|
Telenowele Forum Telenowel
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:17:21 18-08-16 Temat postu: |
|
|
Hmm, ja jestem w o tyle niewygodnej sytuacji, że widziałam cały serial, i gdy oceniam jakąś postać, to na podstawie całości, a nie bardzo mogę to dobrze umotywować, no bo wtedy musiałabym przyspojlerować.
Tak jest z Serdarem i moją oceną jego osoby: on owszem, jest dobrym i prawym człowiekiem, ale nie znoszę w nim tego, że on sam uważa siebie za takiego, w związku z czym jest przekonany, że wszyscy powinni robić tak, jak on uważa za słuszne (heh, nie wiem, czy dobrze wyraziłam to, o co mi chodzi, ale to coś na zasadzie, że zazwyczaj nie lubi się słuchać mówców, którzy delektują się brzmieniem własnego głosu).
No i niby ma być taki nieskazitelny i krystaliczny, ale jednak na tym krysztale są rysy: przynajmniej raz (z tego co w tej chwili mi przychodzi na myśl) postąpił niezgodnie z etyką lekarską, a poza tym uważam, że - jeśli chodzi o niektóre aspekty życia - jest asekurancki i tchórzliwy.
Ach, zauważyłam jedną różnicę w tłumaczeniu: w hiszpańskiej wersji - wtedy gdy Mustafa rozmawia z Yasarem w pokoju hotelowym - Mustafa mówi, że zamieszka w hotelu z Narin, a jego matka niech sobie sama mieszka w rezydencji razem ze swoją panną młodą (pijąc do tego, że to ona mu ją wybrała i doprowadziła do ślubu z nią).
Niby niewielka różnica, ale jednak w tej hiszpańskiej wersji widać, że Mustafa - może i wariat - ale poczucie humoru ma! |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:34:59 18-08-16 Temat postu: |
|
|
A w tym temacie wolno spoilerować czy nie? Bo ja będę lecieć dalej z odcinkami i nie wiem czy mogę komentować... |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 0:43:48 18-08-16 Temat postu: |
|
|
Haha, jeśli o mnie chodzi, to nie ma problemu.
Z tego co wiem, to Agnieszka (Jantar) sama sobie pospoilerowała, oglądając filmiki na YT, ale może lepiej niech się sama wypowie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:38:51 21-08-16 Temat postu: |
|
|
Może lepiej piszmy małą czcionką, bo ktoś jeszcze ogląda i mu przyspojlerujemy.
link do piątego odcinka
5) [link widoczny dla zalogowanych]
Jestem na piątym odcinku, wiesz Beata, zaraz Shelle zobaczysz i siedzę zamurowana. Co za niesamowity odcinek, pole minowe mnie zabiło, przyznaję się, popłakałam się i dosłownie dusza mnie boli.
te słowa Mustafy, długo będę je pamiętać
- zabiję się i będziesz wolny, ty i ja
-wstań z kolan tato, proszę, ty jesteś Lew, wielki pan Aslan, a ja jestem szalony Mustafa. Musisz stać jak góra....
-jestem niczym.
Znów cudowna rozmowa na górze, to chyba najlepszy odcinek i tego serialu i w ogóle telć i seriali jakie kiedykolwiek widziałam, jak tak dalej pójdzie to Fatma i może zostać pobita w moim prywatnym rankingu, a myślałam że to nigdy nie nastąpi. Aż mi ciężej się na nim oddycha.
Myliłam się co do Aslana, myślałam że się wstydzi Mustafy i go nie kocha, a teraz widać jak ważny jest dla niego syn. W tych scenach równie mocno i jego mi było żal. Cóż za ciekawa postać.
Oglądam dalej, tylko chyba będę musiała jakieś leki uspokajające wziąć.
A Engina za to jak gra Mustafę po prostu kocham, kocham, stał się moim ulubionym absolutnym aktorem numer jeden, gdzieś razem z Paulem Newmanem, Alem Pacino czy Robertem Redfordem. [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Jantar dnia 12:41:43 21-08-16, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Shelle Arcymistrz
Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 46423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 12:47:38 21-08-16 Temat postu: |
|
|
Jantar napisał: | Może lepiej piszmy małą czcionką, bo ktoś jeszcze ogląda i mu przyspojlerujemy.
|
Dobra, to na wszelki wypadek będę pisać małą czcionką
Na razie obejrzałam dopiero 5 odcinków, ale znając życie to wyprzedzę niedługo polską wersję.
I zgadzam się z Tobą co do sceny na górze - była naprawdę rewelacyjna!! I w sumie powiedziała niesamowicie wiele o samym Aslanie i jego podejściu do życia. |
|
Powrót do góry |
|
|
Sanaya Big Brat
Dołączył: 29 Paź 2015 Posty: 834 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:32:29 21-08-16 Temat postu: |
|
|
Zabieram się do powrotu do oglądania tego serialu i zabrać nie mogę po Indyjskich prod mam totalną sieczkę w głowie a ten serial swoje wymaga muszę się wyciszyć i dopiero wtedy do niego wrócę. Za to z zainteresowaniem czytam Wasze opinie o nim. |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:23:41 21-08-16 Temat postu: |
|
|
Podobnie jak z Aslanem będzie jeszcze z kilkoma innymi postaciami - z czasem, w miarę poznawania ich historii, albo tego, co będą robić w kolejnych odcinkach - zmienia się ich postrzeganie.
Bardzo mi się to podoba, że nie jest tak, że charaktery "czarne" i "białe" od samego początku są rozdzielone i przydzielone do konkretnych osób, tylko że stopniowo dopiero poznajemy taki pełniejszy obraz postaci, i że dopiero wtedy można się pokusić o jakieś oceny, a i to bywa trudne, bo właściwie każdy jest melanżem białego z czarnym.
Aga, to teraz już rozumiesz co miałam na myśli pisząc, że momentami czułam w piersiach ogromny ciężar ... nie przesadzałam: taki wręcz fizyczny ból sprawiało mi oglądanie niektórych scen. I często też miałam tak, że np. przez pół odcinka byłam na granicy płaczu ... hmm, można by pomyśleć, że lepiej nie oglądać, skoro to taka tortura, ale ten serial tak mnie zachwycał, że nie mogłam po prostu się oderwać. Ty to jeszcze go sobie dawkujesz po trochu, a ja oglądałam po ok. trzy odc. pod rząd.
I mnie byłoby trudno wybrać, który z tych dwóch: "Fatmagul", czy BBO - uwielbiam bardziej.
Ja myślę, że one są tak skrajnie od siebie różne, że właściwie nie można ich porównywać. Chyba jeśli chodzi o historię, to na pierwszym miejscu byłaby u mnie "Fatma"; ale jeśli chodzi o uczucia jakie wywołuje, ich intensywność, kontradykcyjność - tu pewnie wygrałoby BBO.
BEREN, w takim razie wracaj do równowagi (bo tylko będąc w dobrej kondycji psychicznej można przystępować do oglądania BBO ) i przyłączaj się do nas.
Z odcinka nr 5:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez flo dnia 23:44:14 24-08-16, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:28:57 07-10-16 Temat postu: |
|
|
Linki do dalszych odcinków
6) [link widoczny dla zalogowanych]
7) [link widoczny dla zalogowanych]
8) [link widoczny dla zalogowanych]
9) [link widoczny dla zalogowanych]
10) [link widoczny dla zalogowanych]
11) [link widoczny dla zalogowanych]
12) [link widoczny dla zalogowanych]
13) [link widoczny dla zalogowanych] koniec I sezonu
13 odcinek BBO to koniec pierwszego sezonu, przełom, coś co coś powinno zwieńczyć i zakończyć jakiś etap i tak też było. Do tej pory tylko 53 odcinek KPA i finał Fatmy tak w fotel wbijały. Ja nawet nie wiem co napisać. Już 12 rozwalał wewnętrznie, człowiek płakał na widok skutego łańcuchami Mustafy, zmuszonego do rozwodu, zastraszonej Narin, a z drugiej strony śmiał się podczas dwuznacznego śniadania i tekstów pomiędzy Mustafą i Bahar po ich wspólnej nocy.
A potem ten 13 odcinek. Też mam wątpliwości i właściwie to nawet do siebie pretensję, bo przecież Mustafa zgwałcił Narin, a ja nie potrafię w czambuł go potępić. Właściwie to nawet bardziej jestem wściekła na rodziców Mustafy, Yashara, Haruna. Nie usprawiedliwiam go, bo to zbyt ciężkie co zrobił, ale odbieram jako konsekwencję bezmyślnych i podłych zachowań wymienionych osób. Do tego doprowadził go brak leczenia, pobłażanie, a z drugiej strony brak miłości i zrozumienia. Tak naprawdę prawdziwą ofiarą jest Narin, chociaż nie rozumiem czemu nie stawiała oporu, czyżby aż tak jej życie dopiekło, że zamarła psychicznie i fizycznie. Nawet boję się myśleć, co jej teraz Harun zrobi, w końcu za niego wyszła, a noc poślubną spędziła z innym, nie wierzę w jego miłość, jest taki śliski, wydaje mi się, że poślubił ją na złość i Mustafie i Serdarowi, ponadto liczy na gratyfikację, bo ona mimo wszystko Narin Bulut się nazywa, a jej rodzinka zapłaci każde pieniądze, by trzymał swą żonę z dala od Mustafy. Myślę że ogólne potępienie, odwrócenie się od Mustafy utrudnia też mi ogólnie konstrukcja gallanów w tym serialu, ależ sobie scenarzyści pojechali, nic nam nie ułatwią. Nie powiedzą on jest biały, on czarny. Serdar to tchórz, który pod płaszczykiem ideału, sam dobrowolnie zrzekł się Narin, nawet prosto w jej twarz, oskarżył ją o niesłuszne rzeczy. A potem, gdy Mustafa szalał i w sumie zrobił to, co on powinien, czyli porwał Narin i zabrał/uwolnił ją od niechcianego małżeństwa i męża, widząc że Mustafa stoi i nic nie zrobi Narin, kazał do niego strzelać. Ta scena mnie zmiotła jak ranny Mustafa stoi bez ruchu, z cierpieniem ale i szczęściem na twarzy, bo może patrzyć na Narin, spokojnie czeka, aż skończy się modlić, co za scena i gra Engina, to chyba najlepsza jaką widziałam. Ten serial jest podglądową wersją, co kołtuństwo robi z ludzi.
A Harun już napisałam, śliski, bez charakteru i wyrazu mężczyzna, który myśli tylko o sobie, ma jakąś podłość ukrytą w twarzy, nawet nie umiem tego nazwać.
Na ich tle Mustafa z całym swoim szaleństwem, złem i dobrem, paradoksalnie wydaje się najbardziej wartościowym człowiekiem. Sama się dziwię, że to piszę. |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 16:31:53 09-10-16 Temat postu: |
|
|
Ha, wiedziałam, że gdzieś widziałam animki z tej sceny, która także i mnie zabiła.
Jest naprawdę niesamowita!
Dla mnie właściwie to te trzy ostatnie odcinki są niezwykle dramatyczne i emocjonujące: poczynając od momentu, w którym Mustafa dowiaduje się o propozycji matrymonialnej Haruna i w konsekwencji ma wypadek - w odcinku 11-tym, aż do końcowych scen odc. 13-go.
Wiesz, Aga, ja myślę że najlepiej to takie wewnętrzne rozbicie, wewnętrzną niezgodę z samą sobą, najkrócej i najcelniej określiła jedna z babeczek na stronie fb, która napisała, że przy oglądaniu BBO jej serce prawie nigdy nie jest w zgodzie z jej umysłem.
Choć i to nie jest cała prawda, bo i serce czasem jest podzielone, no bo z jednej strony żal mi Narin strasznie, i uważam, że zasługuje na szczęście i spokój, a z drugiej - życzę Mustafie, żeby mu się udało ... heh, i jak tu siebie samą zrozumieć?!
Za to z całą pewnością nie mam wątpliwości co do tego, co sądzę o Serdarze, i co do niego czuję. Od samego początku nie wzbudził mojej sympatii, ale po tym co zrobił w odc. 13-tym, i później w 14-tym - szczerze go znienawidziłam.
Nie dość, że w poprzednich odcinkach okazał się tchórzem niezdolnym do podjęcia ważnej życiowej decyzji, która przecież byłaby w zgodzie z tym co czuje on i co czuje Narin, to później właściwie jedyne co potrafił zrobić, to przeszkadzać Mustafie. i znamienne, że nie zechciał przeszkodzić Harunowi. Tak jakby on podobnie jak Mustafa w stosunku do niego, tak i on miał obsesję na punkcie Mustafy.
Dobrze mu dociął ten jeden wojskowy, kiedy Serdar powiedział, że ochroniłby Narin przed Mustafą - tamten wtedy zapytał: "a jako kto?". Więc właśnie!
A później kazał strzelać do Mustafy!! Debil! W ogóle nie zważał przy tym, że równie dobrze może zginąć Narin. Tak jakby najważniejsze było, żeby Mustafa nie postawił na swoim. No bo przecież strzelanie z poruszającego się w powietrzu śmigłowca do jadącego samochodu, mogło przynieść nieprzewidywalny skutek.
A co do Haruna, to nie będę się rozpisywać, ale dobrze go wyczułaś!
Ja zresztą też, od początku nie darzyłam go sympatią. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 22:42:24 10-10-16 Temat postu: |
|
|
Odcinek 14
[link widoczny dla zalogowanych]
Odcinek znowuż z huśtawkami nastroju. Chyba pierwszy raz zaplusował u mnie Serdar jak opierniczył mamuśkę. Powiedział to, co powinna była usłyszeć już dawno i jednocześnie według mnie dokładnie to samo odnosi się do niego. Idealna na zewnątrz pani Inci postanowiła zbawić świat, czy temu światowi się to podoba czy nie i wnieść trochę "kultury" wśród dzikusów. Nie baczyła na to, że podstawą nauczenia kogoś czegokolwiek jest szanowanie go, szanowanie jego praw i przynajmniej próba zrozumienia stanowiska, a nie to co robiła. Normalnie do szału mnie doprowadzał ten jej protekcjonalny ton w mniejszym lub większym zakresie wobec mieszkańców (cieszcie się, że ktoś tak wspaniały jak ja zechciał wam pomóc, taki was zaszczyt kopnął, co wy byście beze mnie zrobili). Narin obchodziła ją średnio, stworzyła sobie wyobrażenie, w którym to uratuje ją i postanowiła ten swój projekt doprowadzić do końca, a to czy jej samej on odpowiada, interesowało ją średnio. Najważniejsze że mogła dopiec Mustafie i znów poczuć się wspaniałą. To samo Harun, ani on kochał, ani kocha Narin, poślubił ją na złość Mustafie i Serdarowi, a teraz chce się zemścić, aż się boję, co on jej zrobi, jak sprawa ucichnie.
Na koniec Serdar, po tym zaplusowaniu to pokazał w 100% jaki z niego, nie chcę opisać co myślę, bo naprawdę musiałabym przekleństw użyć. To co zrobił z zamknięciem Mustafy w szpitalu psychiatrycznym, to zagranie na miarę strzelania do stojącego, mimo trzymanego pistoletu w sumie bezbronnego Mustafy. Najlepiej i okrutnie wprost wyraziście podsumowują to dwie sceny. Pierwsza jak się gardłuje, bo przykuto pacjenta do łóżka, mówi coś o prawach pacjenta i człowieka, a potem, za plecami, po cichu, tegoż samego pacjenta wsadza w białych rękawiczkach do szpitala zamkniętego. Nikt nie widzi, więc prawa człowieka i pacjenta może mieć w d**pie, to jest takie symboliczne i ja nie potrafię przejść nad tymi sytuacjami obojętnie. Co za kanalia.
Mam wrażenie że tak właściwie to każdego z nich Narin- prawdziwa ofiara, serce mi się dziś krajało, średnio obchodzi, a już na pewno jest ważniejsze ugranie własnego interesu, nawet jeśli nim byłaby zemsta (Harun), czy wyeliminowanie rywala (Serdar). Ależ odczuwałam satysfakcję, jak Narin przyszła pożegnać się z Mustafą i ten $(*%($ to widział, normalnie miód na moje oczy
Tak a propo, czy tylko mnie strasznie irytuje naiwność Yasara wobec Serdara i jego prawdziwych zamiarów? Myślałam, że będzie on ulubioną obok Mustafy moją męską postacią, ale dobija mnie coraz mocniej. Mam wrażenie, że samo to, że Serdar podjął sie rozminowywania, pomaga jako lekarz wygloryfikowało go w jego głowie do tego stopnia, że nawet nie próbuje na trzeźwo mu się przyjrzeć. |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 23:01:10 11-10-16 Temat postu: |
|
|
Jeszcze nie widziałam 14-go odcinka po polsku, ale pamiętam go doskonale, i zgadzam się z każdym Twoim słowem, Aga.
Co więcej, zgadzam się z wszystkim, co napisałaś w grupie (a propos, ale się tam dyskusja ożywiła jak tylko się włączyłaś, haha, super!! )
Co do Yasara - ja również za nim nie przepadam. W sumie to jak tak pomyślę, to sprowadzenie Narin właśnie w odc. 14-tym, było chyba jedyną dobrą rzeczą, którą on zrobił dla Mustafy.
We wszystkich pozostałych przypadkach nigdy nie stanął po jego stronie. Niby był przy nim, ale w jakichś decydujących momentach zawsze było coś, co miało pierwszeństwo przed Mustafą. |
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 21:25:40 17-10-16 Temat postu: |
|
|
Odcinek 15
[link widoczny dla zalogowanych]
Znów mi psychika siadła i nie wiem co napisać, a sądziłam że 13 wbija w fotel. Co ten serial ze mną robi. Przyznaję się, płakałam niemalże bite 1,5 godziny. Muszę dojść do siebie |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 19:28:21 18-10-16 Temat postu: |
|
|
Backstage - odc. 15
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jantar Generał
Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 7796 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 20:30:06 20-10-16 Temat postu: |
|
|
Myślałam że odcinke 13 jest wbijający w ziemię, ale 15 jeszcze mocniej mnie zmiótł, zresztą sama Beata wiesz, mimo że go sobie niec przyspojlerowałam. Zresztą na grupie do tej pory jest gorąca linia i już około 100 postów do jednego odcinka.
Oczywiście główna ość sporu toczy się wokół tego czy i na ile Mustafa udaje chorego w szpitalu psychiatrycznym. Ja zajmuję takie stanowisko pośrodku. Uważam że elektorwstrząsy i leki zorbiły swoje, z pewnością wyczyszczono mu sporo pamięci, ale Mustafa to młody, zdrowy mężczyzna, nie tak łatwo go złamać. Wiele przeszedł ostatnio, dużo przecierpiał i dużo było w tym winy jego rodziny, która od dawna traktuje go przedmiotowo, a także jego samego, ale jego błędy, a właściwie fatalne zacohwanie i wybory, było dla mnie skutkiem działania otoczenia, a nie przyczyną.
Dlatego też, doprowadzony do ostateczności wyłączył się z niej, z rodziny, z przyjaźni na pokaz, z małżeństwa do któreog go zmuszono, została mu tylko Narin. Dla mnie on dużo więcje pamięta niż pokazuje i trochę chce ich ukarać za to wszystko, ojca, Assyie, Serdara, nawet Yasara, który niemalże odwrócił sie od niego. Najlepiej dla mnie odegrał się on na Serdarze, który tak triumfował w poprzednim docinku zamykając go w sziptalu, a w tym sam prosił Narin o odwiedzenie go. Świetnie dla mnie z nim wygrał, ponadto udało mu się "odzyskać" jakby spojrzenie narin, które utracił przez to co zorbił.
Nie da się pominąć ogromnych emocji jakie towarzyszyły całęmu odcinkowi, które i mi się udzieliły. Naprawdę nie ma i chyba nie powstanie serial, na który przez cały odcinek ciurkiem leciały mi łzy. |
|
Powrót do góry |
|
|
flo King kong
Dołączył: 26 Lip 2013 Posty: 2384 Przeczytał: 3 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 1:10:19 21-10-16 Temat postu: |
|
|
To ja jakoś nawet się trzymałam prawie do samego końca, choć naprawdę trochę mnie kosztowało kontrolowanie siebie, żeby nie poryczeć się przy domownikach (haha, no możesz sobie wyobrazić, co o mnie w takich chwilach myślą: ześwirowała!! ), ale nie dałam rady, gdy Narin wzięła tacę, żeby nakarmić Mustafę - wtedy poryczałam się jak wariatka.
Aj, było tych scen rozdzierających serce ... chyba jeszcze tylko w odcinku 22 jest ich takie nagromadzenie - pamiętam, że na nim też tak ryczałam.
Aaa ... zrobiłam gifa z tej scenki, o której Ci pisałam na fb:
Krótka, niby nic specjalnego, a dla mnie – niesamowita!! Dzięki sposobowi jej zrealizowania: właściwie nie za dobrze widać twarz Narin, więc z niej nie da się wyczytać, co się z nią dzieje. To, że z dziewczyną dzieje się coś niepokojącego, złego, tego dowiadujemy się dzięki zwolnionemu tempu zdjęć, złowieszczemu – również zwolnionemu – odgłosowi skrzydeł wentylatora, i muzyce.
Moje zdanie znasz - ja myślę, że Mustafa autentycznie się "wyłączył" (hmm, nie wiem na ile ta sytuacja jest prawdopodobna z punktu widzenia psychiatrii, mam tylko nadzieję, że Meral rozeznała temat zanim umieściła to w scenariuszu), ale przecież nie myślę twierdzić, że to ja mam rację.
Nawet podobało by mi się myśleć, że Mustafa wystrychnął na dudka tą tchórzliwą gnidę - Serdara. Ugh ... jak ja go nie cierpię: miał odwagę poruszyć swoje znajomości, żeby w najdotkliwszy dla Mustafy sposób go ukarać, i nawet chełpił się tym, ale gdy zobaczył, do czego to doprowadziło, to wtedy cała jego odwaga go opuściła, wtedy nagle się okazało, że on wyłącznie względy zdrowotne miał na uwadze. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|