w tym wszystkim, chociaż jeszcze może ciężko to ująć w jakiś składny komentarz... Tak więc nie przejmujemy się, że coś nie tak nam szło z rozkminiankiem, bo jak widać niektórym nie poszło WOGLE P.S. A na forum chorwackim to się tylko rozpisywali o związku Nevry i Atesa - całkowita porażka...

Kasjopeja napisał:
zawaliłam też sama, bo mnie zaskoczył, niby to było zrobione z humorem ale nie powinno mnie to zwieść (...) Wspomniałaś w Ufaku o Masum i miałam pisać, że Sahsiyet ma coś z niego.

Fakt - nad niektórymi scenami, zwłaszcza tymi z Agah Beyem w roli głównej, unosiły się opary lekkiego absurdu lub groteski, ALE uważam, że były one scenariuszowo uzasadnione - na wieść o chorobie i o tym, co to może dla niego oznaczać Agah lekko "zwariował", tzn. puścił wszelkie hamulce i popłynął na żywioł, nie można było tego lepiej pokazać, tak uważam. A co do Masum - no popacz, ten serial nas nie zwiódł, bo nie miał elementów takich komicznych jak te w Sahsiyet z Agah Beyem, ot co! Ale fakt - seriale są do siebie podobne w tym sensie, że do typowych turkotelek są zupełnie niepodobne

Kasjopeja napisał:
Osobowość została odmieniona przez wszystkie przypadki, rodzaje, czasy itd.

Dokładnie! Już w 1szym bolumie na wieść o chorobie Agah martwi się o utratę pamięci i zadaje lekarzowi pytanie - "Co się ze mną stanie? Co się stanie z moją osobowością?"



Kasjopeja napisał:
A ten Ates, to zrobił się konformistą i raczej pod prąd to on nie płynął, więc panteon poza jego zasięgiem. Coś mu się w główce zaczęło wyjaśniać, dzięki Nervie, ale nie zdążyło. Szkoda, żal bo już nic nie mógł ze swoim lichym życiem zrobić.

Tak, zgadza się - ja z przekąsem pisałam o Atesu, mam nadzieję, że to wychwyciłaś, bo jak widzę teraz nie dałam tam w pości żadnej emotikonki hihi

Kasjopeja napisał:
A to nie ze względu na śmierć syna, Firuz odwrócił się od Cemala?

Zgadza się, to był ostateczny powód, ale gdybyś miała 12 bolum oglądać ponownie to przyuważ twarz Firuza podczas opowieści Agah Beya o zajściach w Kamburze - niedowierzanie pomieszane z obrzydzeniem, i jakieś słowa też tam padają o Cemilu negatywne, zanim jeszcze Firuz został wezwany do szpitala...

Kasjopeja napisał:
Mnie się wydawało, że broń dostał wnuk od gościa z neta a dziewczyna zabiła chłopaka, (...) Koniecznie muszę w zwolnionym tempie, to przeglądnąć, bo mnie męczy

Broń należała do ojca dziewczyny i ona ją wykradła i wysłała do organizacji po to, by Deva myślał, że przysłał ją prawdziwy seryjny morderca. Ona zaś zaopatrzyła się w pociski i z nimi przyszła na imprezę udając "zabójcę psów". Deva podał jej broń przez jakąś kratę w drzwiach, ona załadowała i strzeliła do chłopaka, który ją obraził, ale go nie zabiła, tylko lekko raniła, bo był przytomny gdy zabierało go pogotowie - to sobie faktycznie Kasjo na zwolnionym tempie oglądnij hihi Ona wrzeszcząc do Devy, że mają jakąś tajemnicę chyba miała na myśli, że on brał pośrednio udział w tym postrzale, bo dostarczył jej broń na miejsce imprezy, tak to teraz pojmuję. Jednak ciągle mnie dręczy dlaczego była niema przez cały serial, a to co wykrzyczała było takie podobne do sprawy z Kambury - tekst o tajemnicy podobny do tego co Reyhan mówiła Nevrze w dzieciństwie, żeby nikomu nie mówić o tajemnych schadzkach z "narzeczonym" oraz tekst o tym, żeby Deva o niej pamiętał skojarzył mi się z plakatami Reyhan wywieszonymi przez Nevrę... Tak to się wszystko plącze w tym serialu, że czuję się o tak:



Kasjopeja napisał:
Bardzo podobały mi się sceny przypominające się Nervie. Takie oszczędne i wszystko mówiąc, co powodowało we mnie jeszcze większe obrzydzenie.

Dokładnie, mnie tak samo - na widok tych scen praktycznie drętwiałam... Obraz Reyhan nakazujący Nevrze milczenie był taki sugestywny... Całe społeczności w Turcji są wychowywane w tym samym duchu - żeby o rzeczach OBRZYDLIWYCH milczeć Poza tym sceny ze wspomnień Nevry, czyli szum w koronach drzew, kłębiące się mrówki na ziemi, przypomniały mi pewien turecki film, o którym piszę w epilogu, więc też miałam ciarki na ich widok...



Kasjopeja napisał:
Cansu Dere bardzo pasowała do tej roli. Sama w sobie ma taki dystans do otoczenia i wszystko było dzięki temu wiarygodne. Te sceny, kiedy Nerva była z Atesem, jak mówiła gdzieś w przestrzeń, nie patrząc w oczy. Dla mnie bomba. I to, stwierdzenie, że Ates szuka siebie a ona ucieka od siebie, coś w tę nutę.

Ty już dawno rozgryzłaś Nevrę i styl gry Cansu - szacun Kasjo! Pamiętam jak pisałaś o jej męskim stylu ubierania się, poruszania, i ta jej aspołeczność w kontaktach w ludźmi. Ale popacz teraz Kasjopejuś gdy już wiemy co spotkało Nevrę w dzieciństwie to od razu inaczej się rozumuje sceny z nią w początkowych bolumach. Na przykład fakt, że dwaj policjanci Firuz i Sefa się do niej odnosili chamsko a ona nie umiała im spuścić łomotu, ani przygadać do słuchu, tylko się od razu chciała zwolnić z pracy Jej podświadomość była uległa wobec męskiej dominacji, ona się ich po prostu bała jako mężczyzn, od których mogła zaznać krzywdy Nevra była chojrakiem tylko w swojej wyobraźni, gdy w scence z koleżankami w restauracji użyła broni i zaczęła się śmiać! A pamiętasz scenę jak Nevra się budzi na kanapie w swoim salonie i widzi byka?? Wtedy nie wiadomo było do czego to przypisać a szybki research i co się okazuje: byk w sennikach jest podawany w pierwszej kolejności jako symbol męskiej siły i agresji, czyli podświadomość dawała jej znać, że była ofiarą męskiej opresji, no tak to teraz widzę... A co z wątkiem matki, która w jej młodzieńczych latach zarzucała jej, że jak dorośnie to zostanie panną lekkich obyczajów?? Matka też miała jakieś podświadome lęki, wyczuwała chyba coś mrocznego w córce, która była zamknięta i uciekła szybko z domu... Jakby to poskładać teraz wszystko to głowa by mi pękła chyba po raz drugi z powodu tego serialu, bo raz już mi pękła jak się okazało o czym on właściwie jest

Kasjopeja napisał:
No i Nevra- kobieta kot, podobał mi się pomysł z tym wymiarem sprawiedliwości ale jakoś do końca nie byłam przekonana, że Nevra, jaką poznałam, była do tego zdolna. I jeszcze dzidzi, które powinno matkę dopingować do jasnej strony życia.

No właśnie to jest może tak przewrotne jak to ujął Agah w 12 bolumie - fakt, że jego córka teraz wpadła w łapska Cemila jest zemstą za to, że w przeszłości milczał o jego zbrodniach. Czyli załatwiając sprawę wtedy zapewniłby lepszą przyszłość swojemu dziecku, ofiarowałby mu lepszy świat, w którym było o jednego drania mniej... Może Nevra bierze od Agah Beya tą naukę i rozprawia się ze oprawcami już dziś, by nie jej syn nie spotkał się z nimi w przyszłości - matka dba o przyszłość swojego dziecka w niecodzienny sposób...?

Kasjopeja napisał:
I tu można zadać po raz kolejny raz pytanie jak wymierzać sprawiedliwość, jeśli nie ma działającego prawa. Czy społeczeństwo ma się opierać na osobowościach, które są w stanie to udźwignąć? I co? Prawo „oko za oko” ma wciąż działać?

No ja już się w tej sprawie wypowiedziałam, i byłam na nie dla takiego sposobu wymierzania sprawiedliwości. A teraz po zastanowieniu się myślę, że ten serial jest tak przewrotny, że trzeba to zinterpretować inaczej - być może serial ma na celu zaapelowanie do tych, którzy są odpowiedzialni za tworzenie dobrego prawa oraz skutecznego, niezastraszonego, nieprzekupnego i niezawisłego wymiaru sprawiedliwości, by nie dopuścili właśnie do takiego wymierzania kary jak pokazano na końcu serialu... W skrócie: Jeśli nie chcecie, by Turcja zaroiła się od "morderców psów" weźcie się wreszcie do roboty i chrońcie porządnych obywateli, a w szczególności tych słabszych, czyli dzieci i kobiety! Nie doprowadzajcie porządnych obywateli na skraj wytrzymałości i nie zmuszajcie ich, by sami stawali się przestępcami wymierzającymi sprawiedliwość! Na anglojęzycznej stronce widziałam porównania Sahsiyet do amerykańskiego Breaking Bad i Dextera i cuś w tym chyba jest, przynajmniej na pierwszy rzut oka...

Kasjopeja napisał:
Poza tym wydaje mi się, że Nevra została wmanewrowana do tego bycia katem. Tak naprawdę, to ją Agah zaszantażował i zagrał na emocjach. No co by człowiek powiedział i zrobił, gdyby na jego oczach działo się zło, broniłby .

A co Kasjo powiesz na to, że Agah Bey oraz ağabey praktycznie wymawia się tak samo?? Kim jest ağabey? To po prostu synonim słowa "abi", czyli starszy brat. Szybki look do słowniczka, a tyle otwiera zamkniętych dotąd drzwi hihi Znaczenie starszego brata w tureckiej kulturze nie muszę Ci chyba omawiać, co nie? Szacunek i posłuch wobec niego to jedno, ale też myślę opieka z jego strony, zaufanie do niego, jego życiowa mądrość, bo starszy i doświadczony, mądrzejszy, służący dobrą radą i wręcz umiejący pokierować czyimś życiem - to można wysnuć z samego oglądania turkotelek, bez żadnej fachowej lektury. Poza tym pisałaś o niebezpieczeństwach czyhających na kobiety, które nie miały opieki mężczyzn - ojców, braci, wujów... Agah Bey stał się dla Nevry prawdziwym starszym bratem, jej opiekunem, dziewczyna praktycznie była pozbawiona męskiego parasola ochronnego, bo ojciec zmarł, a jej jedyny męski autorytet wylądował w domu opieki i nie miała z nim stałego kontaktu... Też napisałam, że Agah wymusił decyzję na Nevrze uciekając się do sztuczki "albo on, albo Cemil" ale może najzwyczajniej Nevra zawierzyła "starszemu bratu" - i co Ty na taką interpretację??

Kasjopeja napisał:
I jeszcze o ojcu Nevre. Jego oddano do Domu Opieki? Żona go przpędziła, bo był fajtłapą? Myślałam, że wątek ojca będzie bardziej rozwinięty a tu matka tą silniejszą stroną w rodzinie.

Wg mnie biologiczny ojciec Nevry zmarł, a kolejny mąż jej matki zaskarbił sobie jej sympatię chyba właśnie przez to, że był policjantem, i ona instynktownie czuła, że to jest ktoś kto może ją obronić. Prawdopodobnie kolejność wydarzeń była taka, że matka się z nim rozwiodła, a on w wyniku choroby znalazł się w domu opieki, bo sam by sobie nie poradził - tak mi się wydaje, pewność oscyluje w granicach 90% Co do matki - pamiętam, że negatywnie się wypowiedziałaś o jej użalaniu się nad sobą, że musi mieć chłopa, by mieć się za co utrzymać... Ta rozmowa z córką wydała mi się jednak o czymś innym Kasjo - była tam przemycona krytyka społeczeństwa patriarchalnego, przynajmniej w tym wydaniu małych konserwatywnych społeczności, gdzie kobieta bez męża przy boku nie ma żadnej wartości, nie jest poważana, jest narażona na ataki seksualne lub niestosowne propozycje... Matka w tej rozmowie płakała, a chyba nie robiłaby takiego halo o same problemy finansowe. Na końcu rozmowy powiedziała, że chcąc przetrwać w tej społeczności musiała sama stać się jak mężczyzna, czyli stąd ta jej hardość w obejściu się z Vuralem - raz gdy przestrzeliła mu opony, a drugi raz gdy przycięła mu głowę szybą w aucie i wlekła tak zgiętego w pół przez kilkaset metrów chacha A jaką miała w obu tych sytuacjach satysfakcję, że dała radę facetom! Już w początkowych bolumach zauważyłam, że ona ma większe jaja niż Sefa i Firuz razem wzięci hehe a na jej tle Nevra przypomina trzęsącą się galaretę - no i już teraz wiadomo skund się wzieło i jedno, i drugie

Kasjopeja napisał:
temat młodych zafascynowanych własnym wyrównywaniem rachunków, sposobem szybkiego kontaktowania a co za tym idzie organizowania, brakiem obiektywnej oceny i łatwością w decydowaniu kto ma zginąć, to można by tu pisać. Jakieś masowe wyalienowanie i zarazem szukanie wspólnej płaszczyzny bycia ze sobą. Jak dla mnie w inny sposób niż dotąd to zostało pokazane. Byłam zaskoczona ale chyba tak działają media społecznościowe, dzięki którym można manipulować większą grupą.

O, good point Kasjo! Praktycznie pominęłyśmy to w naszych rozkminkach

Kasjopeja napisał:
Nawet ten wątek Cemala jest taki odrealniony. Gościu jawi się jako dobrodziej Kambri, pomaga społeczności,

Oooo, widzisz, akurat tutaj mi się wydaje, że kumam ten wątek - Cemil to dziś wieeeelki pan, biznesmen i filantrop budujący szpitale (w nim syn Firuza) i miejsca rozrywki dla mas (jego akwarium z 12 boluma). Ale bardzej prawdopodobne jest to, że to zwykły mafioso piorący w ten sposób brudne pieniądze w tychże instytucjach... W dodatku popełnił potworne zbrodnie w swojej młodości - i dobrze on Ci się skojarzył w jednym poście z teściem Sadika z FiCi! Twórcy serialu chcieli chyba przez to powiedzieć, żeby uważać i być czujnym, bo nawet powszechnie szanowane osoby, ludzie na świeczniku, mogą okazać się okrutnymi oprawcami, w dodatku trzymającymi w szachu przekupny wymiar sprawiedliwości, i nie można dać się zwieść ich czynom na pokaz... Trzeba być nieufnym, draniem może być każdy, bo na zewnątrz wszystko może wyglądać cacy, ale to wewnątrz tkwi prawdziwa -nomen omen - OSOBOWOŚĆ

Kasjopeja napisał:
Myslałam, że tu będzie walka dwóch osobowości Agah- Nevra a tu to poszło w całkiem w inną stronę. Oboje walczyli ze swoją pamięcią aby zachować/ stracić swoje ja, ewoluować w jakieś inne formy osobowości nad którymi nie byli w stanie panować, jak się okazało na końcu. Przedziwne spojrzenie na możliwości ludzkiego mózgu i zdolności duszy ludzkiej do zamykania oczu na coś co było kiedyś istotą określającą kim jestem.

Fakt - obstawiałam też od początku, że to będzie wyścig dwóch osobowości - kto kogo prześcignie, wystrychnie na dudka a tu zaskoczka - WOGLE nie o to chodziło Ale co do ewoluowania - to się sprawdziło, tego oczekiwałam. A co do mózgu - nie bez przyczyny się pojawia w czołówce serialu! Te puzzle jednak mają sens

Kasjopeja napisał:
Zmarnowałam tyle czasu a nawet przyzwoitej części tego serialu nie pojęłam. Boli mnie 1 bolum, bo nic w ogóle nie pamiętam. I powinnam po 3 bolumie wziąć karteczkę zapisywać.

Dokładnie! Leci sobie taki oto kryminał z wątkami społecznymi, a tu nagle taki cytat: "In vino veritas" - "W winie prawda", czyli że po wypiciu wina rozwiązuje się język i chlapie się prawdą na prawo i lewo! No i jak tu nie zapisać tego na karteczce?? Albo taka scena - Agah Bey i jego dama na ławeczce, tekst Agah Beya: "Pamięć jest najważniejsza. Życie to wspomnienia." Dama jego serca: "Ładnie powiedziane. Kto to był?" Agah: "Zapomniałem."



...i po części tego też będzie dotyczyć poniższy epilog... to znaczy tego, dlaczego ten serial jest taki nietypowy i nas zaskoczył Kasjo


EPILOG

Co to za dziwny twór ten Sahsiyet...? Co robi w serialu kryminalnym na przykład scena puszczania latawca przez głównego bohatera??



Şahsiyet to nietypowy serial turecki, który już bardziej turecki w swym charakterze być nie może - ale jak to WOGLE możliwe?? W takim razie po kolei.
Już na pierwszy rzut oka widać, że nie jest to typowa turkotelka, bo nie ma tu bogatego panicza/bogatej dziedziczki i biednej panienki/biednego rybaka lub górnika oraz całej hałaśliwej rodzinki jednej z tych osób, która będzie przeszkadzała ich trudnej miłości z jakimś wrednym/wredną villaną na czele W takim razie co to u diaska jest? Odpowiedź jest prosta - to jest kino tureckie w najczystszej postaci z jego wszystkimi aspektami! Jeśli ktoś widział choć jeden festiwalowy film turecki, ten wie o co chodzi. Widziałam raptem dwa, ale wystarczyło mi, by w Sahsiyet poczuć ten sam klimat - jaki? O tym za chwilę. Najpierw podam co to za filmy - oba są tego samego reżysera należącego do tzw. tureckiej Nowej Fali - Nuri Bilge Ceylan. Jeden z jego filmów to nagrodzony Złotą Palmą w Cannes "Zimowy sen" z Halukiem Bilginerem oraz Melisą Sözen (główna rola żeńska w Bir Bulut Olsam). Krótko o fabule - emerytowany aktor o niespełnionych aspiracjach prowadzi hotel w urokliwej Kapadocji, a film to studium jego relacji z żoną i siostrą oraz lokalną społecznością i hotelowymi gośćmi. Jeśli ktoś czuje, że nie da rady przez 3 godziny oglądać i słuchać ich dialogów, ale jest ciekawy jaki w nim panuje klimat polecam tą recenzję: [link widoczny dla zalogowanych] Drugi z filmów tego reżysera to "Pewnego razu w Anatolii" - to z kolei równie długa opowieść o wyprawie prokuratora, lekarza, policjanta i dwóch podejrzanych (w roli jednego z nich Fırat Tanış, czyli Adem z Istanbullu Gelin) w poszukiwaniu ukrytego ciała ofiary, o którego zabójstwo ci podejrzani są oskarżeni. Ponownie podsuwam linka do recenzji jeśli ktoś czuje, że z różnych przyczyn nie podoła temu seansowi [link widoczny dla zalogowanych] Oba te filmy mają wiele ze sobą wspólnego i nie chodzi o wspomnianego reżysera. Po prostu jest to kwintesencja kina tureckiego, który ma specyficzne cechy. Dla współczesnych twórców artystycznego kina tureckiego liczy się opowieść sama w sobie - najważniejsze jest niespieszne snucie opowieści o emocjach, czasami przy użyciu ciszy lub niewielu słów, wystarczą statyczne kadry... Opowieść toczy się w nieśpiesznym rytmie, choć podszyta może być nieokreślonym niepokojem. Można mieć wrażenie, że w tych filmach nic się nie dzieje, że nie ma akcji, lub jest ona zbytnio rozwleczona - na pierwszy plan wysuwa się po prostu minimalizm. Czasami bohaterowie prowadzą dialogi o wszystkim i o niczym, nieco filozofujące, nieco nostalgiczne, często dotykające egzystencjalizmu... Zrealizowane w takim nurcie tureckie filmy festiwalowe zyskały wśród krytyków miano kina kontemplacji, kina powolności, czy kina refleksyjnego, przesiąkniętego rodzajem zbiorowej melancholii, którą pisarz Orhan Pamuk określił jako hüzün.
Czy powyższy opis nie wydaje się znajomy tym, którzy obejrzeli Şahsiyet? Odnoszę wrażenie, że twórcy serialu postanowili zrealizować serial o trudnej tematyce społecznej właśnie wykorzystując taki koncept tureckiego kina festiwalowego i można podać wiele przykładów scen w tym serialu, które właśnie nie wnoszą wiele akcji, nie są przegadane, lecz mają właśnie na celu pobudzenie widza do refleksji nad np. kwestią pamięci, jej roli w życiu, kwestią osobowości i jej mutacji, i nad wielu innymi zagadnieniami. Kto widział i wyłapał, ten wie, a kto widział i nie wyłapał, ten może oglądnąć serial ponownie chociażby tylko dla takich smaczków - i koniecznie z karteczką i ołówkiem w ręku

______________________________________
Şahsiyet: Agah & Nevra



Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 20:14:04 13-07-18, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasjopeja
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Paź 2015
Posty: 3110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:46:42 11-07-18    Temat postu:

No Blackuś to Ci się udało mnie zaskoczyć, chylę czoło

Na to Kim jest ağabey? To po prostu synonim słowa "abi", czyli starszy brat. w życiu bym nie wpadła a ma to swoją rację w kontekście relacji Agaha do Nevry.
Chociaż może bardziej do Reyhan, wendeta za jej śmierć na oprawcach.
Na temat kina tureckiego, pana Nuri Bilge Ceylan to nic nie napiszę, bo nie widziałam i w życiu bym się nie dokopała do info, więc sagol.
To niespieszne snucie opowieści jest wyczuwalne w filmach, które widziałam i jest mi to też znane z rodzimych produkcji, np. Kondriatuk, Barański.
Także temat Sahsiyeta uważam za otwarty i oczywiście odniosę się do w/w Twojego wpisu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:40:35 11-07-18    Temat postu:

Kasjopeja napisał:
No Blackuś to Ci się udało mnie zaskoczyć

Kasjopejuś O, jak super, cieszę się!

Kasjopeja napisał:
Na to " Kim jest ağabey? To po prostu synonim słowa "abi", czyli starszy brat." w życiu bym nie wpadła a ma to swoją rację w kontekście relacji Agaha do Nevry. Chociaż może bardziej do Reyhan, wendeta za jej śmierć na oprawcach.

Oooo, wiiiidzisz! Kapitalnie to ujęłaś! Pełna zgoda!

Kasjopeja napisał:
Na temat kina tureckiego, pana Nuri Bilge Ceylan to nic nie napiszę, bo nie widziałam

To może kiedyś skusisz się na którąś z tych produkcji co wymieniłam w epilogu - w obu grają znani Ci aktorzy Nie wiem, która tematyka bardziej by Ci odpowiadała, ale do obu tych filmów trzeba podejść cierpliwie w jakiś późny wieczór i po prostu je kontemplować, a nie oglądać... Mnie w "Pewnego razu w Anatolii" ujęła pewna scena z rumianym jabłkiem, które spadło z drzewa i w podskokach stoczyło się z górki, po to by wpaść do strumyka i płynąć przez chwilę wraz z nurtem, a na końcu dołączyć do kupki innych zgniłych jabłek, które spotkał ten sam los... Jak myślisz - czego to była metafora...? W tym filmie tak właśnie szumią drzewa jak we wspomnieniach Nevry, i miałabyś okazję zobaczyć Adema z IG w jakiejś innej produkcji dla porównania, bo Haluka to już sporo widziałaś wszędzie - no to jednak stanęło na tym, że bardziej polecam Ci opowieść z Anatolii O, właśnie przypomniało mi się jakie zakończenie jest zdumiewające, takie do rozkminianka!

Kasjopeja napisał:
Także temat Sahsiyeta uważam za otwarty

Chacha a ja napisałam epilog na zakończenie dyskusji
Nie no, żartuję ale zazwyczaj tak bywa, że zaraz po finałowym bolumie dyskusja w tematach się urywa i ludzie uciekają do kolejnych nowych produkcji więc tak się postarałam pozamykać pewne drążące mnie zagadnienia. Jednak jeśli piszesz, że dopiero otwierasz dyskusję Kasjo no to jestem do dyspozycji hihi Korci mnie na przykład oglądnąć sobie ponownie przynajmniej 1szy bolum, bo zastanawia mnie, czy było w nim pokazane gdzie Agah Bey trzymał schowany pamiętnik Reyhan Gdy niedawno podali info o istnieniu tego dziennika to myślałam, że Agah go wykradł na początku serialu wraz z innymi dokumentami z sądu, który następnie spalił. Tymczasem Agah opowiadając Firuzowi historię z Kambury mówi, że dostał ten pamiętnik bezpośrednio od babci dziewczyny wnet po jej samobójstwie, więc gdzieś ten zeszyt musiał przeleżeć przez tyle lat! Agah mówi Nevrze, że czytał go tyle razy, że wydaje mu się, że zna Reyhan lepiej od siebie - to tak a propos tematyki osobowości A propos Twojego rozkminianka powyżej - któż może znać lepiej młodsze rodzeństwo jak nie starszy brat?? Wszystko się zgadza Kasjo!

______________________________________
Şahsiyet: Agah & Nevra



Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 20:14:40 13-07-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasjopeja
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Paź 2015
Posty: 3110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:22:46 12-07-18    Temat postu:

Blackie napisał:

To może kiedyś skusisz się na którąś z tych produkcji co wymieniłam w epilogu - w obu grają znani Ci aktorzy

Jasne, że się skuszę
Blackie napisał:
(...) bo zastanawia mnie, czy było w nim pokazane gdzie Agah Bey trzymał schowany pamiętnik Reyhan (...)

Mnie się wydawało, że pamiętnik był w pokoju nr 8, w szufladzie biurka.
Czy Nevra, go tam nie znalazła?

Widziałam w wczoraj, po meczu, 1 bolum
Powiem Ci, że jest świetny, doskonale zrealizowany
Teraz jak patrzyłam, to np. wyjaśniło mi się, pisałaś mi o tym,
że Feiza (pani pieniek) zapamiętała to marzenie Agaha o byciu
dobrym człowiekiem, a także wiersz który jej deklamował.
Zmyliło mnie na początku, że on był seryjnym mordercą, bo w 2007 (w tym roku pewnie zmarła jego żona)
a potem 2011 usiłował dokonać morderstw. Uważałam, że nie zrobił tego, bo coś go powstrzymywał.
A to wyglądało tak, że on wtedy nie był seryjnym mordercą,
tylko zamierzał nim zostać ale miał skrupuły.
I w 2018 dowiaduje się o swojej chorobie i widzi w niej ratunek.
A Nevra bardziej związana była z ojczymem niż z matą, bo dzwoni do
niego jak ma przykrości w pracy. Dlatego liczyłam na większą
rolę w serialu. No i telewizor Agaha sięgną bruku.
I ten biały kot- Munir bey
I zrobiłam fotkę z nazwiskiem Agaha, co ono oznacza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:18:45 12-07-18    Temat postu:

Kasjopeja napisał:
Blackie napisał:

To może kiedyś skusisz się na którąś z tych produkcji co wymieniłam w epilogu - w obu grają znani Ci aktorzy

Jasne, że się skuszę

A mi się przypomniał jeszcze jeden turecki film "Mustang", który widziałam i on by Ci się spodobał Kasjo myślę Jest troszkę inny od tamtych dwóch co poleciłam, bardziej strawny jak na początek oglądanka kina festiwalowego w wydaniu tureckim


Kasjopeja napisał:
Mnie się wydawało, że pamiętnik był w pokoju nr 8, w szufladzie biurka.
Czy Nevra, go tam nie znalazła?

Nevra nie musiała szukać pamiętnika Reyhan, bo leżał na biurku i jak tylko przy nim usiadła to go od razu zauważyła - na pewno Agah Bey celowo go tam dla niej zostawił. Chciałabym po prostu zobaczyć scenę jak Agah bierze do ręki pamiętnik w początkowych odcinkach.

Kasjopeja napisał:
Widziałam w wczoraj, po meczu, 1 bolum

WOW To szybka jesteś, ja dopiero sobie o tym wczoraj pomyślałam, żeby obejrzeć ponownie chacha a Ty wyprzedziłaś czynami moje plany

Kasjopeja napisał:
I zrobiłam fotkę z nazwiskiem Agaha, co ono oznacza

No tak, na to znaczenie końcówki "oğlu" też wpadłam parę dni temu chacha To jest taki odpowiednik "son" w j.ang. czy szweckim, np. Jackson = syn Jacka, Bergson itp. itd. Ta końcówka "oğlu" to w serialowych nazwiskach często można spotkać, i właśnie mnie olśniło, że to przecież znaczy "syn kogoś" No to remis Kasjopejuś : Ty rozwikłałaś nazwisko, ja imię, i już jesteśmy w domu

No to teraz się dopiero zacznie rozkoszowanko tym serialem

______________________________________
Şahsiyet: Agah & Nevra



Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 20:15:01 13-07-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasjopeja
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Paź 2015
Posty: 3110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:07:33 14-07-18    Temat postu:

Blackie napisał:
(...) gdzie Agah Bey trzymał schowany pamiętnik Reyhan Gdy niedawno podali info o istnieniu tego dziennika to myślałam, że Agah go wykradł na początku serialu wraz z innymi dokumentami z sądu, który następnie spalił. Tymczasem Agah opowiadając Firuzowi historię z Kambury mówi, że dostał ten pamiętnik bezpośrednio od babci dziewczyny wnet po jej samobójstwie, więc gdzieś ten zeszyt musiał przeleżeć przez tyle lat!(...)

Tak jak piszesz, pamiętnik był u Agaha, pewnie schowany i czytywany od czasu do czasu. Później jak żona zmarła
i mieszkanie nr 8 się zwolniło trafił do biurka.
Mnie interesuje ta broń co ją Deva otrzymał od fana.
Skąd wiesz, że to ta dziewczyna dała mu broń?
Było to gdzieś jak ją wyciąga? Szukałam na przewijaku od 10 - 12 boluma i nic.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Blackie
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 20 Lis 2016
Posty: 4462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:02:03 14-07-18    Temat postu:

Kasjopeja napisał:
Mnie interesuje ta broń co ją Deva otrzymał od fana.
Skąd wiesz, że to ta dziewczyna dała mu broń?
Było to gdzieś jak ją wyciąga? Szukałam na przewijaku od 10 - 12 boluma i nic.

O rany, no to niezły research zrobiłaś
Mnie się to tak układa, że pewnego dnia Deva otrzymał info na stronkę internetową, że czeka na niego prezent w siedzibie ich organizacji, takie czerwone pudełeczko - no i Deva pomyślał, że to wiadomość od prawdziwego zabójcy. Więc poszedł w nocy, kojarzę że latarką świecił, i faktycznie znalazł tam pudełko, a w nim pistolet. Dzień przed kocią imprezą pożegnalną dostał kolejną wiadomość na stronkę www , żeby przyniósł ten pistolet, i dołączone było zdjęcie ręki w rękawiczce i z nabojem do pistoletu. No więc Deva wziął ten pistolet, wszedł na imprę, i natknął się na innego przebranego kota, który trzymał w ręce nabój, więc pomyślał, że to prawdziwy zabójca, no to dał mu ten pistolet. No i z pistoletu strzelono do tego ich kolegi, a okazało się, że strzelała ta niema dziewczyna. Jak ją zabierała policja to Agah mówił, że podkradła pistolet ojcu. Czyli to ona musiała Devie wysłać pocztą tą spluwę i to ona się podszywała pod zabójcę - nie umiem tego inaczej rozkminić Kasjo...

Aha, zapomniałabym! Pozazdrościłam Ci i też ponownie popaczałam na 1szy bolumik!! Planuję zrobić krótki wpis, tak więc trzymaj puls na ręce, jak to mawia moja znajoma hihi


P.S. Tekst o serialu na blogu Wiśni: [link widoczny dla zalogowanych]

______________________________________
Şahsiyet: Agah & Nevra



Ostatnio zmieniony przez Blackie dnia 19:26:23 15-07-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie niewyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 6 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin