Telenowele

Kaisa · Wysłany: 20:41:12 20-08-17 Temat postu:

Ciekawe co z tą akcją, pewnie coś pójdzie nie tak.

Ta matka mi coraz bardziej podejrzanie wygląda.

martoslawa · Wysłany: 20:41:28 20-08-17 Temat postu:

Młody korzysta z każdej okazji by się do młodej przybliżyć.

Ktoś mnie uświadomi jak oni mają na imię?

Kaisa · Wysłany: 20:43:12 20-08-17 Temat postu:

Ayse i Volkam mają na imię.

Volkan faktycznie korzysta jak może z "randki"

martoslawa · Wysłany: 20:43:52 20-08-17 Temat postu:

Matka jest podejrzana jak nic, wcale nie współpracuje.

O, już ją podejrzewają nasi komisarze.

Kaisa · Wysłany: 20:46:06 20-08-17 Temat postu:

Ta matka z rzucaniem walizki do tej łodzi mnie rozwaliła.

Matka to coraz bardziej się mi wydaje, że tak się boi nie o dzieciaka tylko, że ją odkryją.

Shelle · Wysłany: 20:46:08 20-08-17 Temat postu:

A ja w tyle, w tyle... Dopiero jestem na kłótni matki z dziadkiem

martoslawa · Wysłany: 20:46:40 20-08-17 Temat postu:

Dzięki Kaisa za imiona.

Może zapamiętam.

Kaisa · Wysłany: 20:49:24 20-08-17 Temat postu:

Tylko mi nie pasuje, że jesteśmy po 40 min, a tu już by sprawa się rozwiązywała... Chyba, że jeszcze po drodze coś się skomplikuje i ten porywacz jak współpracuje z matką to nie bedzie chciał oddać dzieciaka.

No, ale nie wymyslam już, bo w końcu może to jednak nie ona.

martoslawa · Wysłany: 20:49:36 20-08-17 Temat postu:

Matka jak wypruła tym samochodzikiem.

Numer piętra w windzie przypomniał mi wyglądem taką grę na starą nokię, co się "Snake" nazywała.

Shelle · Wysłany: 20:52:10 20-08-17 Temat postu:

Nie no jak dziadek okaże się winnym to będę rozczarowana

Kaisa · Wysłany: 20:52:16 20-08-17 Temat postu:

Kurde nawet mi się podejrzana wydawała ta babka z wózkiem co jej Volkan pomagał. Miala taką dziwną minę, jakby zwiewała.

martoslawa · Wysłany: 20:53:31 20-08-17 Temat postu:

Nie no, ja obstawiam, ze matka porwała czy tam zabrała za zgodą kiedyś dziecko i teraz tamta matka zabrała dziewczynkę znowu.

A te telefony to nie wiem skąd, nie zawracam sobie nimi głowy.

Z dziadka jest niezły agresor, ja bym go do dziecka nie dopuściła.

Znowu mają te Icerdowe pozytywki w pokojach dzieci.

Kaisa · Wysłany: 20:55:08 20-08-17 Temat postu:

Aj nasza ekipa dała się porobić i nie wyszło nic.

Ja stawiam, że ta babka w tym wózku przykrytym wywoziła Beril.

Mamusia się doigrała.

martoslawa · Wysłany: 20:56:25 20-08-17 Temat postu:

A, czyli porywaczka jednak ma żywego pieska.