Telenowele

Kaisa · Wysłany: 19:36:37 05-08-17 Temat postu:

Dotarłam do końca. Kolejny odcinek, który świetnie się oglądało, uwielbiam klimat tego serialu, plus Adem i jego osobowość i coraz ciekawiej ogląda się też pozostałe postaci. Śledztwo też nie zawiodło. Byle tak dalej.

Oczywiście będą na pewno animki ode mnie, tym razem może nawet więcej niż Adem w głównej roli.

Shelle · Wysłany: 19:39:28 05-08-17 Temat postu:

Ależ się wystraszyłam jak Adem dzwonił do Ayse, a za nią się skradała babcia

Słodko się o nią martwił

Nadal nie wiem kto jest zabójcą - jestem na rozmowie Ayse i opiekunki w ogrodzie po tym jak Ayse spróbowała ten słodki makaron.

Kaisa · Wysłany: 19:49:37 05-08-17 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 19:54:21 05-08-17 Temat postu:

Dobra, już jestem na scenie, w której przyskrzyniają mordercę, ale jeszcze próbuje się bronić

[/code]

Kaisa · Wysłany: 19:57:14 05-08-17 Temat postu:

Spróbować zawsze warto.

Shelle · Wysłany: 19:58:28 05-08-17 Temat postu:

Kaisa · Wysłany: 20:00:34 05-08-17 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 20:13:00 05-08-17 Temat postu:

No wreszcie dotarłam do końca i kurczę kolejny odcinek, który daje tak wiele do myślenia. Naprawdę uwielbiam ten serial za to, że podchodzi w tak psychologiczny sposób do przedstawiania tych spraw i morderców. Nie jest to tylko efekciarskie gonienie za osobą, która to zrobiła (tak jak to często jest w przypadku amerykańskich produkcji), ale naprawdę cała gama rozmyślań oraz emocji, które towarzyszą takiemu śledztwu. I po raz kolejny naprawdę współczuję osobie, która popełniła tak okrutną zbrodnię. Oczywiście nie ma dla takiego czegoś usprawiedliwienia, ale mimo wszystko niesamowicie fascynuje mnie pokazanie tego od strony mordercy, że możemy zobaczyć, co tych ludzi popchnęło do tak strasznego czynu. Bo widać, że to nie był jakiś ćpun, który dla kilkuset dolców komuś strzelił w łeb, bo akurat miał pistolet pod ręką, ale osoba, która przez jakiś czas była tak naprawdę do tego morderstwa popychana, przez ludzi, którzy nie mieli pojęcia, że ich zachowanie i traktowanie jej może doprowadzić do takiej tragedii. I nie żebym popierała zabójstwa, ale jak to mówią, karma wraca

Kaisa · Wysłany: 20:23:11 05-08-17 Temat postu:

Shelle Świetnie się czytało Twoje odczucia.

Również podoba mi się ten wgląd w sposób myślenia mordercy, jego motywację. Pewne rzeczy łatwo jest założyć, ale potem jak ktoś przedstawi swój punkt widzenia człowiek zaczyna się zastanawiać, jest zmieszany.
To taki powiew świeżości po takim ogólnikowym i skupionym na "atrakcyjnej" akcji podejściu do seriali kryminalnych

Shelle · Wysłany: 20:28:45 05-08-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 20:49:34 05-08-17 Temat postu:

Czyli jednak Opiekunka okazała się morderczynią. Miałam takie podejrzenia, ale gdyby to była Staruszka to wstrząs byłby jeszcze większy. Wydarzenia z końcówki jak z dobrego thrillera, były emocje, kilka razy się przestraszyłam, klimat w domu iście z horroru!

Sceny Młodych całkiem fajne, w końcówce mogli się pocałować.

Podobał mi się myk z przypomnieniem ich wspólnych chwil. Niestety coś mi nie leży w Ayse albo aktorce. Nadal nie potrafię tego rozgryźć. Może jedno i drugie. Jej sposób bycia mnie drażni (momentami infantylne zachowanie nastolatki, innym razem pseudo psychologiczne wywody i wielkie poruszenie sytuacją. Mimika aktorki też pozostawia wiele do życzenia. Ayse to najmniej lubiana przeze mnie postać z głównej ekipy.

Za mało Barisa i za mało Adema! Liczyłam na to, że ten drugi w końcówce odcinka dostanie telefon od adoratorki albo jakiś inny matrymonialny a tu nic.

Odcinek na poziomie, ale słabszy od poprzedniego.

Czy w końcówce odcinka na scenie Ayse i Volcana nie leciała czasami piosenka, która była już wykorzystana w PK?

Dzięki za wspólny seans.

Kaisa · Wysłany: 20:49:46 05-08-17 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 21:16:37 05-08-17 Temat postu:

Kaisa · Wysłany: 7:54:18 06-08-17 Temat postu:

W tym odcinku poza sprawą sporo skupili się na młodych. Mam nadzieję, że w kolejnych będzie więcej Barisa i Adema. Adema nie było tak wiele, ale zawsze jak był to skradał cały show, więc jakoś tak tego nie odczuwałam, ale Barisa mi trochę brakowało.

Zrobiłam drobną propagandę, więc może nam się grono nieco powiększy.

Lineczka · Wysłany: 11:54:41 06-08-17 Temat postu:

Kaisa, słyszałam o Twojej propagandzie.

Oby poskutkowała i na następnym seansie live było nas więcej.

Mnie mimo wszystko Adema brakowało, zwłaszcza w drugiej połowie odcinka. Barisa było mało w pierwszej, mogliby to lepiej wyważyć.