Telenowele

ZuzannaZuzia · Wysłany: 1:05:56 01-07-20 Temat postu:

Tak się zastanawiałam czy wypiłabym drinka przygotowanego przez barmana z taką gołą pachą

Gdyby tak do szklanki wpadł jakiś karakuł

ZuzannaZuzia · Wysłany: 1:10:13 01-07-20 Temat postu:

No i jeszcze ten kaganiec czy kolczuga na szyi ?? A może to było chomąto??

Jakiś stylista oszalał zupełnie. Zresztą kiedyś styliści ubierali ludzi adekwatnie do sytuacji i przede wszystkim schludnie i wygodnie . Teraz to są tylko przebierańcy. Starają się jedynie gatunek ludzki ośmieszyć

Pinokio · Wysłany: 9:11:39 01-07-20 Temat postu:

ZuzannaZuzia · Wysłany: 10:48:04 01-07-20 Temat postu:

Eclipse · Wysłany: 0:18:30 03-07-20 Temat postu:

Obejrzałam wreszcie odcinek. Mimo, że Can świeci klatą już od czołówki

nudnawo było. Monotematyczny, tylko o związkach i konieczności ślubu.
Nie umiem się wczuć w bohaterów. Niestety tak mam, że jak kogoś poznam w jakiejś roli to już na długo jest dla mnie tą postacią i trudno jest mi uwierzyć w jego kolejne wcielenie. W Ozge widzę Oyku i nie jest to miłe wspomnie.
Dwie godziny odcinek a kompletnie nie było drugiego planu.
Utwór z czołówki jak to zwykle w romcomach kompletnie nie w moim guście. Drażnią mnie te lalala.
Popatrzę pewnie jeszcze na kolejne odcinki na podglądzie

Pinokio · Wysłany: 8:25:07 03-07-20 Temat postu:

Liam · Wysłany: 13:39:00 03-07-20 Temat postu:

Ciekawe jaki rating serial dzisiaj zbierze. Czy Turcy dali się przekonać do klaty Cana

Next · Wysłany: 20:42:56 03-07-20 Temat postu:

Sama klata serialu nie zrobi, mi się wydaje że lepiej mieć niedosyt niż przesyt. Bo jak wiadomo wszystko w nadmiarze szkodzi.

Liam · Wysłany: 9:51:06 04-07-20 Temat postu:

Odcinek 2
Total - 4.62
АВ - 4.11
ABC1 - 4.34

A jednak duży wzrost

ZuzannaZuzia · Wysłany: 10:40:33 04-07-20 Temat postu:

No i mamy prawie Her Yerde Sen. Trzy ładne, cukierkowe wręcz przyjaciółki z miłosnymi perypetiami. Wspólne ( no bo skoro taras jest wspólny) mieszkanie głównych bohaterów, którzy się w sobie zakochują. No i muzyka jest prawie ta sama tylko dla zmyłki zmienili tonację

Nic nowego.....

ZuzannaZuzia · Wysłany: 12:07:47 04-07-20 Temat postu:

I jeszcze razem pracują co ich irytuje

Next · Wysłany: 13:38:04 04-07-20 Temat postu:

Juli Blueberry · Wysłany: 14:32:01 04-07-20 Temat postu:

Drugi odcinek ciekawszy od pierwszego. Podobała mi się ta scena w sklepie gdy Ozgur udawał przed Sonerem chłopaka Ezgi. Nawet podoba mi się ten serial. Image Cana taki sobie, aczkolwiek uwielbiam go z krótkimi włosami, więc to na plus, ciuchy mi się nie podobają tzn. niektóre ujdą, ale większość mi się nie podoba. Niektóre ubrania wyglądają jak od lepszych projektantów, czyli tylko na wybieg, bo chodzenie w tym na codzień nie pasuje.
W pierwszym odcinku najgorsza jak dla mnie to scena w kuchni, gdy Ozgur radzi szefowi kuchni, aby dodał gałki muszkatołwej do dania

Mogli darować sobie tę scenę.
A tak poza tym to czekam na kolejny odcinek.

Elysa Argento · Wysłany: 19:58:43 04-07-20 Temat postu:

Jednak oglądalność nie jest jakaś powalająca na razie. Ten serial i ponowny duet z Ozge miał sprawić, że Turcy zmienią zdanie co do gwiazdy wielkiego formatu Cana, prawda? To ten plan chyba nie wypalił.

Atahan · Wysłany: 22:42:55 04-07-20 Temat postu:

Odcinek 1
Wiem, jeszcze niedawno pisałem, że się za to nie zabiorę nawet, ale po tym, jak mnie "La Bandida" zupełnie nie zaciekawiła postanowiłem obejrzeć i jest znacznie lepiej niż myślałem.

Przyznam, że, jak Ozgur jechał samochodem, później zaczął w tym barze... ta scena końca nie miała i miałem ochotę wyłączyć, ale bardzo dobrze zrobiłem, że poczekałem. Ezgi to typowa, znana z rom-comów bohaterka, którą spotykają wszystkie nieszczęścia świata kilka sekund po tym, jak sobie o nich pomyśli. Schemat utarty, ale przyznam, że się zaśmiałem. Jej chęć znalezienia właściwego faceta po wszystkich nieudanych związkach jest przedstawiona także całkiem sympatycznie, szczególnie, gdy popełnia różne błędy.

Ozgur zaś to typ takiego, na widok którego wszystkie babki w okolicy mdleją, ale i on się trochę na tych kobietach poznał

Jego mama ma jakąś obsesję na punkcie zobaczenia wnuków i tutaj kolejny schemacik Asli Zengin. Coś identycznego było w "No.309" między rywalizacją mam Onura i Erola. Bo tamta to już ma wnuka, a ja co? Nie mam.

Ebru, czyli siostra Ozgura na razie jakaś... nijaka. Trzyma z bratem, widać że go kocha i generalnie lubi jego 'towarzystwo' telefoniczne, ale za mało o niej wiemy... a w zasadzie nic nie wiemy. Na drodze pojawia się także właściwy facet, który równie szybko znika, po tym jak go Ezgi chce zaprosić na obiad, albo kolacje już nie pamiętam.

O reszcie bohaterów nie chce mi się pisać, byli bardziej tłem tego serialu. Aa, Levent jeszcze. Jeny, jaki on sztuczny i dziwny. W sensie zachowuje się, jak w filmie "Sen Kiminle Dans Ediyorsun?" byli 3 Bad Boys, oni też się tak zachowywali, jakby coś nie tak z głową mieli.

Cytaty z odcinka:
1.
"O: Gdzie mieszkasz?
E: W Stambule.
O: Świetnie wyjaśniłaś, gdzie mieszkasz."

2.
"C: On jest jednym z szanowanych ginekologów w naszym kraju. Ma 32 lata, wolny, koziorożec. Matka jest malarką, ojciec neurochirurgiem. No i jest przystojny. Jeśli w waszym życiu pojawi się mężczyzna, który może takie geny przekazać waszym dzieciom, to niech was potrąci nie samochodem, ale nawet i czołgiem."

3.
"E: Zaskakujące jest twoje komplementowanie mnie, wiedziałeś?
O: To nie miał być komplement. Zrobiłem to, żeby bardziej podkreślić ogrom twojej głupoty."

Ocena: 7,5/10